Choroby, którymi dzielimy się z naszymi zwierzętami, w tym z gadami (2012)

KOMENTARZE: Doskonały artykuł. Umieściłem go na YBOP, ponieważ wykonuje tak świetną robotę przy uzależnieniu.

Choroby, które dzielimy się z naszymi zwierzętami, w tym gady (z HerpDigest)

Poniższy tekst pochodzi z ostatniego Herp Digest wydanie (jeśli nie subskrybujesz już, proszę!) i współpraca Barbary Natterson-Horowitz, profesora kardiologii w UCLA i pisarki Kathryn Bowers. Ten esej został dostosowany z ich nadchodzącej książki „Zoobiquity: Co zwierzęta mogą nas nauczyć o zdrowiu i nauce uzdrawiania”, Który jest opowiadany z punktu widzenia lekarza.

******

Jako lekarz prowadzący w UCLA widzę wiele różnych dolegliwości. Ale od czasu do czasu konsultuję się w Zoo w Los Angeles, gdzie obchody lekarzy weterynarii są uderzająco podobne do tych, które prowadzę z kolegami z lekarzy. Zaintrygowany nakładaniem się, zacząłem uważnie notować warunki, na które natrafiłem w ciągu dnia u moich ludzkich pacjentów. W nocy przeczesywałem bazy danych weterynaryjnych i czasopisma pod kątem ich korelacji, zadając sobie proste pytanie: „Czy zwierzęta [wypełniają chorobę]?” Zacząłem od wielkich zabójców. Czy zwierzęta dostają rak piersi? Ataki serca wywołane stresem? Nowotwór mózgu? Co powiesz na półpasiec i dna? Półomdlały czary? Noc po nocy, stan po stanie, odpowiedź wracała „tak”. Moje badania dały serię fascynujących podobieństw.
 
*****
Rak

Ludzie często przypisują rozpowszechnienie choroby współczesnym zwyczajom, takim jak palenie i opalanie, ale rak jest powszechny u zwierząt. Kuguary są podatne na raka piersi. Zdjęcie Jeff Vanuga / Corbis.

Czerniak został zdiagnozowany w ciałach zwierząt od pingwinów do bawołów. Koale w Australii są w środku szalejącej epidemii chlamydia. Tak, tego rodzaju - przenoszone drogą płciową. Zastanawiałem się nad tym otyłość i cukrzyca - dwa z najpilniejszych problemów zdrowotnych naszych czasów. Czy dzikie zwierzęta są otyłe medycznie? Czy jedzą przejadanie się lub zjadanie? Nauczyłem się, że tak, robią.

Odkryłem również, że gęsi, goryle i lwy morskie rozpaczają i mogą popaść w depresję. Sheltie, wyżeł weimarski i inne rasy psów są podatne na zaburzenia lękowe.

Nagle zacząłem ponownie rozważać moje podejście do choroby psychicznej, dziedziny, którą studiowałem podczas pobytu psychiatrycznego, który ukończyłem przed przejściem do kardiologii. Być może pacjent cierpiący na kompulsywne palenie się papierosy może się poprawić, jeśli jego terapeuta skonsultuje się ze specjalistą od ptaków doświadczonym w leczeniu papug z zaburzeniem zrywania piór. Znacząco dla osób nadużywających substancji i uzależnionych, gatunki od ptaków po słonie są znane z poszukiwania psychotropowych jagód i roślin, które zmieniają ich stany sensoryczne - to znaczy, uzyskują je wysoko. Im więcej się dowiedziałem, tym bardziej kuszące pytanie zaczęło wkradać się w moje myśli: Dlaczego my, ludzcy lekarze, nie rutynowo współpracujemy z ekspertami od zwierząt?

Mieliśmy w zwyczaju. Sto lub dwa lata temu w niektórych społecznościach wiejskich zwierzęta i ludzie byli pod opieką tego samego lekarza. Zarówno lekarze, jak i weterynarze twierdzą, że to ojciec XIV-X-wieczny William Osler. Jednak medycyna zwierzęca i ludzka rozpoczęła decydujący podział w późnych 19. Rosnąca urbanizacja oznaczała, że ​​mniej ludzi polegało na zwierzętach, aby zarabiać na życie. Pojazdy zmotoryzowane zaczęły wypychać zwierzęta robocze z codziennego życia.

Większość lekarzy postrzega zwierzęta i ich choroby jako „różne”. Ludzie mają swoje choroby. Zwierzęta mają swoje. Ludzki ośrodek medyczny ma niezaprzeczalne, choć niewypowiedziane, uprzedzenia wobec medycyny weterynaryjnej.

