Ponad 25 lat korzystania z pornografii - wprowadzam w życie długo opóźnione plany. (Aktualizacja na 500 dni)

age.28.jyu_.jpg

Zrobiłem to, dotarłem do 90 dnia wyzwania wolnego od PMO. Biorąc pod uwagę moją historię fagowania (ponad 25 lat na każdym medium, jakie możesz sobie wyobrazić, w krajach 30, w każdej sytuacji, nawet w miejscach publicznych), jest to niezły wyczyn i chcę poświęcić chwilę, aby potwierdzić to poczucie dumy.

A co widzę w przyszłości? Powoli przechodzę do 90-dniowego trybu twardego, kontynuując w kierunku 180, a następnie 360 ​​dni wolnego od PMO. Zobaczymy, ile passów w trybie trudnym uda mi się zrobić w tych ramach czasowych. Teraz, gdy zarządzałem tym osobistym rekordem, nie planuję wyrzucać z mojego życia znaczących spotkań seksualnych (jeśli kiedykolwiek uda mi się je zmaterializować w świecie fizycznym), ponieważ wiem, że są one czymś, czego chcę na przyszłość.

Co wydarzyło się w tej ostatniej passie, której wcześniej nie było? Nie jestem pewien, co się zmieniło, ale wiem, co świadomie zrobiłem, aby to zadziałało, więc przejdźmy do wyjaśnienia., Dobrze?

Arkusze kalkulacyjne na dobre

Odkryłem NoFap na początku 2016 roku, będąc zaangażowanym w fazę introspekcji, aby zmienić mój paradygmat życia. Wypróbowałem kilka wyzwań, które zakończyły się niepowodzeniem i za każdym razem wiele mnie nauczyły.

6 maja zdałem sobie sprawę, że moje pragnienia PMO w zasadzie nadchodzą bez ostrzeżenia, że ​​mogę zidentyfikować i brakować energii, której po prostu nie mogłem znieść i stawić im czoła. Uświadomiłem sobie również, że nie pamiętam myśli ani uczuć ostatnich kilku tygodni, które mogłyby pomóc zrozumieć cały proces. Więc zacząłem arkusz obserwacyjny. Brzmi nudno i to było na początku, monitorowałem moje Energia, Moralny i Walka (-10 / + 10 spectrum), Nalega (dzienna liczba) i PMO (Tak lub nie).

Po kilku tygodniach wykres zaczął pokazywać bardzo interesujące trendy i cykle i nauczyłem się odczytywać moje uzależniające zachowania w tych różnych zmiennych. Każdego wieczoru, zamiast chodzić na fora NoFap i pisać kolejne z moich nasyconych, ale nudnych postów w dzienniku, wypełniałem arkusz kalkulacyjny i patrzyłem na mój wykres życia, próbując zrozumieć, co się dzieje w odniesieniu do obecnych uczuć / myśli lub poprzednich wydarzenia. To był bardzo wewnętrzny proces obserwacji Pozostawiłem uczucia i myśli dzikie tak jak odkryłem nowy gatunek (tak jak my).

W tym czasie zdecydowałem, że moje życie jest zbyt puste i nudne jak na mój gust i że zacznę konsekwentnie planować zajęcia na świeżym powietrzu, medytację, czytanie, sport, interakcje społeczne i pomoc przyjaciół / rodziny. Niektóre były celami dziennymi, inne tygodniowymi. Chodziło o to umieścić coś w moim życiu, z którego byłem dumny, Które Bym walczył a to może * może * wzbogacić moje doświadczenie robiąc to na dłuższą metę. Tak, zacząłem hakować własny mózg z nasionem zmiany, ideą, że natychmiastowa satysfakcja była kłamstwem i to bycie w czymś długa droga była trudna, ale warta strzału.

Nie próbowałem nawet zebrać sił, aby zwalczyć nałóg. Po prostu pozwoliłem, aby to się stało, obserwowałem, jak to się stało, i zapisałem wszystkie wejścia i wyjścia (gra słów nie była zamierzona). To oczywiście wiele mnie nauczyło o moim zachowaniu i jego mechanicznej precyzji. Ale miał też nieoczekiwany efekt ogromnej pomocy w biernym sabotowaniu natychmiastowego aktu gratyfikacji. Kiedy patrzyłem, jak gram, stawałem się coraz bardziej świadomy zimna, pustej i odhumanizowanej istoty, którą byłem. Kilka miesięcy wcześniej miałem to samo uświadomienie na poziomie filozoficznym - ale tym razem było to uczucie w ciele. Ja też się za to nie nienawidziłem, zmusiłem się do tego. Przecisnąłem się przez noce i ponurą desperację z jedną myślą, że wkrótce zajmę się sprawami i zrobię to dobrze.

