Age 25 - To uczucie, że wszystko może stać się okropne w każdej chwili zniknęło: bezcenne

Jestem bardzo wdzięczny, że przypadkowo natknąłem się na ten mały zakątek internetu. TL;DR: Trzymaj się. To jest tego warte. Nie będziesz już bać się życia.

Chciałem podzielić się swoim doświadczeniem, aby dać każdemu, kto zmaga się przed dniem 76, motywację do kontynuowania. Codzienne przypominanie sobie, że inni ludzie to zrobili i byli im wdzięczni, to wszystko, czego potrzebowałem, aby iść dalej.

Doświadczyłem wszystkich standardowych korzyści, ale największą supermocą, jaką zyskałem, jest moje spojrzenie na życie i przyszłość. Aż do NoFap całe życie spędziłem z cichą, ale gwałtowną desperacją, zawsze obecną w tle mojego umysłu. Jestem szczęśliwym facetem, jestem pobłogosławiony wspaniałą karierą, wspierającą siecią rodziny i przyjaciół, wspaniałą żoną itp. Dużo się śmieję i potrafię cieszyć się z małych rzeczy. Przechodzę przez wzloty i upadki, jak każdy, ale nawet w najszczęśliwszych chwilach zawsze czułem się o krok od wyniszczającej depresji.

Moje życie zawsze wydawało się balansować na granicy okropności i zdumiewającego. Najgorsze było to, że na bardzo głębokim poziomie (nie zdawałem sobie z tego sprawy aż do No Fap) czułem, że ostatecznie nie miałem kontroli nad tym, w którą stronę się balansuję, było to kontrolowane przez przypadkowe rzuty monetą wszechświata i sposób, w jaki zaprojektowano mój mózg. To było przerażające, a także to, co podświadomie przekonało mnie, że tyle razy rezygnowałem z obietnic dotyczących diety, ćwiczeń, zakładania firm, mówienia, co myślę, stawania w obronie rzeczy itp.

W końcu, gdy dorastałem, po prostu zaakceptowałem to jako część współczesnego życia i pomyślałem, że wszyscy tak się czują. Wrzuciłem to do jednego worka ze wszystkimi innymi spostrzeżeniami, które ludzie osiągają, gdy dorastają, na przykład uświadomienie sobie, że dorośli nie mają rzeczy tak przemyślanych, jak się wydawało jako dziecko.

Zacząłem No Fap, nigdy nie myśląc, że jestem uzależniony od porno i nigdy nie miałem problemów seksualnych, takich jak zaburzenia erekcji czy coś takiego. Właśnie usłyszałem, że to sprawia, że ​​ludzie są bardziej zmotywowani (a nauka o regulacji w dół i FosB ma sens), a ja zawsze byłem o wiele bardziej ambitny niż moja etyka pracy, więc pomyślałem, że pomoże mi to w realizacji kilku pobocznych projektów poza praca.

Ale gdy mijały dni z No Fap, część mnie, która zawsze czuła okropną, przygnębiającą egzystencję, była tylko dwa cale za mną, zaczęła zanikać. Zostało zastąpione uczuciem solidności w głębi mnie. Mogę to opisać tylko jako poczucie bycia „ugruntowanym” i stabilnym. To jest absolutnie bezcenne. Zewnętrznie moje życie drastycznie się nie zmieniło. Zyskałem wszystkie regularne korzyści, takie jak lepsza koncentracja, więcej energii i determinacji, większa zdolność kontrolowania innych fizycznych uzależnień / popędów, takich jak nikotyna, niezdrowe jedzenie alkoholu i prokrastynacja. Wszystkie są świetne, ale zostały szczegółowo omówione. Ale bezcenne jest to, że uczucie desperacji i braku kontroli mniej więcej zniknęło.

Niezależnie od tego, czy jestem smutny, szczęśliwy, zły czy zmęczony, to przerażone uczucie gdzieś z tyłu głowy, że w każdej chwili wszystko może stać się okropne, zniknęło. Może to było hormonalne i biologiczne, może bardziej psychologiczne (osiągnięcie czegoś trudnego sprawiło, że poczułem większą kontrolę nad sobą), prawdopodobnie dużo jednego i drugiego, nie mam pojęcia. Wiem tylko tyle, że jest tego wart. Kiedy zdarzyło się coś stresującego, szarpałem się kolanem w przestrzeń mentalną, która była niesamowicie przerażona wszystkim. Chciałem wczołgać się do dziury i po prostu przeżyć resztę okropnego życia, aż się skończy. Teraz, kiedy się stresuję, jestem po prostu zestresowany. Kiedy jestem smutny, jestem po prostu smutny. Potem mija i znów jestem szczęśliwy. A najlepszą częścią tej wiedzy jest to, że nie martwię się małą cząstką siebie w szczęśliwych czasach.

Po tym, jak moja płaska linia zakończyła się około 55 dnia, robi się coraz trudniej, a pragnienia przypominają pierwsze dwa tygodnie, kiedy jestem zestresowany i przytłoczony. Nadal często mam retrospekcje z pornografią. Ale teraz wiem, że jest to całkowicie tego warte.

Gdziekolwiek jesteś, bez względu na to, ile razy miałeś nawrót, tym razem trzymaj się. To będzie tego warte. Wysiłek, który wkładasz (a wiem, że jest dużo) to takie małe ziemniaczki w porównaniu do tego, co z tego dostajesz. To jest mnożnik siły dla lepszego życia.

LINK - Dzień 76. Nie jest łatwiej. Ale stajesz się lepszy. (wiek 25)

by zawsze próbujęggg