Wiek 20 lat - patrzę ludziom w oczy. Mój głos wydaje się głębszy. W ciszy czuję się cicho i spokojnie. Czuję się szanowany.

Zacząłem Nofap w nadziei na poprawę mojego lęku społecznego. Dopiero po kilku tygodniach zdałem sobie sprawę, że nie tylko mam lęk społeczny. sam miałem niepokój.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że lęk nie jest podzielony na przedziały. Jeśli masz niepokój w sytuacjach społecznych, prawdopodobnie masz również sam niepokój. Trudno było mi to sobie uświadomić, ponieważ nie mogłem zrozumieć, dlaczego czułem niepokój, kiedy byłem zupełnie sam. Czułem się pusty i samotny. Nie było łatwego rozwiązania tego problemu.

Więc po prostu mądrzej spędzałem czas. Zamiast po prostu siedzieć i rozwodzić się nad swoimi myślami, zrobiłbym coś małego, jak pranie lub zmywanie naczyń. Kiedy skończyłem, czułem tę odrobinę satysfakcji, jaką dostajesz za osiągnięcie czegoś, i to powstrzymywało mój niepokój. Niepokój wciąż tam był, ale nauczyłem się odwracać uwagę na coś innego, co minimalizuje jego wpływ na mnie.

Kontynuowałem to przez około 3-4 tygodnie, aż przestało być ciężko. Przyzwyczaiłem się do odwracania niespokojnych myśli. Mój ogólny poziom lęku spadł. Nadal nie czułem się wystarczająco komfortowo, by przebywać z innymi ludźmi, ale mogłem być ze sobą. I czułem się o tym przekonany. To była dla mnie ogromna wygrana. Ponieważ później utorowało mi to drogę do przezwyciężenia lęku społecznego.

Mniej więcej w tym samym czasie sięgnąłem po tę książkę „No More Mr. Nice Guy”. Przeczytaj to raz. Pokochałem to. Mówił o tym, jak wielu z nas odczuwa wstyd i jak wstyd ogranicza nas przed osiągnięciem naszego prawdziwego potencjału w związkach. Zrozumiałem, że wstyd to tylko inny rodzaj niepokoju. Ćwiczyłem więc kontrolowanie wstydu, kiedy byłem sam. Coś tak prostego jak wyjście do restauracji może sprawić, że poczuję się zawstydzony z powodu wydawania pieniędzy, jedzenia poza domem. Cokolwiek. Mój umysł mógł wymyślić wymówkę, abym się zawstydził. Ale i tak przez to przeszedłem i wzmocniłem się, powtarzając sobie, że robię to dla siebie. Robienie rzeczy dla siebie jest w porządku. W porządku jest mówić, co myślisz. To w porządku czuć coś w określony sposób. Jest w porządku. Jesteś w porządku. Właściwie, jesteś w porządku.

Te ćwiczenia mentalne naprawdę pomogły mi rozwinąć pewność siebie, kiedy byłem sam. Zacząłem więc pozwalać sobie na przebywanie z innymi. Ćwiczyłem już kontrolowanie moich negatywnych myśli, kiedy byłem sam, więc czym to się różni, gdy wokół są inni ludzie? Robisz to samo, co robisz sam, kontrolujesz swoje myśli. Z wyjątkiem sytuacji towarzyskich, nie możesz żyć w swoim wewnętrznym zamieszaniu. Musisz być zaangażowany z zewnątrz. Więc tak jak myję naczynia lub robię pranie, odwracam moją uwagę od niespokojnych myśli i skupiam się na tym, co mówi osoba przede mną. Dzięki temu stałem się lepszym słuchaczem. Kiedy słuchałem uważniej, moje odpowiedzi stawały się bardziej trafne, spójne i zrozumiałe.

I oto jestem. Nie jestem najlepszym socjalistą, ale potrafię sobie radzić. Jestem świetnym słuchaczem. Udzielam innym odpowiednich i znaczących odpowiedzi. Nie jestem już pochłonięty sobą w sytuacjach, w których żyłem we własnym lęku (*to jest lęk społeczny). Jestem zaręczony. Tak jak zmywam naczynia lub pranie.

