30 lat - żonaty, bardziej energiczny i pewny siebie

Po raz pierwszy znalazłem NoFap około trzy lata temu (mam teraz 30 lat). Jak wielu może potwierdzić, czytanie YBOP i tego napisu było naprawdę „a-ha!” chwila dla mnie.

Aby odłożyć na bok naukę i teorie stojące za uzależnieniem od pornografii (którego nie kwestionuję), prostym faktem było to, że spędzałem zbyt dużo czasu i energii na PMO, ze szkodą dla innych aspektów mojego życia. Ten post będzie miał większy rezonans dla starszych Fapstronautów, ale mam nadzieję, że młodsi faceci mogą wyciągnąć z niego trochę mądrości i zastosować ją we własnym życiu, aby nie musieli cierpieć przez lata walki, tak jak ja. (Nie)na szczęście doświadczenie jest zawsze najlepszym nauczycielem.

Walczyłem przez większą część roku, aby wrócić do swojego resetu. Pamiętam teraz całą pracę, dobre i złe uczucia. Pamiętam, jak czułem się na szczycie świata, jakby nic na Ziemi nie mogło mnie powstrzymać. Pamiętam też uczucie, jakbym była „złamana”, że nie byłam wystarczająco silna, że ​​zawsze będę słaba. Gdzieś po drodze, przez wystarczająco dużo prób i prób i prób, dotarłem tam. Jeśli ktoś szuka porady, to jedyne co mam do powiedzenia to: po prostu próbować. Poniesiesz porażkę, dopóki nie odniesiesz sukcesu. Porażka jest warunkiem sukcesu. Nikt nie przechodzi przez życie, ani przez żadną podróż samodoskonalenia, niepokonany. Za każdym razem jest łatwiej i za każdym razem stajesz się silniejszy. Dla mnie nie było „magicznej kuli” ani specjalnego nawyku, który zrobiłby różnicę. Cierpliwość i poświęcenie to wszystko, co masz i wszystko, czego potrzebujesz.

Po moim resecie (który zdecydowałem się zdefiniować jako punkt, w którym moje pragnienia seksualne były bardziej zgodne z tym, gdzie były, zanim znalazłem szybkie porno, a także punkt, w którym PMO nie było już pragnieniem), stałem się obsesyjny na punkcie samodoskonalenia. Myślę, że mówi to o zjawisku „supermocarstwa”. Ponownie, usuwając naukę i teorie, które za tym stoją, jeśli często zmieniasz swoje nawyki z PMOing na wcale, przynajmniej masz znacznie więcej czasu i energii. Co więcej, właśnie „pokonałeś/pokonałeś” bardzo silne pragnienie/popęd, co do którego czasami nie byłeś pewien, czy jesteś w stanie to zrobić. To skutkuje pewność siebie, ponieważ ewidentnie osiągnąłeś coś trudnego, co obiektywnie poprawi Twoje życie (po prostu dzięki temu, że masz więcej wolnego czasu i więcej energii).

Byłem więc pewny siebie (co miałem zawsze walczyłem odkąd zacząłem PMO. Nie wiem dlaczego i nie obchodzi mnie, czy to nauka, placebo, czy latający potwór spaghetti), energiczny i miałem znacznie więcej wolnego czasu. Gry wideo, telewizja, bezmyślne surfowanie po Internecie, kłótnie na przyziemne tematy… wszystkie te rzeczy wydawały się tak bezproduktywne i strata cennego czasu. Zacząłem czytać dla przyjemności, a także praktycznej wiedzy. Uzyskałem najlepszą formę fizyczną w moim życiu: będąc wcześniej chudym i słabym, teraz byłem duży i silny. Zacząłem doskonalić się w pracy bardziej niż w jakimkolwiek momencie mojego życia, który pamiętam. Mój umysł był czysty i nie wahałem się nad bzdurnymi tematami. mogłem się skupić. Rzuciłem leki na ADHD (w które kiedyś wierzyłem dosłownie nie mógłby funkcjonować bez). Wróciłem do szkoły, aby uzyskać tytuł MBA. Pomimo skupienia się na sobie i własnym rozwoju, zewnętrzna weryfikacja, którą otrzymywałem, była nie do zignorowania. Rodzina, przyjaciele, kobiety, a nawet przypadkowi znajomi zauważyliby, jak dobrze wyglądam, jak wyglądam na szczęśliwego i jak miło jest mi przebywać w pobliżu. Mój krąg społeczny się powiększył i ciągle spotykałem niesamowite kobiety. Życie było dobre.

Czy sukces, który osiągnąłem, był spowodowany przez NoFap/mój „reset”? Tak i nie. Myślę, że błędne jest zakładanie, że „będę szczęśliwszy/bardziej pewny siebie/ćwiczę więcej/czytam więcej/cokolwiek, kiedy robię NoFap/kiedy resetuję”. To bycie biernym uczestnikiem życia. Życie musi być przeżywane afirmatywnie i aktywnie. Musisz wybierać czego chcesz od życia, kim chcesz być, i dąż do tych celów bez strachu, a czasami nieustępliwie.

