Wiek 28 - żonaty: 365 dni w trybie mnichów, łącznie 590 dni.

Jakiś czas temu napisałem post o zrobieniu 365-dniowego trybu mnicha z żoną. W dniu 366 kochałem się z moją żoną. Od tamtej pory przestałem tu pisać. Zastanawiałem się, jaki jest mój licznik, więc zdecydowałem się sprawdzić. Wciąż silny. Mam nadzieję, że to proste zameldowanie może dać nadzieję komuś, kto myśli, że to niemożliwe.

Ja to zrobiłem. Zrobiłem to z SO. Robiłem to przez rok w trybie mnicha. Każdy może to zrobić, gdybym mógł. Przeszedłem od stukania 5-6 razy dziennie do wcale. Moje życie jest dzięki temu lepsze. Twój też może być. Jeśli ktoś potrzebuje inspiracji, proszę pisać na PW. Do 600 dni!

LINK - 590 dzień zameldowania.

by Odtąd darmowe ciasto


wcześniejszy post

Minął 1 rok hardmode.

Jestem szczęśliwy mogąc powiedzieć, że zrobiłem to 365 dni. Będę kontynuował podróż nofap, ale jestem gotowy, aby zostawić za sobą tryb hardmode. Dziś wieczorem będę kochał się słodko, słodko z moją żoną. WOOOOOO! JA TO ZROBIŁEM!


PYTANIA I ODPOWIEDZI

Jaka była reakcja Twojej żony, kiedy poinformowałeś ją o tej decyzji? Czy sprzeciwiała się? To znaczy, kobiety też potrzebują seksu, prawda? Pytam, bo rozważam taką drogę, ale boję się, jak zareaguje moja dziewczyna.

Chcesz, aby związek trwał wiecznie, prawda? Przynajmniej ja. W spektrum wieczności rok to prawie nic, o co można prosić. Wierne kobiety wstrzymują się od lat za swoich rozlokowanych, chorych, rannych mężów na odległość. Jeśli seks jest dla ciebie ważniejszy niż długowieczność twojego związku, tryb mnicha nie zadziała. I szczerze mówiąc, dlaczego miałbyś chcieć być z kimś, komu bardziej zależy na seksie niż na tym, jak się czujesz?

Czy po 365 w trybie mnicha zacząłeś regularnie uprawiać seks ze swoją żoną? Czy powiedziałbyś, że abstynencja poprawiła związek? A co z seksem z żoną?

Zdecydowanie poprawiło to nasze relacje w taki sposób, że postrzegam moją żonę jako równą sobie bardziej niż wcześniej. To dziwne. Jesteśmy razem już prawie 10 lat. Coś się dzieje w niektórych małżeństwach, w których po prostu zaczynasz uprawiać mniej seksu. Prowadzi to do emocjonalnego i fizycznego dystansu, który moim zdaniem jest główną przyczyną rozwodów. Można by pomyśleć, że promowanie tej abstynencji zniszczyłoby mój związek, prawda? Ale stało się odwrotnie. Kiedy chciałem seksu, ale tak naprawdę nie podniecałem się tak często, jak chciałem, wydawało mi się, że prawie lekceważę moją żonę. Kiedy zdecydowałem się wstrzymać od głosu, odebrałem nam obojgu moc seksu. Prowadzi to do mniejszej frustracji w związku. Zamiast denerwować się, że moja żona była „zbyt zmęczona” lub zdenerwowana, ponieważ postanowiła pozwolić naszej córce spać w naszym łóżku w noc, w której sugerowano uprawianie miłości. Ta frustracja zniknęła. Wiedziałem, że będę w tym na dłuższą metę, więc musiałem zaangażować moją żonę na bardziej emocjonalnym i mentalnym poziomie. To tak, jakbym był zdystansowany jako niemal kara za brak intymności, co jest cholernie okropne. To tylko prowadzi do większej nieszczęścia. powstrzymując się od głosu, zbliżyłem się w ważniejszy sposób. Doprowadziło to do tego, że moja żona bardziej mnie pociągała jako osobę, a nie tylko penisa. Co jest jak…. większość kobiecego popędu seksualnego. Pod koniec roku moja żona chciała zedrzeć ze mnie ubranie. Nie dlatego, że wstrzymaliśmy się od głosu, ale dlatego, że włożyłem wysiłek w inne aspekty mojego związku, które na nowo rozpaliły jej pociąg do mnie. Czuję się bardziej zakochany niż kiedykolwiek.

