Obalenie „Kilka twardych prawd o porno i zaburzeniach erekcji” Krisa Taylora

featured_true-false.jpg

Wprowadzenie

Byłem zaskoczony i nieco zaskoczony przez absolwenta Krisa Taylora niedawny WICE artykuł na temat pornografii i dysfunkcji seksualnych. W swoim artykule Taylor nie tylko błędnie przedstawił treść a Przegląd literatury 2016 Byłem współautorem amerykańskich lekarzy marynarki 7, postanowił pominąć badania 40 łączące używanie pornografii z problemami seksualnymi i niższym pobudzeniem seksualnym. Zanim zajmiemy się konkretnymi sekcjami artykułu Krisa Taylora, oto studia i artykuły, które otrzymał, ale postanowił zaniedbać w swoim artykule:

  1. Ponad 40 badań łączących używanie pornografii lub uzależnienie od pornografii z dysfunkcjami seksualnymi i niższym pobudzeniem, pierwsze badania 7 na liście wykazują związek przyczynowy, jako uczestnicy wyeliminowali użycie pornografii i wyleczyli przewlekłe dysfunkcje seksualne.
  2. Ponad studia 80 łączące użycie pornografii z mniejszą satysfakcją seksualną i związaną z relacjami.
  3. Artykuły, wywiady i filmy cytujące ekspertów 150 (profesorowie urologii, urologowie, psychiatrzy, psycholodzy, seksuolodzy, lekarze pierwszego kontaktu), którzy uznają i skutecznie leczyli wywołany przez porno ED i wywołaną przez porno utratę pożądania seksualnego.
  4. Ponad badania 60 zgłaszanie ustaleń zgodnych z eskalacją używania pornografii (tolerancja), przyzwyczajeniem do pornografii, a nawet objawami odstawienia.
  5. Wszystkie badania neurologiczne opublikowane na użytkownikach porno / uzależnionych od seksu: Badania neuronauki 55 (MRI, fMRI, EEG, neurospychologiczne, hormonalne) zapewniają silne wsparcie dla modelu uzależnienia.
  6. 31 recenzji literatury i komentarzy przez jednych z najlepszych neuronaukowców na świecie. Wszyscy wspierają model uzależnienia od porno.
  7. W przybliżeniu historie 3,000 z pierwszej osoby o wyzdrowieniu z seksualnych problemów wywołanych pornografią (Ponowne uruchamianie kont 1, Ponowne uruchamianie kont 2, Ponowne uruchamianie kont 3, Krótkie historie odzyskiwania PIED).

Reszta tego utworu będzie się składać z fragmentów artykułu Krisa Taylora, a następnie komentarzy YBOP i fragmentów z Przegląd literatury 2016 Byłem współautorem amerykańskich lekarzy marynarki 7.


Prawda stojąca za obecnymi i historycznymi zaburzeniami seksualnymi u młodych mężczyzn.

KRIS TAYLOR: „Hooked on porn: Przygotuj się na tsunami pokrzywdzonych ludzi”, ostrzegł Herald ostatni rok. Cytują seksuolog Liz Walker z Brisbane, mówiąc: „zanim pojawił się Internet, zaburzenia erekcji u mężczyzn pod 40 odnotowano jako procent 2-5, teraz liczba ta wzrosła do 27 i 33 procent."

Wartości procentowe podane przez Liz Walker były dokładne i są udokumentowane zarówno w tym świeckim artykule (Badania potwierdzają gwałtowny wzrost młodzieńczych dysfunkcji seksualnych) oraz w tym obszernym przeglądzie literatury dotyczącej lekarzy marynarki wojennej 7 i mnie: Czy pornografia internetowa powoduje dysfunkcje seksualne? Recenzja z raportami klinicznymi (2016). Wśród ośmiu autorów było siedmiu lekarzy o następującej wiedzy: dwóch urologów, neurolog i dwóch psychiatrów oraz lekarz ogólny. ”Jeden z autorów, dr Klam, jest dyrektorem zdrowia psychicznego w Naval Medical Center - San Diego. Tych siedmiu lekarzy poświęciło większość swojej kariery na leczenie (głównie) młodych mężczyzn.

KRIS TAYLOR: „Ale kiedy próbujesz znaleźć badania, które cytuje, sprawy stają się bardziej mętne. Jej źródłem jest to papier, co z kolei daje liczby pochodzące drugiej Papiery - z których żadna nie odnosi się do pornografii jako sprawczej. Nie wspominając o tym, że drugim autorem artykułu jest Gary Wilson, dobrze znanej, żarliwej kampanii przeciwko pornografii ”.

Taylor cytuje gazetę US Navy i rażąco fałszywie przedstawia jej treść (być może z nadzieją, że nikt tego nie zrobi) kliknij na link). Taylor „sugeruje”, że cytowany przez nas artykuł tylko 2 odizolował badania na poparcie twierdzenia, że ​​odsetek ED u mężczyzn pod 40 wzrósł niebotycznie od czasu pojawienia się stron z rurami strumieniowymi (2006). W rzeczywistości sprawdzaliśmy każdy PubMed wymieniono wyniki wcześniej opublikowanych badań, które podały wskaźniki zaburzeń seksualnych dla mężczyzn w ramach 40.

Zbadaliśmy również wszystkie meta-badania i metaanalizy pochodzące z PubMed, w których analizowano wskaźniki ED u obu mężczyzn i pod 40. Metaanaliza jest badaniem, które dokonuje przeglądu wszystkich poprzednich badań na konkretny temat i wymienia stosowne dane. (Taylor może jeszcze nie wiedzieć, czym jest metaanaliza związał się z jedną z metaanaliz cytowaliśmy.)

Co nasz artykuł cytował w 2nd paragraf na poparcie twierdzenia, że ​​historyczne wskaźniki ED dla mężczyzn poniżej 2-5%? (Podane są następujące numery cytowań i ich oryginalne linki).

  • [2] - (2000) Metaanaliza, która przejrzała badania 93 z całego świata.
  • [3] - (1992) Największa ankieta amerykańska.
  • [5] - (2001) wskaźniki ED z 29 krajów rozwiniętych (13,000 XNUMX badanych).
  • Nie cytowane: The Podsumował raport Kinseya że częstość występowania ED była mniejsza niż 1% u mężczyzn młodszych niż 30, mniejsza niż 3% w tych 30-45.