Ziarno zmiany

Czerwiec był niesamowicie wypełniony birbantka, rozszerzone użycie P i wstyd. Kiedy patrzę dziś na wykres, myślę „Poważnie?”, Ale on tam jest, zapis jest tam i jest prawdziwy. Jakoś w ostatnich dniach czerwca kawałki musiały się połączyć. Nadal nie próbowałem oprzeć się żadnej chęci, ale, co dziwne, jak na te czasy wypełnione brudem, po prostu nie było. Znałam to uczucie, miałam to już wiele razy w życiu: krótkie uczucie, że ostatni orgazm wciąż był ze mną i że już nigdy nie będę potrzebował kolejnego, że byłam wypełniona po brzegi fizyczną rozkoszą i że nigdy bym tego nie odpuścił. Zwykle kilka dni później bez PMO nagle nawracałem i gorączkowo napadałem, aby ponownie napełnić się czystą błogością. Wiedziałem więc, czego się spodziewać, w postaci nagłego powrotu, który będzie jednocześnie straszny i piękny.

Tym razem tak się nie stało. Codziennie wracałem do swojego arkusza kalkulacyjnego, wypełniając go „Brak PMO” i ciągle zwiększając poziom morale i energii. Mimo to WIEDZIAŁEM, że to nadchodzi, wielki nawrót. To nigdy nie nadeszło. Pragnienia były bliskie zeru, Walka minęła. Co to było? Zapytałem siebie.

Po 10 dniach miałem bardzo silną migrenę (miałem ich dużo, przewlekłe, całkowicie obezwładniające) i przez 30 godzin czułem się jak gówno, bezużyteczny kawałek mięsa leżący w łóżku. Coś mnie ogarnęło, chęć zrobienia sobie uczty, chwila ekstazy. Na szczęście mój umysł był tego dnia silny i nie spieszyłem się do komputera ani nie przygotowałem skomplikowanej fantazji. Postanowiłem, że mógłbym zadowolić się fizycznie, jeśli znajdę sposób na zrobienie tego bez sztucznej lub wyimaginowanej stymulacji. Rzeczywiście, wrażenia były tutaj i świetnie się bawiłem ze sobą i O'd, tylko po to, aby uderzyć w ścianę mojego strachu, że nigdy nie wyjdę z tego bałaganu, jeśli nie będę mógł oprzeć się pragnieniom. Wstyd był wszędzie przez resztę dnia.

Od następnego dnia kontynuowałem monitorowanie, medytację, samowystarczalność, bieganie, pływanie, czytanie i łączenie się z ludźmi, których zostawiałem na boku przez lata. Ziarno zmiany powoli zaczęło rosnąć, wzmacnianie mojej samooceny z dnia na dzieńi oferowanie coraz większego wsparcia w nadchodzących trudnych czasach.

Tryb nie tak trudnyâ € <

I chłopcze nadeszły trudne czasy. Niespokojne dni i noce. Pośpiech myśli. Trzęsące się ręce. Bestialski nastrój. Sny stworzone w niebie, w których w zasadzie żyłem w świecie seksu i obudziłem się z najsilniejszym pragnieniem, jakie kiedykolwiek czułem, przymusem masturbacji życia, tak strasznym, że odstraszyło mnie od odgrywania tego. I ciągły strach przed zobaczeniem, jak to się dzieje na moich oczach. Wszystkie te starannie wyreżyserowane przez mózg uczucia, które wiedziałem, że mogę powstrzymać prostym trzaskiem kliknięć na moim laptopie. Wcześniej zdecydowałem się na bloker P na moim komputerze: Pomimo potencjalnego niebezpieczeństwa przypadkowej ekspozycji i nieograniczonej dostępności online, czułem się jak Musiałem WIEDZIEĆ, że moje zwycięstwo przeciwko Pornowi było osobistym osiągnięciem w moich własnych zasobach (społeczność NoFap jest jej częścią) i nie chciałem, aby bloker go zepsuł.

Więc byłem na korytarzu domu wyzwań, prawie przez pomyłkę, ponieważ nawet nie powiedziałem: „29 czerwca będzie ostatnim razem, kiedy będę oglądać porno!” (data nie brzmi dobrze dla tego rodzaju ogłoszenia). Ponieważ już spieprzyłem część Hard Mode moim łagodzącym migrenę MO, zdecydowałem, że spróbuję mieć MO. Dlaczego nie - wiedziałem, że ma to spowolnić proces ponownego uruchamiania, ale raczej powolny niż żaden był czymś, co we mnie rezonowało. Spróbowałbym ograniczyć je do sytuacji, w których byłoby absolutnie nie do zniesienia niezadowolenie siebie. Nazwałam to trybem nie tak trudnym.

Przeczytałem, co warto wiedzieć o MO podczas restartu, o problemach z fantazją i możliwymi efektami Chasera. To jest miejsce, w którym moje wysiłki naprawdę się włączyły, tam potrzebna była moja siła. W tym momencie (po 15 dniach), za każdym razem, gdy mrugałem, pojawiały się błyski P. za każdym razem, gdy zakładałem bieliznę lub szedłem siusiać, musiałem używać sztuczek medytacyjnych, aby nie cieszyć się dotykiem na moim penisie. To było przerażające, to nie sposób na życie, bać się siebie w ten sposób. Kiedy sprawy wymknęły się spod kontroli, poszedłem na szybkie MO, a wykres pokazuje teraz ładną dystrybucję raz w tygodniu - która nie była w żaden sposób kontrolowana, po prostu tak się stało.

