Dziś rano obudziłem się w łóżku dziewczyny, o której trzy tygodnie temu myślałem, że jest daleko poza moją ligą, i nagle dotarło do mnie, jak daleko zaszedłem. Pięćdziesiąt sześć dni temu byłem totalnym bałaganem:
- Fapowałem 1-2 razy dziennie
- Nie mogłem się skupić w pracy
- Byłem niezręczny w stosunku do dziewczyn i bardzo skrępowany
- Miałem myśli seksualne setki razy dziennie i nie mogłem zobaczyć dziewczyny poza jej ciałem
- Jedyną rzeczą, która naprawdę sprawiała, że czułem się świetnie, było walenie konia (nawet nie lubiłem spędzać czasu z przyjaciółmi, wolałbym walenie konia w domu)
Pięćdziesiąt sześć dni temu postanowiłem ponownie wypróbować NoFap, a dzisiaj nie mógłbym być szczęśliwszy:
- Osiągnąłem nowy poziom skupienia, produktywności i ambicji
- Nie czuję się już skrępowany w towarzystwie dziewczyn… W ciągu ostatnich kilku tygodni byłem na wielu randkach i nigdy nie zastanawiam się dwa razy, czy po prostu być sobą. Dostałem też sporo liczb i stwierdzam, że rozmawianie z dziewczynami jest teraz drugą naturą
- Nie tylko zbliżam się do dziewczyn znacznie częściej, ale dziewczyny podchodzą do mnie znacznie częściej. Przyłapuję dziewczyny na sprawdzaniu mnie przez cały czas i stwierdzam, że kobiety są dla mnie o wiele bardziej przyjazne niż dwa miesiące temu (mogą wyczuć, którzy faceci są zboczeńcami i na szczęście nie jestem już jednym z nich)
- Uśmiecham się więcej godzin dziennie niż wcześniej
- Czuję się jak prawdziwy mężczyzna, pewny siebie i szczęśliwszy z tego, kim jestem. Mój głos jest również głębszy, a moje jaja zwisają niżej pomimo mroźnej zimowej pogody
- Widzę piękno w tak wielu kobietach, które są wokół mnie od lat – jakoś nigdy wcześniej tego nie dostrzegałem.
- Czerpię przyjemność z małych rzeczy w życiu, takich jak spacer po parku lub obserwowanie wschodu słońca
- Nie czuję się już przygnębiony
Prawda jest taka, że właściwie nadal jestem w pewnym sensie płaski… ale dziś rano obudziłem się w łóżku dziewczyny, o której trzy tygodnie temu myślałem, że jest daleko poza moją ligą, i nagle dotarło do mnie, jak daleko zaszedłem .
Chciałem to opublikować, aby przede wszystkim podziękować za całe wsparcie, wiedzę i wgląd. Nie udałoby mi się to bez tej społeczności. A po drugie, do wszystkich, którzy walczą o przetrwanie dnia 3, dnia 7, dnia 20, czy cokolwiek to jest, POZOSTAŃCIE SILNI. Z czasem staje się to coraz łatwiejsze, a jakość Twojego życia będzie rosła wraz z upływem czasu.
Wciąż jestem na początku mojej podróży, ale jeśli zaledwie 56 dni zaprowadziło mnie tak daleko, nie mogę sobie wyobrazić, jak będę się czuł za kilka miesięcy… Bądźcie silni – dacie radę.
LINK - 56 dni i moje życie się zmieniło – kocham was wszystkich
by nofapster18