Rola przywódcy przychodzi mi teraz naturalnie; Chcę prowadzić

Rozpocząłem moją podróż NoFap w połowie grudnia ubiegłego roku. Wtedy zdecydowałem, że nie jestem zadowolony ze swojego życia. W kontekście chciałbym podkreślić, że przynajmniej na pozór wydawało mi się, że moje życie idzie świetnie i ważne jest, aby zauważyć, że tak naprawdę nie była to niedokładna ocena.

Właśnie skończyłam swój pierwszy semestr studiów podyplomowych, miałam dobrych przyjaciół, kochającą rodzinę. Jednak wewnętrznie zdecydowanie miałem pewne problemy. Miałem dość zły lęk społeczny. Bycie publicznie z wieloma ludźmi sprawiałoby, że byłbym zaniepokojony, trudna była dla mnie zwykła rozmowa z kimkolwiek oprócz moich najbliższych przyjaciół. Nie mogłem patrzeć ludziom w oczy. Mówiłem szybkim, słabym głosem (retrospektywnie, bo nawet nie uważałem tego, co mówię, za dużą wartość). To wszystko naprawdę mnie wkurzyło. Chciałem jak najlepiej wykorzystać moje życie i wiedziałem, że te obawy i zahamowania stoją na drodze do tego. Zacząłem więc wiele badań nad rzeczami, które mogę zrobić, aby zwiększyć moją pewność siebie i zmniejszyć niepokój. Spróbowałem większości pomysłów, z którymi się spotkałem, wielu z tego subredditu. Otrzymałem członkostwo w siłowni, zacząłem jeść zdrowo, eksperymentowałem z zimnymi prysznicami, medytowałem, prowadziłem dziennik i, co najważniejsze, NoFap. Moje uzależnienie od masturbacji nie było tak złe, jak wielu innych, którzy zaczynają tutaj. Masturbowałbym się kilka razy w tygodniu, ale byłoby dobrze, gdybym z jakiegoś powodu był zajęty i nie masturbował się przez tydzień lub dłużej. Więc nie sądziłem, że to naprawdę duży problem dla mnie. Ale znowu, zaadoptowałem każdy dobry nawyk, jaki mogłem znaleźć, więc wypróbowałem go. Na początku było trochę ciężko, niektóre dość złe popędy wcześnie, ale w sumie było to bardzo wykonalne (prawdopodobnie z powodu linii bazowej, od której zacząłem). W styczniu kontynuowałem to w ten sposób, zaczynając zauważać może trochę mniejsze zahamowanie, zacząłem czuć się trochę bardziej komfortowo będąc wychodzącym. Moje inne dobre nawyki osłabną i osłabną. Zimne prysznice były zbyt zimne, wpisy do dziennika przestały przychodzić, kiedy zajęty, medytacja trwała kilka tygodni. Ale niezależnie od tego poczułem, że robię kroki. Potem, na początku lutego, po dniach 42, nawróciłem się, a potem przez kilka dni skakałem. Byłem samozadowolony. Nie miałem powodu sądzić, że abstynencja od masturbacji robiła coś dla mnie. Tak wiele moich innych dobrych nawyków przyszło i odeszło, dlaczego to miało mieć znaczenie. Czułem się gówniany z powodu konieczności resetowania licznika (jestem bardzo nastawiony na cel haha), ale to, co zacząłem zauważać w ciągu następnych kilku dni, sprawiło, że poczułem się znacznie gorzej. Straciłem całe moje nowe zaufanie. Znowu czułem się nieswojo wśród ludzi, bojąc się zrobić cokolwiek poza moją strefą komfortu i nienawidziłem tego. Z początku byłem zaskoczony, ponieważ nigdy tak naprawdę nie skorzystałem z obiecanych korzyści NoFap, a kiedy zdałem sobie sprawę, że naprawdę czerpałem korzyści, byłem zły na siebie za odrzucenie poczynionych postępów i rozpoczęcie od nowa na dzień 1. Ale zrobiłem to, teraz z nową znalezioną motywacją. Teraz, gdy znałem kroki, które mogłem zrobić w 40, chciałem wiedzieć, gdzie mogę być w 90 za rok. To był ostatni raz, kiedy się masturbowałem.

