Jak nauka odblokowuje tajniki uzależnień (National Geographic)

ng2.jpg

Dowiadujemy się więcej o pragnieniu, które napędza nawyki samobójcze oraz o tym, jak nowe odkrycia mogą pomóc nam pozbyć się tego nałogu. [Obejrzyj krótki film]

Uzależnienie przejmuje szlaki nerwowe mózgu. Naukowcy kwestionują pogląd, że jest to upadek moralny i badanie metod leczenia, które mogłyby spowodować wyjście z cyklu pożądania, obżarstwa i wycofania, które zatrzymuje dziesiątki milionów ludzi.

Janna Raine uzależniła się od heroiny dwie dekady temu po zażyciu tabletek przeciwbólowych na receptę w związku z obrażeniami w pracy. W zeszłym roku mieszkała w bezdomnym obozie pod autostradą w Seattle.

Patrick Perotti drwił, gdy jego matka powiedziała mu o lekarzu, który wykorzystuje fale elektromagnetyczne do leczenia narkomanii. „Myślałem, że jest oszustem”, mówi Perotti.

Perotti, który jest 38 i mieszka w Genui we Włoszech, zaczął prychać kokainę w 17, bogatym dzieciaku, który uwielbiał bawić się. Jego pobłażanie stopniowo przeradzało się w codzienny zwyczaj, a potem w pochłaniający przymus. Zakochał się, miał syna i otworzył restaurację. Pod ciężarem jego uzależnienia jego rodzina i biznes ostatecznie upadły.

Zrobił trzymiesięczny okres w rehabilitacji i nawrócił 36 godzin po jego odejściu. Spędził osiem miesięcy w innym programie, ale w dniu, w którym wrócił do domu, zobaczył swojego dealera i wzniósł się wysoko. „Zacząłem używać kokainy z gniewem”, mówi. „Stałem się paranoikiem, obsesją, szalonym. Nie widziałem żadnego sposobu na zatrzymanie się. ”

Kiedy matka zmusiła go, by zadzwonił do lekarza, Perotti poddał się. Nauczył się, że będzie musiał po prostu usiąść na krześle jak dentysta i pozwolić lekarzowi Luigiemu Gallimberti przytrzymać urządzenie przy lewej stronie głowy, w teorii tłumiłoby głód kokainy. „To albo urwisko, albo dr Gallimberti”, wspomina.

ŁAMANIE ŁAŃCUCHA 

Poważny uzależniony od kokainy, który kilkakrotnie nawracał po zabiegu, Patrick Perotti w końcu uciekł się do eksperymentalnego leczenia - zastosowania impulsów elektromagnetycznych do jego kory przedczołowej - w klinice w Padwie, we Włoszech. Zadziałało. Psychiatra Luigi Gallimberti zastosował przezczaszkową stymulację magnetyczną u innych pacjentów z podobnym powodzeniem. On i jego koledzy planują próbę na dużą skalę. Technika ta jest obecnie testowana pod kątem innych rodzajów uzależnień przez naukowców na całym świecie.

Gallimberti, siwowłosy, psychiatra i toksykolog w okularach, który leczył uzależnienie od 30 lat, prowadzi klinikę w Padwie. Jego decyzja o wypróbowaniu tej techniki, zwanej przezczaszkową stymulacją magnetyczną (TMS), wynikała z dramatycznych postępów w nauce o uzależnieniu - i jego frustracji związanej z tradycyjnymi metodami leczenia. Leki mogą pomóc ludziom przestać pić, palić lub używać heroiny, ale nawrót jest powszechny i ​​nie ma skutecznego lekarstwa na uzależnienie od używek, takich jak kokaina. „Leczenie tych pacjentów jest bardzo, bardzo trudne”, mówi.

Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości każdego roku ponad 200,000 na całym świecie umiera z powodu przedawkowania narkotyków i chorób związanych z narkotykami, takich jak HIV, i znacznie więcej umiera z powodu palenia i picia. Ponad miliard ludzi pali, a tytoń jest zamieszany w pięć głównych przyczyn zgonów: choroby serca, udar, infekcje dróg oddechowych, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i raka płuc. Prawie jedna osoba dorosła na świecie 20 jest uzależniona od alkoholu. Nikt jeszcze nie policzył ludzi uzależnionych od hazardu i innych kompulsywnych działań, które zyskują uznanie jako uzależnienia.

