Age 20 - „I don't PMO” ma moc!

Przed nofapem nie miałem kierunku życia. Prawie wszystko było po prostu wykonywane i tak naprawdę zajmowało bierne miejsce z przodu mojej własnej egzystencji.

Czy to na studiach, w przyjaźniach, związkach itp. Po prostu nie byłam „aktywna”. nie byłem obecny. Od jakiegoś czasu wiedziałem o nofap, ale zawsze myślałem o tym jako o ciekawym pomyśle, a nie o czymś, co naprawdę bym zrobił. Zmieniłem zdanie, kiedy zerwała ze mną moja pierwsza wieloletnia dziewczyna. (To było dla mnie raczej traumatyczne przeżycie i wolę o tym nie mówić.) Jednak zanim to się stało, byłem już w depresji i kompletnym bałaganie. Moje życie sprawiło, że poczułem się jak przerażony dzieciak na niekończącej się kolejce górskiej; Nie miałem nad niczym kontroli i chciałem po prostu odejść. Po zerwaniu osiągnąłem absolutne minimum. Po chwili pogrążenia się w kompletnej nędzy zdałem sobie sprawę, że nie mogę tak dłużej żyć. Miałem albo umrzeć, albo zmusić się do życia. „Bądź zajęty życiem lub zajmij się umieraniem”. były moimi prawdziwymi przemyśleniami i mam za to podziękować Skazani na Shawshank. Nie było to spektakularne odskoczenie z miejsca, w którym byłem, ale zdecydowałem, że jestem winien to samemu sobie, aby spróbować. I zrobiłem. bardzo się starałam. Dzięki dużej ilości czytania i autorefleksyjnemu pisaniu zacząłem stawać się lepszy. Powoli, ale systematycznie leczyłem się. I mniej więcej w czerwcu ubiegłego roku zacząłem przeglądać nofap więcej w poszukiwaniu ulepszeń…

Budowanie mojej podstawy do sukcesu:Przyznaję, że moje nawyki PMO nie były tak surowe jak wielu z was. Właściwie nie sądziłem, że mam jakiekolwiek uzależnienie. To znaczy, dopóki nie zdecydował się rzucić palenia. Im dłużej powstrzymywałem się od PMO, tym bardziej zdawałem sobie sprawę, że było to tylko puste ujście dla stłumionych emocji, odrętwienie z powodu braku pozytywnych rzeczy w naszym życiu, poddanie się twojemu ciału i skojarzenie, poddanie się twojemu potencjałowi itp. W każdym razie poszedłem na zimnego indyka i tak jest do dziś i nie mam zamiaru tego zmieniać. Jedną rzeczą, która była niezwykle pomocna w pokonaniu mojego uzależnienia, jest po prostu powiedzenie sobie, że nie jestem PMO. Zbyt wielu ludzi zaczyna od pasywnego podejścia typu „Spróbuję przestać!” lub „Nawróciłem się, ale tym razem postaram się bardziej!”. Problem polega na tym, że słowo „spróbuj” i stojąca za nim postawa pozostawiają miejsce na porażkę. Świadczy o braku wiary w siebie w swoich staraniach. Zaufaj sobie, ponieważ nikt nigdy nie zaufa ci bardziej niż ty możesz. Nikt nigdy nie pozna cię lepiej niż ty sam, więc dlaczego nie zacząć poznawać siebie w pozytywny sposób? Zacznij poznawać siebie, którym chcesz się stać, po prostu stając się tym sobą. „Nie PMO” ma o wiele większą moc niż „próbuję”. Twoją zachętą jest to, że masz rację, że nie PMO, o ile po prostu tego nie robisz. Wszyscy wiecie, że jesteście swoim najpotężniejszym, najważniejszym sędzią. Niech te osądy będą pozytywne.