A życie jest łatwe (Summertime)â € <

Do tego czasu lato było już w pełnym rozkwicie, a przy moim miejscu oznaczało to dużo słońca, dużo morza, wielu obcokrajowców na wakacjach pragnących uzyskać jak najwięcej słońca na każdej części ciała, dużo przebywania na zewnątrz, odwiedzanie przyjaciół, wszyscy są w dobrym nastroju, ludzie żyją łatwym życiem.

Na szczęście dla mnie moja medytacja zaczynała stawać się naprawdę solidna i chociaż nie narzuciłem sobie ścisłej polityki zerowej tolerancji w stosunku do „patrzenia na wyzwalacze”, udało mi się kontrolować mój wzrok, myśli i chęć zniknąć z pola widzenia .

Przyjaciel odwiedził mnie i kazał mi nauczyć się żonglować w miejscach publicznych w celu poznania nowych ludzi. Było to dla mnie szalenie trudne (nie wspominając, że nie żongluję), ale zadziałało tak dobrze, że poczułem wzrost pewności siebie, który utrzymywał mnie w rozkoszy wywołanej prawdziwymi interakcjami przez tygodnie.

Kiedy to zniknęło, pogrążyłem się w ciemnej dziurze nędzy i zmęczenia (głównie dlatego, że byłem wyczerpany psychicznie mając kogoś, czym mógłbym się opiekować przez cały dzień przez tydzień). Tam na dole przeżyłem najbardziej szaloną inwazję P, jaką kiedykolwiek miałem. Moje dni były ciągłą walką, gdy mój mózg krzyczał o jego naprawę, moje ciało bolało, moje noce były zaciekle wypełnione najdzikszymi z moich fantazji, w kółko w mojej głowie i przed moimi oczami. Myślałem, że oszaleję. Myślałem, że zbliża się koniec mojej heroicznej passy. Myślałem, że nie mogę się oprzeć. Myślałem, że przegram walkę.

Wyzwanieâ € <

Ta myśl rzeczywiście mnie wyzwała. Spojrzałem na mój wykres, moje arkusze kalkulacyjne, mój postęp i pomyślałem: „To się nie skończy, dopóki się nie skończy - przynieś to”. Musiałem w to wierzyć głęboko w głębi duszy, ponieważ mój mózg przestał krzyczeć, moje ciało przestało boleć, moje noce się rozjaśniły i był we mnie spokój, gdy burza ustępowała. Trwało to dni. Tygodni. Miesiąc.

Jasne, wciąż widziałem nadchodzące pragnienia. Jasne, że miałem te gorące błyski, gdy widziałem piękną dziewczynę na ulicy. Jasne, że wiedziałem, co dostanę, gdy „po prostu połączę się z Internetem i…”. Ale wyzwanie, które wyraziłem, powstrzymywało pokusę. Moją siłę, poświęcenie i myśli można następnie skierować gdzieś indziej, a tym samym wzmocniłem moją medytację, moje sporty, moje towarzyskie, moją introspekcję, jednocześnie walcząc z dziwnym nieustępliwym pragnieniem tu i tam.

W tym momencie sama myśl o P zaczęła wyglądać jak odległe wspomnienie - wiesz, o co chodzi, ale nie możesz sobie przypomnieć, jak to było kiedyś. Zaczęło się wydawać dziwne, a nawet obce. Coś, czego nie można było ze mną skojarzyć, z pewnością te niewyraźne wspomnienia wysokiego i wysportowanego faceta w jego najlepszych latach trzydziestych, który spędzał noce, było jakimś błędem.

Nie wygląda to na zbyt wiele, kiedy to mówię, ale kiedy tego rodzaju uczucie naprawdę ujawnia się głęboko w środku, jest to ogromna pomoc, gdy następnym razem musiałem zebrać energię, aby zwalczyć chęć lub myśl. Może to być to, co psychologia nazywa pozytywnym wzmocnieniem - im lepiej, tym bardziej jesteś uzbrojony, a tym samym tym lepiej będzie następnym razem.

Droga przed namiâ € <

Ostatni miesiąc był mieszanką różnych wzlotów i upadków, które nie mają nic wspólnego z poprzednimi okresami. To tak, jakbym wkroczył w inną erę mojego życia, jakby coś zostało po sobie, jakby jakiś ciężar spadł z moich ramion. Zacząłem docierać do dziewczyn, z którymi chciałem się połączyć na głębszym poziomie; Eksplodowałam nawet w jednej miłości po tym, jak spędziliśmy wspaniały weekend z innymi przyjaciółmi; Zacząłem wprowadzać w życie długo opóźnione plany; Otworzyłem się na wiele różnych problemów w moim bezpośrednim otoczeniu i coraz bardziej staram się patrzeć w przyszłość na drogę, która jest przed nami.