Podczas gdy potępia się, gdy MD jest protekcjonalny, większość weterynarzy po prostu rezygnuje ze swojego bardziej efektownego odpowiednika po stronie ludzkiej. Kilku nawet zwierzyło mi się dowcipem lekarzy weterynarii: Jak nazywacie lekarza? Lekarz weterynarii, który leczy tylko jeden gatunek.

Moja edukacja medyczna obejmowała surowe ostrzeżenia przed kuszącym pociągnięciem antropomorfizacji. W tamtych czasach zauważanie bólu lub smutku na twarzy zwierzęcia było krytykowane jako projekcja, fantazja lub niechlujny sentymentalizm. Jednak postęp naukowy ostatnich dwóch dekad sugeruje, że powinniśmy przyjąć zaktualizowaną perspektywę. Za dużo postrzegania siebie w innych zwierzętach może nie być problemem, o którym myślimy. Niedocenianie naszej własnej natury zwierzęcej może być większym ograniczeniem.

Rak

LUDZIE, którzy nie palili, nie pili i nie opalali się i unikali gotowania w kuchence mikrofalowej żywności z tworzywa sztucznego i gotowania na teflonie, mogą rozwinąć raka. Uderza praktyków jogi, karmiących piersią i ogrodników ekologicznych; niemowląt, 5-latków, 15-latków, 55-latków i 85-latków.

Nawet najkrótsze badanie raka u innych zwierząt rzuca światło na krytyczną, ale przeoczoną prawdę: tam, gdzie komórki się dzielą, gdzie DNA się replikuje i gdzie występuje wzrost, będzie rak. Rak jest tak samo naturalną częścią królestwa zwierząt jak narodziny, reprodukcja i śmierć. I jest tak stary jak dinozaury.

Osteosarcoma, rak, który zmusił syna Teda Kennedy'ego, Teda Juniora, do poddania się amputacji we wczesnych 1970, atakuje kości wilków, niedźwiedzi grizzly, wielbłądów i niedźwiedzi polarnych. A rak neuroendokrynny, który pochłonął życie współzałożyciela Apple, Steve'a Jobsa, choć rzadki u ludzi, jest dość powszechny guz domowej fretki i została zdiagnozowana u owczarków niemieckich, cocker spanieli, seterów irlandzkich i innych ras psów.

Rak piersi uderza ssaki od kuguarów, kangurów i lam do lwów morskich, wielorybów bieług i fretek czarnogłowych. Niektóre nowotwory piersi u kobiet (i od czasu do czasu u mężczyzn) są związane z mutacją genu o nazwie BRCA1. Wszyscy ludzie mają gen BRCA1. Ale jeden z nas w 800 rodzi się ze zmutowaną wersją, co zwiększa ryzyko niektórych nowotworów. Dla żydowskich kobiet pochodzenia aszkenazyjskiego jest tak wysoka jak w 50. A rak piersi związany z BRCA1 występuje również u niektórych zwierząt: angielskich spanieli springer i prawdopodobnie dużych kotów, takich jak jaguary.

Jednak niektóre grupy ssaków, co intrygujące, mogą być przed nim chronione.

Latte, które wypiłeś dziś rano, zawierało mleko ze zwierzęcego sororytu, które bardzo rzadko powoduje raka piersi. Profesjonalni laktatorzy - krowy mleczne i kozy, które produkują mleko na życie - mają tak niskie wskaźniki raka sutka, że ​​są statystycznie nieistotne. To, że zwierzęta, które mleczają wcześnie i wydają się mieć pewną ochronę przed rakiem piersi, jest nie tylko fascynujące, ale także odpowiada ludzkim danym epidemiologicznym, które wiążą karmienie piersią zmniejszyć ryzyko raka piersi.

Inną rzeczą, której możemy się nauczyć z raka zwierząt, jest stopień, w jakim jest on spowodowany przez zewnętrznych najeźdźców: wirusy. Weterynaryjni onkolodzy widzą to cały czas. Chłoniaki i białaczki wśród bydła i kotów są dość często wirusowe. Wiele nowotworów omijających stworzenia morskie od żółwi po delfiny ma korzenie w brodawczaku i opryszczka wirusy. Pomiędzy 15 i 20 procent nowotworów na całym świecie jest spowodowany infekcjami, z których wiele jest wirusowych.

