100 dni - mniej podatny na wrogość wobec mojej żony; bardziej odporny na frustrację; grupa odpowiedzialności online pomaga

Niedawno dotarłem do 100 dni bez PM i chciałem opublikować coś o mojej podróży, choćby po to, by uczcić szczęśliwą okazję. Najpierw opowiem o sukcesach, a po drugie o strategiach. Następnie dodam kilka rad na pożegnanie.

Zacznij od sukcesów. Odkąd skończyłem 90 lat, zdecydowanie mniej wstydziłem się i nienawidziłem żony. Bardziej niż cokolwiek innego, myślę, że były to różne sposoby bicia się za moje porno. Wiedziałem, że PMO to straszna, haniebna rzecz. Musiałem przestać, ale nie mogłem. A bezsilność ujawniła się w samokierowanych atakach wstydu i wrogości wobec najbliższych mi osób. Te w zasadzie zniknęły. Moim zdaniem to sprawia, że ​​samo rzucenie palenia jest warte zachodu. Ale sukcesem jest także być uczciwym, lojalnym, godnym zaufania małżonkiem. Już nie kłamię ani się nie chowam.

Poza tym myślę, że teraz jestem bardziej odporny na frustrację. Kiedyś objadałem się porno, kiedy czułem się przygnębiony lub w ślepej uliczce. To był sposób na odwrócenie uwagi. Na początku brak tej ulgi jest torturą, ale wraz z postępem mojego ponownego uruchamiania stawałem się coraz lepszy w tolerowaniu braku natychmiastowego uzyskania tego, czego chcę i konieczności skupienia się na rozwiązywaniu problemów.

Nie zauważyłem żadnego z tak zwanych „supermocarstw”, o których mówią ludzie. (Ktoś pomyślał, że może to być fakt, że nie rzuciłam orgazmu przez 90 dni, co z tego, co wiem, może być prawdą). Zauważyłem jednak lepszą zdolność koncentracji na pracy. I zdecydowanie mam większą pewność, że mogę osiągnąć swoje cele.

Kiedy zacząłem gromadzić porządek, bitwa stała się bardziej psychiczna niż fizyczna. W ogóle nie dostaję spontanicznych erekcji ani impulsów „trybu paniki”. Ale zauważam, że są chwile, kiedy mój umysł podąża tą samą drogą, dostrzegając cechy seksualne, wyobrażając sobie sytuacje pornograficzne lub układając plany działania w celu zaspokojenia seksualnego. Może nigdy nie pozbędę się całkowicie tych tendencji, ale rozpoznanie ich jest pierwszym krokiem. I zdecydowanie lepszym osiągnięciem moich losów jest walka z nawykami psychicznymi, a nie behawioralnymi.

Co więcej, gromadzenie czasu na czystość zwiększa presję na kontynuację. Regularnie myślę, kiedy jestem kuszony: „Jezu, gdybym teraz to stracił, straciłbym ponad 100 dni”. Odzyskanie tego czasu nie byłoby łatwe. I nie jest prawdopodobne, żebym nawrócił się tylko raz. To będą miesiące nawrotów. Tak więc czuję sukces, ponieważ pod wieloma względami łatwiej jest teraz stawiać jedną stopę przed drugą niż w 1, 2, 3 tygodniach. Sukces rodzi sukces.

Jeśli chodzi o strategie, podczas tego drugiego restartu dodałem kilka dodatkowych zasad, które pomogą mi poradzić sobie z rzeczami, które wyrzuciły mnie z toru przy pierwszym ponownym uruchomieniu: bez eskorty, bez masaży erotycznych, bez przelotów i żadnych witryn reklamujących. z powyższych. To naprawdę się udało, bo wiem, że jak patrzę na reklamę, to wraca do 0.

Polecam wykonanie inwentaryzacji wyzwalaczy. Jeśli udało Ci się jakikolwiek czas sprzątać, dzieje się tak dlatego, że oparłeś się popędom (co jest naprawdę trudne) lub uniknąłeś popędów (co jest mniej trudne) lub obu. Nie zburzysz umysłu ukształtowanego przez porno z dnia na dzień, a te pragnienia będą rosły w dotkliwości i intensywności, zanim znikną. Unikanie ich jest lepsze niż walka z nimi od stóp do głów. Ale jeśli musisz walczyć, bądź gotowy. Skoncentruj się więc na kilku strategiach (tutaj kopalnia) o tym, jak radzić sobie z pojawiającymi się potrzebami. Wreszcie, kluczem jest posiadanie jakiejś formy odpowiedzialności. Mam grupę facetów, z którymi kontaktuję się w aplikacji do przesyłania wiadomości. Grupa odpowiedzialności eliminuje tajemnicę i ukrywanie się, w którym rozwija się Twoje uzależnienie. Grupa odpowiedzialna wyłącznie online nie jest idealna, ale wielu z nas nie ma dostępu do grup 12-stopniowych lub osobistych partnerów odpowiedzialnych za odpowiedzialność. Grupa odpowiedzialna jest świetna, ponieważ za każdym razem, gdy mam ochotę się załamać, wyobrażam sobie, że muszę wyjaśniać moim partnerom nawrót, a to już wystarczy, aby zmotywować mnie do dalszej pracy. Dzięki chłopaki.

Poza tymi technikami, moja strategia polegała na tym, aby w znaczący sposób wykorzystać mój czas pracy i rozpraszać się w czasie przestoju. Najgorsze pragnienia były, gdy spałem, nie spałem zbyt późno lub zmarnowałem dużo czasu w ciągu dnia pracy. Tutaj dziwne było to, że zaprzestanie publikowania na NoFap było dla mnie dużym impulsem. Pierwszą połowę lata spędziłem codziennie na publikowaniu postów i interakcji z ludźmi na tej stronie. Ale prawda jest taka, że ​​niewiele zrobiłem w tamtych dniach i poczułem się okropnie. Być może na początku potrzebowałem stałego wsparcia (i przypomnień), ale teraz potrzebuję produktywnych dni. Aktywność w mediach społecznościowych utrudnia to. Nawet jeśli używam go mniej, tysiąc dzięki tym z was, którzy utrzymują tę tętniącą życiem społeczność. Twoja praca jest bardzo ceniona!

Na koniec chcę udzielić porady. Jeśli to czytasz, prawdopodobnie masz uzależnienie. Układ dopaminergiczny w twoim mózgu został znacząco zmieniony przez twoje narażenie na pornografię, a sposób, w jaki przetwarzasz informacje seksualne lub odnosisz się do satysfakcji seksualnej, ma znaczący wpływ. Przypomnij sobie o tym każdego dnia. Po odrobinie sukcesu łatwo wrócić do myślenia o pornografii jako normalnej części życia seksualnego.

Radzę traktować twój obecny stan jak uzależnienie i nigdy, nigdy nie pozwól sobie o nim zapomnieć. NoFap jest naprawdę dobrym zasobem, po części dlatego, że pozwala anonimowo uczestniczyć w czymś w rodzaju grupy odzyskiwania. Ale jeśli frustruje Cię porażka, problemem nie jest NoFap, liczenie dni, twoje strategie itp. Problem polega na twoim uzależnieniu. Dopóki nie zaakceptujesz tego uzależnienia i nie potraktujesz go odpowiednio, nie będzie żadnej poprawy.

Walczcie wszyscy. Dziękuje za przeczytanie.

LINK -100 dni sukcesu

by MadsrWięcej