Wiek 22 - Bardziej towarzyski, Znajdowanie innych czynności przyjemniejszych, Bardziej niezawodny popęd seksualny / erekcje, Poczucie wzmocnienia

Dla mnie chodziło o porno i masową konsumpcję, nowości (i dłuuugie sesje na krawędziach). Na początku próbowałem obejść się bez pornografii, powiedzmy w 2013 roku, do końca tego roku. Nie zrobiłem tego w świetny sposób, ale myślę, że pamiętam kilka razy, jak radziłem sobie z seriami nieco ponad dwa tygodnie (też bez fagowania). To było zanim dowiedziałem się o NoFap.

Chciałbym również powiedzieć, że nie jestem zwolennikiem cenzury ani czynienia czegokolwiek nielegalnego. Nie rozwiązuje żadnych problemów, po prostu dodaje więcej.

Korzyści są dość proste i bezpośrednie, więcej czasu, więcej pożądania w stosunku do prawdziwych ludzi, znalezienie innych czynności związanych z uwalnianiem dopaminy, które są przyjemniejsze (kontakty towarzyskie, jedzenie, ćwiczenia, miłość, seks), bardziej niezawodne popęd seksualny / erekcje i poczucie wzmocnienia . Ponadto jestem w stanie masturbować się do końca, nie myśląc o niczym ani o czymkolwiek, co mnie podnieciło (i byłem w stanie dość łatwo masturbować się samą wyobraźnią, nic wcześniej, przez bardzo długi czas).

Dla mnie zatrzymanie nasienia jest cenne tylko do szczytu w T około 7 dni. Widziałem i słyszałem wiele argumentów za całkowitą abstynencją M z partnerem lub bez. Większość z nich wydaje się być związana z placebo, nie żeby było w tym nic złego. Nie widziałem również żadnych (prawdziwych) dowodów na poparcie zatrzymywania nasienia poza poziomem T, co nie jest tak wielkim problemem, jak się wydaje. Poza tym nie jestem za tym, że nie uprawiam seksu, chyba że jest to niebezpieczne lub oczywiście brak zgody. (Poza zapobieganiem ścigaczom i pomocy przy deathgrip (lub jeśli chronicznie się masturbujesz), nie zalecam absolutnego zatrzymywania nasienia)

Jeśli chodzi o całkowite zatrzymanie nasienia lub abstynencję masturbacji, nie próbuję cię zniechęcać, po prostu podaję powody, dla których nie poszedłem tą drogą. Powiem, że nie czułem się, jakbym musiał się masturbować lub uzyskiwać uwolnienie od bardzo długiego czasu, ale to dlatego, że połączenie z pornografią bardzo się wyblakło. Wiem też, że abstynencja masturbacyjna może być związana z przekonaniami, które szanuję.

Po prostu nigdy się nie poddawaj, jeśli naprawdę chcesz pozbyć się tego złego nawyku, nałogu lub jakkolwiek chcesz to nazwać. Wydaje nam się, że jest to trudniejsze niż jest i stawiamy się, myśląc, że tak naprawdę nie możemy wyzdrowieć lub że nie znajdziemy miłości (lub chłopaka / dziewczyny).

Tło:

Znalazłem NoFap gdzieś w 2014 roku, było to trochę podobne do poprzednich prób, ponieważ testowałem siebie i sprawdzałem, co się stanie (dla wyzwania i dla nauki). Myślę, że w głębi duszy wiedziałem, że to jest problem, który powinienem zdusić w zarodku tym, ile czasu na to spędziłem, chociaż nie chroniczne ilości (co najwyżej tylko w wolnym czasie, ale w miejscu, w którym mogłem robić coś innego , nadal). Powiedziałbym, że spędzam średnio kilka godzin w tygodniu (zazwyczaj), chociaż wydaje mi się, że niektórzy mogą uznać to za chroniczne.

Powoli zacząłem zdawać sobie sprawę, że to problem, ale jednocześnie robiłem trochę postępu. Zajęło mi trochę czasu, aby uzyskać serię około miesiąca, w tym brak masturbacji, i poczułem, że skurczyło się na mnie porno. Włączałem i wyłączałem NoFap i było to około połowy lub późnego lata 2016.

W tym czasie myślę, że nadal nie traktowałem bycia wolnym od porno całkowicie poważnie. Po tym nawrocie zacząłem traktować to poważniej po przerwie w NoFap, która nastąpiła. Duża część mojego sukcesu wynikała z budowania tolerancji na wyzwalacze i oddzielania każdego z trzech, P, M i O. Były chwile, kiedy uprawiałem seks i masturbowałem się bez żadnego ścigającego. Poza tym momenty, w których widziałem erotyczne obrazy lub tekst i po prostu przestały mnie wyzwalać.

W tym roku przyszedł mój sukces, wielki gracz również znalazł miłość mojego życia. Wsparcie i po prostu posiadanie kogoś do kochania. Tak więc w połączeniu z passami z przeszłości, zmianą nawyków i nie tylko; Czułem się dobrze na mojej drodze do wyzdrowienia. Powiedziałbym, że pewna część mnie nadal pożądała porno.

Chcę też powiedzieć, że nie poszedłem drogą poczucia winy / wstydu. Skupiłem się na swoich osiągnięciach i mądrym graniu. Myślę, że kolejną rzeczą, która pomogła, było to, że od października ubiegłego roku prowadzę comiesięczne grupy wyzwań na kik. To, że ludzie cię podziwiają, a bycie gospodarzem zwiększa presję i daje więcej powodów.

W tym roku nawróciłem raz, nie czułem się nawet dobrze. Dziś jestem w 90. dniu, ale dla mnie nie chodzi o dni. Dla mnie to od tego dnia, w którym powróciłem w tym roku, porno mnie nie opanowało. Nie podczas wzlotów, ani podczas upadków, zarówno stresu, jak i eustresu. Miałem jeden z najniższych punktów w moim życiu podczas tej passy i nie miałem ochoty iść na porno (trwało to też kilka tygodni).

W każdym razie, jeśli ktoś wyciągnie coś z moich wędrówek, jestem szczęśliwy. Jeśli nie, przynajmniej próbowałem. Wiele razy walczyłem przez kilka pierwszych dni, nie pozwól, żeby cię to przygnębiło i nie trać nadziei ani nie widzę własnej siły lub wartości.

LINK - The Tight Grip of Porn

by What-s_his_Face