Wiek 30 lat - Prawdziwe dowody na to, że tak wielu innych znalazło się w moim kłopotliwym położeniu, przełączyło przełącznik w mojej głowie

Jak wiele osób na tym okręcie, znalazłem go przez przypadek, w trakcie nawrotu choroby. Najwyraźniej to było dziś rok temu. Tak wiele się zmieniło w ciągu ostatniego roku, że szczerze mówiąc nie mogłem powiedzieć, w jakim miejscu się wtedy znajdowałem.

Właściwie jestem w tej podróży od około 7 lat. Po raz pierwszy zdałem sobie sprawę, że mam problem w wieku 23 lat, kiedy nagle uświadomiłem sobie, że spoglądanie na porno prioiretyzowało mnie na intymność z własną dziewczyną. Zakradałem się do łazienki, żeby to zrobić. Żałosne. W końcu powiedziałem jej, że myślę, że mam problem, i to utkwiło mi w pamięci jako najbardziej haniebna noc w moim życiu. Miała złamane serce, a ja byłem po prostu nędznym bałaganem. Po jakimś czasie przyszła do mnie i zaczęliśmy naprawiać. Ale to nie jest takie proste. Zerwaliśmy (z niepowiązanych powodów) pod koniec tego roku.

W wieku 23 lat regularnie oglądałem porno przez dziesięć lat. Zacząłem, kiedy miałem 13 lat. Kiedyś, kiedy byli poza domem, zakradałem się do sypialni moich rodziców i przeglądałem magazyny, które mój tata miał w szafce nocnej lub pod łóżkiem. Lata i lata rzeczy. Spędzałem godziny na wyszukiwaniu i przeglądaniu Internetu, co wtedy było powolne. Ale nawet wtedy wydawało się, że jest ich nieskończona ilość. Pamiętam, jak raz wróciłem do domu ze szkoły i oglądałem porno, podczas gdy mój brat oglądał telewizję w sąsiednim pokoju. To surrealistyczne myślenie z powrotem do tego. Naprawdę czuję, że mój umysł został zatruty, jakbym miał infekcję, która narastała we mnie, ale nawet nie wiedziałem. „Każdy to robi”, pomyślałbym. Jeśli w ogóle o tym myślałem.

Tak więc minęło dziesięć lat, zanim zdałem sobie sprawę, że mam problem. I spędziłem siedem, odkąd próbowałem to naprawić. Próbowałem wszelkiego rodzaju. Samo chodzenie na zimnego indyka nie zadziałało. Zastąpienie go substytutami `` innymi niż porno '' - Instagram, hentai, cosplay, gwiazdy - ale zawsze prowadziło to nieuchronnie do pełnego nawrotu. I jak pewnie już czytałeś na tym podstronie, użycie takiego zamiennika nie rozwiązuje problemu - nadal aktywuje te same ścieżki neuronowe, dreszczyk emocji związany z wyszukiwaniem, znajdowaniem „idealnego” zdjęcia itp. spędzać godziny na tym gównie. Skończył mi się czas, kiedy mogłem robić tyle innych rzeczy, konstruktywne, lepsze rzeczy.

Właściwie zacząłem rejestrować swoje postępy. Patrząc na to teraz, jest to sporadyczne.

„Od listopada do marca 128 dni, a potem oszukiwałem”

„14 dni z jednym z moich najgorszych 21 kwietnia”

„40 dni nie ma problemu, a potem całkowite zlekceważenie po nocnym wyjściu. Haniebny."

„Stresujący tydzień, a potem kolejny świadomy nawrót”.

„Miesiąc, a potem poważna przerwa po imprezie Halloween. To samo stare gówno.

Próbowałem. Ale to tak, jakbym się spodziewał, że to się po prostu stanie? Że po prostu w pewnym momencie przestanę? Nie wiem.

Rok temu znalazłem ten sub. Byłem w trakcie jednego z tych nawrotów „tego samego starego gówna”. Przeczytałem kilka postów i zobaczyłem wielu ludzi walczących tak jak ja. Coś w tym zatrzymało mnie w miejscu. Nie wiem Oczywiście powinienem był wiedzieć, że nie jestem sam, ale widząc prawdziwe dowody wielu innych w moim kłopotliwym położeniu… Czytanie kilku postów o ludziach walczących, ludziach odnoszących sukcesy, ludziach podnoszących się nawzajem… Czytałem pasek boczny, obejrzałem kilka z filmów, nie wiem, coś w tym prawie przerzuciło przełącznik w mojej głowie. Lubić,

  1. To nie jest głupi, zbędny cel, to jest prawdziwy, prawdziwy problem - uzależnienie

  2. Nie muszę się tym zajmować sam

  3. Nie mogę oczekiwać, że to się `` po prostu stanie ''

Patrząc na mój dziennik rok temu, brzmi

„Stało się naprawdę wolne od pornografii 17/11/19. Dołączył do społeczności Reddit. Usunięto Tindera i wypisano ze wszystkich pornograficznych napisów. Traktuj to jak projekt, idź dalej ”.