Moje wewnętrzne przerażające dziecko mówi Próbuję jechać za szybko, za wcześniei mógłbym mocno upaść, ryzykując utratę dotychczasowych postępów.

Moje wewnętrzne wyzwanie mówi małpa Świetnie sobie radzę dla kogoś, kto próbuje całkowitej zmiany życiai że teraz jest czas, jutro może się nie zdarzyć.

Ponieważ małpa z wyzwaniem pomogła mi uczynić najbardziej uporczywą zmianę do tej pory w kierunku, który chciałem dla mojego życia, staram się go słuchać i radośnie akceptować jego wyzwania.

Ponieważ przerażone dziecko przyczyniło się do utrzymania mnie w uzależnionym stanie bezkształtnej istoty przez dziesięciolecia, głównie mówię mu, żeby się zamknął, kurwa, jednocześnie ograniczając moje oczekiwania (ale nie mów mu, nie mówię) chcę, żeby wiedział).

Zdaję sobie sprawę, że mój mózg nie został w pełni zrestartowany. Jeszcze nie skończyłem i tam dotrę.

Zdaję sobie sprawę, że moja osobowość zawsze będzie narażona na nadmierne pobudzenie, zwłaszcza podczas epizodów depresyjnych, ciężkich chwil i wyczerpujących wydarzeń. Ale to jest życie, które warto żyć, takie, które wybieramy. Nie ten, w którym kończymy robić to, co ten natrętny przyjaciel przychodzi w naszym życiu bez zaproszenia, ponieważ zawsze mu na to pozwalaliśmy, więc jest w naszym życiu w domu, do tego stopnia, że ​​my tego nie robimy.

Następnymi przystankami w sekcji Sukces będą:

  • 90 dni Hard Mode *
  • 180 dni Nie tak trudny tryb
  • 180 dni Hard Mode *
  • 360 dni Tryb nie tak trudny
  • 360 dni Hard Mode *

*: To znaczy, jeśli moje starania o zaloty tych kobiet są bezowocne. W przeciwnym razie nie pozwolę, aby to minęło ze względu na tryb trudny. Może się to wydawać wielkim „pieprz się” dla całego procesu ponownego uruchamiania, zwłaszcza że zachowałem trochę MO w moim życiu przez te 90 dni. Celem jest zabicie nadmiernej stymulacji, powrót do doznań i myślenia z prawdziwego życia, zbliżenie się do rzeczywistości i dalej od podróbki. Chociaż tryb twardy może pomóc nam w szybszym przywróceniu ustawień fabrycznych mózgu, uważam, że fizyczna interakcja z innym człowiekiem może przynieść jeszcze lepsze rezultaty w postaci zakotwiczenia się w pozytywnej i przyjemnej rzeczywistości. (Tylko mój obecny sposób myślenia, to może ulec zmianie bez wcześniejszego ostrzeżenia ^^)

W międzyczasie chcę znaleźć pracę, w którą wierzę, dokończyć terapię (nie terapię opartą na porno), znaleźć dziewczynę, która mnie lubi i którą lubię, przeprowadzić się w nowe miejsce, podróżować do większej liczby krajów / kultur, których nigdy nie spotkałem wcześniej opracuj projekt społeczny, który prowadzę z przyjacielem, rozpocznij wolontariat w lokalnej grupie wsparcia dla osób uzależnionych.

Jeśli przeczytałeś ten post do tej pory, prawdopodobnie byłeś ciekawy, jaki byłby kicker, lub naprawdę masz go w sobie, aby celowo wytrzymać bolesne epizody w zamian za szansę nauczenia się czegoś, co może ci się przydać w przyszłość. A jeśli dobrze mnie czytasz, wiesz, że to był prawdopodobnie najważniejszy klucz do tego, co próbowałem osiągnąć przez ostatnie pół roku.

Chociaż przeszedłem do szczegółowego opisu, zamiast wydobyć mądrość, która się za tym kryje, mam nadzieję, że jeśli to czytasz, pobłogosławi cię czymś więcej niż tylko anegdotą mojej historii. Mam nadzieję, że zainspiruje Cię to (nie oznacza to bezmyślnego kopiowania) i na swój sposób będziesz silniejszy.

Pokój

LINK - Więc mogę opublikować 90-dniowy kamień milowy - bez PMO, trochę MO.

by TheFutureMe


AKTUALIZACJA - A więc minął rok: dumny i silny

Witajcie koledzy Fapstronauci, życzę wam bardzo miłego nowego roku - niech wasze wysiłki rozświetlą ścieżkę i odciążą wasze brzemiona!

