Age 35 – ED – Od zera libido i PIED do napalonego i zdrowego w 200 dni

Hi wszyscy,

Mam 35 lat i wyjechałem zerowe libido do prawdziwej kobiety z PIED i bez porannego lasu lub przypadkowych erekcji, z powrotem do bycia tak napalona jak byłam nastolatką. W „tylko” 200 dni.

Mam nadzieję, że moja historia może pomóc i zainspirować niektórych z Was.

[OSTRZEŻENIE JĘZYK WYZWALACZA]

Byłem bardzo zdyscyplinowany w mojej podróży i każdego dnia informowałem się jak najlepiej.
To były chyba 200 najzdrowszych dni mojego dorosłego życia. Dużo sportów (mam na myśli DUŻO), zdrowe jedzenie, stały sen, brak elektroniki na godzinę przed snem, skrócony czas telefonu, suplementy, wystarczająco dużo czasu na świeżym powietrzu każdego dnia, medytacja itp.

Rozumiem ten proces w dwóch fazach: uruchom ponownie i ponownie okablowanie.

Przez pierwsze 71 dni nie miałem M, ani O, nic. To był najgorszy etap. Martwy penis, wahania nastroju, brak snów, prawie brak MW itp.. Ale to było bardzo ważne, to był prawdziwy restart. Potem miałem udany seks z O, co przypominało zresetowanie licznika. Doprowadziło mnie do kolejnej długiej linii płaskiej. To była pierwsza próba ponownego połączenia z prawdziwą kobietą, ale wygląda na to, że mój mózg nie był jeszcze gotowy. Z cierpliwością kontynuowałem podróż, a po kolejnych 60-70 dniach zacząłem uprawiać udany seks (najpierw bez O, a później z O) i czuć się uzdrowiony.

Teraz czuję się tak, jak czułem się w wieku 20 lat. Napalona, ​​urocza, zdrowa i potrafiąca występować tyle razy, ile chcę – o każdej porze, z każdą kobietą.

Możesz przeczytać mój bardzo szczegółowy dziennik tutaj: https://forum.rebootnation.org/index.php?threads/20169/

Oto CV:

