Tak więc byłem wolny od pornografii i masturbacji przez ponad 200 dni i pomyślałem, że mogę podzielić się swoją historią, ponieważ może to zmotywować kogoś do zrobienia tego samego. Mam 17 lat i byłem NAPRAWDĘ uzależniony od porno. Rozłączałem się 3-4 razy w dzień powszedni, a nawet częściej w weekendy. Łatwo się rozpraszałem podczas odrabiania lekcji, byłem niezręczny przy dziewczynach. Miałem depresję, po prostu worek gówna.
Swoją podróż zacząłem w grudniu. Wiele razy zawiodłem, moja pierwsza passa trwała około 3 dni. Zwykle nawracałem około 10-14 dni, aż w końcu powiedziałem sobie, że teraz albo nigdy, a teraz nie masturbowałem się od lutego.
W pierwszych dniach 30 popędy były w zasadzie stałe, potem umarły i uderzyły mocno, ale rzadko. 90 dni to punkt, w którym zasadniczo o tym zapominasz. Od czasu do czasu dostaję popędów, ale zwykle odchodzą po minucie.
Co się zmieniło po dniach 200?
Dostałem swój pierwszy porządny pocałunek, spotkałem wiele nowych ludzi, w tym dziewczyny, ktoś naprawdę mnie zakochał i zakochałem się w niej (niestety wszystko się spieprzyło i najprawdopodobniej nie skończymy razem). nieoficjalnie randki ”, ponieważ oboje wiedzieliśmy, że się kochamy, czuliśmy związek, dotykaliśmy, całowaliśmy itp., ale nigdy nie rozmawialiśmy o randkach, więc nie straciliśmy zobowiązania, co prawdopodobnie sprawia, że nasz związek powoli zanika, spieprzyliśmy, Wiem. Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej, ponieważ wciąż ją kocham, jakbym nigdy nikogo nie kochał.
Na początku nofap byłem przygnębiony i ostatecznie odszedł. Znów mnie uderza, ale przynajmniej miałem te 3 miesiące, w których czułem, że powinienem. Zauważyłem też, że z jakiegoś powodu robię lepsze postępy na siłowni niż moi koledzy, uderzam tak często jak oni, zaczynałam z tymi samymi ciężarami i nawet nie biorę żadnych suplementów jak niektórzy z nich. To może mieć coś wspólnego z poziomem testosteronu w moim ciele.
W zasadzie teraz łatwiej mi się skupić na konkretnym zadaniu, bardziej doceniam kobiety, one faktycznie bardziej mnie interesują, jestem bardziej pewna siebie i to na chwilę pomogło mojej mentalności. Czuję się też nieco „bardziej męski”.
Czy było warto? Do diabła, tak było. I polecam ci to samo. Trzymaj się kumplami. Wynik jest wart bólu.
LINK - 200 Days! Wreszcie!
by kop200