Zauważając, gdzie rak nie może być tak pouczający, jak zauważenie, gdzie jest. Psy rzadko się dostają raka jelita grubego. Rak płuc jest również nietypowy, chociaż psy o krótkim i średnim nosie mieszkające w domach z palaczami są podatne. Rak piersi u psów występuje rzadziej w krajach, które promują sterylizację, ale dość powszechne tam, gdzie większość psów pozostaje nienaruszona reprodukcyjnie. Jak wskazują lekarze weterynarii, Melissa Paoloni i Chand Khanna, dwie rasy psów rzadziej chorują na raka niż inne: beagle i jamniki. Podobnie jak profesjonalni laktatorzy, którzy rzadko chorują na raka piersi, te wyjątkowo zdrowe rasy psów mogą wskazywać na zachowania lub fizjologię, które zapewniają ochronę przed rakiem.

*****

Nałóg

ZWIERZĘTA nie mają dostępu do sklepów monopolowych, aptek ani dealerów narkotyków. Ale środki odurzające w tych lekach znajdują się w naturze - opium w makach, alkoholu w sfermentowanych owocach i jagodach, używkach w liściach koki i kawie. Mając taką okazję, niektóre zwierzęta oddają się… i stają się odurzone.

Naukowcy od uzależnień pokazali to genetyka, wrażliwa chemia mózgu i czynniki środowiskowe odgrywają role w człowieku uzależnień. Ostatecznie jednak, na przyjmującym końcu strzykawki, połączenie lub szkło martini to osoba dokonująca wyboru, przynajmniej na początkowym etapie zażywania narkotyków. To sprawia, że ​​uzależnienie jest dla lekarzy wyjątkowo zaskakujące, psychiatrzy, cierpiących i ludzi, którzy się nimi opiekują. Dlaczego uzależnionym trudno jest „po prostu powiedzieć„ nie ”? Okazuje się, że powiedzenie „nie” jest również trudne dla zwierząt.

Znane są ptaki jemiołucha cedrowego, które spożywają sfermentowane jagody, latają w stanie nietrzeźwym i zderzają się ze szklanymi ścianami. W Tasmanii wallaby wpadli na pola, na których rosło medyczne opium, zjadł sok i został ukamienowany.

Niektóre zwierzęta wykazują przewlekłe zachowania związane z poszukiwaniem narkotyków. Owce Bighorn zgrzytają zębami do dziąseł drapiących halucynogenne porosty z głazów w Canadian Rockies; jakiś syberyjski renifer szuka magicznych grzybów.

 

Cane Toads - Nie lizaj ich!

Przyjazny cocker spaniel w Teksasie kiedyś wysłał życie swoich właścicieli do tego, że zwróciła uwagę na lizanie ropuch. Jak opisano w historii NPR, spaniel, Pani, był doskonałym zwierzakiem, aż pewnego dnia poczuła smak halucynogennej toksyny na skórze ropuchy z trzciny cukrowej. Wkrótce miała obsesję na punkcie tylnych drzwi, zawsze błagając o wyjście. Dotarła do stawu na podwórku i powąchała ropuchy. Kiedy je znalazła, wymamrotała je tak energicznie, że wyssała pigment ze skóry. Według jej właścicieli, po tym, jak amfibijne giętarki będą „zdezorientowane i wycofane, usypiające i szkliste”.

W warunkach laboratoryjnych okazało się, że szczury wyszukują i samodzielnie podają dawki - czasami aż do śmierci - różnych leków, od nikotyna i kofeina do kokainy i heroiny. Raz uzależnieni (naukowcy twierdzą, że „przyzwyczaili się”) mogą zrezygnować z jedzenia, a nawet wody, aby otrzymać lek z wyboru. Podobnie jak my, używają więcej, gdy są zestresowani bólem, przeludnieniem lub podporządkowaną pozycją społeczną. Niektórzy ignorują ich potomstwo.

Uwzględnienie perspektywy używania narkotyków w różnych gatunkach ujawnia coś ważnego: chęć używania pozostała w puli genów przez miliony lat iz powodu sprzecznego z intuicją powodu. Chociaż uzależnienie może zniszczyć, jego istnienie mogło sprzyjać przetrwaniu.

Oto, co mam na myśli: żerowanie, tropienie zdobyczy, gromadzenie jedzenia, szukanie i znajdowanie pożądanego partnera oraz budowanie gniazda to przykłady działań, które znacznie zwiększają szanse zwierzęcia na przeżycie i reprodukcję, lub co biolodzy nazywają kondycją. Zwierzęta są nagradzane przyjemnymi, pozytywnymi wrażeniami dla tych ważnych przedsięwzięć podtrzymujących życie. Przyjemność nagradza zachowania, które pomagają nam przetrwać.

