Age 24 - Teraz radzę sobie z atakami lęku w ciągu sekundy bez żadnego problemu, Nigdy więcej zmian nastroju, Bardziej zmotywowany i obecny, Mniej introwertyczny

young.guy_.sdfghjkl.jpg

Jestem 24-letnim mężczyzną. Masturbuję się od 12 lub 13 roku życia. Najpierw użyłem wyobraźni, potem pojawił się szybki internet i oczywiście porno.

Nie wiem, czy kiedykolwiek byłem uzależniony od porno. Nie przypominam sobie, żebym oglądał jakieś naprawdę popierdolone gówno, przynajmniej nie dla przyjemności i podniecenia, ale dzisiaj nie uważam się za uzależnionego od porno.

Właściwie podczas tej ostatniej serii, która dzisiaj liczy 39 dni, oglądałem porno kilka razy i raz czy dwa mnie podnieciło, i to było przy tym zmysłowym porno, gdzie zachowują się jak intymne i takie tam, co nie jest takie złe.

W ciągu tych 12 lat nie było więcej niż 45 dni, w których nie masturbowałem się ani nie uprawiałem seksu. Zawsze wiedziałem, że to mnie wyczerpuje, ale nigdy nie zatrzymywałem się na wystarczająco długo.

Byłem złym uczniem, byłem leniwy, nigdy się nie broniłem, bałem się i tak dalej. Fizycznie zacząłem tracić włosy, gdy miałem około 17 lat, miałem bardzo poważny trądzik, który nie pasował do mojego przeciętnego wyglądu. Ostatnie 3 lata były naprawdę najgorsze. Nie miałem dziewczyny, straciłem prawie wszystkie kontakty z przyjaciółmi i straciłem ojca. Uświadomiłem sobie, że mam zaburzenia impulsów, depresję, bardzo zły nawyk wyrywania trądziku, który powodował wiele blizn i cierpiałem na dokuczliwą bezsenność.

Utrata ojca nie była najgorszą rzeczą, jaka mi się przytrafiła, właściwie uczyniła mnie o wiele bardziej mężczyzną, niż gdyby on wciąż żył, ponieważ był dla mnie zbyt łagodny. Ale w tym czasie dużo się masturbowałem. A kiedy będziesz miał 20 lat, zaczniesz zdawać sobie sprawę, co robisz ze swoim życiem. Miałem ataki lęku, które powodowały bóle głowy.

Wtedy zacząłem szukać rozwiązań w Internecie, czytać książki i tak dalej. Dużo czytałam, ale nadal byłam przygnębiona i niespokojna.

Potem zacząłem NoFap, z którym oczywiście miałem problemy, ale jakoś udało mi się dotrzeć do 42 dni, jak sądzę. Wtedy zdałem sobie sprawę, jaka to potężna moc, ale mój małpi mózg w jakiś sposób przekonał mnie, że muszę się masturbować, i odwrócił sytuację.

Po kilku 20-30-dniowych seriach i wielu nawrotach dotarłem do tego punktu, który jest daleki od doskonałej passy. Podczas tej passy miałem ochotę przelecieć dziwkę, ale tego nie zrobiłem (to doświadczenie zmieniło mój punkt widzenia i jestem za to wdzięczny, nigdy nie myśl o pieprzeniu dziwek), ociągałem się, oglądając porno. Przez pierwsze 4 tygodnie miałem pewne objawy odstawienia, ale nie było tak źle, jak dawniej.

Potem, 2 tygodnie temu, wszystko zaczęło się zmieniać i jest to nierealne.

  • Mogłem mieć 3 ataki lęku, z którymi poradziłem sobie w ciągu sekundy bez żadnego problemu z umysłem.
  • Nie miałem żadnych poważnych zmian nastroju jak kiedyś,
  • Cały czas czuję się dobrze, z wyjątkiem chwil, w których czuję się niepokonany. Czuję się wtedy niepokonany; Wątpię w swój zdrowy rozsądek, bo nie mogę zrozumieć, co się ze mną dzieje.
  • Jestem bardziej zmotywowany, obecny.
  • Lepiej śpię i nie cierpię na bezsenność.
  • To wszystko dzięki obniżonemu stresowi i lepszemu spaniu stałam się silniejsza, co widzę na siłowni.
  • Miałem jedno wypryski na twarzy, tylko jeden mały pryszcz. Kiedyś był to przynajmniej jeden dziennie.
  • Jestem introwertykiem i niezbyt dobrze radzę sobie z ludźmi, których nie znam dobrze, ale czuję, że z tym jest coraz lepiej. Pracuję nad umiejętnościami komunikacyjnymi, zadaję więcej pytań, częściej się uśmiecham, zaczynam rozmowy.
  • Nie zauważyłem żadnych zmian w moim głosie (nie żebym się tym przejmował, ale ludzie się dziwią), ale prawdopodobnie jestem bardziej twardo stąpający po ziemi.
  • Jeśli chodzi o kobiety, nie zauważyłem już żadnego wyglądu i to też nie jest tak, że mnie to obchodzi. Kiedyś spotykałem się z spojrzeniami i uśmiechami kobiet i nie widziałem żadnej dramatycznej różnicy. Przynajmniej jeszcze nie.
  • Kiedyś wściekałem się w ruchu ulicznym, gdy ktoś zrobił coś głupiego, powiedział o mnie coś złego, wyśmiał mnie, teraz MNIE TO PIEPRZĄ. Gdyby naprawdę nie dał mi spokoju, uderzyłbym go w twarz. Uważam, że nie należy od razu tracić panowania nad sobą, ale nie należy też brać za dużo. Życie jest krótkie, masz tylko jedną szansę, nie przejmuj się zbytnio obelgami.
  • Jeśli chodzi o porost włosów, nie zauważyłam niczego i nie sądzę, żeby to pomogło. Pogodziłam się ze swoim przedwczesnym łysieniem i dobrze się z tym czuję.

Myślę, że opisałem większość rzeczy, o których ludzie mówią i o których chcą wiedzieć. Poproś o odpowiedź, jeśli masz dodatkowe pytania.

Nie jestem osobą religijną, jestem agnostykiem. Byłem sceptyczny co do tego całego zatrzymywania nasienia, rozmów o buddyjskim stylu życia, myślałem, że ludzie przesadzają (szczególnie na Reddicie i nie polecałbym tego jako motywacji). Teraz widzę, że kryje się za tym znacznie więcej, mimo że nauka tak naprawdę nie jest w stanie tego wyjaśnić. Nie wiem dlaczego wcześniej, przy dłuższej passie, nie miałem takiego efektu. Może musisz upaść wiele razy, zanim zaczniesz się zmieniać, może to placebo.

Wiem tylko, że czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Teraz wielbię swoje nasienie jak niewyjaśnione źródło mocy i nigdy więcej nie zmarnuję go w koszu na śmieci ani na serwetce. Tylko kobieta może mieć moją moc.

Zachęcam wszystkich, którzy to czytają, aby zrobili to samo. Pomyśl o swoim nasieniu jako o źródle mocy i mam nadzieję, że zmieni ono Twoje zdanie i myśli tak, jak zmieniło moje.

Nie zrażaj się porażką, podejmij ją i nie ustawaj w próbach.

Czytam to forum od jakiegoś czasu, nigdy nic nie pisałem, ale teraz chcę dać coś od siebie społeczności. Może również sprawię, że poczuję się lepiej i będę bardziej zmotywowany, jeśli napiszę coś. Przepraszam za wszelkie błędy gramatyczne, które popełniam, angielski nie jest moim językiem ojczystym.

LINK - Prawie 40 dni, gotowe

by Rauros