Wiek 30 - ED jest w 100% wyleczony. Powiedzieć, że całe moje życie zaczęło się ponad 130 dni temu, to za mało

No cóż, cholera jasna, chłopaki. Powiedzieć, że całe moje życie zaczęło się ponad 130 dni temu, byłoby niedopowiedzeniem. Każdy etap tej podróży wnosi coś nowego i naprawdę uważam, że 90 dni to wierzchołek góry lodowej

w tym eleganckim, gównianym przedstawieniu.

Oto, co zmieniłem w swoim życiu od czasu rozpoczęcia nofapa: przestań jeść cukier, przestań żuć tytoń, przestań jeść przetworzoną żywność, przestałem fantazjować o seksie przez cały cholerny dzień, chodzenie do kościoła co najmniej 5 razy w tygodniu, czasem więcej, wszystko jest czyste… mój samochód, dom, biuro, co tylko chcesz, wszystko do zrobienia jest zrobione z wyprzedzeniem, bardzo mało czasu spędzam na komputerze i oglądaniu telewizji.

Nie ma co, mógłbym tak jeszcze długo. Moje zaburzenia erekcji są w 100% wyleczone. Wiem o tym, ponieważ w ciągu pierwszych kilku tygodni kilka razy rzuciłem żucie, ponieważ nie potrafię ci wyjaśnić, jak bardzo potrzebowałem pewnego rodzaju uwolnienia.

Moja rada: wypierdalaj z mediów społecznościowych, internetu, telewizji i zacznij kultywować nowe relacje z ludźmi na tej pięknej planecie. Wielokrotnie udowodniono, że jest to jedyna droga do szczęścia… przejedźcie się nią, chłopaki, z nogami wystawionymi przez okno na wietrze i mówiąc: „Mam to w dupie, jestem tu, żeby cieszyć się życiem” i zostawiłem za sobą moje demony. Pokój.

LINK - Najlepsze 130 dni w moim życiu

PRZEZ - ból_lub_zwycięstwo


 

Życie stopniowo staje się lepsze, moi drodzy nofapperzy. Rzadko tu przychodzę i sprawdzam, co się dzieje, i nie muszę liczyć dni. To błogosławieństwo. Choć nadal walczę z tym nałogiem niemal codziennie… ale teraz jest mi o wiele łatwiej niż przez pierwsze miesiące. Powiem ci jednak, co jest popieprzone, ile tu jest głupich dupków, dla których cała ta sprawa z NOFAP-em jest całkowicie błędna.

Nie, nie zyskujesz supermocy… możesz przeżyć kilka dni euforii, ponieważ coś, co kiedyś było przyziemne, w końcu uwalnia odpowiednie neuroprzekaźniki i myślisz, że to niesamowite… ale to gówno mija. Raz udało mi się złapać wschód słońca jakieś półtora miesiąca po mojej podróży. Pomyślałam: o mój Boże, co by było, gdyby każdy dzień mojego życia tak wyglądał!!! Byłem głupim osłem. Nie, właściwie byłem bardzo zagubionym młodym mężczyzną na początkowej ścieżce zdrowienia, zmagającym się z mózgiem, który nie funkcjonował prawidłowo.

Wracając do złudzeń dotyczących supermocy… one nie pojawiają się po dniu, tygodniu, ani trzydziestu dniach. Zamknijcie się, młodzi, i stańcie się mężczyznami. Taki jest tutaj cel. Stać się mężczyzną, który szanuje kobiety. Stać się mężczyzną, który potrafi przejść obok dziewczyny na ulicy i nie skupiać się na jej tyłku, ale na jej uśmiechu i być ciekawym jej zainteresowań, ubrań, rodziny, smaku pierdzenia itp.

Minęło sześć miesięcy i jestem niesamowicie innym człowiekiem… ale jednocześnie dokładnie tą samą osobą, którą byłem wcześniej. Myśl o oglądaniu porno przemawia do mnie tak samo, jak oglądanie kreskówek. Zapisz to w jakiejś pieprzonej książce, bo to prawda. Pornografia jest tak samo odległa od rzeczywistości, jak te śmieciowe kreskówki Looney Tunes, które oglądaliśmy jako dzieci. Czy tam może być jakieś połączenie? Może.

Nie wykonuj na komputerze lub telefonie czynności przypominających przeglądanie filmów porno. Takie rzeczy, jak przewijanie Facebooka, sprawdzanie lasek na Tinderze czy match.com – to rzeczy, które musisz zostawić za sobą.

Ostatni komentarz, jaki mam dla was, młodzi i zielone nofappery, brzmi: nie lekceważcie tego uzależnienia. To uzależnienie jest okropne. Prawdopodobnie dla większości będzie to wymagało profesjonalnej pomocy, ponieważ rozmowa na ten temat z człowiekiem jest o wiele bardziej kojąca. To uzależnienie ma znacznie głębsze korzenie, niż zdajesz sobie sprawę. To długa rekonwalescencja, ale nie pozwól, żeby cię to przestraszyło. Dowiedz się o swoim stanie, rozgałęziajcie się, pomagajcie sobie nawzajem, znajdźcie nowe hobby, ruszajcie i żyjcie swoim pieprzonym życiem.

Nie używaj tego miejsca do płaczu z powodu nawrotów, wykorzystaj je jako miejsce, w którym możesz dowiedzieć się, dlaczego tak się stało i iść dalej. Jest grupa popowa z lat 90. o nazwie Boys2Men. To właśnie musisz zrobić. Zamień swojego chłopięcego, żałosnego siebie w mężczyznę z kutasem tak dużym, że pokryty jest śniegiem.

Pół pieprzonego roku, chłopaki