I. Brak korzyści Fap:

  • Zwiększona energia: Powiedziałbym, że to jest kluczowy skorzystaj ze wszystkich zalet NoFap, które najbardziej pomogą Ci w rozwoju, po prostu dlatego, że dodadzą Ci energii do spróbowania jeszcze. Aby przeczytać tę dodatkową książkę samopomocy, wyjść na zewnątrz pobiegać, zmusić się do gotowania tego posiłku w domu zamiast zamawiania na mieście. Wspaniałe w tym jest to, że przypomina podnoszenie ciężarów. Twoja wytrzymałość wzrośnie tylko wtedy, gdy zużyjesz więcej energii i przekroczysz swoje granice. NoFap zapewni ci dodatkowy zastrzyk energii, którego potrzebujesz, a raczej zaoszczędzi twoją energię, unikając tego okropnego uczucia deflacji, które pojawia się po masturbacji.
  • Bardziej komfortowo we własnym ciele: teraz mogę spędzać czas sam ze sobą i dobrze się ze sobą czuję. Mogę patrzeć na siebie bezpośrednio w lustrze, co jest wspaniałe. Nigdy nie byłam skrępowana własnym wyglądem, ale nigdy tak naprawdę nie byłam w stanie spojrzeć na siebie w lustrze, aż do teraz. Podejrzewam, że ma to coś wspólnego z poczuciem podświadomego wstydu z powodu tego, jak spędzam czas (palenie trawki, oglądanie porno, bycie leniwym).
  • Większa kontrola nad emocjami: zamiast uciekać się do marihuany, pornografii, alkoholu, a nawet przyjaciół, mogę usiąść ze sobą i przeanalizować, jak się czuję. Złe samopoczucie nie jest już takie złe, po prostu dlatego, że wiem, że to nie potrwa długo. Nauczyłem się, że emocje są ulotne i że dużą częścią bycia człowiekiem jest uczenie się ich przyjmowania, zarówno dobrych, jak i złych. Każda emocja jest wyjątkowa i dopełnia nasze doświadczenie jako człowieka na tej planecie. W ten sposób odnosimy się do innych. Łączą nas nie tylko nasze radości, ale także wspólne smutki. (Zobacz „The Guest House” Rumiego)
  • Bardziej pewny siebie wśród innych: Patrzę ludziom w oczy, kiedy mówię. Wydaje mi się, że mój głos stał się głębszy. Czuję spokój i spokój podczas ciszy. Czuję się szanowany przez innych.
  • Bardziej pokorny: ta podróż nauczyła mnie tak wiele o sobie i moich własnych wadach. Gdzieś po drodze zdałam sobie sprawę, że nie tylko ja mam wady. Wszyscy inni też. To było dla mnie głębokie uświadomienie. Od tamtej pory czuję się bardziej pokorny w stosunku do innych, mniej osądzam i bardziej doceniam odwagę, której wymaga bycie sobą w naszej konformistycznej kulturze
  • Lepsze rozmowy z dziewczynami: W zeszłym tygodniu byłem na imprezie i po raz pierwszy w całej karierze studenckiej odbyłem rozmowę z naprawdę atrakcyjną dziewczyną, w której nie miałem żadnych intencji seksualnych. Zapytałem ją, co lubi robić w wolnym czasie, nad jakimi projektami pracowała w szkole jako inżynier lotniczy, a my komentowaliśmy innych na imprezie, siedząc obok siebie i obserwując ludzi. Mogłem powiedzieć, że czuła się naprawdę dobrze w mojej obecności i cieszyła się naszą rozmową. Poza tym nie wypiłem ani kropli alkoholu. Miałem wodę. Gospodarz zaproponował mi drinka, a ja łaskawie odmówiłem. Powiedziała mi, że bardzo mnie za to lubi i tak zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Niestety nie dostałem jej numeru, ponieważ wyszła, kiedy byłem w toalecie, ale nie potknąłem się o to. Doceniam naszą rozmowę i czas spędzony razem za to, co to było i nie czułem się z tego powodu potrzebny. Kto wie, może jeszcze się rozejrzę. Ale na razie czuję się wspaniale, spotykając kogoś tak interesującego i atrakcyjnego jak ona i prowadząc wspaniałą rozmowę bez alkoholu.