Mężczyzna wybiera. Niewolnik jest posłuszny.

Musiałem usunąć „muszę”, „muszę” lub „zamierzam” z mojego życia. Wszystko, co robię w życiu, opiera się na moich wartościach i wyborach. Ja nie muszą rzucić PMO, ponieważ jestem bezwartościowy, chory, uszkodzony itp., jeśli nie zrezygnuję. I wybrać rzucić PMO, ponieważ utrudnia mi to drogę do życia, które chcę żyć i mężczyzny, którym chcę być. Ja nie trzeba ćwiczyć, bo inaczej będę gruba, słaba i mniej atrakcyjna fizycznie. I wybrać ćwiczę, bo pomaga mi to w utrzymaniu silnej i sprawnej sylwetki, którą cenię i której sobie życzę.

Postanawiam nie marnować czasu i energii na nieproduktywne zachowania i nawyki. Decyduję się efektywniej wykorzystywać swój czas i pracować, aby być lepszą, bardziej kompletną osobą, ponieważ uznaję, że życie jest krótkie, nie ma powtórek i że muszę ciężko pracować, aby osiągnąć w życiu to, czego chcę. Jestem odpowiedzialny za swój własny rozwój i szczęście oraz jestem odpowiedzialny za skutki podążania lub nie podążania tą ścieżką.

Powiedz powyższe i to znaczy. Złość się, jeśli nie robisz rzeczy, które musisz zrobić, aby być mężczyzną, którym chcesz być i żyć życiem, które chcesz wieść. Wykorzystaj ten gniew jako paliwo, motywację na godziny, które będziesz musiał poświęcić. Kiedy jesteś słaby, wyobraź sobie swoje życie w strachu. Wyobraź sobie, gdzie będziesz za 5, 10, 20 lat, jeśli nie będziesz walczył o siebie, jeśli pójdziesz na łatwiznę, jeśli przedłożysz bezpieczeństwo i wygodę ponad siłę i osiągnięcia. Miej obsesję na punkcie tego, że jeśli nie będziesz pracować długo, ciężko i sumiennie, taki jest twój los. Złość się na siebie, że twoje lenistwo, słabość, brak skupienia mogą sprawić, że ten los będzie bardziej prawdopodobny. Powtarzać: Nikt nie jest odpowiedzialny za to, co się ze mną dzieje, oprócz mnie. Istnieją niezliczone przykłady osób, które pokonały astronomiczne przeciwności losu (szczerze mówiąc, trudniejsze niż ktokolwiek na tym forum doświadczył lub kiedykolwiek doświadczy, w tym ja), aby osiągnąć bogactwo, sukces, szczęście, spokój. Nie ma powodu, dla którego nie możesz żyć życiem, które uczyni cię szczęśliwym. Nie ma powodu, dla którego nie możesz być mężczyzną, z którego jesteś dumny. Jesteś odpowiedzialny za wszystko, co ci się przydarza w życiu.

A teraz wyobraź sobie życie, którym chcesz żyć, swoje idealne życie. Idealny dom, idealna lokalizacja, idealna praca, idealna żona (lub brak żony), idealne dzieci (lub brak dzieci), co najważniejsze: idealna wersja CIEBIE (i TY decydujesz, jaka jest idealna wersja Ciebie – nie twoja żona, rodzice, nauczyciel lub szef). Walcz o to życie. Warto, TY jesteś tego wart. Zasługujesz na to aby być szczęśliwym. Zasługujesz na zadowolenie. Zasługujesz na to, by żyć tak, jak chcesz i być mężczyzną, jakim chcesz być. Może być mało prawdopodobne, abyś to osiągnął wszystko czego chcesz w życiu. W porządku. Niewielu dostaje wszystko, czego chce. Chociaż jest bardzo mało prawdopodobne, że wszystko się potoczy dokładnie jak możesz je sobie wyobrazić, jeśli na to nie zapracujesz, dostaniesz nic z tego.

Do punktu z wcześniejszego akapitu - „Czy poprawa życia nastąpi w wyniku bycia Fapstronautą / resetu?” Zasadniczo nie. Zapewni Ci jednak więcej energii, więcej wolnego czasu i więcej pewności siebie. Jeśli kultywujesz te nowo odkryte dary (i nie popełnij błędu – są to dary, za które wszyscy powinniśmy być bardzo wdzięczni) i zastosujesz je do samodoskonalenia i rozwoju, gwarantuję, że twoje życie znacznie się poprawi.

Kompulsywne, obsesyjne PMO to dziecinny nawyk. To, co robi mały chłopiec. Chłopiec nie może kontrolować swoich pragnień seksualnych (a przede wszystkim pragnienia krótkotrwałej gratyfikacji). Od mężczyzny wymagana jest samokontrola i dyscyplina. Bądź prawdziwym mężczyzną już dziś.

Mężczyzna wybiera. Niewolnik jest posłuszny.

LINK -  To pierwszy krok

by SureImShore