Wiek 19 - 6 miesięcy: nawet nie pamiętam siebie przed latem 2013

Zacznijmy od kilku podstawowych informacji: mam 19 lat i jestem fapstronautą. Zacząłem brać to całe wyzwanie na poważnie około 1 rok temu. Jak wszyscy (lub prawie większość) z nas, wielokrotnie ponosiłem porażkę (ze względu na obrzeża, racjonalizację, jak to nazywacie – wszystkie typowe rzeczy). Kiedy zaczęły się letnie wakacje, stwardniałem i opierałem się pokusom przez 46 długich dni, moja druga najdłuższa passa na zawsze.

Jednak jakoś przekonałem się do fapowania raz 31 lipca, cóż, cholera. Stało się to 6 miesięcy temu.

Problem w tym, że nawet nie pamiętam siebie sprzed wakacji 2013 roku. Jestem jednak pewien, że wtedy (metaforycznie) nie żyłem. Najważniejszą rzeczą, która się zmieniła, jest to, jak teraz postrzegam świat. Nie jestem już cynicznym dupkiem, a moje ego jest, krótko mówiąc, sflaczałe. Przestałem obwiniać wszystkich oprócz siebie i właściwie robię rzeczy DZISIAJ, a nie jutro, jak kiedyś. Schudłem 12kg i nabrałem formy, ostrzyłem krótko włosy, zapuściłem brodę, wyrwałem się ze friendzone (:]), moje oceny poszybowały w górę, każda pieprzona osoba, którą znam, mówiła mi, że zmieniłem się psychicznie i fizycznie, matematyka jest teraz piękna, ja Jestem cholernie samozwańczym ekspertem od żywienia i mam 4 kumpli, aby zrzucili wagę i zmotywowałem ich do cholery, ludzie chcą mnie w pobliżu - najwyraźniej jestem dobry w rozmowach (w zasadzie jestem offline w Wikipedii. Lubię czytać i chwyć nawet najbardziej bezużyteczną wiedzę, jeśli taka istnieje.) och i cieszę się jak cholera. Nie jestem optymistą, po prostu cieszę się chwilą obecną. A wszystko zaczęło się od nie dotykania mojego penisa, po prostu niesamowite.

Jeśli jesteś trochę podobny do mnie (kochający siebie, ale nienawidzący siebie z ego jak Petronas Towers), skorzystaj z porady innego doświadczonego fapstronauta:

  • Nie dotykaj siebie
  • Przetrwaj pierwsze kilka miesięcy ( flatlining jest prawdziwy, doświadczałem tego przez 2 miesiące, po prostu powieś go tam ok)
  • Teraz, kiedy jesteś na orbicie po około 90 dniach, zdaj sobie sprawę, że nie dostajesz magicznego biletu do alfa i seksu
  • Dobrze, teraz samodoskonalej się, wyjdź ze swojej strefy komfortu, podejmuj ryzyko i uświadom sobie, że pewnego dnia umrzesz i że umrzesz samotnie. Właściwie to nie jest smutne – nikt nie będzie cię oceniał w ostatniej chwili, więc możesz po prostu przestać się przejmować tym, co przypadkowi ludzie mówią i robią. Wszyscy są zajęci walką z własną niepewnością. Nikt nie ma kurwa pojęcia, co tak naprawdę robią, życie jest zabawne. Wykorzystaj to dla własnej korzyści.
  • Teraz żyjesz swoim życiem, a nie zwlekasz aż do grobu.

To jest mój raport i jak działał na mnie nofap, wyniki mogą być ostrożne, wszyscy jesteśmy różni. Bądź silny, jest w tym o wiele więcej niż myślisz. Nofap dał mi iskrę, która zapoczątkowała reakcję łańcuchową, która uczyniła mnie niesamowitą osobą. (W moich oczach nie wiem o innych). Tobie życzę tego samego, a teraz dodaj gazu do tych silników i poleć daleko w kosmos :)

LINK - Sprawozdanie z szóstego miesiąca, czyli powstanie z martwych

by głupie imię gimnazjalisty