Ludzkie mózgi budowane są by zakochać się (2010)

Aktualizacja: Bezpośredni sprzeciw wobec Seks o świcie: Ludzie są bardziej wierni seksualnie i bardziej monogamiczni, niż wiele popularnych wizerunków chce nam wmówić. Widzieć: "Mit włóczęgi i przebiegłej kobiety ”.

Co twoje mądre oczy oznaczają dla twojego życia miłosnego?

Małżeństwa marzeńLudzkie zachowanie jest bardzo zróżnicowane. W porównaniu z innymi naczelnymi jesteśmy pod silnym wpływem kultury, religii, wychowania rodzinnego i tak dalej. W konsekwencji logiczne jest wnioskowanie, że nasza kapryśna monogamia jest czysto kulturowa, a nie instynktowna. (Z drugiej strony wydaje się, że łatwo akceptujemy, że rozwiązłe tendencje są wpisane w nasze mózgi).

W rzeczywistości jesteśmy zaprogramowany aby sparować wiązanie - tak jak jesteśmy zaprogramowani, aby dodać nacięcia do naszych pasów. Przez zaprogramowanie rozumiem, że nasze mózgi są ustawione tak, że angażujemy się w te zachowania z niższym progiem pokusy niż w innym przypadku. Oba te programy służą naszym genom, podobnie jak napięcie między nimi. Na przykład średnio jesteśmy związani wystarczająco długo zakochać się w dziecku, który następnie korzysta z dwóch opiekunów. Wtedy możemy łatwo stać się niespokojni i szukać nowych genów w postaci innego partnera. Na przykład włoskie badania pokazują, że nasza „neurochemia miesiąca miodowego” jest typowym przykładem zużywa się w ciągu dwóch lat.

Tworzenie więzi w parach nie jest po prostu wyuczonym zachowaniem. Gdyby nie było korelaty nerwowe za tym zachowaniem nie byłoby tak wiele zakochania i łączenia się w tak wielu kulturach. Popęd wiązania pary jest wbudowany i oczekuje na aktywację, podobnie jak program wiążący niemowlęta z opiekunami. W rzeczywistości te dwa programy powstają w nakładających się częściach mózgu i wykorzystują te same neurochemikalia Efekt Coolidge (ta podstępna tendencja do przyzwyczajenia się do znajomego partnera seksualnego i tęsknoty za nowym partnerem) jest również programem. Fakt, że programy te często dominują nad sobą, nie zmienia faktu, że oba mają na nas wpływ.

Nawet gdy nadprzyrodzimy takie nachylenia, czają się. Więc partnerzy muszą często zaciskać zęby, jeśli zdecydują się pozostać wierni w obliczu chęci szukania nowych partnerów. Większość ludzi łączy się z potężnymi impulsami wiążącymi się z rodzicem i dzieckiem, nawet jeśli nie chcą mieć dzieci. Jest to rzadka matka, która nie wiąże się ze swoimi dziećmi (choć może się to zdarzyć, jeśli na przykład zażywanie narkotyków zakłóci jej neurochemię). Podobnie, ludzie mogą zdecydować, że nigdy nie będą angażować się w seks i orgazm, ale grupy połączonych neuronów są gotowe, aby dać im potężne doświadczenie, jeśli to robią.

Ponownie, takie programy są obecne ze względu na struktury fizyczne w mózgu— Zwłaszcza te, które tworzą “ zespół nagród. ” Mechanizm ten jest aktywowany przez neurochemiczny zwany dopaminy (neurochemiczne „Muszę to mieć!”). To dlatego zakochanie się, seks, wychowanie dziecka i często szukanie nowego partnera są rejestrowane jako satysfakcjonujący.

