Przybyło z miejsca depresji, lęku i hiperseksualności

inner.fire_.jpg

Teraz każdego dnia… czuje się jak mały ogień, trochę żaru. Kiedy budzę się rano, kładę się do łóżka, kiedy jestem całkowicie wyczerpany, pracując, pijąc piwo, jadąc, prowadząc nieszkodliwe rozmowy… .To tlący się i spowalniający płonący ogień, w którym czuję się naprawdę bardzo głęboko.

To tak, jakbym miał dziesięć procent siebie zamkniętych, przetwarzając to, co się dzieje, w rezerwie. Dziesięć procent poszukuje kolejnej przygody, historii, romansu, przyjaźni lub okazji. I rozbłyskuje w chwilach konfliktu, podekscytowania lub po wykonaniu satysfakcjonującej pracy przez cały dzień, w coś, czego naprawdę chcę, ale nie mogę opisać.

Czuję się jak… coś, czego nikt nie może mi odebrać. Kawałek siebie, który jest tylko dla mnie. Wewnętrzna wiedza, której się nie oszukuję. Że robię przeciwieństwo samosabotażu, uważam na siebie.

Dawno się tak nie czułem. Upijanie się podczas oglądania programów telewizyjnych, gier wideo lub braku snu sprawia, że ​​uczucie to zanika na wiele godzin lub dni. Ostatni raz czułem się w ten sposób, gdy podróżowałem za granicę przez dłuższy czas lub zanim miałem szybki internet. To musi być brak porno.

To uczucie karmi mnie ideą, że mam nawet siłę woli.

Brzmi głupio, ale czuje się jak fizyczna manifestacja siły woli i wyboru?

Naprawdę skupiałam się na dobrym odżywianiu, pracy w odpowiednich godzinach, prawidłowym śnie, robieniu rzeczy, które muszę robić, aktualizowaniu moich finansów, ćwiczeniach z obciążeniem i sportem oraz towarzysko z przyjaciółmi lokalnie i za granicą.

Dlaczego wcześniej tego nie robiłem?

Co ja robiłem zamiast tego?

Co więc inspiruje to uczucie…. Uporządkować swoje życie czy nie oglądać porno?

Nie mogę być w stu procentach w żadnym kierunku. Ale nie odczuwam wstydu, poczucia winy, nieuzasadnionego wyczerpania ani odczłowieczających myśli podczas wykonywania innych czynności.

Czytając tak wiele relacji od tak wielu ludzi, o podstępnych podświadomych skutkach porno, nie mogę nie zauważyć, jak wiele rzeczy poprawia się społecznie. Móc nawiązywać kontakt wzrokowy ludzi. Wyrażanie zewnętrznie męskiej obecności, która nie jest wyraźnie seksualna, zniechęcająca i drapieżna.

Moje rozmowy z ludźmi, w szczególności kobietami, są bardzo zmienione. Odczyt w manierach ludzi jest z zupełnie innej perspektywy zewnętrznej, znacznie więcej empatii i widzenia rzeczy z ich punktu widzenia.

Jedną rzeczą, którą szczególnie zauważyłem, jest rozmowa z dziewczynami, które mogą nie być atrakcyjne, ale są interesującymi ludźmi. Relacje nieseksualne z kobietami. Rozmowy i przekomarzanie się, a właściwie dbanie o ich historie i życie. To tak, jakbym podświadomie wykluczyła ich z istnienia w mojej prawie obecnej przeszłości.

Czuję o wiele silniejsze poczucie współczucia z moimi przyjaciółmi i ogólną empatię dla innych facetów i grup przyjaźni. Prawdziwe poczucie przynależności do grupy rówieśniczej, bycia częścią kultury, bycia mężczyzną.

Zagubiony trop tego, co pisałem. Skupianie uwagi na komputerze wciąż nie jest najlepsze>

Czując coś, lepiej niż nie czując.

Oto prawie 6 miesięcy.