Od ponad 25 lat mam uzależniające zachowania dotyczące PMO. Nie będę tutaj wchodził w szczegóły, ale nagłówki to:
- Związany z izolacją społeczną i lękiem
- Związane z ekstremalnie opóźnionym wytryskiem
- Związane z ogólnym brakiem partnerów seksualnych / intymnych
- Związane z uogólnionymi wzorcami depresyjnymi na tyle jasnymi, że nie budzą żadnych obaw nigdzie poza „problemami charakteru”
- W przeciwnym razie w pełni funkcjonalne… jeśli to nadal ma jakiekolwiek znaczenie po poprzedniej liście.

Jestem tu dzisiaj, aby podzielić się z wami najnowszym kamieniem milowym. Rok temu zacząłem kolejny licznik, kolejne wyzwanie, które wcześniej dało mi tylko 128 dni. Mówię „tylko”, ponieważ to, co się teraz dzieje, jest o wiele większe. Mogę ci tylko życzyć, żebyś się tam dostał. I ufam, że to zrobisz!

Tym razem doszedłem do 370. Rok. To wciąż się liczy. Chociaż szczerze mówiąc, nie ma już co liczyć - poczucie „każdy dzień jest dniem 1” dawno minęło, a P nie wchodzi w grę, nie bardziej niż wypicie 17 litrów brandy wieczorem. W ogóle nie pociągające, poza sporadyczną myślą „hej, może być zabawna”, która znika bez wysiłku w ciągu sekundy, dzięki znajomości konsekwencji i wartości, które zacząłem budować wokół tych praktyk.

W tym czasie nie oglądałem P lub P-subów, celowo lub nie. Zasłaniałem oczy, gdy przyjaciele dokuczali mi wyraźnymi treściami, odwracałem wzrok, gdy na ekranie pojawiła się nagość itp. Nie w ruchu przypominającym ofiary, ale raczej w pewnym geście samozachowawczym, podobnym do blokowania, a nie uniku. Pełne ujawnienie, nie byłem w trybie trudnym - więc w ciągu roku byłem dokładnie 20 razy. To mniej więcej tyle, ile zużywam na tydzień, około dwa lata temu. Niektórzy mogą powiedzieć, że to małe osiągnięcie w porównaniu z trybami trudnymi i naprawdę rozumiem to stwierdzenie. Ale doszedłem do wniosku, że redukcja częstotliwości była sposobem, który działał ze mną, że mogłem utrzymać przez dłuższy czas w zeszłym roku. Kiedy ja M'd, budzę się w 95% z przerażająco seksualnego snu w środku nocy i postanowiłem zagłębić się w to uczucie. Tylko dwa razy szukałem fizycznej ulgi, skupiając się na fizycznych doznaniach (i upewniając się, że nie fantazjuję ani nie wizualizuję) i natychmiast tego pożałowałem.

Nie starałem się po prostu zatrzymać P lub M, o którym wiedziałem, że mogę. Chciałem naprawdę zmienić podstawowe podstawy mojego nawyku PMO. Pozwól, że trochę wyjaśnię.

Widzisz, kiedy zacząłem NoFap, byłem jak wielu innych fapstronautów. Zły na P za to, że jest tak złośliwy i cholernie atrakcyjny. „Cholera porno, jesteś taki zły, siej spustoszenie w moim życiu, odejdź”. Potem spojrzawszy prosto w oczy, nauczyłem ją, kto tu rządzi. Ale jak być może sami eksperymentowaliście, często jest to trudne do wygrania i trwa do następnego wyboju na drodze. Jak wielu tutaj, pomyślałem, że ten nawyk nie wziął się znikąd. Że wrzuciłem to do swojego życia i pozwoliłem mu pozostać, jak ten przedłużający pobyt przyjaciel, na którego schronienie przez tydzień zgodziłeś się rok temu. Tyle osób używa P do rozrywki i nie jest uzależnionych tak jak ja. Tak jak nie czujesz się zagrożony, gdy pijesz piwo z przyjaciółmi, jak alkoholik.

Jeśli śledziłeś mnie tam, możesz pomyśleć, że same te koncepcje są łatwe do zrozumienia, że ​​są dość oczywiste i że nie wykonują samodzielnie podnoszenia ciężarów. I miałbyś rację! W tym czasie rozpocząłem kilka czynności, które pomogły mi w uporządkowaniu mojego życia: to prawda - ZMIANA. Jeśli jeszcze tego nie rozgryzłeś, zdecydowanie sugeruję, abyś zaczął rozważać swoje życie jako zbudowane z jakichś zgniłych cegieł (PMO) i że być może te ściany wymagają wymiany. Nie bój się zmian może być trudnym krokiem do zrobienia, a aby być w pełni przejrzystym, jeszcze kilka tygodni temu bałem się, kiedy zacząłem zmieniać coś innego w tym życiu - i zaprosiłem dziewczynę na randkę (po raz pierwszy od dziesięcioleci ). Więc nie martw się, kiedy zaczniesz kładzenie fundamentów pod nowe ściany - na początku nie muszą one być idealne, po prostu muszą się różnić od tych, które masz teraz.

