Czy oglądanie pornografii może powodować impotencję? Dr David Greenfield, (2019)

Link do artykułu

Zapytaj dr. Davida Greenfielda, czy jest jakiś problem z pornografią online, a on powie ci, że tak jest - ale nie z powodu roztropności lub argumentów przeciwko branży dorosłych jako takiej. Raczej dlatego, że pornografia online - dostępna, anonimowo i za darmo, zawsze i wszędzie za pośrednictwem naszych telefonów komórkowych - rodzi nową formę uzależnienia, która może powodować zaburzenia seksualne.

Pornografia może nie pochwycić duszy jak bohaterka - uzależnienie może rosnąć z biegiem lat, mówi Greenfield, założyciel Center for Internet Technology Addiction, w Connecticut, USA - ale kiedy to nastąpi, może mieć głęboki negatywny wpływ na życie użytkownika , paraliżujące relacje w wyniku sprawienia, że ​​stosunki seksualne w świecie rzeczywistym stają się problematyczne, dzięki temu, co nazwano PIED - zaburzeniem erekcji wywołanym pornografią - oraz PIDE - opóźnionym wytryskiem wywołanym przez pornografię. Opóźnione, to znaczy, ponieważ prawdopodobnie wcale nie jest. Potem mówi się o objawach odstawienia, takich jak niepokój, lęk, bóle głowy i zawroty głowy. Niektórzy nie mogą skupić się na swojej pracy związanej z rysowaniem pornografii. Niektórzy twierdzą, że cała sprawa to tykająca bomba zegarowa, która jakby czekała na punkt kulminacyjny.

Dla innych to tylko rozmowa, ponieważ wśród psychologów wciąż trwa debata na temat tego, czy uzależnienie od pornografii rzeczywiście istnieje. Chociaż w ostatnich latach przeprowadzono kilka badań 40 na temat kompulsywnej masturbacji z użyciem pornografii, DSM, biblia psychiatrii, jeszcze nie uznała, że ​​istnieje problem. Jednak z pewnością istnieje wiele niepotwierdzonych dowodów, zwłaszcza od tych „cyfrowych tubylców”, którzy kiedykolwiek znali natychmiastowy dostęp do pornografii; jak twierdzono, ich młode mózgi są bardziej podatne na uzależnienie od dopaminy, jaką zapewnia pornografia.

YouTube stworzył gwiazdy spowiedzi, takie jak Noah Church, autor „Wack: Addicted to Internet Porn” oraz Gabe Deem, którego naród „Re-Boot Nation” zdobył tysiące głównie, choć nie wyłącznie, męskich zwolenników, przyznając się do swoich problemów z pornografią skorzystaj z jego rad i postępuj zgodnie z nimi, jak najlepiej radzić sobie z cyfrowym sprzedawcą, którym jest ich klawiatura. Żadne z nich nie ma religijnych problemów ani moralnych kłopotów z powodu pornografii. Oboje właśnie doświadczali ciągłych niepowodzeń, ponieważ wolą szybki, wygodny, nieskomplikowany wirtualny seks nad złożoną i wymagającą rzeczywistością.

Ich rozwiązanie problemu jest równie nieskomplikowane. Uważa, że ​​jest zwolennikiem raczej staromodnego, ale, jak twierdzi, skutecznego sposobu przeciwdziałania uzależnieniu od pornografii - i niestety nie jest to rodzaj powoli wycofywanego pomiaru w stylu metadonu. Mówi, że jedynym sposobem jest samodyscyplina i całkowita abstynencja - i uważa, że ​​dla większości mężczyzn, którzy muszą ponownie uruchomić normalne funkcje seksualne, może to potrwać około trzech miesięcy, co pozwala na nieuniknione nawroty choroby, z całkowitym powrotem do zdrowia po około dziewięciu miesiącach abstynencja. Inni sugerują, że takie podejście do zimnego indyka można najlepiej uzupełnić poprzez znalezienie jakiegoś działania, które zastąpiłoby i zastąpiło chęć zasiadania przy ekranie i wzięcia go pod rękę: uprawiania sportu, dołączania do chóru, cokolwiek by to nie wymagało.

Zauważ jednak, że ani Kościół, ani Deem nie opowiadają się za rezygnacją z masturbacji w tym czasie, tylko masturbacja wspomagana pornografią. Rzeczywiście, Gabe sugeruje, że jednym z testów, czy ktoś stał się zbyt zależny od bodźca wizualnego pornografii, jest próba masturbacji bez niego. Jeśli odczucia fizyczne i aktywna wyobraźnia nie wystarczą do wykonania pracy, może to oznaczać problem. Z tego samego powodu nie zaleca się, aby po dłuższym okresie abstynencji powrócić do korzystania z pornografii - lepiej, powiadają, po prostu skończyć z tym i nie oglądać się za siebie. Chęć może zawsze istnieć. Ale musisz z tym żyć.

To, czy psychiatria wymyśli bardziej dopracowane sposoby leczenia, będzie zależeć od jej rosnącej świadomości, że w ogóle istnieje problem, co z kolei może być konsekwencją ogromnej liczby osób gotowych do zdiagnozowania się i zgłaszania się jako nawyk . Jest to, jak podkreśla Greenfield, bardzo cienka granica między używaniem a nadużyciami. W końcu narkotyki i alkohol są niewątpliwie truciznami, choć czasem przyjemnymi. Możesz je rzucić. Porzucenie ludzkiej seksualności w ten sam sposób nie wchodzi w grę.

Jego rada jest szałwia: „Jeśli używasz kokainy i nie ma ona negatywnego wpływu, czy uzależniasz się? Powiedziałbym to samo o pornografii. Jeśli używasz pornografii na co dzień i nie ma to wpływu na twoją pracę, rodzinę, relacje ani nie daje ci jakiejś dysfunkcji seksualnej, wtedy cała twoja siła. Widzę ludzi tylko wtedy, gdy ma to już szkodliwy wpływ ”.