Wiek 25 lat – Każdego dnia doświadczam coraz większej liczby korzyści społecznych

YourBrainOnPorn

 

Czytam posty na tym forum od dłuższego czasu i bardzo mi pomogły w mojej podróży, dlatego chcę wam wszystkim podziękować.

Zdecydowałem się założyć konto, żeby podzielić się tyradą na temat moich doświadczeń, ponieważ jest to coś, o czym nigdy wcześniej nikomu nie mówiłem.

Mam 25 lat i byłem uzależniony od porno przez długi czas, odkąd miałem może 10 lat. Kilka lat temu odkryłem, że porno powoduje problemy w moim życiu i od tego czasu próbowałem rzucić palenie. Nie miałam pojęcia, że ​​to będzie takie trudne i wiele się nauczyłam o sobie, próbując pokonać swoje uzależnienie. 30 listopada ubiegłego roku ostatni raz oglądałem porno i po tej sesji popadłem w najgłębszą depresję, jaką kiedykolwiek czułem w życiu. Leżałam o 2 w nocy i czułam, że się zdradziłam, a ból, który odczuwałam, był nie do zniesienia. Nie mogłem spać całą noc. To był czas, kiedy poczułem się przygnębiony, miałem myśli samobójcze, nihilistyczne i wszystko w moim życiu wydawało się ciemne. Zdałem sobie sprawę, że stworzyłem sobie piekło. Oprócz mnie nie można było winić nikogo innego.

Myślę, że przeżycie tych uczuć było mi potrzebne, abym w końcu podjęła ostateczną decyzję o całkowitym zaprzestaniu tego brudu w swoim życiu. Pomyślałem, że jeśli sam stworzyłem tę sytuację, to mam też moc, aby ją zmienić. I to ode mnie zależało, czy chcę stworzyć sobie takie życie, jakie chcę prowadzić, czy też chcę stworzyć sobie piekło. Postanowiłem żyć. Postanowiłem raz na zawsze pozbyć się tego brudu. I to była dla mnie zmiana zasad gry. Dostrzeżenie mojej moralnej odpowiedzialności za stworzenie nieba lub piekła było jak przebudzenie religijne. Albo oglądam porno i robię rzeczy, o których wiem, że są złe, albo tworzę dla siebie życie, które warto przeżyć. Decyzja należała do mnie i to ja decydowałem między niebem a piekłem. Wybrałem niebo.

Minęły prawie dwa miesiące, a ja całkowicie powstrzymałem się od porno i masturbacji. Miałem już okresy, w których przez długi czas nie oglądałem porno, ale znowu wpadłem w uzależnienie. Tym razem wiem, że jest inaczej, z powodów, które opisałem powyżej. W końcu czuję, że panuję nad nałogiem, a nie nad sobą.

Korzyści, których doświadczam:

Świadczenia socjalne – Większość korzyści, które zauważyłem, ma zdecydowanie charakter socjalny. Kiedy byłem pogrążony w uzależnieniu, byłem wrakiem człowieka. Boi się sytuacji społecznych, boi się kobiet, boi się wyrazić swoją opinię, wyjątkowo niespokojny społecznie. Odkąd zerwałam z tym nawykiem, każdego dnia zauważałam poprawę w tym obszarze. Każdego dnia doświadczam więcej korzyści społecznych. Jestem bardziej charyzmatyczny, dużo zabawniejszy, dużo spokojniejszy w sytuacjach towarzyskich, rozmawianie z kobietami jest o wiele łatwiejsze każdego dnia. Jestem bardziej asertywny i pewny siebie w sytuacjach towarzyskich. Kiedy mówię, w końcu zaczynam czuć się zestrojony ze swoim prawdziwym ja.

