Age 30 - Uderzyłem w 90 dni nofap. Oto jak. (Zrzut tekstu ostrzeżenia).

łańcuchy_złamane1.jpg

Znalazłem was, po prostu natknąwszy się na Wideo w YouTube o fałdowaniu. Podstawowe wyobrażenia o moim uzależnieniu sformułowałem poprzez osobistą obserwację. Doszedłem prawie do kresu rozumu, kiedy zacząłem googlować, aby przerwać cykl (jeśli w ogóle był prawdziwy). Wspaniale było widzieć, że inni wpadli na ten sam pomysł i złamali jarzmo walenia.

Byłem bardzo bliski ukończenia 30 roku życia i polerowałem banana od 12 roku życia. Ukończenie 30 roku życia było dla mnie bardzo ponure i potrzebowałem zmiany, więc postanowiłem zmierzyć się z moją obsesją na punkcie pocierania jednookiego węża. Chciałbym usiąść i szczegółowo opisać korzyści, które do tej pory widziałem, ale to nie jest temat tego posta. Chcę ci powiedzieć, jak dotarłem tak daleko w nadziei, że pomogę ci osiągnąć to samo.

Zaledwie 3 miesiące temu byłem niewolnikiem klapsa. Wszystko, od pompki, którą założyłem na przedramię, po „petit-mort”, które pozwoliło mi zasnąć, było integralną częścią mojego życia. Biłem delfina za każdym razem, gdy kładłem się do łóżka, raz pod prysznicem i (jeśli mogłem to wcisnąć) raz po południu. Robiłem to rutynowo przez ponad 18 lat, więc pomyślałem, że nie można przestać.

Klucz do sukcesu: Zacznij od małego.

1 grudnia 2015 roku zdecydowałem, że tak celowo spędzić 3 dni bez wycierania. Te trzy dni były koszmarem. Najgorzej było, gdy przechodziło to do części dnia, które były przeznaczone na moją zwykłą rutynę… Ale 3 dni to 3 dni i chciałem zobaczyć, czy dam radę. Nastawiam sobie budzik na 10:00, aby dzwonić codziennie i dzwonić w pełnej 24-godzinnej czystości. Trzy z najdłuższych dni w moim życiu w końcu dobiegły końca i czułem się świetnie. Trzeba było świętować!!!!

Więc zwariowałem.

Inny: Opieraj się na swoim sukcesie

Po sesji czułem się jak gówno. „Petit-mort” bardziej przypominało „wielką mordę”. Czułam jak moje ciało pulsuje i było mi wstyd.

Zapisałem w telefonie, ile dni mi przeszło i dzień, w którym poniosłem porażkę. Potem ustawiłem budzik na 10:00 i przysiągłem, że podwoję tę liczbę. Następne 6 dni było trudnych, ale nie tak ciężkich jak pierwsze trzy. Doszedłem do 6 dnia i czułem się jak bestia! Myślałem, że nikt mnie nie powstrzyma. Czułem się wysoki na 10 stóp i pełen energii. Do diabła, gdybym spróbował, mógłbym zostać super saiyaninem… ale zdecydowałem, że posunę się jeszcze dalej. Chciałem więcej dni. Z sześciu dni zrobiło się siedem, a potem osiem. Nie zamierzałem oglądać się za siebie. Myślałem, że to zrobiłem. Myślałem, że pokonałem potrzebę…

więc zwariowałem.

Inny przykład: Podejmij tę decyzję

Nie muszę dodawać, że grubo się myliłem. Czułem się jak kompletny przegrany. Byłem tak zawstydzony, że osiągnąłem coś w ciągu 8 dni i zdmuchnąłem to wszystko (gra słów zamierzona) w ciągu kilku sekund. Nie podobało mi się to uczucie. Nie lubiłem gorzkiego smaku porażki. W tamtym momencie zdecydowałem wewnętrznie, że to koniec. Skończyłem z autosabotażem. Skończyłem z samouwielbieniem. Skończyłem robić dziecinne rzeczy. Nadszedł czas, aby podnieść się i pokonać wewnętrzne zwierzę.

Inny: potkniesz się

Podjęcie tej decyzji wewnętrznie było różnicą między nocą a dniem. Czułem się, jakbym wyszedł z cienia do światła. Dokonałem poważnej zmiany paradygmatu i to było poważne.

3 lutego 2016 r., po 54 dniach NoFap, poddałem się. Poświęciłem moje nienarodzone dzieci na ołtarzu pornografii. O dziwo, nie nienawidziłem siebie tak jak wcześniej. Nie czułem „petit-mort”. Nie zasnąłem od razu. Zamiast tego uspokoiłem się i wziąłem odpowiedzialność za swoją decyzję. Postanowiłem skupić się na fakcie, że mam za sobą 54 dni i że od tego momentu 90 dni będzie łatwe.

I byli.

On 4 maja 2016 r., mój alarm włączył się o 10:00 i tym razem brzmiał: „No Fap – 90 Days – Gotowe”.

Alert klucza głównego

Ten subreddit był niesamowity, gdy potrzebowałem motywacji, aby iść dalej. To było świetne dla technik i pomysłów na trzymanie się z dala od pragnień.

Jednak dla mnie to było zwykłe narzędzie. To było narzędzie do osiągnięcia tego, co sobie zaplanowałem. Gdyby tego tutaj nie znalazł, jakoś bym to zrobił. Chodzi mi o to, że musisz sięgnąć głęboko i zdobyć to dla siebie. Odpowiadasz przed jedną osobą, więc sam musisz znaleźć tę motywację.

Po około 20 dniach mojego ostatniego odcinka zdałem sobie sprawę, że prawdziwa bitwa toczyła się o samodyscyplinę. Zrozumiałem, że trzeba to zrobić i stawić czoła samemu. Po około 40 dniach przestałem szukać zewnętrznego wsparcia. Po około 60 dniach zapomniałem, że w ogóle brałem udział w wyzwaniu. Kiedy minęło 90 dni, była to po prostu kolejna środowa noc.

Czy skończyłem?

Nie przez długi strzał. Nadal jestem uzależniony od porno. Nadal od czasu do czasu oglądam kilka minut. Chcę naciskać, dopóki o tym nie zapomnę, tak jak zapomniałem o fagowaniu.

Do czego to doprowadziło?

Jak wielu innych zauważyło, noFap to podróż do czegoś innego. To podróż do nowszych i lepszych rzeczy. To tylko część całego procesu, a nie całość.

Gdzieś po drodze zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nigdy nie zrobiłem nic przez 30 dni z własnej woli. Wszystko, co było rutyną w moim życiu, robiłem niechętnie. Wyjście do pracy, zakupy spożywcze, sprzątanie mieszkania… wszystko to odbywało się z dronową konsekwencją.

NoFap uświadomił mi, że mogę to zmienić. Teraz chodzę na siłownię bardziej regularnie niż kiedykolwiek wcześniej. Przestałem często jeść fast foody. Dużo gotuję dla siebie. Uczę się kodować. I najlepsza premia z nich wszystkich — kobiety. Tak, teraz patrzą na mnie częściej. I spotykam się z ich spojrzeniem z niezachwianą pewnością siebie… i wystarczyło 90 dni.

Dzięki bracia. Mam nadzieję, że mój mały przykład pomoże ci zerwać z nałogiem.

LINK - Trafiłem 90 dni NF. Oto jak. (Zrzut tekstu ostrzeżenia).

by nofapApollo