To jest moja najtrudniejsza, ale najbardziej satysfakcjonująca bitwa

24 yr.jpg

Dziś jest dla mnie 90 dzień. Szczerze mówiąc, nie będę udawał, że jestem teraz supermanem i przez te 3 miesiące wszystko rozgryzłem, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że wiele się nauczyłem. Mogę też powiedzieć, że jestem teraz w posiadaniu narzędzi, których mogę użyć do zbudowania takiej wersji siebie, jakiej chcę.

Widzisz, po tym, jak mgła mózgowa zniknęła w dniu 7, pierwszym etapem, którego doświadczyłem, było podniecenie i nadzieja. Byłem zmęczony moimi starymi sposobami i byłem bardzo zmotywowany do założenia nowej strony.

Drugi etap to skupienie i poświęcenie (chciałem podbić świat, można powiedzieć). Budzenie się bardzo wcześnie. Ćwiczenie. Uczenie się. Zimne prysznice. Robiłem wszystko, co mi zostało z powodu tego uzależnienia.

Trzecim etapem było uświadomienie sobie, że moje plecy (wszystkie moje nowe nawyki) były dla mnie zbyt ciężkie do udźwignięcia. Musiałem zostawić trochę rzeczy, więc to zrobiłem.

Na czwartym etapie napotkałem wiele wyzwań. Samotność, odrzucenie i strach całkowicie mnie znokautowały.

W tym samym czasie otrzymałem termin zakończenia bardzo ważnego projektu. To była dla mnie dosłownie najtrudniejsza rzecz na świecie, a ponieważ nie byłem wtedy w dobrym stanie psychicznym, poszedłem w zaprzeczeniu i zacząłem nad tym pracować zbyt późno.

Piąty etap, dotarło do mnie, że dużo schrzaniłem. Zrobiłbym wszystko, żeby wrócić i dokończyć to, ale teraz muszę żyć z konsekwencjami. Moja depresja i wszystko pogorszyło się w tym momencie.

Na szóstym etapie zdałem sobie sprawę, dlaczego poniosłem porażkę. To z powodu starych przekonań, takich jak „Nigdy nie będę dobry w X. Nie mam talentu”, które mnie sparaliżowały. Dowiedziałem się, że muszę się ich pozbyć.

Widzisz, to prawda, że ​​są ludzie, którzy potrafią wykonać niektóre zadania w ciągu kilku minut, podczas gdy ja mogę potrzebować na to godzin. Ale tu nie chodzi o nich. Jeśli mogę odnieść sukces w czymś, poświęcając na to czas, powinienem świętować i nie martwić się, dlaczego ludzie po mojej prawej i lewej stronie mają kilka punktów więcej.

Dziś jestem na etapie, na którym wiem, CZEGO chcę i JAK to osiągnąć. Jestem przekonany, że „90 dni Nofap” to za mało. Prawdziwa zmiana przychodzi, gdy uwzględnisz przynajmniej 2 lub 3 trudne, ale wykonalne „90 dni” w swoim życiu.

„90 dni czytania książki/lub ćwiczeń przez 25 minut dziennie.” może wyglądać na coś małego i nieistotnego, ale w końcu się sumuje.

Chyba właśnie tego się nauczyłem… że te małe nawyki mają znaczenie. Nie ma znaczenia czym karmisz swój organizm. To samo dotyczy twojego umysłu.

Widzisz, twoje usta są oknem na twoje ciało. A twoje oczy i uszy są oknami twojego umysłu i duszy.

Musimy więc bardzo ostrożnie podchodzić do tego, czego słuchamy, mówimy (sobie i innym), oglądamy i wchłaniamy. Ponieważ ostatecznie tworzą nasze systemy wierzeń.

„W życiu chodzi o cale. Czasami coś zostaje ci odebrane.

I to jest część życia.

Ale,

uczysz się tego tylko wtedy, gdy zaczynasz gubić rzeczy.

Dowiadujesz się, że życie to tylko gra w centymetry.

Margines błędu jest tak mały.

mam na myśli

pół kroku za późno lub za wcześnie

nie do końca sobie radzisz.

O pół sekundy za wolno lub za szybko

i nie do końca to rozumiesz.

Cale, których potrzebujemy, są wszędzie wokół nas.

Są w każdej przerwie w grze

w każdej minucie, w każdej sekundzie”.

Chcemy mieć pewność, że rozwijamy wzmacniające przekonania, które pomogą nam w walce o ten cal.

Patrząc wstecz, ta właśnie tutaj jest moją najtrudniejszą bitwą, ale jednocześnie najbardziej satysfakcjonującą.

Powodzenia wszystkim! Możemy to zrobić

LINK -  90 dni ✓

By Spacer Przez Dżunglę