  • Nowe podejście do kobiet (i ludzi w ogóle): Przed tą podróżą nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak zseksualizowane były kobiety w moim umyśle. Dopiero gdy zacząłem medytować, zacząłem obserwować moje niespokojne myśli i uczucia wokół kobiet i ich źródła. Zdałem sobie sprawę, że w kontaktach społecznych z kobietami szukałem potwierdzenia (tym bardziej, im były bardziej atrakcyjne) i tak naprawdę nie traktowałem ich jak normalnych ludzi. Osoba zdrowa emocjonalnie nie potrzebuje potwierdzenia od nikogo, ani od mężczyzny, ani od kobiety. Osoba pewna siebie wzmacnia i podtrzymuje swoje dobre samopoczucie emocjonalne. Nie postrzega swoich interakcji z kobietami jako wyznacznika jego poczucia własnej wartości lub możliwości. To uświadomienie sobie pomogło mi wchodzić w bezpośrednie interakcje z kobietami (dosłownie iw przenośni). W końcu kobiety są ludźmi (podobnie jak mężczyźni), które pragną związku z innymi ludźmi. Nikt nie chce być uprzedmiotowiony i zdegradowany do jednej myśli, czy to seksualnej, czy nie. Wszyscy jesteśmy wielopłaszczyznowi, niezależnie od płci, i mamy wartość w różnych aspektach naszego życia, za którą chcemy być doceniani. Ta perspektywa naprawdę pomogła mi połączyć się na głębszym poziomie z tą dziewczyną z imprezy (patrz wyżej). I podejrzewam, że taka perspektywa będzie nadal zapewniać bogatsze i głębsze relacje z innymi kobietami (i mężczyznami) w przyszłości.
  • Bardziej pilny
  • Prawie brak mgły mózgowej
  • Niepokój wzrósł z 8.5 do około 2-3 (wciąż poprawiając się codziennie): Wraz z NoFap zacząłem też dość konsekwentnie medytować (około 20 minut dziennie). Gorąco polecam medytację każdemu, kto chciałby poprawić swój niepokój. Pomaga spowolnić myśli, abyś mógł je uporządkować i być bardziej pewnym tego, co myślisz o różnych rzeczach. Ogromna pomoc przed sytuacjami towarzyskimi, jeśli czujesz się trochę zdenerwowany lub niepewny siebie.
  • Lepsze relacje z kolegami: czuję się bardziej pewna własnej męskości i siebie jako… faceta. Wierzę, że ta poprawa wynika z poprawy mojego lęku społecznego, ale po prostu czuję się pewniej w towarzystwie innych mężczyzn. Stoję prosto z rozluźnionymi ramionami, jeśli stoimy w kręgu. Mój język ciała jest bardziej męski i pewny siebie. Nie boję się dzielić swoimi opiniami. Nie boję się zbliżyć do innego faceta. Ale oprócz tego wszystkiego, myślę, że najbardziej wyraźną korzyścią w tej kategorii jest to, że nie czuję już potrzeby „utwierdzania mojej dominacji”. Nie muszę udowadniać innym facetom, że jestem od nich bardziej męski, bardziej zdyscyplinowany, czy cokolwiek innego, co mnie od nich odróżnia. Akceptuję siebie taką, jaka jestem i wnoszę cały pakiet asianamericanpsycho, gdziekolwiek się udam i wnoszę swój wkład, kiedy trzeba. Nie potrzebuję, aby inni mężczyźni mnie potwierdzali lub komplementowali. Czuję się dobrze, po prostu będąc sobą i emanując naturalną pewnością siebie, która nie sprawia wrażenia, że ​​próbuję poniżyć innych facetów wokół mnie. W rzeczywistości chcę, aby inni faceci wokół mnie zabrali głos i przyłączyli się do zabawy, ponieważ to sprawia, że ​​​​czas, który spędzam, jest lepszy.
  • Wyraźniejsza linia żuchwy (efekt diety + gimnastyki)
  • Silne napięcie seksualne wokół dziewczyn, ale poczucie komfortu i kontroli
  • Więcej cierpliwości