Korzyści: Szczerze mówiąc, można policzyć zbyt wiele. Kiedy naprawdę patrzę teraz na moje życie z perspektywy makro, mogę powiedzieć, że ta podróż wywarła fantastyczny wpływ na każdy jego aspekt. Rezygnacja z PMO doprowadziła do dalszej zdrowej zmiany mojego poglądu i to właśnie uważam za najważniejsze: nastawienie. Wszyscy jesteśmy ograniczeni przez to, co przetwarzamy w naszych umysłach, ale poprzez budowanie zdrowszego spojrzenia na siebie, z kolei stworzyłem zdrowsze spojrzenie na wszystko inne wokół mnie i to właśnie daje ci „supermoce”. Bez mgły mózgowej i wszystkich innych hormonalnych bzdur, które przeszkadzają w PMO, otwierasz się na myślenie o rzeczach, o których tak naprawdę nie chcesz myśleć (o rzeczach, o których powinieneś myśleć) i TO SPRAWIA, ŻE SIĘ ROZWIJASZ . Skorzystałem 1000 razy więcej z moich zmagań niż wygranych. Zauważ, że nie powiedziałem strat? Nigdy nie przegrasz, jeśli nigdy się nie poddasz. Wiem, że to wszystko brzmi bardzo banalnie, ale naprawdę czuję palącą potrzebę wbicia tego wszystkim, ponieważ jest to niezwykle ważne, a ci z was, którzy nie do końca rozumieją, co to naprawdę znaczy teraz, w pewnym momencie to zrozumieją.

W każdym razie, jeśli zależy wam na bardziej mikro-widoku postępu, oto lista.

-Bardziej towarzyski: nie taki fałszywy rodzaj towarzyski, w którym możesz powiedzieć, że tak naprawdę cię to nie obchodzi, ale prawdziwy, autentyczny rodzaj towarzyski, w którym naprawdę przejmujesz się tym, co mówi druga osoba. Ci, z którymi się komunikujesz, zauważą to! Ten dał mi lepsze relacje ze wszystkimi wokół mnie i jest niesamowitym doświadczeniem.

-Więcej energii: nie czuję się już ospały i wyczerpany przez cały czas, a kiedy już to robię, nie sprawia mi to przyjemności tak jak kiedyś; to przerażające, kiedy zdajesz sobie sprawę, że czułeś się komfortowo będąc wyczerpanym/leniwym/nieszczęśliwym..

-Więcej „życia”: zdziwiłbyś się, jak bardzo świat otwiera się przed tobą, gdy zaczynasz aktywnie żyć zamiast siedzieć z założonymi rękami.

-Większa poprawa: to zabawne, że kiedy odniesiesz sukces w czymś, zaczynasz szukać sukcesu w innych rzeczach, czasem w rzeczach, których nigdy nie robiłeś. Na przykład zacząłem ćwiczyć (tym razem na poważnie) i założyłem własny biznes. Obydwa mają się całkiem nieźle.

-Więcej zdrowia: (Po prostu powiedziałbym „zdrowsze”, ale czuję potrzebę trzymania się „więcej”. Zauważ, że rzucenie PMO nie leczy OCD ani neurotyzmu) Z jakiegokolwiek powodu, czy to brak stresu, czy lepiej dbałość o higienę/dietę/ćwiczenia lub d) wszystkie powyższe, moja skóra wygląda lepiej, prawie nigdy nie miewam bólów głowy, kiedyś miałem bóle w klatce piersiowej, a teraz już nie, moje śmieci są ogólnie zdrowsze.

Mógłbym kontynuować, jeśli chcesz, ale w tym momencie czuję się, jakbym po prostu bredził. Jeśli ktokolwiek z was ma do mnie jakieś konkretne pytania dotyczące czegokolwiek, nie wahaj się napisać do mnie na PW.

Do 92 i dalej: Podsumowując, mam tylko nadzieję, że wszyscy zdaliście sobie sprawę z tego, jak szlachetni jesteście w dążeniu do swoich idealnych wyobrażeń o sobie. Jeśli cokolwiek, co powiedziałem, pomogło, zmotywowało, zszokowało, odbiło się echem lub sprowokowało, to ten post spełnił swoje zadanie. Ta sama praca, którą wykonało wiele twoich postów dla mnie.

Chcę wam tylko podziękować za bycie tak spektakularną społecznością. Nie ma zbyt wielu grup tak różnorodnych jednostek, które mogą przetrwać, rozwijać się i prosperować razem, jak ta: zbiór jednostek, które naprawdę próbują zrobić coś wielkiego; coś, w kierunku czego większość ludzi nigdy nie robi świadomego kroku, a może nawet o tym nie myśli: budowanie lepszego siebie. Wszyscy tutaj mają cierpliwość i siłę, aby się poprawić, a to powinno być niesamowitym źródłem motywacji i dumy dla was wszystkich. Kimkolwiek jesteś, gdziekolwiek jesteś, jestem z Ciebie dumny. Tak trzymaj.

LINK - 0 dzień (+1): Melduję się!

by ScumbagZiemniak