Od kilku lat robię NoFap z przerwami i bez społeczności reddit i tak o tym myślę. Cała pozytywność na tym forum jest świetna i w żaden sposób nie chcę na to srać. To powiedziawszy, to moja szczera opinia na temat życia bez fagowania:
Złe:
1. Spędzam znacznie więcej czasu i energii na NoFap niż na porno. Myślenie o pragnieniu i kontrolowanie go to o wiele więcej pracy niż tylko poddanie się mu. I przynajmniej dla mnie, kiedy fapuję, skończę, mogę iść dalej i robić inne rzeczy. Ale próba pracy i ciągłe mówienie przez mojego penisa „hej” jest naprawdę dużo bardziej rozpraszające niż kiedykolwiek było porno. Po prostu nie odnoszę się do ludzi, którzy mówią, że pracują ciężej / są bardziej skupieni, gdy nie fapują. Jeśli już, fagowanie utrzymuje mnie w izolacji od prawdziwego życia społecznego, a to sprawia, że jestem bardzo produktywny! W sumie to nie jest warte kosztów izolacji, ale jest to koszt sam w sobie.
2. W związku z tym desperacko pragnę nawiązać relacje z prawdziwego życia, kiedy nie oglądam porno. Oczywiście to jeszcze nie wszystko okropne - prawdziwe relacje są naprawdę satysfakcjonujące i warte tego na dłuższą metę. Ale czuję się zależny od uwagi dziewcząt w sposób nie do końca odmienny od tego, jak czuję się zależny od porno. Możesz powiedzieć, że powinieneś „zrobić to dla siebie”, ale pod koniec dnia izolacja i brak motywacji do tworzenia związków były problemami, na które natknąłem się z pornografią i trudno mi to określić jako coś innego niż „robienie to za aprobatę innych ”. Nikt nie jest całkowicie niezależny; wszyscy potrzebujemy innych ludzi. Ale to w pewnym sensie osłabia poczucie autonomii / samorealizacji / cokolwiek, co przynosi kontrolowanie siebie, kiedy ostatecznie samokontrola jest taka, że inni ludzie cię lubią.
Dobra:
1. Jestem o wiele bardziej pewny siebie w stosunku do dziewczyn. Kiedy oglądam porno, nie mogę nawet spojrzeć dziewczynom w oczy. Tylko dziewczyny idące ulicą - zupełnie unikałbym nawet patrzenia na nie. To nie jest coś, co nawet zauważyłem, dopóki całkowicie nie przestałem oglądać porno i zacząłem zdawać sobie sprawę, że bardzo interesują mnie dziewczyny wokół mnie. Nie zebrałem się jeszcze na odwagę, by kogoś umówić na randkę, ale przynajmniej w pewnym sensie wizualizuję to, kiedy widzę dziewczynę, naprawdę mi się to podoba. Kiedy oglądam porno, ze wstydu nie chcę nawet myśleć o prawdziwych związkach. Jest to więc ogromna korzyść.
2. Czujesz się dobrze, mając siłę do przezwyciężenia przemijającego pragnienia. Nawet jeśli nie jestem pewien co do rozumowania `` cyklu cnotliwego '', zgodnie z którym przezwyciężenie jednego złego nawyku oznacza, że wszystko inne się ułoży (zamiast wysysać siłę woli, którą możesz wykorzystać do osiągnięcia innych celów), zawsze musisz doceniać moment osiągnięcia, kiedy przeszedłeś przez okres, w którym naprawdę chciałeś się bawić.
3. Innym dużym problemem, na który natknąłem się w przypadku pornografii, była desensytyzacja: oglądanie coraz bardziej ekstremalnych rzeczy, aby uzyskać ten sam poziom podniecenia. Pokonanie tego jest ogromne, ponieważ jest to spirala w dół, której nie chcę zejść. To, co lubiłem (hardcore femdom), po prostu nie wydaje mi się teraz atrakcyjne i wiem, że to dlatego, że podjąłem świadomy wysiłek, aby zatrzymać porno.
LINK - Uczciwa ocena życia bez poklepywania
by ikambo