I wiele więcej (będzie nadal aktualizować ten post)

II. Streszczenie „No More Mr. Nice Guy” (musisz to przeczytać!)

W ciągu ostatnich dwóch tygodni czuję, że bardzo urosłem. Przeczytałem książkę No More Mr. Nice Guy, która opowiada o tym, jak obecne pokolenie mężczyzn w społeczeństwie opiera swoją tożsamość na tym, czego oczekują od nich kobiety. Mężczyźni niezdrowo szukają uznania kobiet, ale nie wykorzystują swojej męskości, prowadząc życie, które ich satysfakcjonuje. Książka nadal mówi, że mężczyźni nie wyrażają własnych pragnień i stają się bardziej uległi i nieśmiali w różnych sytuacjach.

Inne części książki odnosiły się do tego, jak takie podejście do życia przekłada się na relacje, zarówno romantyczne, jak i platoniczne. W romantyczny relacje, „mili ludzie” stawiają swoją kobietę na piedestale, zaspokajając jej każdą potrzebę i robiąc dla niej wszystko, co możliwe, w nadziei otrzymania od niej czegoś w zamian, czy to będzie seks, walidacja itp. Ci mili faceci minimalizują własne potrzeby w obawie przed wywołaniem konfliktu, jeśli miały je wypowiedzieć i skupić całą swoją uwagę na zaspokajaniu potrzeb swojej kobiety. W końcu te niezdrowe nawyki prowadzą do stłumionych seksualnie i sfrustrowanych mężczyzn, którzy nie są już tak „mili”, ponieważ są bardziej podatni na wybuchy złości i zachowania manipulacyjne, aby dostać to, czego chcą. Zamiast ćwiczyć męskie cechy, takie jak asertywność i pewność siebie, ci mili faceci będą ukrywać swoje manipulacyjne zachowanie, przedstawiając się jako bezinteresowni partnerzy, którzy są gotowi podróżować do najgłębszych krańców, aby zaspokoić potrzeby swojej partnerki. Ten akt jest ułożony w fałszywe poczucie szlachetności, które ukrywa manipulacyjne intencje mężczyzny, czyli fakt, że działa on, aby uzyskać coś w zamian. Nie działa z miłości lub dostatku, ale raczej z miejsca rozpaczliwej potrzeby, w którym potwierdza swoje zachowanie, osłaniając je jako dobre maniery.

Ci ludzie są słaby. Brakuje im pewności siebie, by wytrzymać odrzucenie. Chodzi o to, że potrzeba siły, aby działać z korzyścią dla drugiej połówki, bez oczekiwania wzajemnego działania ze strony partnera. Nie oznacza to, że w związkach nie powinna zachodzić wzajemna wymiana życzliwych czynów. To tak powiedzieć nie powinni być wzajemni. Czynności te nie powinny być związane z ostatnim czynem, który zrobił dla ciebie twój partner. Nie kupujesz jej kwiatów, bo dała ci wczoraj niezłą łeb. Nie robi ci wielkiej frajdy, bo kupiłeś jej kwiaty któregoś dnia. Kupujesz jej kwiaty, ponieważ ją kochasz i chcesz, żeby była szczęśliwa. Dajesz mu świetną głowę, ponieważ naprawdę chcesz, aby poczuł się dobrze. Te działania pochodzą z prawdziwego miejsca pełni. Te działania są niezależny od siebie. Te działania wymagają, abyś był podatne.

