Prawdziwa historia: Mój były chłopak był uzależniony od porno

- Po prostu nie wiesz, jak mnie zdjąć - warknął M.. Upokorzony łzy natychmiast napłynęły mi do oczu. Każdy facet, z którym się spotykałem lub z którym się spotykałem, zawsze był bardziej niż zadowolony z naszego życia seksualnego. M. zawsze miał problem ze zdobyciem i utrzymaniem twardości. Ale teraz, kiedy się z nim konfrontował, obwiniał mnie o to.

Gdy M. stanie się wyprostowany, pozostanie w tym stanie przez chwilę, aż straci parę i zwiotczeje. Jeśli chodzi o orgazm, został zdegradowany do zdarzenia raz na jakiś czas. Kibicowalibyśmy tak, jakby był maluchiem, któremu udało się dotrzeć do toalety i siusiu.

W filmie „Don Jon” Joseph Gordon-Levitt gra mężczyznę, który jest tak uzależniony od porno, że nie może cieszyć się seksem z prawdziwą kobietą. Tak jak bohater, M. codziennie oglądał porno. Boję się, jaka może być odpowiedź, zacząłem się zastanawiać, Czy pornografia była problemem? W popkulturze pornografia jest często postrzegana jako afirmacja męskości. Idea uzależnienia od pornografii zawsze wydawała się w najlepszym razie mglista, wymyślona przez religijną prawicę. Zakładałem, że większość facetów ogląda go od czasu do czasu, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że mój partner może być od niego uzależniony. Dopóki mi się to nie stało.

W badaniu przeprowadzonym na Uniwersytecie w Cambridge neurobiolog dr Valerie Voon przeprowadziła serię testów porównujących aktywność mózgu uzależnionych od siebie osób uzależnionych od porno z aktywnością zdrowych mężczyzn podczas oglądania pornografii. Podczas gdy grupa kontrolna była podekscytowana obrazami, mózgi kompulsywnych użytkowników były dwukrotnie bardziej aktywne, podobnie jak ktoś uzależniony od alkoholu, narkotyków lub nikotyny.

Kiedy użytkownik ogląda pornografię, powstaje nowy skok dopaminy, dzięki czemu widz przyzwyczaja się do każdego dodatkowego uderzenia. Z biegiem czasu receptory mózgu stają się mniej wrażliwe na dopaminę, powodując potrzebę coraz bardziej ekstremalnych przeżyć podniecenia seksualnego. Innymi słowy, regularny seks z prawdziwą żywą kobietą nie wytwarza wystarczającej ilości dopaminy lub wystarczającej ilości nowości i podniecenia, ostatecznie powodując - zgadliście - zaburzenia erekcji.

Niemniej jednak, z klinicznego punktu widzenia, uzależnienie od pornografii nie zostało jeszcze sklasyfikowane jako zaburzenie. Jednym z powodów jest to, że pojawienie się pornografii internetowej wciąż jest stosunkowo nowe, co sprawia, że ​​badania nad nią są skąpe. Ale dla zreformowanego narkomana, mówcy publicznego i nastoletniego doradcy Gabe Deema brak badań jest nieistotny.

„Nigdy nie miałem żadnego traumatycznego doświadczenia, które doprowadziłoby mnie do [uzależnienia od porno]. Po prostu miałem do niego dostęp [w internecie]. Moje fetysze stawały się coraz bardziej hardkorowe, gdy budowałem tolerancję. Zacznie się od normalnego faceta i dziewczyny. A potem gang bang. Potem walenie w gardło. Potem porno z gwałtem. Musisz eskalować, aby uzyskać ten sam pośpiech ”. Kiedy miał 23 lata, miał pełne zaburzenia erekcji.

Dawniej ludzie musieli się trzymać Playboy i Penthouse zdobyć ich kopniaki. Teraz nawet 12-letni wie, co bukkake jest dzięki internetowi. Dziesięć lat łatwego dostępu do prawdziwego szwedzkiego stołu coraz bardziej ekstremalnego porno sprawiało, że mężczyźni (w tym M.) uważali, że prośby o głębokie gardło i trójkąty są normalne i że każda kobieta lubi seks analny i uderzanie w cipki. To nie jest twoja stara szkoła Vivid Video powodująca uzależnienie od porno; to hardcore lub „gonzo” internetowe porno.

