Moje dziesięć powodów

Czytam je codziennie rano i wieczorem i często je modyfikuję. Pożycz, jak chcesz, lub napisz własne. Niektóre z nich wywołują dreszcze, więc wiem, że uderzyły w strunę. Znajdź własne powody i często przypominaj sobie, dlaczego dokładnie przechodzisz przez ten problem!

  1. Porno jest zniewalające. Kiedy używam porno, czuję przymus spojrzenia na więcej pornografii. Nie chcę, żeby mój czas, moja energia i moje życie były pod kontrolą pikseli na pieprzonym ekranie komputera. Nie chcę być zmuszany do szarpania się w swoją własną pieprzoną rękę! To jest moje życie i chcę je odzyskać.
  2. Porno jest podłe. To w zasadzie jedyny powód, dla którego potrzebuję. Jest to podłe stworzenie, haniebny przejaw uprzedmiotowienia i degradacji istot ludzkich do przedmiotów seksualnych. To podłe zniszczenie tego, co czyni mnie człowiekiem, czyli umiejętność dzielenia się z prawdziwymi kobietami, które tak naprawdę przyciągnęłam. Niezależnie od tego, czy oglądasz dziewczyny, które są nadużywane, jizzed, uderzane, dławione itp., Czy porno, w którym dziewczyny udają, że się bawią, szarpnęłbym się za cierpienia innych ludzi. Możliwość cieszenia się zobiektywizowaniem własnego ciała dla przyjemności seksualnej nieznajomego tysięcy kilometrów za monitorem komputerowym nie jest przyjemnością dla siebie, jest czymś, dla czego należy współczuć.
  3. Porno sprawia, że ​​jestem uzależniona od kobiet, które nie robią ze mnie gówna. Chociaż kobiety w porno sprawiają, że wyglądają tak, jakby mnie kochały, jakby wiły się z przyjemności przeze mnie, jakbym coś dla nich znaczył, w rzeczywistości nie dają o mnie dwóch gówna. Prawdopodobnie nienawidzą mnie i wszystkich innych świń, które się do nich szarpią. Świnie, które szarpią się na cierpienie, prawdopodobnie ich obrzydzają. Nie dbają o moje cele, moje wizje, moje pasje, moje życie; chcą, żebym był niewolnikiem i nie dał mi nic w zamian. Nie chcę szarpać się w moją WŁASNĄ PIERWSZĄ RĘKĘ na obrazy kobiet, które nie robią ze mnie gówna, a ja chcę być człowiekiem wartościowym dla siebie i dla kobiet, a nie dla nikczemnej, kutasowej świni .
  4. Porno to coś, co wywołuje uczucie fizycznej euforii, dlatego mam tendencję do zwracania się do porno, kiedy czuję się zestresowany, sfrustrowany, zirytowany, zmęczony itd. Nie chcę jednak samoleczyć się z podłego porno. Chcę nauczyć się radzić sobie z moimi emocjami w sposób współczujący, cierpliwy, produktywny, jak medytacja, sztuka lub ćwiczenie.
  5. Pornografia sprawia, że ​​jestem mniej stabilna emocjonalnie. Usuwa naturalny popęd seksualny, ułatwiając przywiązanie do jakiejś konkretnej dziewczyny lub idealistycznego wyobrażenia o dziewczynie. Pozwala mi to uniknąć frustracji, zniecierpliwienia itp., Czyniąc mnie osobą mniej zdolną do emocjonalnej regulacji. Chcę dowiedzieć się, jak radzić sobie z emocjami w zdrowy sposób.
  6. Porno zniechęca mnie do radości życia. W celu znieczulenia „niechcianych” emocji (takich jak frustracja, zazdrość, smutek, samotność, nuda), znieczula to zdolność do odczuwania gówna. Do tego stopnia, że ​​nawet nie czuję smutku, myśląc o śmierci bliskich. To gówno jest spieprzone i nie chcę tego.
  7. Pornografia pogarsza moją zdolność do nawiązywania kontaktów z ludźmi, zwłaszcza kobietami. Tracę naturalny instynkt interakcji z ludźmi, rozumienia ludzi i zbliżania się, spotykania i przyciągania kobiet, kiedy oglądam porno. To sprawia, że ​​jestem bardziej nieśmiała, bardziej dziwka. Powiedzmy to jeszcze raz: pornografia czyni mnie bardziej suką. Śmiałość, pewność siebie, pewność siebie, beztroska, brak apetytu, urok i bale marnują się na chusteczki i zdjęcia dziewczyn, które nie dbają o mnie, kiedy szarpnę się za pornografią. Chcę być odważna, urocza, nieograniczona i społecznie wolna. Chcę także, aby moja aktywność seksualna była wyłącznie z prawdziwymi kobietami i chcę nauczyć się być lepszym partnerem seksualnym; porno uczy jak szarpać mojego kutasa, ale nie jak kochać kobietę. Chcę, żeby moja seksualna energia była skierowana na badassery, śmiałość, pewność siebie i wspaniały seks z wielkimi, prawdziwymi kobietami.
  8. Moje ciało nie jest przedmiotem. Kiedy szarpnę się za pornografię, traktuję swoje ciało jak maszynę przyjemności. Moje ciało jest czymś więcej niż to, i nie spełniam mojego potencjału jako mężczyzny, kiedy traktuję moje ciało jako coś więcej niż środek do przyjemności. Chcę, aby moja seksualność była dzielona z kobietą, która mi się podoba i która troszczy się o mnie, nie marnuje się na tkanki i piksele.
  9. Pornografia to strata czasu. To hańba dla mnie jako mężczyzny. To hańba dla ludzkiej seksualności. Nie chcę tego brudu w moim życiu.
  10. Pornografia sprawia, że ​​czuję, że nie obchodzi mnie żaden z tych powodów. Nic nie ma znaczenia dla osoby uzależnionej od porno, ale dla porno. To jest spieprzone. Coś, co mogłoby mnie przekonać, że nie przejmuję się wszystkimi szkodami, jakie powoduje, jest podłe i nie chcę tego w moim życiu.

LINK - Moje dziesięć powodów