Te spostrzeżenia przekładają się również na platoniczny relacje. Możliwe jest posiadanie niezdrowych platonicznych relacji z innymi z powodu pragnienia potwierdzenia ze strony innych. Ludzie lubią, jak coś im się daje, a nie jak coś im się odbiera. Miły facet chce spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi, ponieważ chce czuć się przez nich zatwierdzony. Nie zadaje się z nimi, ponieważ naprawdę docenia ich wyjątkowość i kreatywne, beztroskie przekomarzanie się, które pojawia się, gdy się z nimi spotyka. Nie, po prostu chce być w ich obecności i czuć się docenionym, nawet jeśli nie wnosi nic do chemii grupy. Te postawy często pozostają niezauważone dla samej jednostki, ale w końcu przenikną przez jej myśli i do jej zewnętrznego zachowania w tych środowiskach społecznych. Będzie mniej rozmowny, bardziej zainteresowany opiniami innych na jego temat, ponieważ utrzymuje swoje zaangażowanie w grupie całkowicie wewnętrzne. Myśli, że jest aktywnym słuchaczem, co nie jest złe, ale jego pragnienie potwierdzenia i strach przed nieakceptacją ze strony przyjaciół sprawią, że będzie milczał. Nie ma żadnego dorobku, żadnej osobowości społecznej, nic, co ludzie wokół niego mogliby przyjąć i docenić. Nie może być bezbronny. Nie może znieść faktu, że następna rzecz, którą powie, może przejść zupełnie niezauważona i zignorowana. Nie może znieść faktu, że większość grupy może nie podzielać jego opinii, a to niszczy jego pewność siebie, gdy wewnętrznie zastanawia się, czy powinien zabrać głos, aby podzielić się swoją osobistą opinią. Przez większość czasu będzie milczał i chociaż czuje, że jest to bezpieczniejsza opcja, psuje to jego pewność siebie i poczucie własnej wartości. Interakcje takie jak te wzmocnią ten sposób myślenia, a on tylko kopie się w głębszą dziurę.

III. Osobiste spostrzeżenia z osobistych niepowodzeń i książki

Oto rzeczy, które zauważyłem w ciągu ostatnich trzech miesięcy dzięki moim osobistym doświadczeniom. Jednak odkąd przeczytałam tę książkę jakieś dwa tygodnie, czuję, że ogromnie się rozwinęłam. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem tę książkę, poczułem się, jakby opisała moje życie do T. Inni zawsze opisywali mnie jako miłego faceta. Byłem dość popularnym i znanym facetem na pierwszym roku studiów, a ludzie znali mnie jako naprawdę miłego faceta. I polubiłem to. Rozkoszowałem się tym, że jestem „inny” od innych facetów. Wszedłem w związek z jedną z najatrakcyjniejszych dziewczyn w mojej klasie przez około rok, aż skończyło się to okropnie. Po przeczytaniu tej książki poczułam, że idealnie opisuje moje platoniczne i romantyczne związki.

Nie byłem przystojnym, popularnym, męskim facetem, za jakiego się uważałem. Byłem narcystycznym, szukającym aprobaty, mało asertywnym facetem, który żył dla innych. Nie byłam marzeniem chłopaka, którym myślałam, że jestem. Byłem „dobrodusznym” manipulacyjnym dupkiem, który traktował swoją dziewczynę bardziej jako przedmiot i dostawcę walidacji niż osobę. Byłam w związku z moim byłym przez prawie półtora roku. Jednak nie byłem w stanie związać się z nią emocjonalnie. Do dziś nie mogę powiedzieć, że znam ją tak dobrze. Była i jest duża jej część, której czuję, że brakuje w moich doświadczeniach, do których nigdy nie próbowałem się odnieść ani zrozumieć podczas związku. Najlepszym sposobem, w jaki mogłem to ująć, było to, że mój związek z nią był pięknym bałaganem (Jason Mraz). W naszych kontaktach nie było luk. Wtedy tego nie wiedziałem, ale zbudowałem między nami tak wysokie mury z powodu mojej niepewności i niechęci do bycia bezbronnym, że pod koniec naszego związku czułem się całkowicie odłączony od niej. Bardzo ciężko zniosłam rozstanie, ale nie dlatego, że czułam, że straciłam kogoś, kto był dla mnie wyjątkowy, kogoś, z kim łączyły mnie głębokie, intymne więzi. Zerwanie mnie zniszczyło, ponieważ nie miałem już nikogo, kto by mnie potwierdził, nikogo, kto dałby mi poczucie, że jestem wartościowy. Czułam się bezwartościowa, bezużyteczna i niechciana nie tylko przez nią i moich rówieśników, ale przede wszystkim przez siebie. nie chciałem być sobą. Tak chujowe wydawało mi się wtedy życie.