W Stanach Zjednoczonych epidemia uzależnienia od opioidów nadal się pogarsza. Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób zgłosiły rekordową liczbę zgonów z powodu przedawkowania 33,091 w 2015 z opioidów, w tym leki przeciwbólowe na receptę i heroinę - 16 procent więcej niż w poprzednim rekordzie, ustalonym rok wcześniej. W odpowiedzi na kryzys w listopadzie ukazał się pierwszy raport amerykańskiego chirurga na temat uzależnień 2016. Stwierdzono, że 21 milionów Amerykanów ma uzależnienie od narkotyków lub alkoholu, co sprawia, że ​​zaburzenie jest częstsze niż rak.

Po spędzeniu dziesięcioleci na badaniu mózgów kochających narkotyki zwierząt laboratoryjnych i skanowaniu mózgów ludzkich ochotników, naukowcy opracowali szczegółowy obraz tego, jak uzależnienie zakłóca ścieżki i procesy, które leżą u podstaw pożądania, tworzenia nawyków, przyjemności, uczenia się, regulacji emocjonalnej i poznania. Uzależnienie powoduje setki zmian w anatomii mózgu, chemii i sygnalizacji komórkowej, w tym w przerwach między neuronami zwanymi synapsami, które są molekularną maszynerią uczenia się. Wykorzystując cudowną plastyczność mózgu, uzależnienie przekształca obwody neuronowe, aby przypisać najwyższą wartość kokainie, heroinie lub ginie kosztem innych interesów, takich jak zdrowie, praca, rodzina lub samo życie.

Obejrzyj krótki film

„W pewnym sensie uzależnienie jest patologiczną formą uczenia się” - mówi Antonello Bonci, neurolog z National Institute on Drug Abuse.

Gallimberti był zafascynowany kiedy przeczytał artykuł w gazecie o eksperymentach Bonci i jego kolegów z NIDA i University of California w San Francisco. Mierzyli aktywność elektryczną w neuronach u szczurów poszukujących kokainy i odkryli, że region mózgu zaangażowany w hamowanie był nienormalnie cichy. Wykorzystując optogenetykę, która łączy światłowody i inżynierię genetyczną w celu manipulowania mózgami zwierząt z jednorazową niewyobrażalną szybkością i precyzją, naukowcy aktywowali te apatyczne komórki u szczurów. „Ich zainteresowanie kokainą zasadniczo zniknęło”, mówi Bonci. Naukowcy zasugerowali, że stymulowanie regionu ludzkiego mózgu odpowiedzialnego za hamowanie zachowań, w korze przedczołowej, może stłumić nienasyconą chęć uzależnionego do osiągnięcia wysokiego poziomu.

Gallimberti pomyślał, że TMS może zaoferować praktyczny sposób na to. Nasze mózgi działają na impulsy elektryczne, które rozpadają się między neuronami przy każdej myśli i ruchu. Stymulacja mózgu, stosowana od lat w leczeniu depresji i migren, wykorzystuje ten obwód. Urządzenie to nic innego jak zwinięty drut wewnątrz różdżki. Kiedy płynie przez nie prąd elektryczny, różdżka wytwarza impuls magnetyczny, który zmienia aktywność elektryczną w mózgu. Gallimberti pomyślał, że powtarzające się impulsy mogą aktywować uszkodzone przez narkotyki szlaki nerwowe, takie jak restart na zamrożonym komputerze.

On i jego partner, psycholog neurokognitywny Alberto Terraneo, połączyli siły z Bonci, aby przetestować technikę. Zatrudnili grupę uzależnionych od kokainy: Szesnaście przeszło miesiąc stymulacji mózgu, podczas gdy 13 otrzymał standardową opiekę, w tym leki na lęk i depresję. Pod koniec badania ludzie 11 z grupy stymulującej, ale tylko trzech z drugiej grupy, byli wolni od narkotyków.

