Pamiętam, jak czytałem raporty innych ludzi z 90 dni i byłem inspirowany. Nie mogę uwierzyć, że dziś jest mój dzień. Kluczowe dla mnie rzeczy:
- trening każdego pieprzonego dnia (zrób coś)
- medytuj, jeśli możesz (min 5)
- bieg (bieganie pomogło mi, bo wyszedłem z domu)
To były moje trifecta, które mi pomogły.
To szaleństwo, ponieważ po raz pierwszy w passie po niezliczonych nawrotach. Byłem skupiony. I nigdy nie byłem skupiony na życiu w ogóle. To było niesamowite, ponieważ kiedy uderzyłem. Miałbym ten niepokój, zwątpienie i przemyślałbym sprawy do skrajności.
Włożyłem dużo tych emocji w moją postać. Te same, które czułbym po nawrocie. To jedyna rzecz, do której fagowanie było dobre. Ale czuję, że zostawiłem tę część, całe fagowanie itp., Czując kiepskie emocje w tej książce.
To tak, jakby ten rozdział mojego życia się skończył. (Dosłownie).
Jeśli chcecie to sprawdzić, oto link. Jeszcze raz. Wszelkie pytania zostawcie poniżej. Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania.
LINK - Dzień 90 - Ja pierdolę opublikowałem moją książkę! Supermoce + restart