Wśród kroków, które podjąłem w celu zmiany, rozpocząłem nowy projekt edukacyjny, który za kilka lat przeniesie mnie do nowego zawodu; zainwestowałem więcej czasu w działania, które chciałem rozwijać, takie jak sport, fotografia, czytanie, spacery, wycieczki, imprezy towarzyskie; meditaiton; pisanie; itp.

To nie była tylko lista rzeczy dla zabicia czasu, to, co ich wszystkich łączyło, to NIEZWYKŁA GRATYFIKACJA. Dla niektórych musiałem dużo zainwestować w krótkim okresie czasu, dla innych musiałem regularnie inwestować niewielkie wysiłki, itd. I to, przyjaciele, naprawdę jest tam, gdzie cykl PMO został zdemontowany. Zepsuło się wcześniej, dzięki wyzwaniom NoFap, które pokazały mi, że mogę bardzo dobrze żyć bez przesadzania z przesadną akcją seksualną 10 razy dziennie. Ale prawdziwy demontaż polegał na uświadomieniu sobie, że im bardziej inwestowałem w coś, czego nie można było natychmiast zebrać, tym bardziej cieszyłem się z tego korzyści przez dłuższy czas, dlatego próbowałem powtórzyć to doświadczenie i ulepszyć je.

Dodatkową korzyścią płynącą z tego sposobu myślenia jest to, że coraz bardziej ufam sobie, co zapoczątkowało korzystny cykl: więcej okazji, więcej energii do ich zmaterializowania itp. A im częściej ten proces ma miejsce, tym łatwiej powiedzieć: „Nie ma szans ”Kiedy przychodzi na myśl myśl związana z P.

Pamiętam kilka dni temu, myśląc raczej seksualnie o kobiecie, z którą obecnie się spotykam, że ten cichy głos, który tak głośno przemawiał do mojej zepsutej siły woli, był zupełnie cichy. Wciąż słyszę, jak szepcze małe fragmenty „hej .. to ja… pamiętam dobry czas, kiedy…”, ale patrzę na to z życzliwym uśmiechem i mówię „Przepraszam, ale… nie ma szans, nie jestem zainteresowany”, tak jak Poszedłbym na ulicznego sprzedawcę z jej fałszywą biżuterią lub papierosami.

Myśląc w przyszłość, przypuszczam, że przestanę rejestrować 10 wskaźników, które zapisywałem codziennie w arkuszu kalkulacyjnym (siła woli, energia, morale, błyski P, popędy itp.) I po prostu skoncentruję się na tym nowym życiu. Będę tu regularnie przyjeżdżać, aby utrzymywać kontakt ze społecznością, dzięki niezwykłym wysiłkom, które wielu z was codziennie zapewnia za darmo, aby polepszyć życie innych, którzy mają tę samą dolegliwość. Zaczynam umawiać się z piękną kobietą, z którą czuję się bardzo wyrównana i bezpieczna, i ufam, że oprócz 370 wolnych od P, którymi mogę się teraz podzielić, jestem teraz w dobrej passie bez P&M ( 46 dzisiaj) tylko się rozwinie - i tak nie widzę powodu, by MO bez mojego partnera. Czuję, że najgorsze już za mną i mogę w pełni cieszyć się tym, co jest tu i teraz. Oczywiście, mając oko na nieznośne myśli i nierówności na drodze. Gdyby się pojawiły, byłaby to kolejna okazja do rozwoju i nauki.

W psychopatologii istnieje proces, który sprawia, że ​​przechodzisz przez pewną liczbę stanów liniowych w obliczu traumatycznego doświadczenia (dużego lub małego) i myślę, że dotarłem już od dłuższego czasu do etapu adaptacji - kiedy zintegrowałeś szczegóły twojego przeszłego doświadczenia, samą traumę i znalazłeś rozwiązania, aby radzić sobie z nią na co dzień. Nie oznacza to, że trauma zniknęła lub stała się nieszkodliwa, ale wykonałeś pracę, aby wyrosnąć wokół niej w czymś, co nie było możliwe wcześniej ani bez niej.

To czas okazji i odkryć, ekscytująca perspektywa, która nie przestaje zadziwiać każdego dnia. Jest takie życzenie, które chciałbym dzisiaj zasiać we wszechświecie, a jest nim: „Obyście wszyscy odczuli ulgę od ciężaru PMO i obyście byli z niego dumni do końca swoich dni”.

Dziękuję za przeczytanie tak daleko w mojej ścianie tekstu - niech Cię zainspiruje, tak jak wiele innych zrobiło mi w ciągu ostatnich dwóch lat!

Życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, a maj 2018 przyniesie wam odwagę, by zrobić krok dalej niż gdziekolwiek jesteście teraz. Nie ma błędów, kiedy idziesz naprzód.