Taylor nie zdołał przeprowadzić pojedynczego badania, aby obalić nasze twierdzenie, że wskaźniki ED dla mężczyzn pod 40 były konsekwentnie zgłaszane między 2-5%. Zamiast tego próbował wprowadzić czytelnika w błąd za pomocą pojedynczego badania 2013, sugerując, że wysokie wskaźniki zaburzeń erekcji u młodych mężczyzn były zawsze normalne. Jednak dokument ten potwierdza również nasze twierdzenia. Powiedział:

KRIS TAYLOR: „Według niektórych szacunków 'dysfunkcja' erekcji może wystąpić przez około połowa wszystkich mężczyznoraz 1 u mężczyzn 4 poszukujących leczenia zaburzeń erekcji będzie poniżej 40 roku życia ”.

Jednak autorzy artykułu byli wyraźnie zaskoczeni, że 25% mężczyzn, którzy odwiedzali lekarzy z powodu zaburzeń erekcji, miało mniej niż 40 lat. Nazwa badania mówi wszystko: Jeden pacjent na cztery z nowo zdiagnozowanymi zaburzeniami erekcji jest młodym mężczyzną - niepokojący obraz codziennej praktyki klinicznej. (W badaniu nie oceniono częstości ED w populacji ogólnej).

Co więcej, co nasz artykuł cytował w 3rd akapit na poparcie twierdzenia, że ​​ostatnie badania donoszą o znacznie wyższych wskaźnikach dysfunkcji seksualnych u mężczyzn w ramach 40?

  • [9] - (2013). Powyższe badanie. Wskaźniki ciężkich zaburzeń erekcji są o prawie 10% wyższe niż u mężczyzn po 40 roku życia.
  • [6] - (2015). Europejczycy w wieku 18–40 lat, współczynniki ED wahały się od 14–28%. Niskie libido aż 37%.
  • [8] - (2012). Wskaźniki ED 30% w przekroju szwajcarskich mężczyzn w wieku 18 – 24.
  • [10] - (2014). Mężczyźni w wieku 16-21: ED (27%), niskie pożądanie seksualne (24%), problemy z orgazmem (11%).
  • [11] - (2016). 2-year longitudinal study, w którym odkryli, że w kilku punktach kontrolnych podczas lat 2 następujące procenty rocznych samców 16-21: niska satysfakcja seksualna (47.9%), niskie pragnienie (46.2%), problemy z erekcją ( 45.3%).
  • [12] - (2014). Nowe diagnozy zaburzeń erekcji w służbie czynnej zgłosiły, że stawki wzrosły ponad dwukrotnie między 2004 a 2013.
  • [13] - (2014). Przekrojowe badanie męskiego personelu wojskowego w wieku aktywnym w wieku 21 – 40 wykazało ogólny wskaźnik ED dla 33.2%.
  • [16] - (2010). Brazylijskie studium mężczyzn 18-40 donosi o stawkach ED 35%.

Na wynos: Twierdzenia, że ​​historyczne wskaźniki młodzieńczego ED wahały się od procentu 1-5, a badania, które 2010 doniósł, że ogromny wzrost wskaźników ED jest wspierany przez recenzowaną literaturę. Wszystkie powyższe dowody (i więcej) zostały przedstawione w pierwszych akapitach 3 amerykańskiego marynarki wojennej. Ten fakt wskazuje, że Kris Taylor celowo wprowadziła w błąd WICE i jego czytelnicy.


Ponad badania 40 powiązać użycie pornografii / uzależnienie od pornografii z problemami seksualnymi i niższym pobudzeniem (wszystkie pominięte przez Taylora)

KRIS TAYLOR: „Poszukując na próżno badań, które potwierdziłyby pogląd, że pornografia powoduje zaburzenia erekcji, znalazłem szereg najczęstszych przyczyn zaburzeń erekcji. Nie ma wśród nich pornografii. Obejmowały one depresję, lęk, nerwowość, przyjmowanie niektórych leków, palenie, używanie alkoholu i narkotyków, a także inne czynniki zdrowotne, takie jak cukrzyca i choroby serca. Nawet zbyt długa jazda na rowerze może spowodować chwilowe zaburzenia erekcji, jeśli siodełko rowerowe uciska nerwy w kroczu ”.

Najpierw zajmiemy się Kris Taylor „na próżno szukając badań, które potwierdziłyby stanowisko, że pornografia powoduje zaburzenia erekcji”. Twierdzenie to jest raczej trudne do przełknięcia, jak wcześniej podano Taylor ta strona YBOP autor: Liz Walker. Zawiera ponad badania 40 łączące wykorzystanie pornografii lub uzależnienie od pornografii z dysfunkcjami seksualnymi i podnieceniem. The pierwsze badania 7 na liście wykazać przyczynowość, jako uczestnicy wyeliminowali używanie porno i wyleczyli przewlekłe dysfunkcje seksualne (jednym z trzech jest US Navy, który zawierał opisy przypadków). Szesnaście z tych badań znalazło się w amerykańskiej marynarce 2016 i wprowadzono je w tym akapicie:

Chociaż takie badania interwencyjne byłyby najbardziej pouczające, w naszym przeglądzie literatury znajdziemy szereg badań, które korelowały użycie pornografii z problemami z pobudzeniem, atrakcyjnością i sprawnością seksualną [27, 31, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43], w tym trudności w orgazowaniu, zmniejszeniu libido lub erekcji [27, 30, 31, 35, 43, 44], negatywny wpływ na partnera płci [37], zmniejszenie przyjemności z intymności seksualnej [37, 41, 45], mniej satysfakcji seksualnej i relacyjnej [38, 39, 40, 43, 44, 45, 46, 47], preferowanie korzystania z pornografii internetowej w celu osiągnięcia i utrzymania podniecenia z powodu seksu z partnerem [42], i większa aktywacja mózgu w odpowiedzi na pornografię u osób zgłaszających mniejsze pragnienie seksu z partnerami [48].

Poniższe bardzo przekonujące badanie zostało opublikowane po ukazaniu się papieru US Navy: Męskie nawyki masturbacyjne i dysfunkcje seksualne, 2016. Podobnie jak w naszym artykule, również wykazał związek przyczynowy z mężczyznami 35, którzy rozwinęli zaburzenia erekcji i / lub anorgazmię, próbując rzucić porno i zmniejszyć masturbację. Badanie wykazało, że mężczyźni 19 doświadczyli znacznej poprawy do czasu, gdy autor napisał artykuł. Autor jest francuskim psychiatrą, który jest obecnym prezesem Europejska Federacja Seksuologii. Nie jest „żarliwym działaczem przeciw pornografii”, ale zauważył, że wielu mężczyzn, których ocenił, było uzależnionych od porno.