Badacze opublikowali swoje odkrycia w styczniowym wydaniu czasopisma 2016 Neuropsychofarmakologia europejska. To wywołało lawinę rozgłosu, który przyciągnął setki osób zażywających kokainę do kliniki. Perotti był zirytowany i wzburzony. Po swojej pierwszej sesji, mówi, czuł się spokojny. Wkrótce stracił pragnienie kokainy. Sześć miesięcy później jeszcze go nie było. „To była całkowita zmiana”, mówi. „Czuję witalność i pragnienie życia, którego nie czułem przez długi czas”.

Aby udowodnić, że leczenie działa i korzyści trwają, konieczne będą duże badania kontrolowane placebo. Zespół planuje przeprowadzenie dalszych badań, a naukowcy z całego świata testują stymulację mózgu, aby pomóc ludziom rzucić palenie, picie alkoholu, hazard, obżarstwo i nadużywanie opioidów. „To bardzo obiecujące”, mówi Bonci. „Pacjenci mówią mi:„ Kokaina była kiedyś częścią tego, kim jestem. Teraz jest to odległa rzecz, która już mnie nie kontroluje. ”

Niedawno pomysł naprawy okablowania mózgu w celu zwalczania uzależnienia wydawałby się naciągany. Jednak postępy w neuronauce podtrzymały konwencjonalne pojęcia o uzależnieniu - czym jest, co może go wywołać i dlaczego rzucenie palenia jest tak trudne. Gdybyście otworzyli podręcznik medyczny 30 wiele lat temu, przeczytalibyście, że uzależnienie oznacza uzależnienie od substancji o rosnącej tolerancji, wymagającej coraz więcej odczuwania skutków i powodowania nieprzyjemnego wycofania się po zakończeniu używania. To wyjaśniało alkohol, nikotynę i heroinę dość dobrze. Ale to nie wyjaśnia marihuany i kokainy, które zazwyczaj nie powodują wstrząsów, nudności i wymiotów po odstawieniu heroiny.

Stary model również nie wyjaśniał chyba najbardziej podstępnego aspektu uzależnienia: nawrotu. Dlaczego ludzie tęsknią za wypaleniem whisky w gardle lub ciepłym szczęściem heroiny po tym, jak ciało nie jest już fizycznie zależne?

Raport generała chirurga potwierdza to, co od lat mówi establishment naukowy: Uzależnienie jest chorobą, a nie porażką moralną. Charakteryzuje się niekoniecznie fizyczną zależnością lub wycofaniem, ale kompulsywnym powtarzaniem czynności pomimo szkodliwych konsekwencji dla życia. Ten pogląd skłonił wielu naukowców do zaakceptowania niegdyś heretyckiej idei, że uzależnienie jest możliwe bez narkotyków.

Najnowsza wersja Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych, podręcznik amerykańskiej psychiatrii po raz pierwszy rozpoznaje uzależnienie behawioralne: hazard. Niektórzy naukowcy uważają, że wiele uroków współczesnego życia - śmieciowe jedzenie, zakupy, smartfony - są potencjalnie uzależniające z powodu ich potężnego wpływu na mózgowy system nagrody, obwód będący podstawą głodu.

„Wszyscy jesteśmy znakomitymi detektorami nagród” - mówi Anna Rose Childress, neurolog kliniczny z Centrum Studiów Uzależnień Uniwersytetu Pensylwanii. „To nasze ewolucyjne dziedzictwo”.

Od lat Childress i inni naukowcy próbują rozwikłać tajemnice uzależnienia, studiując system nagród. Badania Much of Childress polegają na przesuwaniu osób uzależnionych od narkotyków do tuby rezonansu magnetycznego (MRI), która śledzi przepływ krwi w mózgu jako sposób na analizę aktywności neuronalnej. Dzięki złożonym algorytmom i kodowaniu kolorów skany mózgu są przekształcane w obrazy, które precyzyjnie określają obwody, które kopią w wysokie biegi, gdy mózg pożąda.

