Wiek 35 - Pornografia i prostytutki - Teraz jestem w 100% pewien, że możesz przywrócić swój mózg do „normalności”

40s.guy_.jpg

Czuję, że najwyższy czas podzielić się moją historią: zacząłem oglądać nagie zdjęcia kobiet w bardzo młodym wieku (7 lub 8 lat). Pamiętam, jak mój brat i ja wycinaliśmy z gazety zdjęcia nagich dziewcząt i wkładaliśmy je do książki. Moi rodzice nie sądzili, że jest w tym coś złego - i nie winię ich za to.

Nie mogę powiedzieć, kiedy zacząłem fapować, ale jestem całkiem pewien, że chodziło mi o 15 (a nawet o kilka lat młodszy, ponieważ moi rodzice byli bardzo liberalni). Ale niestety to zepsuło cały mój obraz kobiet. Ponieważ patrzyłem tylko na zdjęcia bardzo wspaniałych dziewczyn, sam stałem się bardzo powierzchowny (chodziło o wygląd dziewczyny). Jasne, że miałem kilka bardzo ładnych dziewczyn, ale zrozumiałem, że to było złe.

Uzależniłem się od ładnie wyglądających dziewczyn i przez jakiś czas miałem bardzo dobrze płatną pracę i pracowałem w innych krajach. Zacząłem więc chodzić do prostytutek (bo mogłem wybrać najpiękniejsze). I to trwało bardzo długo (nie potrafię powiedzieć, jak często płaciłem za seks - bo nie wiem…).

Ale od 5 lat jestem z powrotem w swoim kraju i nie zarabiam już tak dużo. A jednak: od czasu do czasu chodziłem do dziwek (tylko wtedy, gdy byłem pijany i przez to wymknąłem się spod kontroli - bo wiedziałem, że nie stać mnie na to, żeby tak dalej jak kiedyś). To przyniosło mi prawie kłopoty finansowe.

A kiedy poczułem się naprawdę źle około rok temu, odkryłem NoFap. Dołączyłem do strony (pod inną nazwą użytkownika) i zacząłem działać przez 90 dni bez fagowania. Ale muszę przyznać, że w tym czasie byłem kiedyś mocno pijany i znowu poszedłem do prostytutki (coś w rodzaju szalonej historii - ale nie chcę cię uruchamiać 😉 - ta jedna noc kosztowała mnie 1900 €).

Wtedy zacząłem się naprawdę wstydzić i pomyślałem, że to wystarczy. Z tym uzależnieniem muszę walczyć na dobre. Zacząłem więc zmieniać swoje życie (np. Ćwiczyć, uczyć się, unikać wyzwalaczy…). Ponieważ było mi tak źle z powodu tego, co zrobiłem, pomyślałem, że tym razem nie ma innego wyjścia niż zrobienie tego dobrze. Moim zdaniem nie potrzebowałem NoFap, więc usunąłem swoje konto. Niestety się myliłem. Znowu zawiodłem. Po kolejnej BARDZO kosztownej nocy dziwek zarejestrowałem się tutaj w połowie października pod nową nazwą użytkownika. A ponieważ byłem wolny od klapsów już jakiś czas przed drugą rejestracją, tak naprawdę nie wiem, jak długo jestem bez fagowania - ale zdecydowanie ponad 100 dni.

Więc teraz jestem w 100% pewien, że możesz przywrócić swój mózg do „normalności” - ale nie chodzi tylko o unikanie pornografii i klapsów, ale także o stworzenie sposobu myślenia: musisz zdać sobie sprawę, że porno nie jest dla ciebie dobre i nie jest dobre dla nikogo. Nie mówię, że powinieneś chodzić i mówić wszystkim, że porno jest złe. Ale na przykład: jeśli rozmawiasz z jakimiś facetami (lub dziewczynami, jeśli o to chodzi) i pojawia się temat pornografii, możesz zapytać ich, czy wiedzą, że pornografia psuje mózg i że w związku z tym uważasz, że jest źle, i że ty nie potrzebować tego. Właściwie nigdy nie powiedziałbym komuś, żeby zachowywał się tak, jakby był lepszy od kogoś innego, ale w tym przypadku chciałbym to zobaczyć, tak jakbym był lepszy niż ludzie, którzy uważają, że porno jest czymś dobrym. Ponieważ to nie jest.