I odwrotnie, nieprzyjemne uczucia, takie jak strach i izolacja, wskazują zwierzętom, że znajdują się w sytuacjach zagrażających przetrwaniu. Niepokój sprawia, że ​​są ostrożni. Strach utrzymuje ich z dala od niebezpieczeństwa.

Jedna rzecz tworzy, kontroluje i kształtuje te odczucia, zarówno pozytywne, jak i negatywne: kakofoniczna chemiczna rozmowa w mózgach i układach nerwowych zwierząt. Topiące się opioidy, zmieniające rzeczywistość dopaminy, oksytocyna zmiękczająca granice, kannabinoidy zwiększające apetyt i wiele innych zachowań nagradzających neurohormony.

My, ludzie, otrzymujemy nagrody za działania podtrzymujące życie, tak jak robią to zwierzęta. Po prostu nazywamy te działania różnymi nazwami: Zakupy. Gromadzenie bogactwa. Randki. Domowe polowanie. Dekoracja wnętrz. Gotowanie.

Kiedy te zachowania były badane u ludzi, są one związane ze wzrostem uwalniania pewnych naturalnych substancji chemicznych, w tym dopaminy i opiatów.

Kluczową kwestią jest to, że zachowania są wyzwalaczami. Zrób coś, co faworyzowała ewolucja, a otrzymasz trafienie. Nie rób tego, a nie dostaniesz poprawki.

I właśnie dlatego narkotyki mogą tak brutalnie wykoleić życie. Spożywanie, wdychanie lub wstrzykiwanie środków odurzających - w stężeniach o wiele wyższych niż nasze ciała zostały zaprojektowane tak, aby nas nagradzać - przytłacza system starannie skalibrowany przez miliony lat. Substancje te przejmują nasze wewnętrzne mechanizmy. Usuwają potrzebę wprowadzania zachowania zwierzęcia przed otrzymaniem dawki chemicznej. Innymi słowy, farmaceutyki a uliczne narkotyki oferują fałszywą szybką ścieżkę do nagrody - skrót do wrażenia, że ​​robimy coś korzystnego.

Jest to krytyczny niuans do zrozumienia uzależnienia. Dzięki dostępowi do leków zewnętrznych zwierzę nie musi najpierw „pracować” - żerować, uciekać, spotykać się lub chronić. Zamiast tego idzie prosto do nagrody. Substancje chemiczne dają fałszywy sygnał mózgowi zwierzęcia, że ​​jego sprawność uległa poprawie, chociaż w rzeczywistości się nie zmieniło.

Po co przechodzić półgodzinną, niewygodną rozmowę na przyjęciu w biurze, gdy martini lub dwa mogą oszukać mózg, by pomyślał, że już się związałeś? Narkotyki mówią mózgom użytkowników, że właśnie wykonali ważne zadanie poprawiające kondycję.

Ostatecznie jednak silna potrzeba użycia i ponownego wykorzystania jest zapewniana przez biologię mózgu, która ewoluowała, ponieważ maksymalizowała przeżycie. W ten sposób wszyscy rodzimy się uzależnieni. Uzależnienie od substancji i uzależnienie behawioralne są ze sobą powiązane. Ich wspólnym językiem jest wspólny układ nerwowy, który nagradza zachowania promujące kondycję.

Rozważ najczęstsze uzależnienia behawioralne z perspektywy ewolucyjnej. Seks. Obżarstwo. Ćwiczenie. Pracujący. Są niezmiernie poprawiające kondycję.

Połączenie zachowań nagradzających mózg ze zwiększoną przeżywalnością pozwoliło mi przemyśleć „uzależnienia” technologiczne, takie jak gry wideo, e-mailing i sieci społecznościowe. Nasze smartfony, strony na Facebooku i kanały Twittera głęboko łączą rzeczy, które mają największe znaczenie dla zwierząt rywalizujących o przetrwanie: sieć społecznościową, dostęp do partnerów i informacje o groźnych drapieżnikach.

Zrozumienie biologii porównawczej i ewolucyjnego pochodzenia uzależnienia może poprawić zrozumienie tej choroby i jej cierpiących. Po pierwsze, poszczególni ludzie różnią się znacznie pod względem podatności na uzależnienia. Podobnie jak zwierzęta, od ssaków po robaki. Ponadto dane dotyczące ludzi i zwierząt sugerują, że im młodsze zwierzę jest przy pierwszej ekspozycji na lek zewnętrzny, tym bardziej prawdopodobne jest uzależnienie się i reagowanie na ten lek w przyszłości. To bardzo ważny punkt.

