Wiek 17 - 1 rok - Zwiększona energia, szczęście, pewność siebie i oczywiście koniec z zamgleniem. Moje relacje znacznie się poprawiły.

young.guy, .adfghfdg.PNG

Ostatni raz uderzyłem 2 maja 2016 roku, co oznacza, że ​​minął rok i sześć dni, odkąd zacząłem moją obecną passę 🙂 To jest coś, co chciałem napisać, chciałem opublikować to 2go, tak jak by to było być dokładnie rok, ale no cóż.

Jedna rzecz, o której chciałbym wspomnieć najpierw, widzę wiele upiększonych historii na tym podstronie. Wszyscy je widzieliśmy, „jest dzień 10 i jestem dosłownie niepowstrzymaną, obezwładnioną, wypełnioną testosteronem maszyną do pieprzenia, a dziewczyny są na mnie !!”. Nie żeby takie rzeczy się nie zdarzały, ale często te historie są ulepszane. Niektóre kolorowe przymiotniki i napompowane ego mogą wiele zdziałać.

Teraz spróbuję tutaj przedstawić obiektywny raport o tym, jak ten styl życia wpłynął na mnie i jak wpłynął na moją ogólną jakość życia.

Mała historia: ostatnia część mojego życia, w której regularnie oddawałem się PMO, miała miejsce mniej więcej w połowie stycznia 2016 r. W tym czasie, chociaż nie byłem całkowicie nieszczęśliwy, czułem się dość niezręcznie, niepewnie, może nawet trochę zawstydzony siebie; Po prostu twój przeciętny nieśmiały dzieciak. Mogłem prowadzić dobrą rozmowę z moimi najbliższymi przyjaciółmi, ale często po prostu ją zamykałem i trzymałem się z dala od nieznajomych, zwłaszcza dziewcząt. Kiedy rozmawiałem z ludźmi, z którymi nie czułem się komfortowo, były one dość proste i niezręczne.

Jeśli chodzi o część mojego życia dotyczącą PMO, wchodziłem w coraz dziwniejsze gówno. Otwarcie strony pornograficznej lub subreddit (do diabła, czasami nawet / b / zrobiłoby!) Było jedną z moich ulubionych części dnia, a rzeczy, które robiłem, coraz bardziej się komplikowały. W pewnym momencie legalność tego wszystkiego byłaby wątpliwa. Nie chcesz wiedzieć.

Wierzę, że gdybym nie zdawał sobie sprawy z moich złych nawyków, bardzo prawdopodobnie uzależniłbym się całkowicie od pornografii. Na szczęście odkryłem nofap.

Wszystko zaczęło się od żartu, powiedziałem, że zrobię miesiąc nofap. Oczywiście po 5 ciężkich dniach (gra słów zamierzona) wróciłem do PMO. Włączony komputer, dowolna strona porno, którą chciałem, podciągnęła się, a spodnie pociągnęły w znacznie przeciwnym kierunku i odszedłem. Ale było inaczej, tym razem czułem się trochę źle, bardziej niż wcześniej. Zdałem sobie sprawę, że posmakowałem, jak to jest mieć trochę więcej energii i trochę więcej pewności siebie, i jak każdy racjonalny człowiek chciałem więcej.

Potem w zasadzie kontynuowałem coraz dłuższe pasma, zdeterminowany, aby osiągnąć 90 dni. Pierwsze 5 dni, potem 14 dni, potem 36 dni… Właściwie ta ostatnia passa została celowo zakończona. Zdecydowałem, że nofap jest dla frajerów i po prostu trzymam się masturbacji z czystym umysłem, wyłącznie dla poczucia tego. Coś w rodzaju medytacji, ale jednocześnie głaszcząc swoją napuszoną wolę. Oczywiście robienie tego raz na dwa tygodnie, ale zmieniło się to raz w tygodniu, co zamieniło się w dwa razy w tygodniu z fantazjami, a ostatecznie zmieniło się w 4x w tygodniu z dość silnymi fantazjami. 2 maja 2016 roku miałem jedną klapę, tak energiczną, tak potężną, z tak poniżającymi fantazjami przebiegającymi przez mój napalony umysł, że zachorowałem. Nie zdecydowałem się więcej na to i poszedłem na właściwy 90-dniowy bieg.

