Wiek 35 lat - erekcje: tak, jak zamierzała natura

Obecnie jestem w najdłuższej jak dotąd passie wolności, około 4 miesięcy. Przestałam to robić, bo czułam, że nic mi to nie daje, a za dużo mi zabiera. Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, jak bardzo masturbacja zmieniła moje zachowanie i wpłynęła na moje wybory.

Byłem praktycznie niewolnikiem swojego nawyku. I zawsze czułem się winny po zrobieniu tego. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam, że masturbacja jest czymś z natury złym lub złym. Nie, to tylko opcja. Opcja, której nadużywa wielu mężczyzn.

Prawdopodobnie nie byłbym w stanie powstrzymać się od palenia jako nastolatek, ale po ukończeniu 18 lat i wciąż nie mając dziewczyny powinienem był zdać sobie sprawę z tego, co się dzieje. Chyba nie powinienem tak osądzać siebie. Nikt, kto regularnie się masturbuje, nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo kontroluje to sposób myślenia.

Dla ludzi, którzy są towarzyscy i łatwo nawiązują kontakty, masturbacja może być niczym. Dla kogoś takiego jak ja, introwertyka, osoby bardzo samotnej i zamkniętej w sobie, stało się to moim upadkiem. Denerwowało mnie to w obecności kobiet, zwłaszcza tych, które lubię. Sprawiło to, że miałem fałszywe poczucie satysfakcji. To sprawiło, że w zasadzie nie zadowalałem się niczym. Po co przechodzić przez pętle i obręcze, by ścigać kobietę, jeśli możesz po prostu wrócić do domu i sobie powalczyć?

To sprawiło, że mój umysł był oślizgłym bałaganem brudnych myśli i nierealistycznych oczekiwań. W dużej mierze (choć nie był to główny powód) utrudniało to wyrażanie miłości i przywiązania do jedynej kobiety, której naprawdę na mnie zależało. I straciłem ją.

Lata zajęło mi uświadomienie sobie, że właściwie nie muszę się masturbować. Mój organizm radzi sobie bez niej doskonale. A sposób, w jaki się teraz czuję, jest o wiele lepszy niż wcześniej. Zaufanie, które zyskujesz, jest prawdziwe. To raczej „nie zależy mi zbytnio na seksie, więc mogę rozmawiać z tobą o czymkolwiek chcę”.

Twoje ciało zaopatruje Cię w hormony, które sprawiają, że pragniesz kobiecego towarzystwa, zamiast obniżać je po orgazmie. Kobiety lubią cię bardziej.

Masz więcej energii na aktywność fizyczną. Jesteś mniej podatny na epizody depresyjne.

Ale jedna rzecz, którą najbardziej lubię w braku klapsów i która była dla mnie niespodzianką – mogę teraz uzyskać erekcję (przynajmniej pół), gdy ładna kobieta się do mnie uśmiecha. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Nawet nie wiedziałem, że to możliwe. A najlepsze jest to, że wcale się tego nie wstydzę. Podoba mi się, bo tak zaplanowała to natura.

Na koniec chcę dać ci kilka rad, jak pozostać na kursie. Jeśli czujesz, że absolutnie musisz się masturbować i nie możesz myśleć o niczym innym, prawdopodobnie robisz to źle. Najpierw musisz przestać stukać w swoim umyśle, a potem ciało po prostu podąży za nim. Nie zatrzymuj swojej ręki, zatrzymaj swój umysł.

Jestem 35.

LINK - Kilka słów zachęty

 

 

 

by Steve Balmernofaps