W Stanach Zjednoczonych próbowaliśmy kampanii zakazujących i „po prostu nie mów”. Ustawiliśmy wiek picia w 21, a wiek nielegalnego używania narkotyków nigdy. Żadna z tych interwencji nie powstrzymała nastolatków przed pójściem za tym, czego chcą.

Ale dowody sugerują, że dobrze jest, jeśli rodzice starają się opóźnić pierwsze narażenie swoich dzieci i być może nauczyć ich naturalnych sposobów osiągnięcia tych chemicznych korzyści: poprzez wykonywanie, zawody fizyczne i psychiczne, lub „bezpieczne” podejmowanie ryzyka, takie jak występy.

Osoby nadużywające substancji mogą nauczyć się zdrowych zachowań, które dostarczają tych samych (aczkolwiek słabszych) dobrych uczuć, których szukali z butelki, pigułki lub igły. Faktycznie to może sprawiać, że niektóre programy rehabilitacyjne są tak skuteczne dla niektórych uzależnionych. Zachowania, które te programy zachęcają - kontakty towarzyskie, poszukiwanie towarzystwa, przewidywanie, planowanie i znajdowanie celu - są częścią starożytnego, skalibrowanego systemu, który nagradza zachowania związane z przetrwaniem lekami z wrodzonej apteki zwierzęcia.

*****

Fat Planet

Chociaż jestem kardiologiem, kilka dni czuję się bardziej jak dietetyk. Pacjenci, członkowie rodziny i przyjaciele często pytają mnie: „Co powinienem jeść?” Wszyscy wiemy już, że wybór niewłaściwej żywności i przyniesienie większej wagi naszemu ciału może sprawić, że będziemy chorzy.

Ale ludzie nie są jedynymi zwierzętami na naszej planecie, którzy się otłuszczają. W naturze zwierzęta tak różnorodne jak ptaki, gady, ryby, a nawet owady regularnie zyskują - a następnie zdejmują - wagę. Bliżej domu, prawie połowa naszych psów domowych, kotów, a nawet koni i ptaków ma nadwagę lub otyłość, pomimo niskowęglowodanowych kotów „Catkins” dieta, psie liposukcja oraz zwiększone ćwiczenia na ptasie „okoń ziemniaków”. Nadmiar funtów u naszych pupili przyniósł znany zestaw dolegliwości związanych z otyłością: cukrzyca, problemy sercowo-naczyniowe, zaburzenia mięśniowo-szkieletowe, nietolerancja glukozy, niektóre nowotwory i prawdopodobnie wysokie ciśnienie krwi. Są znani, ponieważ widzimy prawie identyczne problemy u otyłych pacjentów.

Długo zakładałem, że dzikie zwierzęta pozostają bez wysiłku szczupłe i zdrowe. Zawsze myślałem, że dzikie zwierzęta jadły, dopóki nie były pełne, a następnie ostrożnie zatrzymane. Ale w rzeczywistości, biorąc pod uwagę szansę, wiele dzikich ryb, gadów, ptaków i ssaków nadmiernie się poddaje. Czasami spektakularnie. Obfitość plus dostęp - bliźniacze upadki wielu ludzi żyjących na diecie - mogą również rzucić wyzwanie dzikim zwierzętom.

Chociaż możemy myśleć o jedzeniu na wolności jako trudnym do zdobycia, w pewnych porach roku i pod pewnymi warunkami, podaż może być nieograniczona. Wiele wąwozów, zatrzymujących się tylko wtedy, gdy ich przewody pokarmowe dosłownie nie mogą już wytrzymać. Widziano, że małpy Tamarin zjadają tyle jagód na jednym siedzeniu, że ich jelita są przytłoczone i wkrótce wydalają te same całe owoce, które niedawno pożerały.

Mark Edwards, ekspert ds. Żywienia zwierząt, powiedział mi: „Wszyscy jesteśmy na bieżąco, aby konsumować zasoby przekraczające dzienne wymagania. Nie mogę wymyślić gatunku, który tego nie robi. Dzikie zwierzęta mogą uzyskać tłuszcz z nieskrępowanym dostępem do jedzenia.

Oczywiście zwierzęta również tuczą normalnie - i zdrowo - w odpowiedzi na cykle sezonowe i życiowe. Co ciekawe, to krajobraz wokół zwierzęcia decyduje o tym, czy jego waga pozostaje stabilna czy wzrasta.