Childress, która ma płonące rude włosy i duży śmiech, siedzi przy swoim komputerze, przewijając galerię obrazów mózgów - szare owale z wyblakłymi kolorami tak żywymi jak film Disneya. „Brzmi to dziwnie, ale mogłem patrzeć na te zdjęcia godzinami, a ja tak” - mówi. „To małe prezenty. Pomyśleć, że możesz wizualizować stan mózgu, który jest tak potężny i jednocześnie tak niebezpieczny. To jak czytanie herbacianych liści. Widzimy tylko plamy, które komputer zmienia w fuksję, purpurę i zieleń. Ale co oni chcą nam powiedzieć?

System nagradzania, prymitywna część mózgu, która nie różni się zbytnio u szczurów, istnieje po to, aby zapewnić, że szukamy tego, czego potrzebujemy, i ostrzega nas o widokach, dźwiękach i zapachach, które nas tam kierują. Działa w sferze instynktu i odruchu, stworzonej, by przetrwać zależało od umiejętności zdobycia pożywienia i seksu, zanim konkurencja do nich dotrze. Ale system może nas pokonać w świecie dzięki możliwościom 24 / 7, aby spełnić nasze pragnienia.

Pożądanie zależy od złożonej kaskady działań mózgu, ale naukowcy uważają, że przyczyną tego może być skok w dopaminę neuroprzekaźnika. Substancja chemiczna, która przenosi sygnały przez synapsy, dopamina odgrywa szeroką rolę w mózgu. Najbardziej istotny dla uzależnienia jest przepływ dopaminy, co naukowcy nazywają istotnością, lub motywacyjny pociąg do bodźca - na przykład kokaina lub przypomnienia o nim, takie jak przebłysk białego proszku. Każdy nadużywany lek wpływa na chemię mózgu w wyraźny sposób, ale wszystkie wysyłają poziom dopaminy gwałtownie przekraczający naturalny zasięg. Wolfram Schultz, neuronaukowiec z Uniwersytetu w Cambridge, nazywa komórki, które wytwarzają dopaminę „małymi diabłami w naszym mózgu”, tak silnie pożądane jest napędzanie chemiczne.

Jak mocno? Zastanów się nad dziwnym efektem ubocznym leków, które naśladują naturalną dopaminę i są stosowane w leczeniu choroby Parkinsona. Choroba niszczy komórki wytwarzające dopaminę, głównie wpływając na ruch. Leki zastępujące dopaminę łagodzą objawy, ale procent 14 pacjentów z chorobą Parkinsona, którzy przyjmują te leki, powoduje uzależnienia od hazardu, zakupów, pornografii, jedzenia lub samego leku. Raport w czasopiśmie zaburzenia ruchoweopisuje trzech pacjentów, którzy zostali pochłonięci przez „lekkomyślną hojność”, uzależnieni od dawania gotówki obcym i przyjaciołom, których uważali za potrzebujących.

Dzięki uczeniu się sygnały lub sygnały przypominające o nagrodach powodują wzrost dopaminy. Dlatego aromat snickdoodles pieczonych w piekarniku, pingowanie alarmu tekstowego lub gadanie wylewające się z otwartych drzwi baru może przyciągnąć uwagę osoby i wywołać pragnienie. Childress pokazał, że osoby uzależnione nie muszą świadomie rejestrować wskazówek, aby pobudzić ich system nagród. W badaniu opublikowanym w PLoS ONE przeskanowała mózgi 22 odzyskujące uzależnionych od kokainy, podczas gdy zdjęcia cracków i innych akcesoriów narkotykowych błysnęły przed ich oczami przez 33 milisekundy, jedną dziesiątą czasu potrzebnego do mrugnięcia. Mężczyźni nie widzieli niczego świadomie, ale obrazy aktywowały te same części obwodu nagrody, które wzbudzają widoczne sygnały leków.

W opinii Childress wyniki potwierdzają historie, które usłyszała od pacjentów z kokainą, którzy nawracali, ale nie potrafili wyjaśnić, co ją spowodowało. „Chodzili w środowiskach, w których przez większość czasu jedna lub druga była sygnałem kokainy” - mówi. „Zasadniczo stawali się gruntowni, mrowili ten starożytny system nagród. Zanim zdali sobie z tego sprawę, było to jak tocząca się w dół śnieżka ”.