Szybko do przodu dwa lata imprezowania w bractwie i kilka bezsensownych pijackich spotkań seksualnych, odkryłem NoFap. Na początku byłem sceptyczny, ale byłem przygnębiony, pozbawiony motywacji i desperacko szukałem wyjścia z mojego załamania życiowego. Więc spróbowałem. Opuściłem bractwo latem przed moim czwartym rokiem, znalazłem piękny dom, który szczęśliwie znalazłem z kilkoma innymi przyjaciółmi, i zdecydowałem, że zmienię swoje życie. W ciągu następnego kwartału założyłbym NoFap i zainwestował całkowicie w siebie. Przestałem imprezować. Rzuciłem palenie trawki. Przestałem spotykać się ze znajomymi, bo czułem się samotny i nie miałem nic do roboty. Zająłem się kalisteniką. Przeszłam na zdrowszą dietę. Zacząłem więcej grać w koszykówkę (moje ogromne hobby, grałem od trzeciej klasy). Kupiłem terminarz akademicki i zacząłem planować swoje tygodnie. Studiowałem ciężej. Znalazłem pilnych przyjaciół. Spędzałam czas bardziej produktywnie. Usunąłem Snapchata i Instagrama. Używam Facebooka tylko do utrzymywania kontaktu z kilkoma przyjaciółmi, ale nie publikuję aktywnie postów ani nie przeglądam już kanałów informacyjnych, aby zobaczyć, co robią inni. Moje życie stało się moim najwyższym priorytetem i pozbyłem się wszystkiego, co odciągało mnie od tego skupienia. Dziś mam dzień 65 firmy Nofap.

Jeśli doczytałeś do tego miejsca, dziękuję za poświęcenie czasu na przejrzenie tego posta. Po raz pierwszy dzielę się z kimkolwiek swoją podróżą i muszę powiedzieć, że dzielenie się z wami moimi sukcesami jest niesamowicie wyzwalające i wzmacniające. Jeśli obecnie zmagacie się z NoFap, pewnego dnia napisałem kolejny post o tym, jak są dni, w których czujesz, że wróciłeś do punktu wyjścia. Nie rozczaruj się sobą, to nie twoja wina, że ​​czujesz się chujowo. To wszystko jest częścią procesu ponownego uruchamiania. Będę to kontynuował tak długo, jak tylko będę mógł, i planuję opublikować kolejny post za około 100 dni. Powodzenia, moi drodzy Fapstronauci i dziękuję za wszystkie wnikliwe i zabawne posty w tym subie, które utrzymywały mnie przy życiu, nawet gdy nie sądziłem, że uda mi się przeżyć kolejny dzień. Jesteście prawdziwymi MVP.

Nie daj się zwieść tytułowi. Uważam, że mężczyźni nie powinni już być mili. Nie o tym mówi książka. Książka opowiada o tym, jak mężczyźni w tym pokoleniu stracili swoją męskość, nie są już asertywni, stali się zależni od walidacji kobiet i nie są już atrakcyjnymi i pewnymi siebie mężczyznami, którymi naprawdę mieli być. Koncentruje się na zmianie błędnego postrzegania przez mężczyzn siebie i innych (zarówno kobiet, jak i mężczyzn), aby stymulować rozwój osobisty i pomóc im odzyskać pewność siebie i poczucie własnej wartości.

 

 

LINK - NoFap (dzień 65) + „No More Mr. Nice Guy” = Głęboki rozwój społeczny i osobisty (w tym korzyści)

by azjatyckaamerykankapsycho