I jest jeszcze jedna ważna rzecz, o której chciałbym wam powiedzieć: myślę, że pornografia jest problemem naszej podświadomości: telewizja, filmy i gazety wypełniają nasz umysł obrazami zseksualizowanymi i tak powstaje sposób myślenia. Zaczynamy więc myśleć, że potrzebujemy seksu, aby być szczęśliwym - i nie zrozum mnie źle: seks jest świetny, ale jeśli jesteś samotny, zwracasz się do rzeczy najbliższej seksowi: fapping do filmów z pięknymi kobietami.

Kiedy wróciłem do domu, postanowiłem pozbyć się telewizora, więc nie miałem telewizora dłużej niż 5. Kiedyś oglądałem wiele filmów na moim komputerze, ponieważ byłem w stanie wiedzieć, o co chodzi i czy były możliwe wyzwalacze. Ale nie widziałem na przykład wielu reklam, ponieważ przez większość czasu są one pełne seksu i emocji.

Nasze emocje mogą być kolejną częścią problemu. Widzisz, każdy inaczej traktuje emocje. Podczas gdy kobiety potrafią o nich mówić, my (racjonalni) mężczyźni nie. Ale nadal musimy sobie z nimi radzić. Myślę, że pornografia to jeden ze sposobów. Oczywiście na początku wygląda na to, że oglądamy porno tylko z powodu seksu, ale moim zdaniem jest to jeszcze głębsze w naszym umyśle. Łączymy seks z emocjonalnym związkiem z drugą osobą. Możesz uprawiać seks w prawdziwym życiu tylko wtedy, gdy druga osoba cię lubi i jest skłonna pozwolić, by straciła czujność. I właśnie tego naprawdę szukamy: więzi emocjonalnej. Być może uda nam się nawet znaleźć wyjaśnienie, dlaczego zawsze potrzebujemy trudniejszego porno, aby zaspokoić naszą potrzebę: ponieważ nie możemy dostać tego, czego chcemy. Nie otrzymujemy żadnych informacji zwrotnych od pornografii. Nasze emocje nie są zaspokajane. A wybierając coraz bardziej paskudne akty na ekranie uważamy, że osoby biorące udział w tych aktach nie są warte, aby coś od nas dostać w zamian. Upokarzamy ich w myślach. Degradujemy ich - tylko po to, by zadowolić nasze działania. Odwracamy problem i naprawdę psujemy nasz umysł.

Nie sądzę, że wszyscy są tacy sami lub zajmują się każdym problemem w ten sam sposób. I może widzę to wszystko tylko z mojego punktu widzenia. Ale uważam się za uzdrowionego, więc może coś w tym jest.

Powodzenia wszystkim - mam nadzieję, że wszyscy odnajdziecie sposób, aby uwolnić się od tego strasznego potwora zwanego PMO.

[Więcej szczegółów]

Mam 35 lat i chciałbym wiedzieć o wielu rzeczach dużo wcześniej w moim życiu - jak 10 lat temu, czy coś w tym rodzaju….

Rzecz z korzyściami jest bardzo trudna. Zdecydowanie miałem nadzieję zobaczyć poważne zmiany w moim życiu, ale szczerze mówiąc: myślę, że powinieneś zobaczyć szczegóły i większy obraz naraz.
Największą zmianą jest to, że mam lepszą pamięć i skupienie (myślę, że to dlatego, że nie rozpraszają mnie już nieprzyjemne myśli). I nie czuję się niezręcznie wokół ludzi, których nie znam lub ogólnie w sytuacjach społecznych.

Mam postawę „nie obchodzi mnie to” - ale w dobry sposób. Nie boję się popełniać błędów ani bycia postrzeganym jako „odbiegający od normy”, bo nie porównuję się już z innymi.
Nie umawiam się na randki, ponieważ jest to kolejny bardzo ważny temat w moim życiu, który popsułem i wciąż muszę naprawić.

Zabawne jest to, że mógłbym się umawiać (tak, wiem, że to brzmi jak żałosna wymówka), ale zamiast ryzykować coś, zawsze chcę wybrać „bezpieczną drogę”. Ciągle więc myślę, że wszystko musi być idealne, zanim pozwolę komuś się do mnie zbliżyć.

Ale nadal czuję, że robię postępy z dnia na dzień. I nawet jeśli napisałem na początku tego stwierdzenia, że ​​chciałbym coś wiedzieć 10 lat temu, to nadal nie upadłem, jakbym się spieszył. Byłem bardzo cierpliwy…. Niemniej jednak wciąż pracuję nad sobą, aby stać się lepszym człowiekiem.

LINK - Wyznania byłego uzależnionego

by Chomik