Mózg, oczywiście, jest czymś więcej niż organem nagrody. Mieści w sobie najbardziej wyrafinowaną maszynerię ewolucji do myślenia, rozważania ryzyka i kontrolowania niekontrolowanego pragnienia. Dlaczego pragnienie i nawyki przewyższają rozum, dobre intencje i świadomość liczby uzależnień?

„Jest silny demon, który cię wkurza” - mówi krzepki mężczyzna z głośnym głosem, który pali regularnie.

Siedzi w czarnym obrotowym fotelu w małym pokoju bez okien w Icahn School of Medicine na Mount Sinai na Manhattanie, czekając na jego MRI. Bierze udział w badaniu w laboratorium Rity Z. Goldstein, profesora psychiatrii i neuronauki, na temat roli centrum kontroli wykonawczej mózgu, kory przedczołowej. Podczas gdy skaner rejestruje aktywność mózgu, przegląda zdjęcia kokainy z instrukcjami, aby wyobrazić sobie przyjemności lub niebezpieczeństwa, które wywołuje każdy obraz. Goldstein i jej zespół badają, czy neurofeedback, który pozwala ludziom obserwować ich mózg w akcji, może pomóc uzależnionym przejąć większą kontrolę nad nałogowymi nawykami.

„Ciągle myślę, że nie mogę uwierzyć, że zmarnowałem wszystkie te cholerne pieniądze na lek” - mówi mężczyzna, gdy prowadzi do urządzenia MRI. „Nigdy się nie równoważy, co zyskujesz a co tracisz”.

Badania neuroobrazowe Goldsteina pomogły poszerzyć wiedzę o systemie nagradzania mózgu, badając, w jaki sposób uzależnienie jest związane z korą przedczołową i innymi obszarami korowymi. Zmiany w tej części mózgu wpływają na osąd, samokontrolę i inne funkcje poznawcze związane z uzależnieniem. „Nagroda jest ważna na początku cyklu uzależnień, ale reakcja na nagrodę jest ograniczona, ponieważ zaburzenie trwa nadal”, mówi. Ludzie uzależnieni często upierają się przy używaniu narkotyków, aby ulżyć nędzy, którą odczuwają, gdy przestają.

W 2002, pracując z Norą Volkow, obecnie dyrektorką NIDA, Goldstein opublikował to, co stało się wpływowym modelem uzależnienia, zwanym iRISA, lub zaburzonym hamowaniem odpowiedzi i przypisywaniem salience. To jest pełne imię dla dość prostego pomysłu. Gdy sygnały leków zyskują na znaczeniu, pole uwagi zwęża się, jak kamera przybliżająca jeden obiekt i wypychająca wszystko z pola widzenia. Tymczasem zdolność mózgu do kontrolowania zachowania w obliczu tych sygnałów maleje.

Goldstein wykazał, że jako grupa, uzależnieni od kokainy mają zmniejszoną objętość istoty szarej w korze przedczołowej, niedobór strukturalny związany z gorszą funkcją wykonawczą, i działają inaczej niż ludzie, którzy nie są uzależnieni od psychologicznych testów pamięci, uwagi, decyzji tworzenie i przetwarzanie nagród nielekowych, takich jak pieniądze. Na ogół działają gorzej, ale nie zawsze. To zależy od kontekstu.

Na przykład w przypadku standardowego zadania, które mierzy płynność - ile zwierząt gospodarskich można nazwać w ciągu minuty? - ludzie z uzależnieniem mogą pozostać w tyle. Ale kiedy Goldstein prosi ich o wyszczególnienie słów związanych z narkotykami, mają tendencję do przewyższania wszystkich innych. Przewlekłe osoby zażywające narkotyki są często świetne w planowaniu i wykonywaniu zadań związanych z używaniem narkotyków, ale to uprzedzenie może zagrozić innym procesom poznawczym, w tym wiedzieć, jak i kiedy przestać. Upośledzenia behawioralne i mózgowe są czasem bardziej subtelne niż w innych zaburzeniach mózgu, a sytuacja jest silniej uzależniona od sytuacji.

„Uważamy, że jest to jeden z powodów, dla których uzależnienie było i nadal jest jednym z ostatnich zaburzeń uznawanych za zaburzenie mózgu”, mówi.