Wnioski: Uzależniająca masturbacja, której często towarzyszy uzależnienie od cyber-pornografii, okazała się odgrywać rolę w etiologii niektórych rodzajów zaburzeń erekcji lub znieczulenia współistniejącego.

Na wynos: Kris Taylor otrzymał liczne badania łączące wykorzystanie pornografii z problemami seksualnymi i podnieceniem w badaniach 80 łączenie pornografii w celu zmniejszenia satysfakcji seksualnej i związkowej. Po raz kolejny Taylor celowo wprowadził w błąd WICE i jego czytelnicy.


500% lub tak wzrost młodzieńczego ED w ostatnich latach 10 nie może być wyjaśniony zwykłymi czynnikami

Kris Taylor twierdzi, że niedawny ogromny wzrost liczby młodzieńczych zaburzeń erekcji musi być spowodowany zmiennymi zwykle skorelowanymi z zaburzeniami erekcji u mężczyzn po 40.

KRIS TAYLOR: Szukając na próżno badań, które popierają stanowisko, że pornografia powoduje zaburzenia erekcji, znalazłem wiele najczęstszych przyczyn zaburzeń erekcji. Pornografia nie jest wśród nich. Obejmowały one depresję, lęk, nerwowość, przyjmowanie niektórych leków, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu i zażywanie nielegalnych narkotyków, a także inne czynniki zdrowotne, takie jak cukrzyca i choroby serca. Nawet zbyt długa jazda na rowerze może spowodować tymczasowe zaburzenia erekcji, jeśli siedzenie rowerowe uciska nerwy w kroczu.

Jak wyjaśniono w naszym artykule, palenie, cukrzyca i choroby serca rzadko powoduje ED u mężczyzn pod 40 (cytat 16). Potrzeba lat palenia lub niekontrolowanej cukrzycy, aby wykazać uszkodzenie nerwowo-naczyniowe na tyle poważne, że może wywołać przewlekłą ED. Z naszego artykułu:

Tradycyjnie ED był postrzegany jako problem zależny od wieku [2], a badania badające czynniki ryzyka ED u mężczyzn pod 40 często nie zdołały zidentyfikować czynników powszechnie związanych z ED u starszych mężczyzn, takich jak palenie tytoniu, alkoholizm, otyłość, siedzący tryb życia, cukrzyca, nadciśnienie, choroby układu krążenia i hiperlipidemia [16].

Jeśli chodzi o „przyjmowanie niektórych leków, palenie tytoniu, alkohol i używanie nielegalnych narkotyków" żaden z tych współczynników korelacji nie wzrósł w ciągu ostatnich 15 lat (palenie faktycznie spadło). Z gazety US Navy:

Jednak żaden ze znanych czynników korelacyjnych sugerowanych w przypadku zaburzeń psychogennych nie wydaje się wystarczający, aby uwzględnić szybki, wielokrotny wzrost młodzieńczych trudności seksualnych. Na przykład, niektórzy badacze stawiają hipotezę, że wzrastające młodzieńcze problemy seksualne muszą być wynikiem niezdrowego stylu życia, takiego jak otyłość, nadużywanie substancji i palenie tytoniu (czynniki historycznie skorelowane z organicznym ED). Mimo to zagrożenia życia nie zmieniły się proporcjonalnie lub uległy zmniejszeniu w ostatnich 20ach: wskaźniki otyłości u mężczyzn w USA w wieku 20-40 wzrosły tylko o 4% między 1999 a 2008 [19]; wskaźniki nielegalnego używania narkotyków wśród obywateli USA w wieku 12 lub starszych były względnie stabilne w ciągu ostatnich 15 lat [20]; a wskaźniki palenia dla dorosłych w USA spadły z 25% w 1993 do 19% w 2011 [21].

Jeśli chodzi o „depresja, lęk, nerwowość ” żaden z tych przyczyna zaburzenia erekcji, są po prostu słabo powiązane z zaburzeniami erekcji. W rzeczywistości niektóre badania wskazują, że pacjenci z depresją i lękiem mają wyższy pożądanie seksualne. Inne badania sugerują oczywiste: depresja nie powoduje zaburzeń erekcji; posiadanie ED zwiększa wyniki testów depresji. Z papieru US Navy:

Inni autorzy proponują czynniki psychologiczne. Jednak na ile prawdopodobne jest, że lęk i depresja są przyczyną gwałtownego wzrostu młodzieńczych trudności seksualnych, biorąc pod uwagę złożoną zależność między pożądaniem seksualnym a depresją i lękiem? Niektórzy pacjenci z depresją i lękiem zgłaszają mniejsze pragnienie seksu, podczas gdy inni zgłaszają zwiększone pożądanie seksualne22, 23, 24, 25]. Nie tylko związek między depresją a zaburzeniem zaburzeń erekcji jest prawdopodobnie dwukierunkowy i współwystępuje, ale może również być skutkiem dysfunkcji seksualnych, szczególnie u młodych mężczyzn [26].

Jak powiedzieliśmy w podsumowaniu naszego artykułu:

Tradycyjne czynniki, które kiedyś wyjaśniały trudności seksualne u mężczyzn, wydają się niewystarczające, aby wyjaśnić gwałtowny wzrost dysfunkcji seksualnych i niskiego pożądania seksualnego u mężczyzn w ramach 40.

To badanie 2018 na pacjentach z urologią w wieku 40 wykazało, że pacjenci z zaburzeniami erekcji nie różnią się od mężczyzn bez ED, obalając w ten sposób twierdzenia Krisa Taylora (Czynniki zaburzeń erekcji wśród młodych mężczyzn - wyniki badania przekrojowego w czasie rzeczywistym):

Ogólnie, pacjenci z 229 (75%) i 78 (25%) mieli normalną i upośledzoną funkcję erekcji (EF); wśród pacjentów z ED, 90 (29%) miał wynik IIEF-EF sugerujący ciężką ED. Pacjenci z i bez ED nie różnili się znacząco pod względem mediany wieku, BMI, rozpowszechnienia nadciśnienia, ogólnego stanu zdrowia, historii palenia), spożycia alkoholu i mediany wyniku IPSS. Podobnie nie odnotowano różnic w odniesieniu do hormonów płciowych w surowicy i profilu lipidowego między dwiema grupami.

Wyniki te pokazały, że młodzi mężczyźni z zaburzeniami erekcji nie różnią się pod względem wyjściowej charakterystyki klinicznej od grupy z porównywalnym wiekiem z prawidłowym EF, ale przedstawiają niższe wyniki pożądania seksualnego, klinicznie sugerując bardziej prawdopodobną psychogenną przyczynę ED.