Bez tej neurochemicznej nagrody osoby łączące pary nie zawracałyby sobie głowy łączeniem w pary. Przystąpili do zwykłego, rozwiązłego programu ssaków, w pogoni za tym jego nagrody. Przewidywalnie, istnieją dowody na wyjątkową aktywację mózgu w legowiska do łączenia w pary (w porównaniu z odmianą bez wiązania). I są dane pokazujące podobną aktywność mózgu u naczelnych łączących parę. Widzieć: Korelaty neuronalne pary w monogamicznym prymasie. Chociaż potrzebne są dalsze badania, może się zdarzyć, że ssaki łączące się w pary (w przeciwieństwie na przykład do bonobo niepowiązanych z parami) mają podobne korelaty neuronalne: sieci neuronowe, typ receptora i określone neuroprzekaźniki itp. Neuroendokrynolog Sue Carter wyraziła ten pogląd: „ Biochemia [wiązania] prawdopodobnie będzie podobna u ludzi i zwierząt, ponieważ jest to dość podstawowa funkcja ”.

Podczas gdy wszystkie ssaki uznają płeć za satysfakcjonującą, para bonderów również się rejestruje indywidualny partner jako satysfakcjonujące. Dzięki temu ukrytemu programowi wiązania par, nasze mózgi rozświetlają się, abyśmy się zauroczyć. A nasze serca bolą, gdy rozstają się z naszą ukochaną. Również norki łączone parami wykazują ślady pingu po oddzieleniu od wiązań.

Potrzebujesz więcej dowodów? Zastanówcie się nad piekielną furią, która powstaje, gdy jesteśmy jugted dla kogoś nowego. Z drugiej strony krowa jest dość obojętna, jeśli byk, który ją wczoraj zapłodnił, wykonuje dzisiaj swój obowiązek wobec sąsiada. Brak wymaganych korelatów neuronalnych nie jest parą wiążącą.

Uzależnienie od porno może zakłócać nasz delikatny program wiązania parDlaczego powinno nas obchodzić, że jesteśmy parami?

Biorąc pod uwagę fakt, że chęć zmiany partnerów tak często zastępuje nasze skłonności do tworzenia więzi w parach, czy nie powinniśmy nadal poświęcać temu zawodnemu programowi niewielkiej uwagi? Może nie. Chociaż nasze pragnienie tworzenia więzi w parach wyraźnie nie gwarantuje życia długo i szczęśliwie z kochankiem, lepsze jego zrozumienie może dostarczyć ważnych wskazówek dotyczących zadowolenia w związku, a nawet lepszego samopoczucia. Nie mamy mieć aby dostosować się do podatnego na tarcia programu naszych genów.

Rozważmy niektóre często ignorowane aspekty tego programu:

Po pierwsze, mogliśmy pochodzić z długiej linii bonderów pary. Niedawne odkrycie kopalne sugeruje, że wiązanie par może być przeciwieństwem powierzchownego zjawiska kulturowego. Odkrycie wyprostowanego wczesnego człowieka Ardipithecus (4.4 milion lat) oznacza, że ​​nasza linia i linia szympansów oddzieliły się dawno temu. Niektórzy badacze stawiają hipotezę, ponieważ Ardipithecus samce i samice były mniej więcej tej samej wielkości, a osobniki nie mają dużych, ostrych kłów, możliwe, że nie było zaciekłej, często gwałtownej rywalizacji samców o samice w rui, która charakteryzuje goryle i szympansy.

To zdjęcie mógłby sugerują, że samce zaczęły wchodzić w nieco monogamiczne związki z kobietami - być może poświęcając więcej czasu na noszenie jedzenia (które sprzyjałoby chodzeniu na dwóch nogach) i opiekując się ich młodymi niż wcześniejszymi przodkami. Widzieć: Czy wczesni ludzie zaczęli chodzić na seks?  W skrócie, rozwiązłe szympansy bonobo, nasi najbliżsi żyjący krewni, naprawdę nie są tak blisko. Jako osoby nie będące parami mogą niewiele nauczyć nas o zadowolonym życiu miłości.

