Wiek 22 - 3 lata - przezwyciężyłam swój „strach” przed kobietami

flirting.1234.jpg

Postanowiłem rzucić fagowanie 3 lata temu. To było, kiedy rzuciła mnie moja pierwsza dziewczyna, dotarłem na dno. Nie mogłem już sobie z tym poradzić i nagle natknąłem się na NoFap. Postanowiłem spróbować i krok po kroku wyszedłem z dziury, w której utknąłem.

Spędzałem codziennie wiele godzin na tym subreddicie i to podsycało moje pragnienie rzucenia tego niszczycielskiego przyzwyczajenia. To niesamowita społeczność, która naprawdę porwała mnie przez pierwszy rok.

Po pierwszym roku było zdecydowanie łatwiej. Stało się to bardziej nawykiem i po prostu nie mam już ochoty na fagowanie. Więc trzymajcie się chłopaków! Warto!

Kiedy rzuciłem fagowanie, jedną z największych korzyści było to, że miałem o wiele więcej energii. Kluczem jest wykorzystanie tej energii w produktywny sposób, zamiast marnować ją na kolejne uzależnienie. Popraw siebie, pomagaj ludziom, pomagaj światu…

Kolejną korzyścią było to, że przezwyciężyłem swój „strach” przed kobietami. Przed NoFap miałem niską samoocenę i byłem nieśmiały i społecznie niezręczny wobec kobiet. Teraz zdałem sobie sprawę, że są po prostu ludźmi takimi jak my. To już nic wielkiego…

Chcę podziękować tej niesamowitej społeczności i jestem pewien, że wszystkim się uda. Po prostu bierz to dzień po dniu.

Kluczem do tego jest ochrona umysłu przed możliwymi wyzwalaczami. Te wyzwalacze mogą pojawić się wszędzie, najprawdopodobniej w telewizji, na Facebooku, w internecie, na Instagramie… Ale pamiętaj też o kobietach w miejscach publicznych. Wiele kobiet zachowuje się seksualnie, aby zwrócić na siebie uwagę. To rodzaj pułapki. gdy zdasz sobie z tego sprawę, będziesz w stanie obronić swój umysł przed takimi zagrożeniami.

Polecam medytację bardzo mocno. Po opanowaniu umysłu możesz opanować swoje życie.

Brak wyzwalaczy = brak wezwań

Życzę ci wszystkiego najlepszego!

Mam 22 lata i miałem 19 lat, kiedy zacząłem NoFap. Miałem chroniczny ból, złamane serce i depresję.

LINK - Minęły już 3 lata. NoFap zmienił moje życie!

By Do lasu-