Z jakiegoś powodu osoby z zaburzeniami erekcji miały niskie pożądanie seksualne (powinny były zapytać o porno!). ED u mężczyzn powyżej 40. roku życia. Te twierdzenia nie pasują do recenzowanej literatury.

Wreszcie twierdzenie Taylora, że ​​jazda na rowerze jest związana z zaburzeniami erekcji został niedawno obalony. Fragment artykułu:

„Ponieważ kolarstwo zyskuje na popularności, zarówno jako hobby, jak i jako sport zawodowy, opinia publiczna powinna wiedzieć, że nie ma wiarygodnego związku z chorobami urologicznymi lub dysfunkcjami seksualnymi” - powiedział dr Kevin McVary, rzecznik American Urological Stowarzyszenie.


Zwracając się do dwóch artykułów cytowanych przez Krisa Taylora (oba były szeroko omawiane w przeglądzie Marynarki Wojennej USA)

Ignorując artykuły 7 wykazujące zaprzestanie korzystania z pornografii internetowej, odwracające dysfunkcje seksualne, oraz 35 inne badania, które łączą korzystanie z pornografii internetowej z dysfunkcjami seksualnymi i niskim pobudzeniem, Taylor przytoczył 2 artykuły jako „najlepsze dostępne badania”:

Jednak najlepsze badania, jakie do tej pory posiadamy, po prostu nie potwierdzają tych twierdzeń. Na przykład, przekrój 2015 online „The Puzzle of Monogamous Marriage” 3,948 chorwacki, norweski i portugalski mężczyźni opublikowani w Journal of Sexual Medicine wskazał, że „wbrew obawom publicznym, pornografia nie wydaje się być znaczącym czynnikiem ryzyka dla pragnienia młodszych mężczyzn, problemów z erekcją lub orgazmem”. Kolejny 2015 „The Puzzle of Monogamous Marriage” , tym razem 208 niepraktykujący szukają Amerykanów wskazał, że oglądanie pornografii „prawdopodobnie nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie seksualne, biorąc pod uwagę, że w rzeczywistości reakcje były silniejsze u osób, które oglądały więcej [pornografia]”.

Żaden artykuł nie był faktycznym badaniem i oba zostały formalnie skrytykowane w recenzowanej literaturze. Oba artykuły zostały obszernie omówione w przeglądzie literatury Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych - fragment ten przytoczę poniżej. Mam wiele do powiedzenia na temat obu artykułów, dlatego dla każdego utworzyłem osobne sekcje. Zacznę od drugiego artykułu, o którym wspomniał Taylor, ponieważ odnieśliśmy się do niego jako pierwsi w nasz przegląd literatury.


PAPIER 2: Prause & Pfaus, 2015.

KRIS TAYLOR EXCERPT: Kolejny 2015 „The Puzzle of Monogamous Marriage” , tym razem 208 niepraktykujący szukają Amerykanów wskazał to oglądanie pornografii „raczej nie wpłynęło negatywnie na funkcjonowanie seksualne, biorąc pod uwagę, że w rzeczywistości reakcje były silniejsze u osób, które oglądały więcej [pornografia]”.

Zapewniam formalną krytykę dr. Med. Richarda Isenberga i bardzo obszerną krytykę świecką, a następnie moje komentarze i fragmenty z gazety US Navy:

Oświadczenie: Wbrew twierdzeniom Taylora (i Prause & Pfaus), mężczyźni, którzy oglądali więcej porno, nie mieli „silniejszych odpowiedzi”. Żadne z 4 badań leżących u podstaw twierdzeń tego artykułu nie oceniało reakcji narządów płciowych lub seksualnych w laboratorium. W swoim artykule Prause i Pfaus twierdzili, że mężczyźni, którzy oglądali więcej porno, ocenili swoje podekscytowanie nieco wyżej podczas oglądania porno. Kluczową frazą jest podczas oglądania porno - nie podczas seksu z prawdziwą osobą. Oceny pobudzenia podczas oglądania pornografii nie mówią nam nic o czyjejś podnieceniu lub erekcji, gdy nie oglądasz pornografii. Nie mówi nam nic o wywołanym przez porno zaburzeniu erekcji, czyli niezdolności do dostatecznego pobudzenia bez używania porno. To powiedziawszy, szczegóły z Prause i Pfaus, 2015 pokazują, że nie mogli dokładnie ocenić ocen pobudzenia swoich badanych (znacznie więcej poniżej).

Dla argumentu załóżmy, że mężczyźni oglądający więcej pornografii ocenili swoje podniecenie nieco wyżej niż mężczyźni, którzy oglądali mniej. Innym, bardziej uzasadnionym sposobem interpretacji tej różnicy podniecenia między dwiema grupami używającymi pornografii jest to, że mężczyźni, którzy oglądali najwięcej porno, doświadczyli nieco więcej pragnienie korzystania z porno. To jest prawdopodobnie dowód uczulenie, która jest większą aktywacją i pragnieniem obwodu nagrody (mózgu), gdy jest wystawiona na sygnały (porno). Uczulenie (reakcja na bodźce i pragnienia) jest pierwotną zmianą mózgu związaną z uzależnieniem.

Kilka ostatnich badań mózgu Uniwersytetu Cambridge wykazało uczulenie u kompulsywnych użytkowników porno. Mózgi uczestników były nadmiernie pobudzone w odpowiedzi na klipy wideo porno, mimo że nie „lubili” niektórych bodźców seksualnych bardziej niż kontrolnych uczestników. W dramatycznym przykładzie tego, jak uczulenie może wpływać na sprawność seksualną, zgłosiło 60% badanych z Cambridge problemy z pobudzeniem / erekcją u partnerów ale nie z pornografią. Z badania w Cambridge:

„[Uzależnieni od pornografii] zgłosili, że w wyniku nadmiernego używania materiałów o charakterze jednoznacznie seksualnym… .. doświadczyli obniżonego libido lub funkcji erekcji, szczególnie w związkach fizycznych z kobietami (chociaż nie w związku z materiałami o charakterze jednoznacznie seksualnym)”.

Mówiąc prościej, ciężki użytkownik porno może zgłosić wyższe subiektywne pobudzenie (apetyt), ale także doświadczyć problemów z erekcją z partnerem. Z pewnością jego podniecenie w odpowiedzi na pornografię nie jest dowodem jego „wrażliwości seksualnej” czy erekcyjnego funkcjonowania z partnerem. Badania zgłaszające uczulenie / zachcianki lub reaktywność cue u użytkowników / osób uzależnionych od seksu: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 , 22, 23, 24.