Gail Dines, autorka Pornland i założyciel StopPornCulture.org nie mógł się bardziej zgodzić co do zmieniającego się świata porno. „Wygłaszałem wykład na uniwersytecie, a profesor ostrzegł studentów, że będą pokazywane wulgarne treści. Kobiety były zszokowane, gdy oglądały [hardkorowe porno], ponieważ większość kobiet myśli, że wiedzą, czym jest porno, ale tak nie jest. Mężczyźni zapytali, dlaczego w ogóle zostali ostrzeżeni. Wydawało im się to normalne. „Normalne” porno już nie istnieje. Brak fabuły. Tylko krztuszenie się, intensywne walenie, „rozdziawienie”, gdzie otwierają odbyt do potwornych poziomów, tak że otwiera się. Następnie jest bankomat, w którym wkładają penisa do ust bez mycia. Trzech do czterech mężczyzn i podwójna penetracja. Głębokie gardło i dławienie się. Plucie jej w twarz i nazwanie jej pizdą. To typowe gonzo. Oczekuje się, że kobiety będą za tym nadążać ”.

Z pewnością poczułem presję. „Angelina Valentine [gwiazda porno] daje najlepsze BJ-y” - powiedział M. „Powinieneś jej się przyglądać, żebyś też mógł się wgłębić w gardło.” Starając się uszczęśliwić go, dałem M. tak długo, że rozwinąłem stan zapalny mięśnia na szczęce. Mimo to nadal nie był szczęśliwy. Po prostu nie rozumiał, dlaczego nie byłam tak „entuzjastyczna” jak pani Valentine, nieważne, że zarabiała. Spodziewał się, że rozkoszuję się jego penisem, jakbym był głodującym dzieckiem, desperacko szukającym kanapki. Aby być uczciwym, nie było tak, jakby M. był całkowicie samolubny. Zasypywał mnie uczuciem i miłością przez cały czas. Ale jeśli chodzi o seks, nagle zamienił się w inną osobę.

Wiele z naszych spotkań seksualnych było zainscenizowanych. M. opisałby żmudnie specyficzny sposób, w jaki miałem go dotknąć. Czułem się obliczony, nie seksowny. Każda sesja w worku stała się swego rodzaju kartą wyników. Czy mój loda był idealny? Czy powinienem też dotknąć jego tyłka? Czy wystarczająco przekręciłem rękę? Czy ściskałem mięśnie PC? Czy wystarczająco jęknąłem? Miałem wyraźne uczucie, gdybym nie grał zgodnie z żądaniem, w końcu zostałbym odrzucony na bok.

W przeciwieństwie do M., Deem wyczuł, że pornografia jest częścią jego problemu. „Poznałem wspaniałą dziewczynę, którą naprawdę lubiłem, a kiedy uprawialiśmy seks, mój kutas nie odpowiedział.” Deem mówi. „Wiedziałem, że to nie alkohol ani lęk przed występem. Po przeprowadzeniu badań online postanowiłem spróbować masturbować się bez pornografii. Ale nie mogłem być twardy. Wszystko mnie uderzyło; egoizm mnie uprawiający pornografię nad kochającym związkiem kopnął mnie w brzuch. Postanowiłem przestać oglądać pornografię ”.

Wciąż nie jestem pewien, czy to naprawdę pornografia powodowała ED M., zainicjowałem eksperyment. M. przestałby oglądać porno przez tydzień i zobaczylibyśmy, co się stało.

W kompletnej turze 180 M. był w stanie utrzymać twardość i orgazm, aż o 70 procent czasu (tak, policzyliśmy). Biorąc pod uwagę, że jego orgazmy stały się tak częste jak obserwacja Kim Kardashian bez makijażu, było to ogromne osiągnięcie. Jednak w przeciwieństwie do Deema, po kilku tygodniach M. powrócił do regularnego harmonogramu oglądania porno.

Zanim zadzwonisz do mnie handler ręczny anty-porno, pozwól mi wyjaśnić. Do tego momentu mogłem mniej dbać o to, czy oglądał porno, czy nie. Oglądałem pornografię wcześniej - jak większość kobiet - w celach edukacyjnych i od czasu do czasu wysiadam. Ale ja nie potrzeba żeby to obejrzeć. I na pewno nie oglądałem gangbangu każdego dnia, żeby się wyrwać. Tak jak nie każdy, kto pije, staje się alkoholikiem, tak samo nie każdy, kto ogląda porno, jest uzależniony. Ale kiedy przyjemność zamienia się w zależność, w tym tkwi problem. Jak zauważa Deem: „Nie ma nic bardziej negatywnego dla seksu niż brak możliwości utrzymania penisa w górze”. Wraz ze wzrostem dostępności ekstremalnego porno w Internecie, nowe pokolenie mężczyzn zaczyna rozwijać nałogi, które nie istniały 20 lat temu. Pornografia staje się coraz mniej ulepszeniem, a bardziej kulką i łańcuchem.

