Nie czułem supermocy, ale zmieniłem swoje życie.

To były dni 100 odkąd ostatni raz byłem PMOed. Od tamtej pory wiele się zmieniło, inne nie. Ogólnie rzecz biorąc, było to bardzo interesujące i opłacalne doświadczenie i postaram się podsumować wszystko, co wydarzyło się podczas tego wyzwania.

Jak to się wszystko zaczęło:

Słyszałem już o NoFap, już próbowałem i nawróciłem się po tygodniu, ponieważ chciałem po prostu zepsuć i nie miałem wystarczającej motywacji i powodów, by iść dalej. Wróciłem do PMO ponownie w 2 miesiącach.

Kilka dni przed tym, jak zdecydowałem się wykonać to wyzwanie i całkowicie usunąć PMO z mojego życia, mówiłem mi pod koniec każdej sesji fapping „Ok, coś jest nie tak, powinienem to zatrzymać”. Rzeczywiście, rzeczy, które też masturbowałem, były czasami dość dziwne, przez lata dużo podróżowałem przez wszystkie rodzaje pornografii (od lesbijskich rzeczy na początku do SM, gejowskie porno, chociaż jestem hetero, przebieranki, uro…) tylko dla przyjemności, jaką dostarcza nowość i to, co „zakazane”. Myślę, że nie byłem całkowicie uzależniony, ale kiedy miałem kilka godzin tylko dla siebie, prawie zawsze spędzałem część z nich na masturbacji. Chciałem mieć nad tym kontrolę.

Ale przede wszystkim chciałem dokonać pewnych zmian w moim życiu i interesowały mnie obiecujące efekty przedstawione w historiach sukcesu NoFapper. Drugiego kwietnia po prostu ponownie trafiłem na tę stronę, przeczytałem wiele historii i powiedziałem sobie „Ok, to jest TEN dzień. Rozpoczynam pełne wyzwanie, bez PMO, bez MO, bez krawędzi ”i zacząłem: trzeci kwiecień był pierwszym dniem długiej podróży, 100 dni bez PMO.

Niepowodzenia i sukcesy

Chociaż to historia sukcesu, muszę powiedzieć, że nie czułem supermocarstw. Czytałem wiele opowieści o tym, jak natychmiast stać się magiem piskląt, przechodząc od lęku społecznego do bycia absolutnie spokojnym, pewnym siebie i odważnym… Ale tak nie było.
Pocałowałem kilka dziewczyn podczas niektórych imprez (dni 51-100), nic naprawdę nie kończąc. Mogłem być trochę bardziej komfortowo z kobietami niż wcześniej, ale trudno powiedzieć (i nie mogę powiedzieć, czy to ze względu na nofapping lub inne ulepszenia w moim życiu, nawet jeśli wszystko jest powiązane). NoFap nie był szczególnie pomocny w tej dziedzinie, ale myślę, że powinienem się trochę bardziej popchnąć, niezależnie od tego, w jakim jestem wyzwaniu.

Jednak motywacja i energia były całkiem niezłe. Podczas pierwszych dni 70 wiele osiągnąłem i zacząłem ustalać dobre nawyki, które chciałem wprowadzić przez długi czas: zacząłem trochę ćwiczyć, robię jogging 2-3 razy w tygodniu, jem trochę zdrowiej. Wierzę, że powstrzymanie PMO było królem wyzwalacza, postanowiłem zmienić wiele rzeczy, kiedy stwierdziłem to wyzwanie i myślę, że nofap dał mi energię, aby to osiągnąć. To także wzmocniło moją siłę woli.

W dniach 70-85 miałem naprawdę kiepski czas. Byłem chory przez pierwsze dni 5, a potem poczułem apatię, jak nigdy dotąd: chciałem nic nie robić, czułem się bezużyteczny, po prostu traciłem czas i chciałem znowu się zepsuć. Nie nawróciłem i jestem z tego dumny, ale to naprawdę jedyna dobra rzecz, jaką zrobiłem podczas tych tygodni 2.

Od dnia 85th byłem na wielu imprezach. Byłem trochę bardziej zmotywowany niż zwykle, niektóre dni były bardziej towarzyskie niż zwykle. To był zdecydowanie lepszy czas niż w poprzednich tygodniach, choć nie bardzo produktywny.

Zrozumiałem też, ile czasu marnowałem. Godziny, prawie codziennie PMOing. To była przyjemność, tak. Ale myślę, że to wpłynęło na moje zachowanie, to mnie zmieniło. Wpłynęło to na moją pewność siebie i spokój umysłu. Znalazłem tyle wolności i wolnego czasu, kiedy usunąłem go z mojego życia.

Nie czułem supermocarstwa, ale zmieniłem swoje życie. Nie mogę powiedzieć, że nofap był odpowiedzialny za wszystko, ale przynajmniej był wyzwalaczem i sprawił, że stałem się lepszym człowiekiem, bardziej wolnym.

Na koniec nie wiem, za co powinienem podziękować NoFap. Moje życie i styl życia zmieniły się tak bardzo, odkąd zacząłem to wyzwanie, i wiem, że NoFap stanowi znaczną jego część, choć nie wiem do jakiego stopnia. NoFap był wyzwalaczem, ale nie tylko: dał mi także energię, motywację, moc. NoFap to nie wszystko, musisz dodatkowo wykonać dużo pracy. Ale może znacznie poprawić twoje życie, gdy zdecydujesz, że nadszedł czas na zmianę.

