1 rok - czuję się szczęśliwy i podejmuję lepsze decyzje. Mam wspaniały związek.

To była niesamowita podróż, która rozpoczęła się nieco ponad rok temu, gdy natknąłem się na tę piękną społeczność z całą zachętą i wytrwałością, o jaką facet mógł prosić, stawiając czoła tak trudnemu wyzwaniu, jak to. Gdyby nie pomoc tutejszej wspólnoty, czasami najprawdopodobniej nie byłbym tam, gdzie jestem dzisiaj i za to jestem wiecznie wdzięczny. Ci, którzy wciąż mają problemy, zwróć się do społeczności o wskazówki i pomoc. Dla tych, którzy są na najlepszej drodze, aby osiągnąć ten 1 rok, nie przestawajcie działać! Dziękuję wszystkim za wsparcie. Nigdy nie przestawaj próbować, wiem, że tego nie zrobię. Życie zmienia się po tym, jak przestaniesz fagować. Ja jestem dowodem.

Na prośbę komentarza, dodam kamienie milowe lub coś innego o sobie, które zauważyłem po drodze.

Pierwszy tydzień - Po ostatnim nawrocie byłem zdecydowany, że tym razem zrobię mój pierwszy cel, miesiąc.

Pierwszy miesiąc- Cieszyłem się, że w końcu osiągnąłem ten cel. Trudno było się tam dostać… wiele pokus i wiele bliskich rozmów, ale bycie zajętym to najlepsza rzecz, jaką mogę zrobić według mojej książki. To i zimne prysznice (są takie zimne… takie zimne). Zauważyłem, że byłem trochę bardziej szczęśliwy i beztroski ze światem i tym, jak on działa. Powiedziałem mojej dziewczynie o całej sprawie nofap i była trochę zdezorientowana, ale nadal wspierała moją decyzję.

Drugi miesiąc- Miałem kilka trudnych dni (chociaż tylko w liceum, niektóre dni były męczące… kilka razy prawie się poślizgnąłem, ale zimne prysznice i ta społeczność mnie uratowały… odkryłem również moc zajętej pracy, która odciąga od rzeczy) .

Szósty miesiąc- Zauważyłem, że mój popęd seksualny zwiększył się, a moje spojrzenie na kobiety zmieniło się. Nie umieściłem ich już na piedestale, aby postrzegać je jako coś do osiągnięcia, zamiast tego szanowałem ich indywidualność i doceniłem ich za to, kim byli, a nie jak wyglądali. Wszędzie byłem szczęśliwszy, a rzeczy, które mnie teraz niepokoiły, wydawały się drobiazgowe. Zaufanie było ogromną rzeczą, której się nauczyłem, a także dużo samokontroli.

Siódmy miesiąc- szczerze, zapomniałem o sprawdzeniu NoFap i po prostu w ogóle nie myślałem o masturbacji… Nie obchodziło mnie oglądanie porno ani nie zależało mi na tym, żeby się w ten sposób rozkoszować. Ale najważniejsze jest to, że w końcu zrozumiałem moc NoFap, poczułem się wolny, a tym samym moja pewność siebie została zwiększona, co wpłynęło na wszystko, co zrobiłem w określony sposób, wszystko na lepsze.

1 roku- Oto jestem, tak się złożyło, że zobaczyłem post NoFap na mojej stronie głównej i przypomniał mi o sprawdzeniu licznika, co za zbieg okoliczności. Ogólnie czuję się szczęśliwy i myślę, że podejmuję lepsze decyzje bez konieczności konsultacji z drugą głową. Mam wspaniały związek. Nie czuję, że muszę się wstydzić czegokolwiek w mojej historii Internetu (z wyjątkiem sporadycznych postów na reddicie, ale bez wstydu patrząc na menu, ale nie zamawiając, jeśli wiesz, o co mi chodzi). Całkowicie odłączyłem się od porno. Życie jest dobre. Poza tym mam teraz rakietę jako licznik, więc to całkiem fajne. Pieprzyć tę uśmiechniętą buźkę.

LINK - Ja to zrobiłem. 365 dni i jestem wolny.

by ninjali96