Natura narzuca dzikim zwierzętom własny „plan utrzymania wagi”. Typowe są cykliczne okresy niedoboru żywności. Zagrożenia ze strony drapieżników ograniczają dostęp do żywności. Waga rośnie, ale także spada. Jeśli chcesz schudnąć na dziko, zmniejsz obfitość jedzenia i przerwij dostęp do niego. I zużywaj dużo energii na codzienne polowanie na jedzenie. Innymi słowy: zmień swoje środowisko.

Patrzenie na podział gatunków i obserwowanie przyrostu masy ciała w szerszym kontekście zmusza nas do rozważenia czynników wykraczających poza dogmat „diety i ćwiczeń”. Nawet bez pomocy napojów gazowanych uncja 32, świstakowate w Górach Skalistych, niebieskie wieloryby u wybrzeży Kalifornii i szczury wiejskie w Maryland stały się w ostatnich latach stale chubbier. Wyjaśnienie może leżeć w zakłóceniu rytmu okołodobowego. O globalnej dynamice kontrolującej nasze zegary biologiczne - w tym o temperaturze, jedzeniu, spaniu, a nawet towarzyskich - żaden „zeitgeber” nie ma większego wpływu niż światło.

Nowe badania sugerują, że kiedy i ile wiązek światła przez twoje oczy mogą odgrywać cichą i nierozpoznaną rolę w określaniu rozmiaru sukni lub spodni. A zerwanie cykli światło-ciemność może być sprawcą. Zanieczyszczenie światłem z przedmieść, rozległych miast, elektronicznych billboardów i świateł stadionowych rozjaśniło naszą planetę. Badanie gryzoni opublikowane w Proceedings of the National Academy of Sciences wykazało, że myszy trzymane w stałym świetle - jasne lub słabe - miały wyższe wskaźniki masy ciała (BMI) i poziom cukru we krwi niż myszy trzymane w standardowych cyklach ciemności i światła.

Inny niewidzialny kierowca wagi mieści się w naszych własnych brzuszkach: biliony mikroskopijnych organizmów, które żyją w naszych wnętrznościach. Ten świat nazywany jest mikrobiomem i jest skolonizowany przez dwie dominujące grupy bakterii: Firmicutes i Bacteroidetes. W mid-2000 niektórzy naukowcy dokonali interesującej obserwacji. Odkryli, że otyli ludzie mają większy odsetek Firmicutes w jelitach. Lean ludzie mieli więcej Bacteroidetes. Ponieważ otyli ludzie stracili na wadze w ciągu roku, ich mikrobiomy zaczęły wyglądać bardziej jak szczupłe osobniki - z Bacteroidetes przewyższającym Firmicutes.

Kiedy naukowcy przyjrzeli się myszom, znaleźli to samo. Chociaż nie wszystkie badania powtórzyły te wyniki, jeśli ta obserwacja okaże się prawdziwa, oznacza to, że dynamicznie rozwijająca się kolonia Firmicute może pomóc, powiedzmy, 100 kalorii z jabłka jednej osoby. Przyjaciel tej osoby może mieć dominującą populację Bacteroidete, która wyodrębniłaby tylko kalorie 70 z tego samego jabłka. Może to być jeden z powodów, dla których twój współpracownik może jeść dwa razy więcej niż wszyscy inni, ale nigdy nie wydaje się przybierać na wadze. Siła mikrobiomu jest dobrze znana weterynarzom, którzy nadzorują opiekę nad zwierzętami, które celowo wytwarzamy tłuszcz: zwierzęta gospodarskie. Obecnie jest to powszechne rolnictwo przemysłowe operacje do administrowania antybiotyki do jedzenia zwierząt od 1,500-funtów wołów do jednoncjowych piskląt. Wpływ tych antybiotyków na żywe kolonie pluskiew jelitowych w jelitach zwierząt może pomóc w badaniach nad otyłością u ludzi.

Antybiotyki nie zabijają tylko robaków, które powodują choroby zwierząt. Po prostu przez podawanie antybiotyków rolnicy mogą tuczyć swoje zwierzęta przy użyciu mniejszej ilości paszy. Jedna z hipotez polega na tym, że poprzez zmianę mikroflory jelitowej zwierząt antybiotyki tworzą jelito zdominowane przez kolonie drobnoustrojów, które są ekspertami w dziedzinie ekstrakcji kalorii. Wszystko, co zmienia florę jelitową, w tym, ale nie wyłącznie, antybiotyki, ma wpływ nie tylko na masę ciała, ale także na inne elementy naszego metabolizmu, takie jak nietolerancja glukozy, insulinooporność i zaburzenia cholesterol.