LINK - Dzień 134

by Czechin


WCZESNY POST (DZIEŃ 104)

Obudziłem się wcześnie dzisiaj, senny, oczy ząbkowane z tępym bólem i subtelnym pulsującym szmerem. Zrobiłem nietypową herbatę miętową, dryfującą na zewnątrz, maksymalnie wyłożoną na kanapie. Podniosłem książkę z puzzlami i próbowałem trochę popracować.

I wszystko zniknęło. Układanka stała się punktem skupienia. Liczby i wzory oraz niewidzialne obrazy kołysały się i odbijały w moim oku umysłu. Potem ptaki zaczęły się śmiać i śmiać, wesołe i radosne. Psy skomleją i chodzą. Samochody trąbią w oddali. Wiatr przechodzący przez wiatę i przez płoty jak zagubione dziecko.

Prawie słyszałem rosnącą trawę i spadające liście.

I to mnie uderzyło. Co zrobiłem inaczej w ciągu ostatnich kilku dni niż w ciągu ostatnich kilku tygodni?

Jedzenie prawdziwego jedzenia w odpowiednich porach jedzenia.

Idę na siłownię i się popycham.

Rutynowe czynności wykonywane i usuwane z drogi.

Poszukiwanie nowych doświadczeń, odkrywanie miejsc i zaprzyjaźnianie się z nowymi ludźmi.

Bycie społecznym z rodziną i przyjaciółmi.

Marzyć o przyszłości.

Faza pierwsza tej podróży (dla mnie) pochodziła z miejsca depresji, lęku i hiperseksualności. Używałem pornografii jako emocjonalnej pomocy zespołowej, chciałem się jej pozbyć i czerpać korzyści, wierząc, że istnieje inny świat, którego brakowało i którego nie doświadczałem.

Ale nie ma.

Chcę poczuć oparzenie.

Kiedyś była to druga natura. Jako dziecko uprawiał sport na poziomie elitarnym. Ulepszenia i dyscyplina były następstwem ciężkiej pracy, poświęcenia i rozmachu. Wykonywanie zadań, dzień po dniu, kiedy trzeba. Bo jeśli nie zaznaczyłeś pól, gdy się pojawiły, nie miałeś szansy wrócić.

Nieprzygotowanie było największym grzechem. Nie wykonałeś żadnej pracy przed sezonem? Nie spałeś poprzedniej nocy? nie miałeś okazji się rozgrzać? Tylko prosząc o porażkę.

Chcę poczuć oparzenie, próbując coś zrobić, próbując gdzieś dotrzeć, próbując zaimponować sobie, próbując coś osiągnąć. Nie popisywać się. Nie dla innych. Dla siebie.

Szukasz dopaminy w innej postaci?

Czuję, że ponad 100 dni bez porno było mentalnym odpowiednikiem prysznica. Wsiadłem, zmyłem złe nawyki, wydostałem się. Mogłem udobruchać uzależniający nawyk, ale nie zmieniłem niczego innego w sobie na pozytywne. Nadszedł czas, aby przygotować dobre procedury i dobre zachowania. Podstawowy poziom zdrowia psychicznego, ze względu na mnie.

Samodzielność. Nie ufam sobie, że robię dla siebie to, co najlepsze.

(może otrzymać kalendarz do oznaczania lub wyłączania tego materiału)

Faza pierwsza - Przestań oglądać porno. Kompletny.

Faza druga - ustal podstawowe procedury życiowe.

Dostań się do pracy na czas każdego dnia.

Zrób pranie przynajmniej raz w tygodniu.

Codziennie gotuj posiłek.

Rozmawiaj z co najmniej dwoma przyjaciółmi każdego dnia.

Utrzymuj pokój i samochód w czystości.

Podstawowe ćwiczenia po przebudzeniu

Siłownia minimum 3 razy w tygodniu.

Śpij w 11, chyba że coś się dzieje.

Maksymalnie 10 minut na komputerze, chyba że publikujesz dziennik.

Faza 3 -?

Rozumiem to w maju.

LINK - Dzień 104

 

 

by Czechin