Dzień 0: Boże Narodzenie, 3 razy PMO w tym dniu już z 50% erekcją. Ostatnio oglądałem porno.
Dni 1 do 7: zwiększenie wydajności, zerowe libido;
Dni 8 do 10: pierwsza ciężka linia, osłabienie, zerowe libidouczucie zmęczenia itp.;
Dzień 11 do 25: wciąż rosnąca produktywność zerowe libido, ale były dobre dni; w dniu 13 miałem niebieskie kulki, bardzo bolało;
Dzień 26: po raz pierwszy od miesięcy dostałem erekcji tylko dzięki fantazjowaniu pod prysznicem – bez dotykania, tylko myśli. Czułem się jak poprawa;
Dzień 27 do 59: niekończąca się linia płaska. Martwy penis, czasami wyglądał, jakby mój penis schował się we mnie, gdyby mógł, wyglądał jak mini robak, bardzo przerażający;
Dzień 60: nadal nie ma porannego drewna, ale po raz pierwszy od lat poczułem zdrowy pociąg do mojej żony. Wzięła prysznic i wyszła naga; Podziwiałem jej ciało, jak długo nie podziwiałem.
Dzień 61 do 63: powoli robił postępy; bardzo zmotywowany do uprawiania sportu, podnoszący duże ciężary i czujący się bardzo „męsko” i pewny siebie.
Dzień 66: prawie miałem mokry sen. Obudziłem się bardzo napalony, czułem się, jakbym mógł uprawiać seks z każdą kobietą na ziemi. To było niesamowite, tak się czułem, zanim straciłem libido na porno.
Dzień 67 do 70: częstsze myśli o seksie, ogólnie bardziej napalone. Łatwe uzyskiwanie erekcji podczas gdy na kanapie oglądam programy telewizyjne z moją żoną.
Dzień 71: pierwszy seks z żoną od czasu mojego restartu i to było niesamowite! Byłem bardzo napalony i zrelaksowany, mieliśmy świetną grę wstępną i co najmniej 20 minut seksu. Orgazm był jednym z najlepszych w moim życiu!
Dzień 72: Obudziłem się z mocnym porannym drewnem i myślałem, że jestem wyleczony. Ale byłem w błędzie…
Dzień 73 do 95: linia płaska! Bez libido, nie ma prawdziwego pociągu ani chęci do niczego związanego z seksem.. czuję się jak dzień 1.
Dzień 96: siedzieliśmy na kanapie, delikatnie się dotykałem, uzyskałem 70% erekcji. Zrobiła mi bj, a ja nadal z połowiczną erekcją. Nie było dobrze. Godzinę później miałem silniejszą erekcję, ale nic z nią nie zrobiłem.
Dzień 97 do 100: linia płaska... tutaj zaczynałem się niecierpliwić i każdego dnia powoli dotykałem się, aby zobaczyć, czy jest jakaś poprawa..
Dzień 101: W tym dniu po raz pierwszy w mojej podróży Uderzyłem dwa razy? (bez pornografii, tylko fantazja / myśli).
Dzień 102-112: płaska linia. Mam trochę 50% porannego drewna i trochę małego libido wczesnym rankiem. Ale w ciągu dnia nie myśli o seksie i nie uważasz żadnej kobiety za atrakcyjną.
Dzień 112-175: wiele wzlotów i upadków, nawet trochę depresji. Często zero libido, czasami MW czasami nie..
Dzień 176: udany seks bez O! To było kluczowe, żeby tu nie wchodzić. Seks był niesamowity.
Dzień 177 – 183: coraz lepiej. Czuję się naładowany po seksie bez O.
Dzień 184: Dużo udanego seksu, godzinami, nawet seks analny – twarda jak skała erekcja. Pod sam koniec pozwoliłem sobie na O.
Dzień 185-199: Pomimo O nie było linii prostej. MW codzienniey, czując się już zdrowy.
Dzień 200: Znowu seks godzinami, z O. W pewnym momencie straciłem erekcję, ale to normalne, gdy uprawiam dużo seksu tej samej nocy. Tutaj uważam się za wyzdrowiałego.
Bonus:
Dzień 202: Udało mi się znowu uprawiać seks, był bardzo napalony.
Tutaj przestaję liczyć/zapisuję. Ale dzisiaj jest dzień 244 iw ostatnich tygodniach uprawiałem seks wiele razy, jest coraz lepiej. Cały czas jestem napalony i nie ma nawet wspomnień o liniach płaskich. Ostatnia sobota była szalona, ​​byłem cztery razy (choć dziewczyna była bardziej niż ja). Mogę uprawiać seks w kolejne dni bez problemu, jak nastolatka. Nie może być szczęśliwszy!

Moje najlepsze wskazówki dla każdego w tej podróży:

Jeśli zapytasz mnie o moje 2 najważniejsze nauki/wskazówki, które mogą pomóc każdemu tutaj, bez względu na etap Twojej podróży:

1. Zanim poczujesz się uzdrowiony, będziesz miał stałe MW 4-7 razy w tygodniu, a wcześniej będziesz miał stałe, żywe sny. Więc twoim pierwszym celem powinno być pokonanie żywych snów. Uzdrowienie w mózgu następuje podczas snu, zwłaszcza gdy śnisz. Szanuj swoje noce jako najważniejszy czas w tej podróży: wyłącz telefon na dwie godziny przed snem, a w ciągu kilku dni poczujesz poprawę swoich snów. To ścieżka, która poprowadzi Cię do zdobycia spójnego MW, a później z powodzeniem przeprogramuje.

2. Ćwicz ciężko każdego dnia. To najskuteczniejsza rzecz, jaką możesz zrobić z motywacją, aby obudzić swoje jaja i zmusić je do pracy. Zalecam co najmniej 200 pompek dziennie i bieganie sprintem (co najmniej 4x 20 sekund na każdy sprint). Przysiady z wyskokiem są świetne, także podnoszenie ciężarów, ale dla mnie sprinty zmieniły zasady gry. Kiedy sprintuję i śpię dobrze, MW następnego dnia jest rzeczą pewną.


I to wszystko. Wielkie dzięki wszystkim w tej społeczności, uratowało mi to życie. Specjalne podziękowania dla @otanerferguson. oraz wszystkim, którzy komentowali mój dziennik.

LINK - Całkowicie wyleczony w 200 dni!

Przez - casanova