Naprawdę nie znam nauki, która za tym stoi. Jeśli ktoś ma naukowe wyjaśnienie, chętnie go wysłucham. Mogę tylko zgadywać. Oglądanie porno i masturbacja to czyn haniebny. Nikt nie jest z tego dumny. Nikt nie wychodzi i nie rozmawia z przyjaciółmi i rodziną, ile oglądają porno i ile razy się masturbują. Wszyscy wstydzimy się tego czynu. Dlatego czujemy klarowność post-nut. To nasza wyższa jaźń mówi nam, że nie powinniśmy tego robić. Nie jestem pewien, ale przypuszczam, że to jest powód, dla którego czujemy się społecznie niespokojni i niepewni siebie. Jak możemy być pewni, wiedząc, co robimy, kiedy jesteśmy sami i nosimy w sobie tyle wstydu? Nie możemy udawać pewności siebie. To musi pochodzić z wewnątrz i musi być prawdziwe. Kiedy nosimy w sobie tyle wstydu, że pewność siebie nie może być prawdziwa. Nawet jeśli próbujemy zachowywać się pewnie, wiemy, że kłamiemy, nie jesteśmy wierni sobie. Nie możemy po prostu udawać lepszej samooceny. Jeśli jesteśmy nieszczęśliwi i zdradzamy samych siebie oglądając pornografię, nie możemy po prostu zdecydować, aby czuć się z tym dobrze i mieć dobrą samoocenę i pewność siebie. To po prostu nie jest prawdziwe. Kiedy w końcu przestajemy, a czas mija, i naprawdę czujemy, że opanowaliśmy to uzależnienie, wtedy możemy zacząć czuć się naprawdę pewni siebie. Wtedy wstyd zaczyna znikać. Czuję się o wiele lepiej ze sobą i dużo pewniej, ponieważ wiem, że osoba, która oglądała porno w zeszłym roku, to już nie ja. Ta osoba nie żyje. Nie zamierzam się zdradzać. Nigdy w życiu tam nie wrócę.

Lęk i depresja zniknęły - czuję się dużo lepiej odkąd przestałem z tym brudem. Lęk i depresja to skomplikowany temat i nie chcę powiedzieć, że przyczyną tego były w 100% porno i masturbacja. Ale na pewno odegrał w tym dużą rolę.

Więcej motywacji, chęci i zapału – czuję się znacznie bardziej zmotywowany i ambitny. Wszyscy wiemy, jak uzależnienie od pornografii może wyczerpać naszą dopaminę i tracimy dużo motywacji i dążenia do osiągnięcia innych rzeczy w życiu. Odkąd przestałem, czuję, że wraca. Zrezygnowałem też z innych tanich dopaminowych aktywności jak bierne przeglądanie Instagrama, Facebooka, Youtube'a, przestałem jeść cukier. Robię detoks dopaminowy i naprawdę mi to pomaga. Jestem o wiele bardziej zmotywowany do robienia rzeczy w moim życiu.

Głębiej odczuwam emocje – uznam to za korzyść, choć może nie wszyscy się z tym zgodzą. Powiedziałam, że to uzależnienie wiele mnie nauczyło o sobie. Jeszcze jedno, zdałem sobie sprawę, że odrętwiałem swoje uczucia przyjemnością i uzależnieniem. Ilekroć odczuwałem ból emocjonalny, znieczulałem go pornografią. Kiedy przestałem, te emocje wróciły z pełną siłą. Życie może nas skrzywdzić, a po pewnych doświadczeniach życiowych doświadczyłem smutku, frustracji, złości, zazdrości, złamanego serca i te emocje nie są przyjemne, ale to właśnie znaczy być człowiekiem. Nigdy nie zamieniłbym tego na emocjonalne odrętwienie, które odczuwałem. Dzięki temu, gdy dzieją się dobre rzeczy, jestem w stanie doświadczać radości i szczęścia również na znacznie głębszym poziomie.

Wiem, że mam dopiero 55 dni i przede mną długa droga, aby pokonać to uzależnienie, ale jak już mówiłem, wiem, że nie wrócę. Mam moralny obowiązek się tego pozbyć. Nie mogę się więc doczekać podróży przez całe życie.

Życie jest trudne i trudne i może nas zranić. Ale powinniśmy to zaakceptować jako takie i nie ukrywać się przed pornografią i tanimi przyjemnościami.

Przez: licencja użytkownika1c

Źródło: 60 DNI – DOŚWIADCZENIE I KORZYŚCI