Jeśli jesteś zdezorientowany tą datą, tak jak ja, to jest rok przestępny, mieliśmy 29 lutego, więc mamy dzień wolny. Ale pieprzyć to, 365 dni.

zrobiłem post na początku mojej podróży także. Z tego wszystkiego widać kilka kluczowych zmian, które wprowadziłem -

  1. Dołączanie do tej społeczności

  2. Potraktowanie tego jak projektu - świadomej rzeczy, o której muszę pomyśleć i włożyć w to prawdziwy wysiłek!

  3. Usuwanie Tindera (punkt spustowy), rezygnacja z subskrypcji wszystkich moich substytutów porno, czyszczenie tego gówna, abym mógł zacząć od nowa

Jeśli tu jesteś, prawdopodobnie już to zrobiłeś (1). Postrzegam to jako jedną z przypadkowo najmądrzejszych rzeczy, które zrobiłem - zastąpienie mojej rutyny

  • poczuj chęć

  • zaloguj się na tajne konto Reddit

  • zobacz moje substytuty porno

z prawie identyczną, ale zasadniczo inną procedurą

  • poczuj chęć

  • zaloguj się na tajne konto Reddit

  • przeglądaj i odpowiadaj na posty od innych borykających się z tym samym problemem

właśnie pomogła mi wyrwać się z tej niewyraźnej, hałaśliwej przestrzeni nad głową i skupić się na tym, co naprawdę się liczy. Dlaczego to robię. O czym to jest.

(2) jest dziwne i nie wiem, czy zadziała to u kogokolwiek innego, ale była to prawdziwa zmiana sposobu myślenia we mnie. Trudno to opisać. Ale zmiana z „to jest coś, co może się zdarzyć z czasem” na „to jest coś, do czego zmierzam robić zdarzyć się ”- samo podejście do tego inaczej bardzo mi pomogło. Szczególnie wcześnie myślałem o tym, gdzie jestem każdego dnia. Notowałem w głowie swoje uczucia, żeby móc się odwrócić, rozproszyć się czymś innym. wyjdź, cokolwiek - uprzedzaj to i planuj to (ponieważ popędy i wyzwalacze są nieuniknione), zamiast próbować być reakcyjnym. To bardzo pomogło.

A jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś (3), bardzo to radzę. Przez te wszystkie lata, kurwa, oszukiwałem się, myśląc, że tak nie było rzeczywisty porn to „się nie liczyło” i że jakoś oszukiwałem system - absolutnie, kurwa, nie. Trzymanie tego gówna w pobliżu było przyznaniem się, że nie wierzyłem, że mogę to zrobić, że zamierzam, że to się stanie. Gdybym naprawdę naprawdę wierzył, że nigdy więcej nie spojrzę na to gówno, dlaczego miałbym nadal mieć z tego konto? W razie czego? Czego?! Tylko po to, żeby było łatwiej, kiedy mam nawrót? Odpieprz się! Usuń to. Usuń to wszystko. Nie służy to żadnemu innemu celowi niż sprawienie, by twoje chwile słabości były łatwiejsze do poddania się.

Ten post jest o wiele dłuższy niż zamierzałem, ale myślę, że hej, każdy dostaje jeden, prawda? Duży kamień milowy. I nie jest to coś, o czym mogę rozmawiać z przyjaciółmi lub rodziną. To dla mnie ogromne osiągnięcie, ale nie będę o tym krzyczeć. Problem wciąż tkwi w tajemnicy. Nadal mam okresy, w których muszę z tym walczyć. Ten rok był… bardzo ciężki. Mam szczęście, że wybrałem ten dzień, aby podjąć działania. Później nie wiem, czy przeszedłbym przez tę pieprzoną pandemię bez całkowitego samozniszczenia.

Miałem prawie spóźnione. Więcej niż mój udział. Nie jest to dla mnie magicznie gładka żegluga, tylko dlatego, że płynęła już od jakiegoś czasu. Ale staje się łatwiejsze. Uprzedzające i świadome taktowanie moich uczuć, które musiałem robić na początku, dzieje się teraz prawie podświadomie. To rutyna. Tylko wtedy, gdy sprawy mają się naprawdę źle (co jest wprawdzie rzadsze i rzadsze), muszę naprawdę o tym myśleć i walczyć - ale dzięki tej wczesnej praktyce mogę to zrobić. Robiłem to już wcześniej i mogę i zrobię to ponownie. Każdego razu. Chęć jest tylko uczuciem, a uczucia można zignorować. Skoncentruj się na innym gównie. Rób inne gówno! Plik naglący klip do surfowania jest naprawdę dobry, posłuchaj! Skorzystaj z tych zasobów. Użyj tej społeczności.

W tej notatce dziękuję. Do każdej osoby tutaj. Każdy post, który przeczytałem, każda odpowiedź, którą napisałem, każda odpowiedź, którą otrzymałem - dziękuję. Nie zrobiłbym tego bez tej społeczności. Wiem to w głębi mojej istoty. Właściwie robię to emocjonalnie, pisząc to. Nie zrobiłbym tego sam, więc z głębi serca dziękuję. Mam nadzieję, że wielu innym uda się z niego wyciągnąć to, co mam. Nie jesteś sam. Nikt z nas nie jest. Mamy siebie. Przeczytaj te posty. Odpowiadaj ludziom. Napisanie odpowiedzi może dać innym wgląd, którego potrzebują, ORAZ pomoże Ci wzmocnić powody, dla których również jesteś w tej podróży. Pomagamy sobie, pomagając sobie.

To nie koniec mojej podróży. Daleko od tego - minął dopiero rok. Dotarcie do tego punktu wymagało wielu fałszywych startów i ciężkiej pracy. Ale będę kontynuował. Nie opuszczę czujności, nie będę tego uważał za pewnik. Będę czujny każdego dnia do końca życia.

Jeśli ja tu dotrę, ty też.

Dziękuję i powodzenia.

LINK - Rok - a nie zrobiłbym tego bez tej społeczności

by AltF4Odtwórz