Wiek 25 - Drugi restart: Zwiększona energia, Poprawiony nastrój, Zmniejszony niepokój, Lepszy seks, Więcej pewności siebie, Zwiększona motywacja

couple68SM.jpg

To nie był mój pierwszy poważny restart (to był mój drugi), a nie moja najdłuższa seria (dni 140). W 2013 trafiłem naprawdę do NoFap, codziennie na subreddit, i to było integralną częścią mnie, naprawdę po raz pierwszy w moim życiu. Chodziłam na uniwersytet, mieszkałam w domu studenckim i rozwijałam wiele nawyków samodyscypliny, w tym konsekwentnie ćwiczyłam, medytowałam i intensywnie się koncentrowałam, zimne prysznice, zdrowe odżywianie, żeby wymienić tylko kilka.

Powiedziałbym, że NoFap był katalizatorem tej dyscypliny, ponieważ udowodniło mi, że gdybym mógł się oprzeć jej podnoszeniu (codziennie od 13 roku życia, 10 lat uzależnienia nawet o tym nie wiedząc), to mógłbym oprzeć się również większości innych pokus. Pokusa pominięcia treningu, sesji medytacji, opuszczenia zajęć, na przykład zjedzenia całej pizzy. „Supermoce” były dla mnie realne, w tym sensie, że na nowo zyskałem pewność siebie, a dziewczyny nagle mnie ogarnęły, co nigdy wcześniej się nie zdarzyło.

Kiedy nawróciłem się, a kilku z nich zajęło mi dni 140, poczułem się sparaliżowany i tak nie byłem pod wrażeniem siebie. Byłem bardziej niespokojny, słabszy na siłowni, skupiony na mgle mózgu. Ale każda passa trwała dłużej, aż nigdy nie myślałem o PMO, nigdy nie obrałem, a zmiany wydawały się normalne.

Mniej więcej w tym czasie przestałem działać r / nofap tak bardzo, ponieważ w kółko widziałem te same typy postów i historii i po prostu się tym znudziłem. Uważałem się za wyleczonego. Pozwalam sobie znowu na masturbację, bez porno, raz w tygodniu, kiedy nie uprawiałem seksu. Przysięgam, że zaczęło się tak niewinnie. Po długim tygodniu mała przyjemność pod prysznicem. Bez porno, bez fantazjowania, tylko ja się traktuję. Z biegiem miesięcy nawyk zaczął się od nowa i zacząłem znowu regularnie się masturbować. Fantazja, porno, obrzeża, zwłaszcza w odpowiedzi na trudne emocje. Chore uzależnienie.

To wszystko działo się bardzo powoli i podstępnie, a ja byłem jak żaba w garnku, która nie zdaje sobie sprawy, że powoli gotuje się żywcem. Pomyślałem o sobie jako wyleczonym, jakby jakimś cudem, odkąd przeszedłem przez to wszystko wcześniej, korzyści nadal mnie odczuwały, czego na pewno nie. Moje zdyscyplinowane nawyki odpadły. Straciłem pewność siebie. Podejmowałem bez przekonania próby odzyskania magii, czasami robiąc to na tydzień lub dwa przed katastrofalnym nawrotem. W środku tego przyjąłem sposób myślenia ofiary, w którym świat był po prostu zbyt trudny, byłem produktem kultury hiperseksualnej i byłem skazany na nieuchronną masturbację. Oczywiście ta postawa rozlała się na inne obszary mojego życia jak śmierdząca beczka toksycznego szlamu. Uderzał mnie ciągły strach, że nie wyjdę na uniwersytecie i po prostu nie wierzyłem w siebie.

Pewnego dnia miałem dość i podjąłem decyzję o ponownym uruchomieniu komputera. Wiele czynników odegrało pewną rolę, ale główny, który, jak sądzę, zakochał się po raz pierwszy. Moja dziewczyna tak wiele dla mnie znaczyła, że ​​zainspirował mnie, by zaoszczędzić całą moją surową energię seksualną. Po podjęciu prostej decyzji wyrwałem kartkę papieru z dziennika i zrobiłem prosty wykres dnia 90, aby umieścić go na ścianie nad moim biurkiem, gdzie każdego dnia go zobaczę. Każdego ranka po dniu bez przypominania zabarwiam się na kwadracie i patrzę, jak coś się wypełnia.

Tym razem wykonałem 90-dniowy restart przy pierwszej próbie. Nie mogę powiedzieć, że było bezbłędnie, ponieważ było kilka nocy z kilkoma bardzo nerwowymi pchnięciami wbijania materaca, ale ogólnie poszło gładko bez żadnych sytuacji kryzysowych. Naprawdę nie chciałem robić nowego cholernego wykresu. Z pewnością pomagał mu regularny, satysfakcjonujący seks. Fakt, że przymus masturbacji był nadal silny, nawet przy dostępie do całego seksu, z którym mogłem sobie poradzić, jest dla mnie niesamowity. Poprzez autorefleksję zdałem sobie sprawę, że pornografia i masturbacja są związane z moim seksualnym i emocjonalnym programowaniem, co czyni go bardzo przebiegłym wrogiem, z którym należy się poważnie obchodzić.

Pozytywne zmiany w tym ponownym uruchomieniu to zwiększona energia, lepszy nastrój, zmniejszony niepokój, lepszy seks, większa pewność siebie, zwiększona motywacja. Ogólne poczucie dobrego samopoczucia, wysoki wzrost, moje gówno nawet pod ostrzałem. Planuję utrzymać tę kulę w ruchu i zrobić kolejny wykres, tym razem może włączając ćwiczenie i medytację, spróbuj ponownie uruchomić te nawyki.

Dziękuję za przeczytanie, jeśli dotarłeś tak daleko. Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące moich doświadczeń lub metod NoFap, zwłaszcza jeśli jesteś nowy, lubię odpowiadać na nie, więc zapytaj. Powodzenia dla każdego z was.

TL; DR NoFapped, czułem się prawy, znowu czułem się jak kura, znów czułem się jak dziwka, znowu nie czułem się dobrze.

LINK - 90-dniowy restart - Moja historia

by general_derez