AKTUALIZACJA - 500 dni porno wolne

Oto maksymalny licznik NoFap i, nawiasem mówiąc, arbitralny cel, który sobie wyznaczyłem Stycznia 2nd 2017. Przypuszczam, że powinienem zorganizować imprezę lub coś w tym rodzaju, ponieważ kiedy patrzę wstecz na ścieżkę, która mnie tu zaprowadziła, nie było to do końca proste. Mówię oczywiście o uzależnionym od umysłu 25 latach kompulsywnego i destrukcyjnego użycia. Ale mówię również o krętych ścieżkach, z którymi musimy się zmierzyć, próbując przeciwdziałać głęboko zakorzenionym zachowaniom.

Zrobiłem post na wcześniejszym kamieniu milowym, który w sumie podsumował narzędzia, których użyłem, od myślenia do sztuczek umysłu do ćwiczeń itp., Więc nie będę tego powtarzać. Jeśli jesteś zainteresowany, możesz wyglądać lookie [TUTAJ].

Ci, 500 dni są znakiem wolnym od P. W ogóle nie był to tryb mnicha, ani nie sądzę, że ten czas mojego życia mógł mieć taki wysiłek. P-free to maksimum, które mogłem zrobić, i jestem wdzięczny, że mogłem zrobić tak wiele.

(Dla pełnego ujawnienia, spędziłem przeszłe dni 200 prawdopodobnie M'ing raz w tygodniu lub w każdym dniu 10 może, do niczego, co nie jest fizycznym doznaniem - tak mało fantazji, jak to możliwe, a na pewno nie ma odniesienia do niczego związanego z P mam kiedykolwiek oglądałem.Miałem też dziewczynę, więc zdecydowanie jestem też)

Gdzie mogę dziś stanąć w sprawie P? Cóż, jak pokazało mi ostatnie doświadczenie, wciąż jestem podatny na wpływy P. A dokładniej, głodny umysł P-uzależnionego we mnie nie jest martwy i wciąż może grzechotać w moim umyśle, sugerując to czy tamto, kiedy zdarzają się określone wyzwalacze. Ty też je znasz: głód, niepokój, samotność, zmęczenie. Sławny "POSTÓJ” Łatwo jest usunąć te słabe pomysły, a dosłownie wszystko sprawia, że ​​odchodzi (na przykład coś tak prostego, jak wyglądanie przez okno). W przeciwieństwie do 500 dni temu Nie czuję się zagrożony kiedy widzę obraz naładowany seksualnie, aw niektórych przypadkach nawet mogłem cieszyć się czystym pięknem obrazów (reklamy na ulicach, scenach filmowych itp.), nawet bez poczucia mrowienia, które kiedyś mówiło „o chłopcze , Później się masturbuję. Zaczekaj, rzeczywiście, zdobądźmy coś bardziej ekscytującego ”.

Ciekawym wydarzeniem (które naprawdę chciałbym, abyście sami byli świadkami, kiedy nadejdzie czas) było przeniesienie jakiegokolwiek popędu PMO na inne rzeczy. Kompulsywne bieganie, kompulsywne gry, kompulsywne bingowanie filmów, kompulsywna praca, kompulsywne sieci społecznościowe itp. Myślę, że przeszedłem przez całą możliwą przesadę, że unikanie P może zapewnić, zawsze uwolnić to napięcie. Przy odpowiednim spojrzeniu na to, co się dzieje, próbując zrozumieć to, co obserwujesz, możesz dostrzec bardzo interesujące wzorce na swój własny użytek, myśli, zachowania. Na przykład ludzie wierzą, że to energia seksualna wymagania aby zostać uwolnionym przez P, cóż, to zabawne, jak ta tak zwana energia seksualna łatwo przesuwa się / łączy w coś zupełnie innego - A co jeśli w ogóle nie miała natury seksualnej? Z mojego doświadczenia wynika, że ​​im bardziej napięcie seksualne występowało w ciągu dnia (spotkania, myśli itp.), Tym mniej byłem skłonny do popędów i wpływów P - nie miałoby to sensu, gdyby impulsy P były generowane przez energię seksualną.

Kiedy miałem te seksualne spotkania (zawsze jako dżentelmen i pełen szacunku), to były jasne dni. Wręcz przeciwnie, ciemne były pełne HALT, generatorów napięcia, prowadzących do popędów. Napięcie pochodzi z podstawowej tkanki twojego życia - frustracji, złości, bólu, związków, pieniędzy, projektów, przyjaciół, rodziny, marzeń, pracy, hobby i czegokolwiek innego. Zwróć na to uwagę i bądź ze sobą szczery, obserwując, jak to się dzieje, zachcianki zmieniają się z jednej rzeczy na drugą, zobaczysz, że to bardzo dziwne. Jeśli w twoim życiu jest wystarczające źródło lub napięcie (nie jesteś mnichami, więc musi być), rośnie i może cię złamać, jeśli nie zostanie uwolnione gdzie indziej.