Badania Goldsteina nie odpowiadają na pytanie o kurczęta i jaja: czy uzależnienie powoduje te upośledzenia, czy też słabości mózgu wynikające z genetyki, urazu, stresu lub innych czynników zwiększają ryzyko uzależnienia? Ale laboratorium Goldsteina odkryło zwodnicze dowody na to, że czołowe obszary mózgu zaczynają się goić, gdy ludzie przestają używać narkotyków. W badaniu 2016 obserwowano uzależnionych od kokainy 19, którzy wstrzymali się od głosu lub poważnie ograniczyli go na sześć miesięcy. Wykazali znaczący wzrost objętości istoty szarej w dwóch regionach zaangażowanych w hamowanie zachowania i ocenę nagród.

Marc Potenza kroczy przez przepastne weneckie kasyno w Las Vegas. Gry elektroniczne - automaty do gry, ruletka, blackjack, poker - beep, clang i tryl. Potenza, uprzejmy i energiczny psychiatra z Yale University i dyrektor szkolnego programu badań nad impulsywnością i zaburzeniami kontroli impulsów, wydaje się nie zauważać. „Nie jestem hazardzistą” - mówi z lekkim wzruszeniem ramion i uśmiechem. Z palazzo przyjemności kieruje się w dół schodami ruchomymi i przez długą halę do spokojnej sali konferencyjnej w Centrum Kongresowym Sands Expo, gdzie przedstawi swoje badania dotyczące uzależnienia od hazardu około stu naukowcom i klinicystom.

Spotkanie jest organizowane przez National Center for Responsible Gaming, wspieraną przez branżę grupę, która finansowała badania hazardowe autorstwa Potenzy i innych. Odbywa się w przeddzień wielkiej konwencji branży, Global Gaming Expo. Potenza stoi na podium, rozmawiając o integralności istoty białej i korowym przepływie krwi u hazardzistów. Tuż za pokojem wystawcy wystawiają pokazy reklamujące innowacje opracowane, aby dopamina dopływała do milenium. Zakłady na e-sport. Gry kasynowe wzorowane na Xbox. Uczestniczy w nim więcej niż producenci gier, projektanci i operatorzy kasyn 27,000.

Potenza i inni naukowcy zmusili zakład psychiatryczny do zaakceptowania idei uzależnienia behawioralnego. W 2013 Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne przeniosło problem hazardu z rozdziału „Zaburzenia kontroli impulsów nie sklasyfikowane gdzie indziej” w Podręcznik diagnostyczny i statystyczny i do rozdziału zatytułowanego „Zaburzenia związane z substancjami i uzależnieniami”. „Przerywa to rozważanie innych zachowań jako uzależnienia” - mówi Judson Brewer, dyrektor ds. Badań w Centre for Mindfulness przy University of Massachusetts Medical School.

Stowarzyszenie rozważało tę kwestię od ponad dziesięciu lat, podczas gdy badania gromadziły informacje o tym, jak hazard przypomina uzależnienie od narkotyków. Nienasycone pragnienie, zaabsorbowanie i niekontrolowane pragnienia. Szybki dreszczyk emocji i potrzeba nieustannego podnoszenia fajerwerków. Niezdolność do zatrzymania się pomimo obietnic i rozwiązania. Potenza przeprowadził kilka pierwszych badań nad obrazowaniem mózgu u hazardzistów i odkrył, że wyglądają podobnie do skanów narkomanów, z powolną aktywnością w częściach mózgu odpowiedzialnych za kontrolę impulsów.

Teraz, kiedy psychiatra establishment akceptuje ideę, że uzależnienie jest możliwe bez narkotyków, naukowcy próbują ustalić, jakie rodzaje zachowań kwalifikują się jako uzależnienia. Czy wszystkie przyjemne czynności mogą być uzależniające? A może leczymy każdy nawyk, od minutowego spojrzenia na e-mail po późną popołudniową przerwę na słodycze?

W Stanach Zjednoczonych Podręcznik diagnostyczny i statystyczny obecnie wymienia zaburzenia w grach internetowych jako warunek warty więcej badań, wraz z chronicznym, wyniszczającym żalem i zaburzeniami używania kofeiny. Uzależnienie od Internetu nie udało się.

