Wiek 21 - 180 dni: byłem przygnębiony, nietowarzyski, niezainteresowany seksem.

Kiedy zacząłem NoFap, oglądałem filmy YBOP i szczerze myślałem, że NoFap jest śmieszny. Powiedziałem sobie, że fapping jest zdrowy i nie ma powodu, aby z tego rezygnować. Wszyscy to zrobili, dlaczego byłem inny? Filmy YBOP zasiały ziarno, które zmieniło mnie w to, kim jestem dzisiaj, i wciąż drastycznie się zmieniam. Zanim zacząłem, byłem przygnębiony, niezbyt towarzyski. Przekonałem się nawet, że nie jestem zainteresowany seksem z moją byłą dziewczyną (zabawna historia, powiedziałem jej, jak bardzo ostatnio się zmieniłem, nigdy nie otrzymałem od niej odpowiedzi, ha!).

Teraz, 180 dni później, spoglądam wstecz na to, kim byłem jako czuły… rodzaj zabawnego wspomnienia. Nie patrzę już bez szacunku na kobiety jako na te oszalałe seksualnie potwory. Zdaję sobie sprawę, że to ludzie, którzy chcą być rozpoznawani jako całość… emocjonalnie, duchowo i fizycznie. Z tego powodu traktuję każdego jak przyjaciela ... równego sobie i (chociaż jest to powolna praca budowania zaufania) mogłem dotrzeć do ludzi i spróbować zostawić ludzi w lepszym miejscu niż przed tym, jak mnie poznali.

Tak naprawdę nie jestem już emocjonalnie przywiązany do jednej kobiety, w wyniku czego nie potrzebuję tego rodzaju walidacji jako mężczyzna. Moje potwierdzenie wynika z faktu, że pokonałem coś, czym większość moich przyjaciół jest zszokowana. Zostałem uwolniony od czegoś, co powstrzymywało mnie przez całe moje życie i to potwierdza. Zaakceptowałem swoją seksualność jako człowieka z pragnieniami i pasjami. Okaleczająca depresja, z którą miałem do czynienia przez całe życie, odeszła. Potrafię słuchać muzyki i czuć przypływ dopaminy… coś, co było mi bardzo obce przed pornografią. Żyję chwilą, mniej marząc o przeszłości i przyszłości. Dobrze się bawię i staram się, aby życie innych ludzi było lepszym miejscem.

Nie zrozum mnie źle, nie sądzę, żebym był tym błyszczącym światłem. Wciąż boję się odrzucenia i boję się, że nie będę poszukiwany. Próbuję zaakceptować swoje emocje jako własne (gdzie wcześniej emocje były mi bardzo obce)… przynajmniej teraz rozpoznaję złość, empatię, pożądanie i nie tylko, gdy pęcznieją w moim sercu. To tylko kwestia zaakceptowania ich, na dobre lub na złe, jako moich własnych.

To była długa droga i nie sądzę, żebym mógł to zrobić bez uznania pornografii i masturbacji za nałóg. Mam nadzieję, że ten wątek pomoże ci pokazać, dokąd może cię zaprowadzić ta podróż. Jeśli masz jakieś pytania, odpowiem najlepiej, jak potrafię. 🙂

TLDR: Przyjąłem moją seksualność jako mężczyznę i nauczyłem się wykorzystywać jej czystą moc, aby poprawić życie ludzi wokół mnie?

LINK - 180 Days; Teraz zmieniony i zmieniający się człowiek

by coś złego