„Bez seksu, jesteśmy Brytyjczykami”: esej Alaina de Botton na temat badania seksu w Wielkiej Brytanii

Fragment

Internetowe porno

Wzrost popularności pornografii internetowej zniszczył wiele żyć seksualnych. Ludzie mogą znaleźć, ku swemu niepokojowi, że libido ich partnera w tajemniczy sposób zniknęło. Tak się nie stało, właśnie przekazano komputerowi. Mimowolny sojusz między branżą IT z jednej strony a tysiącami dostawców treści pornograficznych z drugiej wykorzystuje wadę konstrukcyjną ludzkiego umysłu. Umysł pierwotnie zaprojektowany do radzenia sobie z nieco bardziej kuszącym seksualnie niż okazjonalny widok plemienia na całej sawannie staje się bezradny, gdy jest bombardowany ciągłymi zaproszeniami do udziału w erotycznych scenariuszach znacznie wykraczających poza wymyślone przez chorego umysłu markiza de Sade. W naszej psychologicznej strukturze nic nie jest wystarczająco solidne, aby zrekompensować rozwój naszych możliwości technologicznych, nic, co mogłoby zahamować naszą żarliwą chęć wyrzeczenia się wszystkich innych priorytetów przez kilka minut (co może okazać się cztery godziny) w ciemniejsze zakamarki sieci. Porno jest tak natychmiastowe i intensywne, że niszczy naszą zdolność do angażowania się w znacznie bardziej ludzką i kluczową działalność związaną z rzeczywistym seksem. Najlepszym rozwiązaniem może być zablokowanie komputera i uczciwa dyskusja na temat pokus. Nie należy mówić o pornografii jako po prostu „buntowniczej”, dla niektórych jest to miłe, ale w sposób, który niszczy rzeczy, które są po prostu miłe; które są niezbędne do życia.


 

Bez seksu, jesteśmy Brytyjczykami

Alain de Botton w naszej ankiecie seksualnej

Pierwsza ankieta ze stylistką ujawnił, że 65% z was chce więcej seksu. Filozof Alain de Botton wyjaśnia, co przeszkadza…

Rzadko zdarza się przeżyć to życie bez poczucia, że ​​jesteśmy trochę dziwni w seksie - zazwyczaj z pewnym stopniem tajnej agonii, być może na końcu związku, lub gdy leżymy w łóżku sfrustrowani obok naszego partnera, nie mogąc iść do sen. Jest to obszar, w którym większość z nas ma bolesne wrażenie, w naszym sercu, że jesteśmy dość niezwykli. Mimo że jest to jedna z najbardziej prywatnych czynności, seks jest otoczony pomysłami, jak normalni ludzie mają się czuć i zajmować się tą sprawą. W rzeczywistości jednak niewielu z nas czuje się „normalnie” seksualnie. Prawie wszyscy jesteśmy prześladowani przez poczucie winy i nerwice; przez fobie i destrukcyjne pragnienia; przez obojętność i obrzydzenie. Mówimy sobie, że jesteśmy powszechnie dewiacyjni, ale tylko w odniesieniu do zniekształconych ideałów normalności.

Nikt z nas nie zbliża się do seksu tak, jak myślimy, że powinniśmy, z pogodnym, sportowym, nieobsesyjnym poglądem, że torturujemy siebie, by uwierzyć, że inni ludzie są obdarzeni. Zdajemy sobie sprawę, że dobry seks nie jest po prostu zabawny, sprawia, że ​​jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Uprawianie seksu z kimś sprawia, że ​​czujemy się pożądani, żywi i silni. Naprawia nasze poczucie własnej wartości i pozostawia nas gotowych powitać świat poza sypialnią z większą pewnością siebie i odwagą. Dobry seks to coś więcej niż zwykły luksus - więcej niż pobłażanie sobie - to droga do pewnego rodzaju zdrowia psychicznego.