Współcześni, zamożni ludzie stworzyli ciągły cykl żywieniowy, rodzaj „uniseasonu”. Nasze jedzenie jest pozbawione drobnoustrojów i usuwamy więcej podczas szorowania brudu i pestycydy. Ponieważ to kontrolujemy, temperatura jest zawsze idealna dla 74. Ponieważ jesteśmy u władzy, możemy bezpiecznie spożywać posiłki przy stołach w blasku światła długo po zachodzie słońca. Przez cały rok nasze dni są piękne i długie; nasze noce są krótkie.

Jako zwierzęta uważamy, że ten jeden sezon jest wyjątkowo wygodnym miejscem. Ale jeśli nie chcemy pozostać w stanie ciągłego tuczenia z towarzyszącymi chorobami metabolicznymi, będziemy musieli wyrwać się z tej pysznej łatwości.

*****

Tnący

PRAWDOPODOBNIE najbardziej kultowa forma ludzkiej samouszkodzenia, pozornie dostosowana do podmiejskich rączek rodzicielskich i patrolowania brukowców, jest cięciem. Jego nazwa mówi wszystko, ale w przypadku, gdy nie wiesz: oznacza to zabranie czegoś ostrego - może żyletki, nożyczek, potłuczonego szkła lub agrafki - i przecięcie go na skórze, aby pobrać krew i stworzyć rany. Psychiatrzy nazywają kutrów „samookaleczającymi się”, aby objąć cały szereg wynalazczych sposobów, w jakie ludzie mająrzy, by się zranić. Niektórzy palą się celowo za pomocą papierosów, zapalniczek lub czajników. Inni siniaczą skórę, waląc, uderzając lub szczypiąc. Ci z trichotillomania pocierać i wyrywać włosy na ich głowach, twarzach, kończynach i genitaliach. Niektóre są połykaczami, połykają przedmioty, takie jak ołówki, guziki, sznurowadła lub sztućce. Widzimy tę konkretną metodę w więzieniach.

Możesz myśleć, że samouszkodzenie występuje tylko w ostrych subkulturach lub poważnie chorych psychicznie. Ale moi koledzy z psychiatrii twierdzą, że przechodzi przez całą populację. Czemu? Pewna kobieta z 22-a publikująca na blogu uniwersyteckim ujęła to w następujący sposób: „Zacząłem ciąć ramiona w wieku 12… Myślę, że najlepiej mógłbym opisać uczucie, które odczuwam jako całkowite szczęście. To mnie relaksuje."

Błogość? Relaks? Ulga? Nawet po latach psychiatria Trening i dwie dekady w szpitalu, nadal uważam, że brzmi to niesamowicie. Ale kutry i ich terapeuci mówią, że to prawda. I potwierdzają, że większość samookaleczających się nie jest samobójcami. Ale dlaczego tak robią, krótka odpowiedź brzmi, że tak naprawdę nie wiemy.

Postanowiłem sprawdzić, jakie spostrzeżenia może przynieść podejście zoobiquitous.

Mój przyjaciel raz zabrał jej kota do weterynarza, zakładając, że ma dolegliwości skórne, które powodują, że wszystkie włosy spadają z nóg, odsłaniając czerwone, sączące się rany. Po kilku próbach wykluczenia pasożytów i chorób ogólnoustrojowych, jej weterynarz powiedział, że jej zwierzak jest „kochankiem szafy”. To powszechna diagnoza dla kotów domowych, czasami nazywana psychogenną Łysienie. Kot doznał obrażeń bez wyraźnego fizycznego spustu, w sposób przypominający ludzkiego noża w jej pokoju.

Właściciele golden retrieverów, labradorów, owczarków niemieckich, dogów i dobermanów prawdopodobnie rozpoznają stan, który często dotyka te rasy - w których obsesyjnie lizają i gryzą własne ciała. Otwarte rany, które tworzą, mogą pokryć całą powierzchnię kończyny lub podstawy ogona.

„Flank biters” to konie, które gwałtownie zaciskają swoje ciała, pobierając krew i otwierając rany.

Właściciele tych koni, podobnie jak rodzice, którzy odkrywają, że ich nastolatek się kroi, są często zdezorientowani i załamani przez zachowanie, które może obejmować wybuchy gwałtownego wirowania, kopania, rzucania się i bicia.