Rok bez pieprzenia żony? Zajebisty jesteś kolego.

Czy to było popieprzone, że moja żona upierała się przez 9 miesięcy w czasie ciąży? Czy powinienem był ją zdradzić? Czy moja żona powinna oszukiwać, kiedy zostałem wysłany? Jest to prawdopodobnie największa wada tego typu mentalności i zwykle pochodzi od ludzi, których jedynym celem jest seks z kobietą. Moim celem nie był seks. Mogę uprawiać seks kiedy chcę. Celem było wzmocnienie relacji z żoną. Po 10 latach nasz związek był w rutynie. Seks był w porządku, ale nie był już oszałamiający. Doszło do tego, że wolałem masturbację od seksu, ponieważ wymagało to mniej czasu i nie zamierzałem nikogo zawieść. Zamiast naprawiać mój związek, byłem introwertykiem w fagowanie. W jaki sposób byłoby to korzystne dla mojego związku?

Ani przez chwilę nie pomyślałem, że moja żona może zdradzić. Była najbardziej wspierającą osobą w tym wszystkim. Więcej wsparcia niż ta społeczność. Jeśli planujesz zostać z kimś na całe życie, rok poświęcenia to niewiele, o co można prosić. Jeśli twoje SO nie może pójść na kompromis w ten sposób, cóż, związek i tak był skazany na porażkę.

Jakich fizycznych i psychicznych korzyści doświadczyłeś?

Psychicznie to wyzwalające. Nie myślenie o kobietach jako obiektach seksualnych i nie poddawanie się milionom seksualnych myśli za każdym razem, gdy wychodzisz z domu lub włączasz komputer, to prawdopodobnie największa korzyść. Nie będąc całkowicie ograniczonym przez seksualność. Czuję, że „pewność siebie”, którą czuję, nie jest tak naprawdę pewnością siebie. To po prostu umiejętność rozmawiania z kobietą i nie odczuwania niepokoju lub skrępowania z powodu jakiegoś napięcia seksualnego lub czegoś takiego. Potrafię po prostu traktować ludzi jak ludzi, mężczyzn i kobiety.

Jak porównałbyś życie przed i po?

Różnica nocy i dnia. Nasze życie seksualne jest 1000 razy lepsze. Nasza zdolność komunikowania naszych intencji jest teraz dużo łatwiejsza. Ogólnie sytuacja jest po prostu lepsza. Nie traktuję jej jak ciężaru, czekam na okazję, żeby się pieprzyć. Nie wiem. Trudno to naprawdę ubrać w słowa.

Jak twoja żona zniosła ten rok?

Była bardzo wspierająca. Nasz związek był już wcześniej w opałach, więc w zasadzie była to nasza szansa na zmianę na lepsze i sprawienie, by wszystko działało.

Czy wydarzyło się coś niezwykłego w tym czasie poza układaniem relacji z żoną? Jakieś zmiany w hobby, pracy itp.?

Schudłem 65 funtów. Przestałem pić. Zacząłem grać w disc golfa. Znowu zacząłem pisać muzykę. Dużo więcej spędzałem czasu z przyjaciółmi niż siedzenie w domu przez cały dzień na obrzeżach. Prowadzi to do znacznie lepszych relacji z moimi przyjaciółmi. Dostałem awans w pracy i obecnie jestem tu kierownikiem.

Powiedziałbym, że wszystkie aspekty mojego życia odnotowały w tym roku korzyści. Nie mogłem jednoznacznie powiedzieć, czy byli z nofap, czy nie. Lubię myśleć, że są, ale ostatni rok był w zasadzie gigantycznym restartem mojego życia.