„Pornografia nie jest rzeczywistością!”, Mówi badaczka behawioralna Andrea Kuszewski. „Na przykład wielu mężczyzn myśli, że kobiety są sprawiedliwe umierający aby dać im seks oralny, są niesamowicie włączeni podczas robienia tego, a oni orgazmują za każdym razem, gdy uprawiają z nimi seks, że wiją się w agonii przez cały dzień, czekając, aż zobaczą ich przy drzwiach, aby mogli wyrwać swoje ubrania ponieważ są tak męscy i nie do odparcia. To nie jest prawdziwe. I to są ludzie, którzy ostatecznie mają problemy z „uzależnieniem” od pornografii, ponieważ przekonali siebie, że to właśnie oznacza seks, tak właśnie powinny wyglądać relacje i to jest seksowne. To tylko koniec rozczarowania młyna. ”

Znałem to uczucie. M. miał obsesję na punkcie mojego „prawidłowego” występu, narzekając, że nie „strzelałem wystarczająco tej cipki” i że jego ręka była zawsze lepsza. Jednak nigdy nie mógł dokładnie powiedzieć, czego potrzebował. Nie miało znaczenia, czy robiłam z nim szpagat, jeżdżąc na nim całą noc, czy używając jednej z naszych huśtawek seksualnych, to wciąż nie wystarczyło. A jeśli zajmowałem się rzeczami, które go interesowały (rimming, dojenie prostaty), zarzucał mi, że nie lubię tego. Zacząłem czuć się jak zwierzę cyrkowe. Stawało się dla mnie boleśnie oczywiste, że M. został całkowicie poddany praniu mózgu przez lata codziennego używania pornografii. Nie był już w stanie odróżnić fantazji od rzeczywistości.

Paradoksalnie, kiedy M. i ja próbowaliśmy klasycznego ruchu pornograficznego (naszyjnika z perłą), nie mógł tego zrobić. "Kocham Cię. Nie mogę - powiedział. Wydawało mi się, że byłbym przeklęty, jeśli zrobię to i przeklęty, jeśli tego nie zrobię, utknąłem między niewyraźną przestrzenią między Madonną a dziwką. Tymczasem moje własne potrzeby seksualne cofały się do jego obsesji. Chciałem, żeby pracował nad swoimi umiejętnościami palcowania. Chciałem więcej gry wstępnej. Lubiłem zabawki. Chciałem mniej kalkulacji i bardziej dzikiej pasji. A co najważniejsze, chciałem, żeby rzeczywiście pozostał twardy i nie zabrakło mu tchu, co często robił po zaledwie 10 minutach uprawiania seksu. Podobnie jak w pornografii, którą oglądał, seks polegał na jego przyjemności i ucieczce. Moje doświadczenie było drugorzędne. M. zaczynał czuć się zażenowany. „Zaczynam myśleć, że nie mogę cię pieprzyć” - powiedział ze smutkiem.

Ostatecznie nasza śmierć była nieunikniona. Naprawdę wierzył, że potrzebuje porno, trójkątów, głębokiego gardła i seksu analnego, aby być szczęśliwym na dłuższą metę, nie widząc prawdziwego problemu nie samych aktów, ale jego uzależnienia od porno. Kochałem go, ale byłem zmęczony krytyką i nie chciałem spędzać reszty życia z kimś, kto wiedział więcej o gangbangingu niż kochaniu się.

Miesiące później, kiedy spotkaliśmy się na drinka, wyznał mi coś. „Najszczęśliwszy moment w moim życiu był z tobą, kiedy gotowaliśmy w twojej kuchni” - powiedział z opuszczonym wyrazem twarzy. To ironiczne, że jego najszczęśliwszy moment nie miał nic wspólnego z seksem, ale z miłością. Szkoda tylko, że tego nie widział.

LINK DO ORYGINALNEGO POST NA FRISKY

Link do drugiego artykułu o tym samym autorze