Age 25 - Nie uważam się już za uzależnionego od PMO, ale wszystkie moje problemy nie zniknęły w magiczny sposób.

Wczoraj miałem moje 25th urodziny i zrobiłem to 90 dni. Wreszcie. Moja pierwsza próba wyjścia była z powrotem w 2012. Dobre rzeczy zaczęły się dziać, gdy udało mi się uzyskać jakieś przyzwoite smugi.

W końcu zrezygnowałem z uświadomienia sobie, że życie z PMO nie jest życiem wartym życia. Może nie najlepsza mantra na świecie, ale działała na mnie.

Czuję, że mam jeszcze przed sobą długą drogę. Nie uważam się już za uzależnionego od PMO, ale wszystkie moje problemy nie zniknęły w magiczny sposób. Nadal mam poważną depresję, OCD, PTSD i prawdopodobnie zaburzenie scizoaffective.

Dla mnie wszystko sprowadza się do tego: życie jest niewiarygodnie krótkie. Śmierć jest wieczna. Pracuj przez swoje gówno. Wszystko będzie czasem całkowicie beznadziejne. Możesz nawet czuć się samobójczo. Emocje ostatecznie jednak miną. Możliwe jest dobre życie bez względu na to, ile gówna musisz przejść na swojej drodze. Nigdy tego nie zapomnij.

LINK -Wreszcie zrobiliśmy to 90 dni

by NFSB