Trudności i anegdoty

Miałem naprawdę bardzo ciężkie dni, kiedy nie mogłem się powstrzymać od czucia się napalonym, po prostu chciałem się pieprzyć, albo do PMO, albo po prostu do MO, ale coś zrobić. Pierwsze dni były najgorsze w tym sensie, że byłem dopiero na początku, po tym, jak mogłem sobie powiedzieć „Zrobiłeś już X dni, nie zepsujesz tej pracy, idź dalej!”. Po pierwszym miesiącu popędy były słabsze i rzadziej, chociaż od czasu do czasu miałem złe dni.

Zauważyłem, że jedyne mokre sny, które dostałem podczas tych dni 100, nie dotyczyły spania z kobietami: chodziło o MO, zwłaszcza nawracające. Miałem co najmniej 4, za każdym razem, gdy byłem rozczarowany moim snem, ponieważ zawiodłem i ponownie nawróciłem. A kiedy wstałem, zawsze byłem zadowolony i zaskoczony, widząc, że nie, wciąż byłem w grze.

Podczas dni 40 tego wyzwania natknąłem się również na film „40 days and 100 nights”. Widziałem to już przed laty, 3, ale w tamtym czasie nigdy nie sądziłem, że spróbuję eksperymentu, mniej samotnego dla 100 dni. Zabawne było to zobaczyć; zdajesz sobie sprawę, że film nie przedstawia efektu, który dokładnie eksperymentowałem: postać została całkowicie opanowana przez pragnienia na końcu, podczas gdy po długim okresie, takim jak okres 40, jest to najłatwiejsze. Przez przypadek oglądałem także „The Price of Pleasure”, zdegustowałem mnie pornografią i ułatwiłem moje wyzwanie (w filmie jest kilka scen porno, próbowałem je pominąć, ale mogło to być spust. Jednak widziałem pornografia inaczej w tamtym czasie, to była tylko scena, nie byłem podekscytowany ani nic i po prostu pominąłem).

Wyzwalacze i wskazówki

Muszę przyznać, że nie zauważyłem żadnego szczególnie silnego wyzwalacza (być może próbującego nie oglądać niektórych rodzajów filmów, w których może pojawić się ekscytująca sytuacja). Popędy były mniej lub bardziej przypadkowe, czasem bardzo silne, bez szczególnego powodu. Zrobiłem jednak kilka wskazówek, aby walczyć z tymi potrzebami:

- Zimny ​​prysznic.
- Wykorzystując energię, frustrację i wszystko do biegu, wypracuj. Wydajne i wydajne.
- Zaangażowanie i siła woli. Mam na myśli, naprawdę wiedząc, że nie ma wyjątku, że obramowanie lub cokolwiek jest absolutnie zabronione, co nie pozostawia ci wyboru, PMO nie jest opcją, popędy to po prostu ciężkie czasy, przez które musisz przejść. Niekoniecznie ułatwiam ci życie, ale zapobiega nawrotom.

Przyszłość

Teraz to nie koniec, to początek. Nadal wiele rzeczy, które chcę zmienić lub poprawić w moim życiu.
Ale dzisiaj po prostu osiągam 100 dni. Co z tym zrobić?

To znaczy, na początku planowałem robić dni 100, byłem naprawdę zmotywowany i zdecydowany (musiałem być od czasu, gdy mi się udało ...), ale tak naprawdę nie myślałem o tym, co stanie się pod koniec 100. Wierzyłem, że zrobię dni 100, niż pozwoliłbym sobie na nawrót, wracając do późniejszego fapping.

Teraz myślę o tym, że mogłem się masturbować tylko raz w tygodniu (bez udziału pornografii), co, jak sądzę, byłoby bardziej naturalnym i normalnym tempem i czerpałbym korzyści z tych dodatków testosteronu pod koniec każdego pasma. Albo mogę definitywnie przestać i po prostu pozwolić na seks, który byłby bardziej radykalny, ale teraz, kiedy zainicjowałem kilka naprawdę dobrych zmian i wszystko, nie chcę się nawracać i wrócić do mojego poprzedniego życia, a MO jest rodzajem linku do tego. Co więcej, myślę, że łatwiej będzie nie wpaść w ogóle niż rzucić okiem raz na jakiś czas i starać się tego unikać między każdym czasem. Jednak moim zdaniem masturbacja nie jest złą rzeczą, po prostu muszę to kontrolować (pornografia jest bardziej dyskusyjna, myślę, że może być dozwolona przy niewielkiej dawce, ale trudniej jest ją kontrolować i jest bardziej niebezpieczna. Nie będę próbować to.)

Przez resztę mojego życia łatwiej jest wiedzieć, co robić (i może trudniej to zrobić): muszę zachować dobre nawyki, które ustaliłem, starać się je wzmocnić (na przykład trening ++), starać się być bardziej towarzyskie i szczególnie bardziej uwodzicielskie wokół dziewcząt. Cóż, życie jest nieustannym ulepszaniem, więc będę się starał dalej napierać.

Podsumowując, powiedziałbym, że NoFap był zdecydowanie warto, interesującym i ulepszającym eksperymentem. Uwolniło trochę miejsca w moim życiu i pozwoliło na poprawę miejsca, ale trzeba je wypełnić. Z wielkości mojego posta zdaję sobie sprawę, że wiele zmieniło się od trzeciego kwietnia, większość zmian we właściwy sposób. Chcę tylko podziękować społeczności NoFap za wszystko, czego się nauczyłem, za podjęcie decyzji o podjęciu tego wyzwania i za niesamowite wsparcie, które każdy może tu otrzymać. Dziękuję za przeczytanie mojego (długiego) posta i jeśli masz jakieś rady / komentarze, chętnie cię przeczytam. Mam nadzieję, że moja historia może zainspirować niektórych z was.

Uwierz w siebie i wszystko jest możliwe.

Wątek: 100 dni - sukcesy, porażki i przyszłość

Przez Vinc