Rzeczywistość Prause & Pfaus 2015: To nie było badanie dotyczące mężczyzn z zaburzeniami wzwodu. To wcale nie było badanie. Zamiast, Prause twierdziła, że ​​zebrała dane z czterech swoich wcześniejszych badań, z których żadne nie dotyczyło zaburzeń erekcji. Niepokojące jest to, że ten artykuł Nicole Prause i Jima Pfausa przeszedł recenzowanie, ponieważ żadne z danych w ich artykule nie pasowały do ​​danych z czterech badań leżących u ich podstaw, na których opierał się artykuł. Rozbieżności nie są drobnymi przerwami, ale ziejącymi dziurami, których nie można zaślepić. Ponadto w artykule przedstawiono kilka twierdzeń, które były ewidentnie fałszywe lub nie były poparte danymi.

Zaczynamy od fałszywych roszczeń obu Nicole Prause & Jim Pfaus. W artykułach wielu dziennikarzy na temat tego badania stwierdzono, że prowadziło do tego używanie pornografii lepszy erekcje, ale to nie jest to, co znalazła gazeta. W nagranych wywiadach zarówno Nicole Prause, jak i Jim Pfaus fałszywie twierdzili, że mierzyli erekcje w laboratorium i że mężczyźni używający porno mieli lepsze erekcje. w Wywiad z Jimem Pfaus TV Pfaus stwierdza:

„Przyjrzeliśmy się korelacji ich zdolności do uzyskania erekcji w laboratorium”.

„Znaleźliśmy korelację liniową z ilością filmów porno, które oglądali w domu, i opóźnieniami, które na przykład uzyskują erekcję, są szybsze”.

In ten wywiad radiowy Nicole Prause twierdziła, że ​​erekcje były mierzone w laboratorium. Dokładny cytat z wystawy:

„Im więcej osób ogląda erotykę w domu, tym silniejsze są reakcje erekcyjne w laboratorium, a nie zmniejszone”.

Jednak w tym artykule nie oceniano jakości erekcji w laboratorium ani "szybkości erekcji". Tylko papier twierdził, poprosić facetów o ocenę ich „podniecenia” po krótkim obejrzeniu pornografii (az dokumentów leżących u podstaw tego dokumentu nie wynika jasno, że ten prosty autoreportaż był wymagany od wszystkich badanych). W każdym razie we fragmencie z samego artykułu przyznano, że:

„Nie uwzględniono żadnych danych fizjologicznych dotyczących reakcji narządów płciowych, aby potwierdzić własne doświadczenia mężczyzn”.

W drugim nie popartym twierdzeniem, autorka naczelna Nicole Prause podsumowałem kilka razy o badaniu, pozwalając światu wiedzieć, że uczestnicy 280 byli w to zaangażowani i że nie mieli „problemów w domu”. Jednak cztery podstawowe badania obejmowały tylko mężczyzn 234, więc „280” jest daleko.

Trzeci nieobsługiwany wniosek: autor krytycznego Listu do Redaktora, do którego nawiązano powyżej, dr Isenberg, zastanawiał się, jak to możliwe dla Prause & Pfaus Porównali poziomy pobudzenia różnych badanych, gdy trzy różne Rodzaje bodźców seksualnych zostały wykorzystane w badaniach podstawowych 4. W dwóch badaniach wykorzystano film z minutą 3, jedno badanie wykorzystało film 20, a jedno badanie wykorzystało obrazy nieruchome. Jest to dobrze ustalone Filmy są o wiele bardziej podniecające niż zdjęcia, więc żaden uprawniony zespół badawczy nie zgrupowałby tych tematów razem, aby sformułować twierdzenia dotyczące ich odpowiedzi. Szokujące jest to, że w swoim artykule Prause i Pfaus w sposób niewiadomych twierdzą, że wszystkie 4 badania wykorzystywały filmy erotyczne:

"VSS przedstawione w badaniach były wszystkie filmy."

To stwierdzenie jest fałszywe, jak jasno pokazały własne badania Prause'a. To pierwszy powód, dla którego Prause & Pfaus nie mogą twierdzić, że ich artykuł oceniał „podniecenie”. Musisz użyć tego samego bodźca dla każdej osoby, aby porównać wszystkie przedmioty.

Czwarta nie poparta roszczeniami: dr Isenberg także zapytał, jak Prause & Pfaus 2015 może porównywać poziomy pobudzenia różnych pacjentów tylko 1 badań leżących u podstaw 4 użyto a Skala 1 do 9. W jednym z nich stosowano skalę od 0 do 7, w jednym stosowano skalę od 1 do 7, aw jednym badaniu nie podawano oceny podniecenia seksualnego. Po raz kolejny Prause & Pfaus w niewytłumaczalny sposób twierdzą, że:

"Mężczyźni zostali poproszeni o wskazanie swojego poziomu" podniecenia seksualnego "od 1" wcale nie "do 9a" ekstremalnie. "

To również jest fałszywe, jak pokazują podstawowe dokumenty. Jest to drugi powód, dla którego Prause & Pfaus nie mogą twierdzić, że w ich artykule oceniano wskaźniki „pobudzenia” u mężczyzn. Badanie musi stosować dokładnie tę samą skalę ocen dla każdej osoby, aby porównać wyniki badanych. Podsumowując, wszystkie nagłówki generowane przez Prause na temat używania pornografii poprawiającej erekcję lub podniecenie lub cokolwiek innego są nieuzasadnione.

Prause & Pfaus 2015 stwierdził również, że nie znalazł związku między wynikami erekcji a ilością pornografii oglądanej w ostatnim miesiącu. Jak zauważył dr Isenberg:

„Jeszcze bardziej niepokojące jest całkowite pominięcie wyników statystycznych dotyczących miary wyniku funkcji erekcji. Brak jakichkolwiek wyników statystycznych. Zamiast tego autorzy proszą czytelnika, aby po prostu uwierzył w ich bezpodstawne stwierdzenie, że nie ma związku między godzinami oglądania pornografii a funkcją erekcji. Biorąc pod uwagę sprzeczne twierdzenie autorów, że erekcja u partnera może w rzeczywistości ulec poprawie poprzez oglądanie pornografii, brak analizy statystycznej jest najbardziej rażący ”.