Cóż, dni 90 zmieniły się w dni 180, a to zmieniło się w to, co do cholery jest teraz. Mój talent powinien to pokazać, jeśli teraz działa.

W tym momencie możesz pomyśleć: „Cóż, to piękna historia, która całkowicie nie zmieniła się w bezsensowną opowieść o tym, jak cholernie żałosne jest twoje życie, jesteś koszem na śmieci człowieka, więc jak nofap wpłynął na ciebie na dłuższą metę?”

Świetne pytanie! Większość ludzi, w tym ja, wydaje się mieć dość dzikie myśli o tym, jak to będzie, gdy zaczną powstrzymywać się od PMO. Prawda jest taka, że ​​mamy tendencję do budowania nierealistycznych oczekiwań, które zwykle nie są spełniane (nadal jestem tego trochę winny). Prawda jest taka, wbrew powszechnemu przekonaniu, nofap nie zamieni twojego introwertycznego, nieśmiałego ja w maszynę do zjadania cipki 10/10, to w porządku.

Niektórzy ludzie zaczynają nofap, ponieważ chcą dziewczyny lub chcą się położyć. To jest złe podejście: rezygnacja z PMO to coś, co robisz dla siebie, a nie dla nikogo innego. Cała ta dodatkowa kobieca uwaga, o której ludzie wciąż mówią, jeśli nie jest wynikiem twojego własnego opuchniętego ego (co jest całkowicie normalne, mamy tendencję do bardzo dobrego stosunku do siebie, gdy pokonujemy destrukcyjny nawyk, taki jak PMO), po prostu dlatego, że jesteś szczęśliwszy. Możesz tego nie zauważyć, ale uśmiechasz się jeszcze bardziej, chodzisz trochę wyżej, witasz ludzi z tą odrobiną dodatkowej energii. I to jest odwzajemnione. Jako gatunek społeczny odwzajemniamy to, co widzimy od innych. Trudno się nie przywitać ani nie uśmiechnąć, gdy ktoś robi to za Ciebie.

Jak to na mnie wpłynęło?

Cóż, nie miałem dziewczyny i nie zostałem zalany, ale zaskakująco NIE są to ważne części nofap. Do diabła, wcale nie są częścią nofap. Jesteśmy dosłownie stworzeni przez naturę, by pieprzyć się nawzajem i tworzyć nowe żywe kopie nas samych, każdy może to zrobić, mając czas i odpowiednie okoliczności.

Jednak to, co naprawdę się zmieniło, to energia, szczęście, pewność siebie i oczywiście nic więcej, co oznacza, że ​​mam jaśniejszy umysł. Proste rzeczy, takie jak pozytywne nastawienie, mogą spowodować zauważalną różnicę w samopoczuciu.

Moje relacje z ludźmi znacznie się poprawiły i tak naprawdę mogę bezproblemowo dogadać się zarówno z przyjaciółmi, jak i zupełnie obcymi osobami. Niektóre sytuacje, które kiedyś były niezręczne, są teraz całkiem w porządku, a rzeczy, których czasami staram się unikać, są teraz rzeczami, które robię po swojemu. Mam w zwyczaju mówić „tak”, gdy ktoś jest na coś zaproszony. To może być do niczego, ale może też być okazją do poznania nowych ludzi i dobrej zabawy lub po prostu przebywania w towarzystwie osób, którym ufasz i lubisz przebywać z nimi 🙂

Jeśli chodzi o energię i motywację, poprawiły się przyzwoicie. Jestem bardziej zmotywowany do nauki, a także czuję, że mogę teraz lepiej spać, ale nie potrafię wyjaśnić, dlaczego.

Oczywiście nadal jestem nieco nieśmiały i trochę brzydki i trochę niepewny. Ale te rzeczy nigdy całkowicie nie znikają, po prostu powoli zanikają, ale nigdy całkowicie nie znikają. To jest w porządku. W końcu nie ma przyjemności bez bólu. Światło jaśnieje najjaśniej w ciemności i tak dalej.

W każdym razie brakuje mi rzeczy do powiedzenia, a piszę to teraz od godziny, jeśli nie dłużej, więc zakończę to tutaj. Jeśli masz jakieś pytania lub krytykę, zostaw je w tym wątku, z przyjemnością je zobaczę 🙂

Jestem 17.

LINK - Raport roczny

by ShipWreckLover