Kiedy właściciele przyprowadzają zwierzęta, które godzinami kręcą meble, cofają się do punktu wyczerpania fizycznego lub pocierają skórę do punktu pęknięcia i krwawienia, lekarze weterynarii czasami opisują te zachowania jako „stereotypy”. Wiele kompulsywnych zachowań obserwowanych u koni , gady, ptaki, psy i ludzie mają kluczowe cechy kliniczne, w tym możliwość powodowania cierpienia i głębokiego zakłócania życia pacjenta. Ale wiele z nich łączy również intrygujące połączenie z czynnościami czyszczenia.

Prawdopodobnie słyszałeś o powtarzalnym myciu rąk praktykowanym przez wielu cierpiących nerwica natręctw. Podobnie zestresowany kot może przesadzić z wybranym narzędziem do czyszczenia kotów, z jego szorstkim językiem. Weterynarze wymyślili potoczne określenie, które odnosi się do sedna tego, co się tutaj dzieje. Nazywają to po prostu „overgrooming”.

Pielęgnacja jest podstawową czynnością dla wielu stworzeń, takich jak jedzenie, spanie i oddychanie. Ewolucja prawdopodobnie faworyzowała schludnych dziwaków natury, ponieważ byli to ci, którzy mieli mniej pasożytów i infekcji.

Strzyżenie odgrywa istotną rolę w strukturze społecznej wielu grup zwierząt i jest dobre. Istnieje również bardziej prywatna forma pielęgnacji - małe zachowania, które wszyscy oprócz najbardziej cnotliwych angażują się przez cały czas i często nieświadomie. Ogólnie rzecz biorąc, są wystarczająco niewinni, ale biorąc pod uwagę wybór, zdecydowanie nie chcielibyśmy pokazywać ich publicznie lub oglądać innych ludzi.

Czy twoje skórki są gładkie, czy są jakieś szorstkie krawędzie, które mogą być zerwane? Czy kręcisz kosmykiem włosów wokół palca, skręcasz brwi, gładzisz swój policzek, masujesz swoją skórę głowy? Badania dotyczące ciągnięcia włosów, zbierania strupów i gryzienia paznokci wskazują na spokojny, transowy stan, który zazwyczaj towarzyszy tym małym, automatycznym, kojącym działaniom.

Być może palce bawiące się twoimi włosami czasami mają ochotę wyciągnąć kosmyk. Jest takie lekkie napięcie, gdy korzeń przylega do pęcherzyka… delikatnie pociągasz mocniej… i trochę mocniej… aż w końcu jest ten krótki, ostry żądło i wypuszczanie włosów. Ludzie polegają na tej pętli zwalniającej przez cały dzień. Kiedy jesteśmy zestresowani, możemy pocierać, ciągnąć, skubać lub ściskać trochę więcej, ale dla większości z nas zachowanie się nie nasila. Ale dla niektórych ludzi potrzeba takiego uwolnienia i ulgi jest tak silna, że ​​poszukują skrajnych poziomów. Samookaleczanie jest naprawdę szalone.

W pewnym sensie samouszkodzenia są w rzeczywistości samolecznikami. To dlatego, że paradoksalnie zarówno ból, jak i uwodzenie powodują, że organizm uwalnia naturalne opiaty, takie jak endorfiny, te same substancje chemiczne w mózgu, które dają maratończykom wysoki bieg.

Typowa nastolatka z klasy średniej jest trochę podobna do samego konia na straganie, a większość jego potrzeb znajduje się w łatwych do strawienia kawałkach. Został z dużą ilością dodatkowego czasu i kilkoma czynnościami, które ożywiają jak codzienna walka o przetrwanie. Strażnicy robią zwierzęta, by uniknąć nudy. Czy powinniśmy zbadać, w jaki sposób nastolatki biorą udział w uprawie i przygotowywaniu własnych pokarmów, co może wywołać uczucie głębokiego spokoju i celu?

Każdy z nas - od pełnowymiarowych kutrów po tajnych wyrywaczy włosów i żywicieli paznokci - dzielimy się naszymi przymusami pielęgnacyjnymi ze zwierzętami. Strzyżenie reprezentuje dysk twardy, który ewoluował przez miliony lat z pozytywnymi korzyściami z utrzymywania nas w czystości i wiązania nas społecznie.

******

Nasze podstawowe połączenie ze zwierzętami rozciąga się od ciała do zachowania psychologia społeczeństwu. Wymaga to od lekarzy i pacjentów dołączenia do weterynarzy w myśleniu poza ludzkim łóżkiem, w podwórzu, oceanach i niebie.