Nadszedł czas, aby zaakceptować dziwność seksu z humorem i odwagą, i zacząć rozmawiać o tym z uczciwością i współczuciem. Można by pomyśleć, że na świecie jest już wystarczająco dużo gadania o seksie, ale wiele z nich jest niewłaściwych, co zachęca nas do oczekiwania stopnia łatwości i doskonałości, co jest po prostu nierealne. Uważamy, że jesteśmy wyzwoleni, ale tak naprawdę jest zbyt wiele zażenowania na temat rzeczywistości seksu. Trochę więcej szczerości w tej dziedzinie nie powinno być szokujące, leży to w interesie dobrego życia. Jakie zatem są rzeczy, które przeszkadzają w tym mitycznym ideale: wspaniały seks?

Życie zawodowe

Po pierwsze, i najbardziej niewinnie, brak seksu w ustalonych związkach zazwyczaj ma związek z trudnością przenoszenia rejestrów między życiem codziennym a erotycznym. Cechy, których wymagaliśmy od nas, kiedy uprawiamy seks, stoją w ostrej opozycji do tych, które stosujemy w prowadzeniu większości naszych innych codziennych czynności w biurze. Relacje zazwyczaj obejmują, jeśli nie natychmiast, w ciągu kilku lat, prowadzenie gospodarstwa domowego i często wychowywanie dzieci. Zadania te często przypominają administrację małej firmy i opierają się na wielu tych samych biurokratycznych i proceduralnych umiejętnościach, w tym na zarządzaniu czasem, samodyscyplinie, sprawowaniu władzy i narzucaniu agendy wyrzeczenia się innym.

„Dobry seks nie jest tylko zabawą, utrzymuje nas zdrowych i szczęśliwych”

Seks, z przeciwną akcentem na ekspansywność wyobraźni, żartobliwość i utratę kontroli, musi z samej swej natury przerywać rutynę regulacji i powściągliwości. Grozi nam, że zostanimy niezdolni, a przynajmniej niechętni, do wznowienia naszych obowiązków administracyjnych, gdy nasze pragnienie się skończy. Martwi nas to, że puszczając się, nigdy nie będziemy w stanie ponownie się zjednoczyć: zawsze będziemy nieco rozczłonkowani, bezbronni, rozczochrani ludzie - i to nie jest sposób, w jaki większość naszych obowiązków rodzinnych i zawodowych umożliwia nam być. Unikamy seksu nie dlatego, że nie jest to zabawne, ale dlatego, że jego przyjemności podkopują naszą późniejszą zdolność do przetrwania żmudnych żądań, jakie stawia nam życie.

Codzienna rutyna

Nasze niezauważenie erotycznej strony naszego partnera może być również ściśle związane ze stabilnym środowiskiem, w którym prowadzimy nasze codzienne życie. Powinniśmy obwiniać niezmienną obecność dywanu i krzeseł w salonie za nasze niepowodzenie w uprawianiu seksu, ponieważ nasze domy prowadzą nas do postrzegania innych zgodnie z postawą, jaką zwykle w nich wykazują. Fizyczne tło staje się trwale zabarwione przez czynności, które organizuje - odkurzanie, karmienie butelkami, wieszanie prania, wypełnianie formularzy podatkowych - i odzwierciedla nastrój z powrotem w nas, tym samym subtelnie uniemożliwiając nam ewolucję. Meble upierają się, że nie możemy się zmienić, ponieważ tak się nie dzieje. Natura ludzka bierze swój początek z tego, co jest dookoła; stajemy się pobożni w kościołach, cicho w muzeach iw złym domu, dotyk zbyt domowy.

Stąd metafizyczne znaczenie hoteli. Ich ściany, łóżka, wygodne tapicerowane krzesła, menu obsługi pokoju, telewizory i małe, ciasno owinięte mydła mogą zrobić coś więcej niż tylko zaspokojenie gustu luksusu; mogą również zachęcać nas do ponownego nawiązania kontaktu z naszymi dawno zaginionymi jaźniami seksualnymi. Nie ma ograniczeń co do tego, w jaki sposób wspólna kąpiel w kosmicznej wannie może nam pomóc. Możemy znów kochać się z radością, ponieważ odkryliśmy na nowo, za rolami, które zmuszeni jesteśmy odgrywać w naszych warunkach domowych, tożsamościach seksualnych, które najpierw nas przyciągnęły. Ten akt świeżej percepcji będzie krytycznie wspierany przez szlafroki, bezpłatny kosz owoców i widok z okna na nieznany port.