W odpowiedzi Prause & Pfaus na krytykę dr Isenberga ponownie nie dostarczyli żadnych danych na poparcie ich „bezpodstawnego oświadczenia”. Tak jak te dokumenty analizy, odpowiedź Prause & Pfaus nie tylko uchyla się od uzasadnionych obaw dr Isenberga, ale zawiera ich kilka nowa fałszywe oświadczenia i kilka jawnie fałszywych oświadczeń. Wreszcie, nasz przegląd literatury skomentował Prause & Pfaus 2015:

„Nasza recenzja obejmowała również dwa artykuły z 2015 r., W których stwierdzono, że korzystanie z pornografii internetowej nie ma związku z rosnącymi problemami seksualnymi u młodych mężczyzn. Jednak takie twierdzenia wydają się być przedwczesne po bliższej analizie tych artykułów i związanej z nimi formalnej krytyce. Pierwsza publikacja zawiera przydatne spostrzeżenia dotyczące potencjalnej roli uwarunkowań seksualnych w młodzieńczym zaburzeniu erekcji [50]. Jednak ta publikacja została poddana krytyce z powodu różnych rozbieżności, pominięć i wad metodologicznych. Na przykład, nie dostarcza żadnych wyników statystycznych dla pomiaru wyniku erekcji w odniesieniu do korzystania z pornografii internetowej. Ponadto, jako lekarz prowadzący wskazany w formalnej krytyce artykułu, autorzy referatu "nie dostarczyli czytelnikowi wystarczających informacji o badanej populacji lub analizach statystycznych uzasadniających ich wnioski" [51]. Ponadto naukowcy badali tylko godziny korzystania z pornografii internetowej w ostatnim miesiącu. Jednak badania nad uzależnieniem od pornografii internetowej wykazały, że zmienna liczba godzin korzystania z pornografii internetowej sama w sobie jest szeroko niezwiązana z "problemami dnia codziennego", wynikami testu SAST-R (Test przesiewowy uzależnienia seksualnego) oraz wynikami IATsex (instrument która ocenia uzależnienie od aktywności seksualnej w Internecie) [52, 53, 54, 55, 56]. Lepszym wskaźnikiem są subiektywne oceny pobudzenia seksualnego podczas oglądania pornografii internetowej (reaktywność wskazań), ustalona korelacja zachowań uzależniających we wszystkich uzależnieniach [52, 53, 54]. Istnieje również coraz więcej dowodów na to, że ilość czasu spędzanego na internetowych grach wideo nie pozwala przewidywać zachowań uzależniających. "Uzależnienie można ocenić tylko prawidłowo, jeśli motywy, konsekwencje i kontekstowe cechy zachowania są również częścią oceny" [57]. Trzy inne zespoły badawcze, stosując różne kryteria "hiperseksualności" (inne niż godziny używania), silnie korelowały to z trudnościami seksualnymi [15, 30, 31]. Podsumowując, badanie to sugeruje, że zamiast po prostu „godzin użytkowania”, wiele zmiennych ma duże znaczenie w ocenie uzależnienia / hiperseksualności od pornografii i prawdopodobnie jest również bardzo istotne w ocenie dysfunkcji seksualnych związanych z pornografią ”.

Artykuł US Navy podkreślił słabość w korelowaniu jedynie „bieżących godzin użytkowania” do przewidywania dysfunkcji seksualnych wywołanych pornografią. Ilość aktualnie oglądanego porno to tylko jedna z wielu zmiennych związanych z rozwojem zaburzeń erekcji wywołanych pornografią. Mogą to być:

  1. Stosunek masturbacji do porno a masturbacja bez pornografii
  2. Stosunek aktywności seksualnej z osobą a masturbacja do porno
  3. Luki w seksie partnerskim (tam, gdzie opiera się tylko na porno)
  4. Virgin, czy nie
  5. Suma godzin użytkowania
  6. Lata użytkowania
  7. Wiek zaczął używać porno
  8. Eskalacja do nowych gatunków
  9. Rozwój pornograficznych fetyszy (od eskalacji do nowych gatunków porno)
  10. Poziom nowości na sesję (tj. Filmy kompilacyjne, wiele kart)
  11. Zmiany w mózgu związane z uzależnieniem, czy nie
  12. Obecność hiperseksualności / uzależnienia od porno

Lepszym sposobem na zbadanie tego zjawiska jest usunięcie zmiennej z internetu pornograficznego i obserwacja wyników, co zostało zrobione na papierze marynarki wojennej oraz w dwóch innych badaniach. Takie badania ujawniają związek przyczynowy zamiast rozmytych korelacji otwartych na różne interpretacje. Moja strona udokumentował kilka tysięcy mężczyzn, którzy usunęli pornografię i wyzdrowieli z chronicznych zaburzeń seksualnych.

Wreszcie współautor Nicole Prause ma obsesję na punkcie obalenia PIED, po tym, jak trenował 3-rok wojny przeciwko tej akademickiej gazety, jednocześnie nękając i zniesławiając młodych mężczyzn, którzy wyzdrowiali z seksualnych dysfunkcji spowodowanych pornografią. Zobacz dokumentację: Gabe Deem #1, Gabe Deem #2, Alexander Rhodes #1, Alexander Rhodes #2, Alexander Rhodes #3, Kościół Noego, Alexander Rhodes #4, Alexander Rhodes #5, Alexander Rhodes #6Alexander Rhodes #7, Alexander Rhodes #8, Alexander Rhodes #9, Alexander Rhodes # 10, Alex Rhodes # 11, Gabe Deem i Alex Rhodes razem # 12, Alexander Rhodes # 13, Alexander Rhodes #14, Gabe Deem # 4, Alexander Rhodes #15.


PAPIER 1: Landripet & Stulhofer, 2015.

KRIS TAYLOR EXCERPT: Na przykład, przekrój 2015 online „The Puzzle of Monogamous Marriage”  3,948 chorwacki, norweski i portugalski mężczyźni opublikowani w Journal of Sexual Medicine wskazali, że „w przeciwieństwie do budzących obawy opinii publicznej, pornografia nie wydaje się być istotnym czynnikiem ryzyka pożądania u młodszych mężczyzn, problemów z erekcją lub orgazmem".