Ale to czyni uzależnienie psychiatry Jona Granta. Podobnie jak kompulsywne zakupy i seks, uzależnienie od jedzenia i kleptomania. „Wszystko, co jest zbyt satysfakcjonujące, wszystko, co wywołuje euforię lub uspokaja, może być uzależniające”, mówi Grant, który prowadzi Klinikę Zaburzeń Uzależniania, Kompulsywnych i Impulsywnych na Uniwersytecie Chicago. To, czy będzie uzależniać, zależy między innymi od podatności danej osoby na czynniki genetyczne, traumę i depresję. „Nie wszyscy się uzależniamy”, mówi.

Być może najbardziej kontrowersyjnym z „nowych” uzależnień są jedzenie i seks. Czy pierwotne pragnienie może być uzależniające? Światowa Organizacja Zdrowia zaleciła włączenie kompulsywnego seksu jako zaburzenia kontroli impulsów w swojej następnej edycji Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób, wydane przez 2018. Ale Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne odrzuciło kompulsywny seks w najnowszym podręczniku diagnostycznym, po poważnej debacie na temat tego, czy problem jest prawdziwy. Stowarzyszenie nie rozważało uzależnienia od żywności.

Nicole Avena, neurolog z szpitala Mount Lukas w St. Mówi, że wysokotłuszczowa żywność i wysoko przetworzona żywność, taka jak rafinowana mąka, mogą być równie problematyczne jak cukier. Avena i naukowcy z University of Michigan przeprowadzili niedawno badania wśród dorosłych 384: Dziewięćdziesiąt dwa procent zgłosiło uporczywe pragnienie jedzenia pewnych pokarmów i powtarzające się nieudane próby zatrzymania, dwie cechy uzależnienia. Respondenci zaliczyli pizzę - zazwyczaj przygotowaną ze skorupą z białej mąki i posypaną sosem pomidorowym z cukrem - jako najbardziej uzależniającą żywność, z frytkami i czekoladą związaną na drugim miejscu. Avena bez wątpienia uzależnienie od żywności jest prawdziwe. „To główny powód, dla którego ludzie zmagają się z otyłością”.

Nauka odniosła większy sukces w sporządzaniu wykresów, co jest nie tak w uzależnionym mózgu niż w opracowywaniu sposobów jego naprawienia. Kilka leków może pomóc ludziom przezwyciężyć pewne uzależnienia. Na przykład naltrekson został opracowany w celu leczenia nadużywania opioidów, ale jest także zalecany w celu ograniczenia lub zaprzestania picia, objadania się i hazardu.

Buprenorfina aktywuje receptory opioidowe w mózgu, ale w znacznie mniejszym stopniu niż heroina. Lek tłumi okropne objawy głodu i odstawienia, aby ludzie mogli łamać uzależniające wzorce. „To cud”, mówi Justin Nathanson, filmowiec i właściciel galerii w Charleston w Karolinie Południowej. Używał heroiny od lat i dwukrotnie próbował rehabilitacji, ale nawracał. Następnie lekarz przepisał buprenorfinę. „W ciągu pięciu minut poczułem się zupełnie normalnie” - mówi. Nie używał heroiny do 13 lat.

Większość leków stosowanych w leczeniu uzależnień istnieje od lat. Najnowsze postępy w neuronauce nie dały jeszcze przełomowego lekarstwa. Naukowcy przetestowali dziesiątki związków, ale podczas gdy wiele z nich obiecuje w laboratorium, wyniki badań klinicznych zostały w najlepszym razie zmieszane. Stymulacja mózgu do leczenia uzależnień, wynik ostatnich odkryć neuronaukowych, jest nadal eksperymentalny.

Chociaż programy krokowe 12, terapia poznawcza i inne metody psychoterapeutyczne są transformujące dla wielu ludzi, nie działają one dla wszystkich, a wskaźniki nawrotów są wysokie.