Dlaczego to napięcie jest najłatwiejsze w użyciu P, głównie z powodu powszechnego apelu, jaki seks miał kiedykolwiek w naszym życiu (w końcu nawet najsłodsza młoda mama mówi niewinne rzeczy, takie jak „hej, jesteśmy na Ziemi, żeby mieć dzieci” ); nie zapominajmy o powszechnej dostępności; rosnący rynek, który wypycha produkty na miarę na nasze oczy; względna tajemnica, z której korzystają ludzie, co ułatwia zwykłą aktywność wzrokową; uczucie robienia czegoś naturalnego lub przynajmniej nie ekstrawaganckiego (jak spożywanie syntetycznych produktów chemicznych w krwiobiegu lub nosie); fakt, że większość mężczyzn mówi o tym jako żart, normalizując go. Ale inne osoby o odmiennej moralności i / lub kulturze mogą znaleźć zwolnienie w innych formach uzależniających: hazard, picie, przemoc, substancje, gry…

Prawdę mówiąc, wszyscy zaczynamy tę podróż, myśląc, że walczymy z P, P i całym jej złem. Tylko po to, by uświadomić sobie, po zniknięciu wpływu P, że coś innego zajęło jego miejsce - być może trochę słabsze, ponieważ walcząc z naszym użyciem P, walczyliśmy z niektórymi źródłami napięcia. I szczerze mówiąc, na początku może to być trochę zniechęcające. Ale nadszedł czas, aby uświadomić sobie, że to prawdziwa epifania, prawdziwa szansa na głębokie przemiany w naszym życiu, a tym samym na ludzi, którymi się nią dzielimy.

Jestem dumny z tego, że mogę powiedzieć, że osiągnąłem tak daleko bez P. Nie wyobrażałbym sobie tego półtora roku temu. I to nie koniec, ponieważ wszystko, co przeczytałeś wcześniej. Moje życie jest poranione ranami, które zadałem sobie P w ciągu tych dziesięcioleci: cienkie życie seksualne, letnie relacje, zniekształcony wizerunek kobiety, złamane poczucie własnej wartości przy realizacji tego wszystkiego.

Dzięki moim staraniom i dzięki NoFap i społeczności wyruszyłem na inny kontynent, gdzie mogę robić to, czego chcę i potrzebuję.

Dzisiaj zmienię licznik na wolny od PM, ponieważ chcę pracować nad tendencją, którą wciąż chcę złagodzić bólem M. Ta natychmiastowa satysfakcja nie jest już tym, czego chcę w moim życiu - cóż, mógłbym używaj natychmiastowej gratyfikacji, ale nie strasznych skutków ubocznych…. - i odpowiednio ustawię nowe cele. Moje nagranie było wolne od PMN 108 kilka lat temu, więc nie ma powodu, dla którego nie mogłem tego zrobić ponownie. Pozostawię O poza równaniem, ponieważ chcę spotkać kogoś, z kim mogę mieć zdrowy związek, w celu przywrócenia uczciwego wizerunku kobiecego ciała, osobowości i intymności. Niedawne doświadczenie mówi mi, że nie będzie to łatwe, i że pomimo uwolnienia się od hobby oglądania P, to będzie długo, aby przywrócić te rzeczy.

Chodźmy na 30 / 60 / 90 / 150 / 300 / 500.

Życzę wszystkiego najlepszego w twoich staraniach i mam nadzieję, że moje doświadczenie może zainspirować cię / pomóc. Pamiętaj, że gdy dojdziesz do tego celu, który sobie wyznaczyłeś, należy pamiętać o dwóch rzeczach:

  • Bądź dumny. Powinieneś, ponieważ nikt inny niż ty nie był w to zamieszany. Znosiłeś to codziennie i wygrałeś. Ludzie mogli pomóc, ale ty sam to zrobiłeś. Noś go jak odznakę i wejdź do niego, aby…
  • Idź dalej. Nie powinieneś się tam zatrzymywać, opierając się na swoim trofeum. To coś, co sprawiło, że byliśmy pod wpływem, aby samozadowolenie polegało na tym, że dobrze wiemy, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy, ale woleliśmy, żebyśmy próbowali z tego wyjść. Dopóki nie nastąpią konsekwencje. Czy mam rację? Więc wyjdź tam i walcz. To twoje życie, twoje jedyne życie.

Aby to zakończyć, po prostu zanurzmy się w 2000 lat temu, z czymś, co jest szeroko niezrozumiałe, słynnym pokrojonym zdaniem rzymskiego poety Horacego „Carpe Diem”. Wszyscy rozmawialiśmy z jakimś hipisiem, który żył w ten sposób: „Chwytaj dzień (i pieprzyć wszystko inne)”, cóż, wcale nie jest tak, jak to w całości oznacza:

carpe diem, (quam minimum credula postero)

Wykorzystaj dzień (nie ufaj w przyszłości)

czyli Przyszłość, którą chcesz, jest przygotowana już dziś.