Landripet & Stulhofer, Rok 2015 został określony przez Journal jako „krótki komunikat”, a dwaj autorzy wybrali pewne dane do udostępnienia, pomijając inne istotne dane (więcej w dalszej części). Podobnie jak w przypadku Prause i Pfaus, Journal opublikował krytykę Landripeta i Sulhofera: Skomentuj: czy pornografia jest powiązana z trudnościami seksualnymi i dysfunkcjami u młodszych mężczyzn heteroseksualnych? przez Gert Martin Hald, PhD

Jeśli chodzi o twierdzenie, że Landripet & Štulhofer2015 nie znalazł związku między używaniem pornografii a problemami seksualnymi. To nie jest prawda, co udokumentowano w obu ta krytyka YBOP i przegląd literatury amerykańskiej marynarki wojennej. Ponadto w artykule Landripeta i Stulhofera pominięto trzy istotne korelacje, którym przedstawili konferencja europejska (więcej poniżej). Zacznijmy od pierwszego z trzech akapitów z naszego artykułu, do którego się odwołaliśmy Landripet & Štulhofer, 2015:

Drugi artykuł podał niewielką korelację między częstością używania pornografii internetowej w zeszłym roku a wskaźnikami ED u aktywnych seksualnie mężczyzn z Norwegii, Portugalii i Chorwacji [6]. Autorzy ci, w odróżnieniu od tych z poprzedniego artykułu, potwierdzają wysoką częstość występowania zaburzeń erekcji u mężczyzn 40 i poniżej, a nawet stwierdzili ED i niskie wskaźniki pożądania seksualnego tak wysokie jak 31% i 37%, odpowiednio. W przeciwieństwie do tego, wstępne streamingowe badania nad pornografią internetową przeprowadzone w 2004 przez jednego z autorów artykułu podają wskaźniki ED tylko 5.8% u mężczyzn 35-39 [58]. Jednak na podstawie porównania statystycznego autorzy wyciągnęli wniosek, że używanie pornografii internetowej nie wydaje się być istotnym czynnikiem ryzyka dla młodzieńczego ED. Wydaje się to zbyt definitywne, biorąc pod uwagę, że ankietowani Portugalczycy zgłosili najniższy odsetek dysfunkcji seksualnych w porównaniu z Norwegami i Chorwatami, a tylko 40% Portugalczyków zgłosiło stosowanie pornografii internetowej "od kilku razy w tygodniu do codziennie", w porównaniu z Norwegami , 57% i Chorwaci, 59%. Dokument ten został formalnie skrytykowany za to, że nie stosuje kompleksowych modeli, które mogą obejmować zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie związki między zmiennymi znanymi lub hipotetycznymi, które mają obowiązywać [59]. Nawiasem mówiąc, w powiązanym artykule na temat problemowego niskiego pożądania seksualnego z udziałem wielu tych samych uczestników badania z Portugalii, Chorwacji i Norwegii zapytano mężczyzn, które z wielu czynników, które ich zdaniem przyczyniły się do ich problemowego braku zainteresowania seksualnego. Wśród innych czynników, w przybliżeniu 11% –22% wybrał „Używam za dużo pornografii”, a 16% –26% wybrał „Zbyt często masturbuję się” [60]

Jak opisaliśmy ja i lekarze marynarki wojennej, w artykule tym stwierdzono dość ważną korelację: tylko 40% Portugalczyków używało pornografii „często”, podczas gdy 60% Norwegów „często”. Portugalczycy mieli znacznie mniej dysfunkcji seksualnych niż Norwegowie. W odniesieniu do Chorwatów, Landripet & Štulhofer, 2015 uznaje statystycznie istotny związek między częstszym używaniem porno i ED, ale twierdzi, że wielkość efektu była mała. Twierdzenie to może jednak być mylące według lekarza medycyny, który jest wykwalifikowanym statystykiem i autorem wielu badań:

Analizując w inny sposób (Chi-kwadrat),… umiarkowane stosowanie (w porównaniu z rzadkim użyciem) zwiększyło prawdopodobieństwo (prawdopodobieństwo) wystąpienia zaburzeń erekcji o około 50% w tej chorwackiej populacji. Brzmi to dla mnie sensownie, chociaż dziwne jest, że znalezisko zostało zidentyfikowane tylko wśród Chorwatów.

Dodatkowo, Landripet & Stulhofer 2015 pominął trzy istotne korelacje, które przedstawił jeden z autorów konferencja europejska. Poinformował o istotnej korelacji między zaburzeniami erekcji a „preferencją dla niektórych gatunków pornograficznych”:

"Zgłaszanie preferencji dla określonych gatunków pornograficznych było istotnie związane z erekcją (ale nie ejakulacyjne lub związane z pragnieniem) zaburzenia seksualne u mężczyzn".

To mówi Landripet & Stulhofer postanowił pominąć tę znaczącą korelację między zaburzeniami erekcji a preferencjami dla określonych gatunków porno z ich artykułu. Jest dość powszechne, że użytkownicy porno eskalują w gatunki, które nie pasują do ich oryginalnych upodobań seksualnych, i doświadczają ED, gdy te uwarunkowane preferencje pornograficzne nie pasują do prawdziwych spotkań seksualnych. Jak wskazaliśmy powyżej, bardzo ważna jest ocena wielu zmiennych związanych z używaniem pornografii - nie tylko godzin w ostatnim miesiącu lub częstotliwości w ostatnim roku.

Drugie istotne stwierdzenie pominięte przez Landripet & Stulhofer W 2015 uczestniczyły kobiety:

"Zwiększone wykorzystanie pornografii było nieco, ale istotnie związane ze zmniejszeniem zainteresowania seksem partnerskim i częstszymi zaburzeniami seksualnymi wśród kobiet".

Znacząca korelacja między większym wykorzystaniem pornografii a zmniejszonym libido i większą dysfunkcją seksualną wydaje się dość ważna. Dlaczego nie Landripet & Stulhofer Raport 2015, że znaleźli znaczące korelacje między używaniem pornografii a dysfunkcjami seksualnymi u kobiet, a także kilka u mężczyzn? I dlaczego nie odnotowano tego odkrycia w żadnym z Wiele badań Stulhofera wynikające z tych samych zestawów danych? Jego zespoły wydają się bardzo szybko publikować dane, o których twierdzą, że wywołują ED wywołane pornografią, a jednocześnie bardzo wolno informują kobiety o negatywnych konsekwencjach seksualnych związanych z używaniem pornografii.

Wreszcie duński badacz porno Formalne uwagi krytyczne Gerta Martina Halda powtórzył potrzebę oceny większej liczby zmiennych (mediatorów, moderatorów) niż tylko częstotliwość tygodniowo w ciągu ostatnich 12 miesięcy:

„Badanie nie dotyczy potencjalnych moderatorów lub mediatorów badanych relacji ani nie jest w stanie określić przyczynowości. Coraz częściej w badaniach nad pornografią zwraca się uwagę na czynniki, które mogą wpływać na wielkość lub kierunek badanych relacji (tj. Moderatorzy), a także ścieżki, za pomocą których taki wpływ może mieć miejsce (tj. Mediatorzy). Przyszłe badania nad konsumpcją pornografii i problemami seksualnymi mogą również skorzystać na włączeniu takich tematów.