W świecie leczenia uzależnień istnieją dwa obozy. Uważa się, że lekarstwo polega na naprawieniu wadliwej chemii lub okablowania uzależnionego mózgu za pomocą leków lub technik, takich jak TMS, z pomocą psychospołeczną jako uzupełnieniem. Drugi widzi leki jako dodatek, sposób na zmniejszenie głodu i agonii wycofania się, pozwalając jednocześnie ludziom na wykonywanie pracy psychologicznej niezbędnej do wyzdrowienia. Oba obozy zgadzają się co do jednej rzeczy: obecne leczenie nie jest wystarczające. „Tymczasem moi pacjenci cierpią”, mówi Brewer, badacz uważności w Massachusetts.

Brewer jest studentem psychologii buddyjskiej. Jest także psychiatrą, który specjalizuje się w uzależnieniach. Uważa, że ​​najlepszą nadzieją na leczenie uzależnienia jest połączenie współczesnej nauki i starożytnej praktyki kontemplacyjnej. Jest ewangelistą uważności, który używa medytacji i innych technik, aby uświadomić sobie, co robimy i czujemy, szczególnie w nawykach, które napędzają samoobronne zachowanie.

W filozofii buddyjskiej pragnienie postrzegane jest jako źródło wszelkiego cierpienia. Budda nie mówił o heroinie lub lodach ani o innych kompulsjach, które wprowadzają ludzi do grup Brewera. Coraz więcej jest jednak dowodów na to, że uważność może przeciwdziałać powodzi dopaminowej współczesnego życia. Naukowcy z University of Washington wykazali, że program oparty na uważności był bardziej skuteczny w zapobieganiu nawrotom uzależnienia od narkotyków niż programy krokowe 12. W bezpośrednim porównaniu Brewer wykazał, że trening uważności był dwa razy skuteczniejszy niż standardowy program antysmokingowy.

Uważność szkoli ludzi, aby zwracali uwagę na pragnienia bez reagowania na nie. Chodzi o to, aby wyjechać z fali intensywnego pragnienia. Uważność zachęca również ludzi do zauważenia, dlaczego czują się pociągnięci. Brewer i inni wykazali, że medytacja uspokaja tylną część kory obręczy, przestrzeń nerwową zaangażowaną w rodzaj przeżuwania, który może prowadzić do pętli obsesji.

Brewer mówi w kojących tonach, jakich chcesz u swojego terapeuty. Jego zdania przełączają się między terminami naukowymi - hipokampem, wyspą - i Pali, językiem tekstów buddyjskich. Ostatniego wieczoru stoi przed zjadaczami stresu 23, którzy siedzą w półkolu w beżowych, plastikowych krzesłach, czerwonych okrągłych poduszkach ułożonych w ich skarpety.

Donnamarie Larievy, konsultant ds. Marketingu i trener wykonawczy, dołączył do cotygodniowej grupy uważności, aby przełamać jej lodowy i czekoladowy nawyk. Cztery miesiące później spożywa zdrowsze jedzenie i od czasu do czasu korzysta z podwójnej krówki, ale rzadko tego pragnie. „To zmieniło życie”, mówi. „Ostatecznie, moje pragnienia zmniejszyły się”.

Nathan Abels postanowił przestać pić - kilka razy. W lipcu 2016 wylądował w izbie przyjęć na Uniwersytecie Medycznym w Karolinie Południowej w Charlestonie, halucynując po trzydniowej, napędzanej ginem giętarce. W trakcie leczenia zgłosił się na ochotnika do badania TMS przez neurologa Colleen A. Hanlon.

Dla Abelsa, 28-a, technika rzemieślnika i projektanta oświetlenia, który rozumie, jak działa obwód, spostrzeżenia neurobiologii dają poczucie ulgi. Nie czuje się uwięziony przez biologię ani pozbawiony odpowiedzialności za swoje picie. Zamiast tego czuje mniej wstydu. „Zawsze myślałem o piciu jako o słabości”, mówi. „Jest tyle mocy w zrozumieniu, że to choroba”.

Rzuca wszystko, co centrum medyczne oferuje w czasie jego powrotu do zdrowia - leki, psychoterapię, grupy wsparcia i impulsy elektromagnetyczne do głowy. „Mózg może się odbudować”, mówi. „To najbardziej niesamowita rzecz”.

Oryginalny artykuł