Ukryta złość

Być może nie uprawiamy zbyt dużo seksu, ponieważ nasz partner jest na nas zły - lub my z nimi. Wspólna koncepcja gniewu przedstawia czerwone twarze, podniesione głosy i zatrzaskiwane drzwi, ale zbyt często przybiera inną formę. A kiedy nie rozumie lub nie przyznaje się, złość po prostu kręci się w odrętwienie, w puste „Nie jestem w nastroju…”.

Są dwa powody, dla których zapominamy, że jesteśmy źli na naszego partnera, a zatem stają się znieczuleni, melancholijni i niezdolni do seksu z nimi. Po pierwsze, ponieważ konkretne zdarzenia, które wywołują gniew tak szybko i tak niewidocznie, w tak szybko zmieniających się i chaotycznych ustawieniach (w czasie śniadania, przed szkolnym biegiem lub podczas rozmowy na telefonach komórkowych w wietrzny plac w porze lunchu), że nie jest w stanie rozpoznać przestępstwa na tyle dobrze, aby zmusić go do jakiegokolwiek spójnego protestu. Strzała jest wystrzelona, ​​rani nas, ale brakuje nam zasobów lub kontekstu, by zobaczyć, jak i gdzie dokładnie przebiła naszą zbroję. Po drugie, często nie wyrażamy naszej złości, nawet jeśli ją rozumiemy, ponieważ rzeczy, które nas obrażają, mogą wydawać się tak trywialne, wybredne lub dziwne, że brzmiałyby śmiesznie, gdyby zostały wypowiedziane na głos. Nawet próbowanie ich dla siebie może być krępujące.

 

„Wzrost popularności pornografii internetowej zniszczył wiele żyć seksualnych”

 

Możemy, na przykład, zostać głęboko zranieni, gdy nasz partner nie zauważy naszej nowej fryzury lub nie użyje deski do krojenia podczas krojenia odrobiny bagietki, rozrzucając okruchy wszędzie. Wydaje się, że nie są to sprawy warte złożenia formalnych skarg. Aby ogłosić: „Jestem na ciebie zły, bo źle kroisz bagietkę”, ryzykujesz, że zabrzmi zaraz niedojrzały i szalony. Być może jednak będziemy musieli opisać nasze skargi, aby wejść w bezbronny, ufny i uczciwy nastrój, który umożliwia seks.

Internetowe porno

Wzrost popularności pornografii internetowej zniszczył wiele żyć seksualnych. Ludzie mogą znaleźć, ku swemu niepokojowi, że libido ich partnera w tajemniczy sposób zniknęło. Tak się nie stało, właśnie przekazano komputerowi. Mimowolny sojusz między branżą IT z jednej strony a tysiącami dostawców treści pornograficznych z drugiej wykorzystuje wadę konstrukcyjną ludzkiego umysłu. Umysł pierwotnie zaprojektowany do radzenia sobie z nieco bardziej kuszącym seksualnie niż okazjonalny widok plemienia na całej sawannie staje się bezradny, gdy jest bombardowany ciągłymi zaproszeniami do udziału w erotycznych scenariuszach znacznie wykraczających poza wymyślone przez chorego umysłu markiza de Sade. W naszej psychologicznej strukturze nic nie jest wystarczająco solidne, aby zrekompensować rozwój naszych możliwości technologicznych, nic, co mogłoby zahamować naszą żarliwą chęć wyrzeczenia się wszystkich innych priorytetów przez kilka minut (co może okazać się cztery godziny) w ciemniejsze zakamarki sieci. Porno jest tak natychmiastowe i intensywne, że niszczy naszą zdolność do angażowania się w znacznie bardziej ludzką i kluczową działalność związaną z rzeczywistym seksem. Najlepszym rozwiązaniem może być zablokowanie komputera i uczciwa dyskusja na temat pokus. Nie należy mówić o pornografii jako po prostu „buntowniczej”, dla niektórych jest to miłe, ale w sposób, który niszczy rzeczy, które są po prostu miłe; które są niezbędne do życia.