Konkluzja: Wszystkie złożone schorzenia obejmują wiele czynników, które należy rozdzielić, zanim daleko idące orzeczenia będą właściwe. Oświadczenie Landripet & Stulhofer, że „Pornografia nie wydaje się być istotnym czynnikiem ryzyka pożądania u młodszych mężczyzn, problemów z erekcją lub orgazmem”Posuwa się za daleko, ponieważ ignoruje wszystkie inne możliwe zmienne związane z używaniem pornografii, które mogą powodować problemy z wydajnością seksualną u użytkowników - w tym eskalację do określonych gatunków, które znaleźli, ale pominięto w„ Krótkiej komunikacji ”. Punkty 2 i 3 w naszej dyskusji na temat Landripet & Stulhofer, 2015:

Ponownie, badania interwencyjne będą najbardziej pouczające. Jednakże, w odniesieniu do badań korelacyjnych, prawdopodobne jest, że należy zbadać złożony zestaw zmiennych, aby wyjaśnić czynniki ryzyka w pracy w bezprecedensowych młodzieńczych trudnościach seksualnych. Po pierwsze, może być tak, że niskie pożądanie seksualne, trudności w orgasowaniu z partnerem i problemy z erekcją są częścią tego samego spektrum efektów związanych z pornografią internetową i że wszystkie te trudności powinny zostać połączone przy badaniu potencjalnie rozjaśniających korelacji z używaniem pornografii internetowej.

Po drugie, chociaż nie jest jasne, która kombinacja czynników może najlepiej odpowiadać za takie trudności, obiecujące zmienne do zbadania w połączeniu z częstością wykorzystywania pornografii internetowej mogą obejmować (1) lata pornografii wspomaganej w porównaniu do masturbacji bez pornografii; (2) stosunek wytrysków z partnerem do wytrysków z pornografią internetową; (3) obecność uzależnienia od pornografii internetowej / hiperseksualności; (4) liczba lat strumieniowego korzystania z pornografii internetowej; (5) w jakim wieku zaczęło się regularne korzystanie z internetowej pornografii i czy rozpoczęło się przed okresem dojrzewania; (6) trend zwiększania korzystania z pornografii internetowej; (7) eskalacja do bardziej ekstremalnych gatunków pornografii internetowej i tak dalej.

Zanim przekonamy się pewnie, że nie mamy się czym przejmować z internetowego porno, naukowcy wciąż muszą wziąć pod uwagę bardzo niedawne ostry wzrost liczby młodzieńczych zaburzeń erekcji i niskiego popędu seksualnegoi wiele badań łączących wykorzystanie pornografii z problemami seksualnymi.


Kris Taylor się ucieka ad hominem i wprowadzanie w błąd. Odpowiadam.

KRIS TAYLOR: Jej źródłem jest to papier, co z kolei daje liczby pochodzące drugiej Papiery - z których żadna nie odnosi się do pornografii jako sprawczej. Nie wspominając już o tym, że jest drugim autorem artykułu Gary Wilson, znany żarliwy obrońca pornografii.

Zamierzałem zignorować Taylora ad hominem atak, ale powyższe dwa zdania ujawniają jego taktykę i stronniczość. Pierwsze zdanie błędnie przedstawia treść naszego przeglądu literatury, podczas gdy drugie próbuje go odrzucić, myląc mnie z „gorącym działaczem przeciw pornografii”.

Jak już wcześniej wspominałem, współautorami byli lekarze marynarki wojennej 7, wśród nich psychiatrzy 2, urolodzy 2 i doktor nauk humanistycznych, doktor nauk neurologicznych John Hopkins. Moi współautorzy spędzili większość swojej kariery na leczeniu (głównie) młodych mężczyzn. W artykule przedstawiono raporty kliniczne 3 dotyczące żołnierzy, którzy rozwinęli zaburzenia seksualne wywołane pornografią. Czy Taylor kiedykolwiek widział pacjentów z powodu dysfunkcji seksualnych? Czy kiedykolwiek przeprowadził badanie lekarskie? Jasne jest, że celem Taylora było zachęcenie czytelnika do zignorowania gazety, lekarzy, którzy ją napisali, i po prostu biorą jego słowa za treść i zasługi papieru.

Jeśli chodzi o nazwanie mnie przez Taylora „żarliwą kampanią anty-pornograficzną”, w wielu wywiadach wyjaśniłem moją historię i sposób, w jaki w 2011 roku stworzyłem www.yourbrainonporn. (Więcej informacji na ten temat Wywiad 2016 ze mną przez Noah B. Church.) Jak podano na stronie Strona „Informacje”, Jestem ateistą (podobnie jak moi rodzice i dziadkowie), a moja polityka jest skrajnie lewy liberał. Nie miałem zdania na temat pornografii.

Szczegóły: w wyniku kategoryzacji wyszukiwarek internetowych wokół 2007 (wkrótce po pojawieniu się pornografii strumieniowej) mężczyźni skarżący się na zaburzenia erekcji wywołane pornografią i niskie libido dla prawdziwych partnerów zaczęli publikować na mało znanym forum mojej żony stworzonym do dyskusji na temat seksualności relacje. W ciągu następnych kilku lat wielu zdrowych mężczyzn na tym forum uleczyło dysfunkcje seksualne, rezygnując z porno. W końcu pisaliśmy o tym zjawisku, ponieważ wielu mężczyzn uważało, że czytanie doświadczeń rówieśników jest pomocne. Wkrótce forum mojej żony wypełniło się stosunkowo młodymi mężczyznami, którzy chcieli uleczyć nieoczekiwane efekty korzystania z Internetu przez pornografię. W tym okresie nie możemy policzyć, ile razy prosiliśmy akademickich seksuologów, aby przyjrzeli się temu zjawisku. Oni odmówili.

Niestety, wielu mężczyzn cierpiących na dysfunkcje seksualne wywołane pornografią było samobójczych, gdy przybyli, obawiając się, że zostały złamane na całe życie. W obliczu ciągłego krępowania przez ekspertów, którzy powinni byli zbadać okoliczności cierpienia, czuliśmy potrzebę udostępnienia cyberprzestrzeni, która przedstawiałaby odpowiednią naukę i historie mężczyzn, którzy wyzdrowiali z szeregu zaburzeń seksualnych wywołanych przez pornografię ( głównie opóźniony wytrysk, utrata atrakcyjności dla prawdziwych partnerów oraz przelotne lub niepewne erekcje). Narodził się Www.yourbrainonporn.com. Jeśli będzie to prowadzić do czegoś, będzie to zdrowie seksualne.

Czy profesorowie Taylora zgodziliby się na jego taktykę? Jeśli tak, wydał za dużo na naukę.