Pierwsze 60 lub więcej dni tej ostatniej passy nie były niczym niezwykłym. Pojawiły się popędy, były minimalne ulepszenia, myślę, że przez większość z nich byłem płaski. Ale byłem niezdecydowany, byłem zdeterminowany. Masturbacja była czymś, z czym skończyłem. Około kilka tygodni temu wszystko zaczęło się zmieniać. Zacząłem czuć pewność siebie, jakiej nigdy wcześniej nie miałem, rozmowy ze znajomymi (zwłaszcza z kobietami) stały się łatwe i przyjemne. Nigdy nie byłem zdecydowany, ale ostatnio niezdecydowanie stało się dla mnie naprawdę irytujące. Wiem, czego chcę i robię, co chcę. Zacząłem zdawać sobie sprawę, że mój własny brak pewności siebie był jedyną rzeczą, która przeszkadzała mi żyć tak, jak chciałem. Mówię znacznie mocniejszym i głębszym głosem. Nie boję się mówić rzeczy, z którymi inni mogą się nie zgodzić. Rola lidera wydaje mi się teraz bardziej naturalna, chcę przewodzić. Kiedy moi przyjaciele są niezdecydowani, nie mam problemu z podjęciem działań, przejęciem dowództwa i sprawieniem, że coś się wydarzy. Co najważniejsze, moje życie stało się przyjemniejsze. Zawsze żyłem w strachu, że ludzie mnie nie lubią i polegam na innych, aby miło spędzili czas, ale teraz naprawdę zdałem sobie sprawę, że kiedy naprawdę kochasz siebie i czujesz się komfortowo z tym, kim jesteś, sprawy układają się znacznie łatwiej miejsce. Nie obchodzi mnie już, co myślą o mnie inni ludzie. Tak wielu ludzi pozwala myślom innych ludzi dyktować ich życie i naprawdę myślę, że sprowadza się to do potrzeby zewnętrznej walidacji, aby być szczęśliwym z siebie. Kiedy już naprawdę siebie kochasz, nie ma znaczenia, co myślą inni ludzie, ponieważ ostatecznie ich opinia o tobie nic nie znaczy w porównaniu z twoją własną. Może się to wydawać aroganckie i myślę, że powinno. Odrobina arogancji jest dobra i to miła zmiana tempa z powodu kiepskiej samooceny, z którą żyłem od lat. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie wychodzę z domu i nie jestem dupkiem dla ludzi, wręcz przeciwnie, czuję, że ludzie nigdy nie zachowywali się wobec mnie tak pozytywnie, jak w ciągu ostatnich kilku tygodni. Kiedy jesteś naprawdę pewny siebie, ludzie z pewnością to rozpoznają, a to sprawia, że ​​jesteś bardziej pożądaną osobą. Nie mogę się doczekać, więc nigdy więcej nie będę się masturbować. Nie jest to wcale trudne zadanie ani nie przeraża mnie myślenie w ten sposób. Patrząc na to, jestem błogosławiony, że mam ten nawrót, ponieważ uświadomiłem sobie, że masturbacja to mój kryptonit. Nigdy więcej nie zaryzykowałbym tych wszystkich zysków. Szczerze mówiąc, w tym momencie masturbacja wydaje mi się po prostu obrzydliwa. Czasami nawet szukam zdjęć nagich lasek, aby utwierdzić się w przekonaniu, że nie mają nade mną władzy. Chociaż może się wydawać, że są podniecające, ponieważ masturbacja nie jest już opcją w moim umyśle, nawet nie mam już ochoty na masturbację.

ZDOBĄDŹ PUNKTY DO DOMU. Dziękuję, jeśli zechciałeś przeczytać mój rant, ponieważ myślę, że inni mogą się czegoś nauczyć z mojej historii. To naprawdę wspaniała społeczność, nawet jeśli nie kupuję wszystkiego, co jest tutaj powiedziane. Muszę podziękować społeczności za dostarczenie mi motywacji, której potrzebowałem na wczesnym etapie. Chcę dać z siebie, oferując tę ​​wiadomość. To naprawdę jest tylko gra mentalna, bez fanaberii. Zawrzyj ze sobą pakt, że nie będziesz się masturbować. Po prostu tego nie rób. Niech to będzie najważniejsza rzecz w Twoim życiu. Gwarantuję, że to coś zmieni. Rozpocząłem tę podróż nie wierząc, że abstynencja od masturbacji może coś zmienić w moim życiu, a po 90 dniach zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę jest. Punkt, który mi to przypieczętował, polegał na tym, że wróciłem i przeczytałem pierwsze wpisy w dzienniku, które próbowałem zacząć przechowywać w grudniu. TO BYŁO TAK DEPRESUJĄCE. Uświadomiłam sobie, jak daleko zaszedłem. Wtedy nawet nie myślałem, że było tak źle, ale tak naprawdę byłem po prostu ślepy na to, jak dobre mogą być. Więc możesz mieć 50 dni, czuć się jak gówno i nie widzieć żadnych korzyści. Po prostu nie poddawaj się, warto tego nie robić. Daj temu czas, a ostatecznie pragnienia znikną, a we właściwym czasie poczujesz się lepiej, niż kiedykolwiek czułeś się możliwy.