Zostań partnerem

To paradoksalne, że dzieci są tworzone przez seks, ale mają też paskudny zwyczaj zabijania seksu. Ich obecność jest zarówno zachwycająca, jak i całkowicie nieuchwytna dla tego rodzaju uczuć erotycznych, które (kiedy w przeszłości) umożliwiły seks. Częścią problemu jest to, że nasi partnerzy mają zwyczaj przekształcania się w naszych rodziców, a nie równych się, gdy mamy dzieci. Przestajemy patrzeć na partnerów jako postacie erotyczne, kiedy spędzamy większą część każdego dnia grając w rolach „Mumii” lub „Taty”. Mimo że nie jesteśmy odbiorcami tych występów, musimy być dla nich stałymi świadkami. Gdy dzieci zostaną połoŜone do łóżka, nierzadko moŜe zdarzyć się, Ŝe jeden z partnerów - w jednym z tych fragmentów znaczeń, którym cieszył się Zygmunt Freud - nazywał drugiego „Mamą” lub „Tatą”, co moŜe być skomplikowane. przez użycie tego samego rodzaju rozdrażnionego tonu dyscyplinarnego, który służył przez cały dzień, aby utrzymać młodych w kolejce.

„Chociaż możemy próbować go oswoić, seks ma powtarzającą się tendencję do siać spustoszenie w naszym życiu”

Obydwie strony mogą mieć trudności z utrzymaniem oczywistej, ale nieuchwytnej prawdy, że są w rzeczywistości przyjaciółmi i partnerami, a nie kolegami w przedszkolu. Wyjściem z tej bezpłodności nie jest oczywiście rozpoczęcie od nowa z innym partnerem, ponieważ jeśli nie będziemy ostrożni, sami kandydaci również skończą przekształcać się w bezpłciowe postaci, gdy tylko związek się zakorzeni. Nie jest to nowa osoba, której potrzebujemy, ale nowy sposób postrzegania znajomych. Problem polega na tym, jak patrzymy na naszego partnera. Aby utrzymać nasze życie seksualne, potrzebujemy wyobraźni. Powinniśmy próbować zlokalizować dobro i piękno pod warstwami nawyku i rutyny. Tak często mogliśmy zobaczyć naszego partnera pchającego wózek spacerowy, kłócą się z małym dzieckiem, przeklinać firmę energetyczną i wracać do domu pokonanego z miejsca pracy, o którym zapomnieliśmy w tym wymiarze, który jest ryzykowny, porywczy, bezczelny, inteligentny i przede wszystkim żywy.

Skomplikowany

Jakikolwiek dyskomfort, jaki odczuwamy w związku z seksem, jest często pogarszany przez ideę, że należymy do wyzwolonego wieku - i do tej pory powinniśmy znaleźć płeć jako prostą i nieprzejednaną materię. Pomimo naszych najlepszych starań, aby oczyścić go z jego osobliwości, seks nigdy nie będzie prosty w sposób, w jaki chcielibyśmy go mieć. Może umrzeć; nie chce siedzieć porządnie na miłości, jak powinno. Oswojony, choć możemy spróbować, seks ma powtarzającą się tendencję do siać spustoszenie w naszym życiu. Seks pozostaje w absurdzie i być może nie do pogodzenia, jest sprzeczny z niektórymi z naszych najwyższych zobowiązań i wartości.

Być może ostatecznie powinniśmy zaakceptować fakt, że seks jest z natury raczej dziwny, zamiast obwiniać siebie za to, że nie reaguje w bardziej normalny sposób na jego mylące impulsy. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie możemy podjąć kroków, aby lepiej rozumieć seks. Powinniśmy po prostu zdać sobie sprawę, że nigdy nie zdołamy całkowicie przezwyciężyć trudności, jakie napotyka na naszej drodze.

Jak myśleć więcej o seksie Alain de Botton (Pan, £ 7.99) jest 10 May jako część serii badającej pracę, seks, pieniądze, dojrzałość emocjonalną, życie cyfrowe i zmieniający świat. Aby uczcić, The School of Life koncertuje w Londynie, Edynburgu, Dublinie i Manchesterze. Na wizytę informacyjną theschooloflife.com

Przeczytaj pełne wyniki naszej ankiety dotyczącej seksu