Age 33 - Najlepszy seks, jaki kiedykolwiek miałam w życiu

W ciągu ostatniego miesiąca, po raz pierwszy od bardzo, bardzo długiego czasu, poznałem kobietę i bardzo się do niej zbliżyłem. Zacząłem nofap około dwa tygodnie przed spotkaniem z nią. Pierwszej nocy, kiedy spaliśmy razem, podjęliśmy decyzję, że poczekamy z seksem.

To ja to zasugerowałem, ponieważ chciałem naprawdę poczuć więź i coś do niej czuć, zanim włączę seks. Nie chciałem, żeby to było po prostu „trzeba wysiąść”, ponieważ to jest właśnie powód, dla którego rozpocząłem wyzwanie bez klapsów, aby przestać być niewolnikiem uwolnienia.

Więc poznaliśmy się, chodziliśmy na wiele randek, wiele randek w tygodniu, spędzaliśmy razem dużo czasu i oboje zaczęliśmy czuć się sobie bliżsi i naprawdę cieszyć się swoim towarzystwem. Kliknęliśmy.

Dzisiaj były jej urodziny. Poszliśmy razem na koncert, załatwiłem nam pokój w hotelu (koncert był 3 godziny od naszego rodzinnego miasta), chcieliśmy wyjść i zjedliśmy razem cudowną kolację. To była naprawdę wspaniała noc dookoła.

A kiedy wróciliśmy do hotelu i trochę się zadomowiliśmy, zaczęliśmy się trochę w to zagłębiać, tak jak wtedy bardzo. A potem to się stało. Zaczęliśmy się kochać. I nie używam tego terminu jako frazesu, naprawdę mam na myśli to, co zrobiliśmy miłość razem. Od mojej ostatniej prawdziwej dziewczyny dziesięć lat temu nie czułem tego rodzaju prawdziwego połączenia podczas seksu z kimś. Widziałem ją w pełni, całkowicie, w całej jej urodzie. Jej umysł, jej dusza, jej ciało, cała ona. Szczerze mówiąc, był to jeden z najlepszych seksów, jakie kiedykolwiek uprawiałem w całym moim życiu. Czuję, jakbyśmy naprawdę przenieśli związek na inny, znacznie bardziej intymny poziom.

I WSZYSTKO zawdzięczam decyzji o zaprzestaniu tego okropnego nawyku, który wszyscy próbujemy rzucić. Nigdy nie czułem się bardziej pewny siebie i bardziej komfortowo z kobietą niż dziś wieczorem z nią. Seks był dla mnie źródłem wielkiego niepokoju przez bardzo długi czas, częściowo z powodu PIED oraz wielu problemów z pewnością siebie i poczuciem własnej wartości. Tego wieczoru absolutnie nie było. Nic. To był wspaniały powrót do części mnie, którą myślałem, że straciłem na zawsze.

Nie poddawajcie się, przyjaciele. Nie poddawaj się. Nie powiem, że to, co mnie teraz spotyka, na pewno spotka ciebie, i nie mówię tego, żeby się przechwalać i mówić „patrz, o ile lepiej mi idzie niż tobie ”, Dzielę się tą historią, aby zainspirować i zmotywować was wszystkich do wytrwania w tym. To będzie przyniosą pozytywne rezultaty, jeśli będziesz się ich trzymał, niezależnie od tego, jakie one będą.

A teraz przepraszam, przewracam się i zasypiam obok tej wspaniałej kobiety śpiącej obok mnie. (Przepraszam, muszę się pochwalić trochę 😉)

LINK -  Spałem z kimś tej nocy. (Opowieść o sukcesie część 3)

by szybciej_niż_dźwięk