Po drugie, szczęśliwe połączenie pary oferuje ludziom poczucie głębokiej, promującej zdrowie satysfakcji. Kiedy badacze mierzą czynniki szczęścia, zadowalające wiązanie pary rejestruje jako jeden z najważniejszych determinanty szczęścia. Może to być funkcja naszego okablowania łączącego parę. Badania pokazują, że wydaje się, że panuje ciepły, pocieszający dotyk ochronny zdrowia i długowieczności. „Coraz większy ciepły dotyk wśród par ma korzystny wpływ na wiele systemów wrażliwych na stres”.

Czuły kontakt między partnerami wiąże się najwyraźniej egzaptacja tego samego kojącego kontaktu, który łączy niemowlęta i opiekunów. Wiele popularnych artykułów podkreśla, że ​​częsty orgazm przynosi korzyści partnerom. Jednak to założenie pomija fakt, że jesteśmy przygotowani do korzystania z więzi i bliskości samych siebie, zupełnie niezależnie od tego, czy występuje orgazm. Jasność w tej kwestii może sprawić, że pozostanie w miłości będzie łatwiejsze niż sądziliśmy.

Następnie przyjrzymy się plikowi podatność, która może nawiedzać parę więźniarek.


* [Z podsumowania wykładu dr Larry'ego Younga pt. „Neurobiologia więzi społecznych i monogamii”]

Polny prerii, podobnie jak ludzie, są bardzo towarzyskie i tworzą długotrwałe pary więzi między partnerami. Jest to przeciwieństwo procentu 95 wszystkich gatunków ssaków, które nie wydają się zdolne do tworzenia długotrwałych więzi społecznych między partnerami. Badania nad mózgiem i mechanizmami genetycznymi leżącymi u podstaw wiązania pary wykazały ważną rolę kilku kluczowych związków chemicznych w mózgu w nawiązywaniu stosunków społecznych. Oksytocyna i wazopresyna wydają się skupiać uwagę mózgu na sygnałach społecznych w środowisku. Podczas tworzenia wiązania pary te związki chemiczne wchodzą w interakcję z mózgowym układem nagrody (np. Dopamina), aby ustalić związek między społecznymi wskazówkami partnera i satysfakcjonującą naturą krycia. Dlaczego niektóre gatunki są zdolne do tworzenia więzi społecznych, a inne nie? Badania porównujące mózgi monogamicznych i niemonogamicznych gatunków ujawniają, że to lokalizacja receptorów odpowiada na oksytocynę i wazopresynę, która określa, czy dana osoba będzie zdolna do wiązania. Na przykład, monogamiczne męskie norniki preriowe mają wysokie stężenia receptorów wazopresyny w ośrodku nagiego przodomózgowia brzusznego, który jest również zaangażowany w uzależnienie. Nie monogamiczne norniki łąkowe nie mają tam receptorów. Jednakże, jeśli receptory są wstawiane do tego centrum nagrody w niemonogamicznym norniku łąkowym, te samce nagle rozwijają zdolność do tworzenia wiązań. Badania te sugerują również, że wiązanie par posiada wiele takich samych mechanizmów mózgowych, co uzależnienie. Badania genetyczne wykazały, że zmienność sekwencji DNA w genie kodującym receptor wazopresyny wpływa na poziom ekspresji receptora w niektórych regionach mózgu i przewiduje prawdopodobieństwo, że samiec utworzy więź społeczną z kobietą.

Niedawne badania na ludziach ujawniły niezwykłe podobieństwa w rolach oksytocyny i wazopresyny w regulowaniu poznania społecznego i zachowania nornika i człowieka. Zmienność sekwencji DNA ludzkiego genu receptora wazopresyny została powiązana ze zmiennością miar jakości romantycznych relacji. Donosowe dostarczanie oksytocyny u ludzi zwiększa zaufanie, zwiększa spojrzenie w oczy, zwiększa empatię i wzmacnia społecznie wzmocnione uczenie się. Rzeczywiście wydaje się, że pobudzanie układu oksytocyny u ludzi zwiększa uwagę na bodźce społeczne w środowisku….