Wiek 36 - mam więcej pomysłów i jaśniejsze spojrzenie na rzeczywistość. Bardziej społeczny. Uważniej słucham innych i bardziej interesują mnie przyjaciele

Cześć wszystkim,

Dzisiaj jest dla mnie ważny dzień, ponieważ osiągnąłem 30 dni bez PMO (wyzwanie to PW, ale tak naprawdę nie mam dziewczyny i nie interesuje mnie okazjonalny seks, więc.. nie ma PMO), więc piszę ten post do podziękować, aby podzielić się z Wami moimi uczuciami i tym małym (ale dla mnie znaczącym) fragmentem mojej historii.
Miałem kilka trudnych momentów w ciągu tych 30 dni, zwłaszcza w połowie drogi i w ostatnich dniach, ale udało mi się, więc myślę, że warto sporządzić raport na temat tego, jak się czuję po miesiącu czystości.

Nie czuję, że mam „supermoce”, ale czuję się bardziej kreatywna, mam więcej pomysłów (np. na temat marketingu dla mojej firmy) i mam jaśniejszy pogląd na rzeczywistość. Zauważyłem, że jestem bardziej towarzyski (nie w sieci, tylko w prawdziwym życiu!), Uważniej słucham innych i jestem bardziej zainteresowany przyjaciółmi, a także jestem bardziej tolerancyjny. Zauważyłem, że lepiej spędzam czas (czytając, ucząc się, słuchając muzyki, spotykając się z przyjaciółmi), co poprawia mi nastrój.

Moja wola jest silniejsza: początkowo to wyzwanie wydawało się naprawdę trudne, prawie niemożliwe, a moja samotność była dla mnie dużym problemem, ale teraz są one przeskalowane i mniejsze. Wiele rzeczy nadal wygląda na duże i nieosiągalne (wyjaśnię to dalej), ale jeśli myliłem się w niektórych kwestiach, mogę się mylić także w innych!

Myślę, że jedną z rzeczy, które najbardziej mi pomagają, jest dzielenie się z innymi moimi uczuciami dotyczącymi mojego problemu i słuchanie, co czują inni. To naprawdę uczucie ulgi, gdy ktoś czuje się tak jak ty. W styczniu rozmawiałem z niedawno poznaną znajomą i opowiedziała mi o swoim uzależnieniu od heroiny, więc opowiedziałem jej o moim uzależnieniu od porno. Po raz pierwszy wyjawiłem komuś ten sekret. Rozmawialiśmy o naszych problemach, dzieliliśmy się doświadczeniami i uczuciami, niektóre rzeczy są naprawdę różne, ale inne są takie same. Od roku jest czysta i z determinacją toczy wojnę. Znalazłem w niej przyjaciela (nigdy nie uważałem jej za osobę romantyczną, ponieważ jest znacznie młodsza ode mnie), to bardzo mi pomaga. I znalazłem wielu ludzi toczących bitwy takie jak moja tutaj na NoFap, niektóre posty, które tutaj przeczytałem, były znaczące, więc dziękuję, że tu jesteś.

Samotność jest dużym ciężarem na moich barkach, była to jedna z rzeczy, która w ostatnim roku często pchała mnie do PMO. Obsesyjne myślenie stało się dla mnie czymś normalnym, wiele razy dziennie wyobrażałem sobie, śniłem o dziewczynie, o sytuacjach, romansach, zwłaszcza przed snem, kiedy moja samotność zdawała się pukać mocniej. W pierwszym tygodniu mojego 30-dniowego wyzwania poczułem, że te myśli są niebezpieczne, ponieważ łatwo mogą doprowadzić mnie do powrotu do PM, więc postanowiłem spróbować też je powstrzymać. Bardzo trudno jest to zmienić, bo weszło to w nawyk, ale za każdym razem, gdy udaje mi się tego uniknąć, czuję, że mam więcej energii do zrobienia innych rzeczy i wyraźnie widzę, że marnowałem tę energię na obsesyjne myślenie . Wierzyłam, że te myśli koją moją samotność, ale teraz widzę, że kosztowały mnie tylko mnóstwo energii, nie dając mi nic poza złudzeniami. Wciąż walczę z tym, często o tym myślę, ale zdarza się to coraz rzadziej, a kiedy już to się stanie, coraz częściej udaje mi się to zatrzymać i skupić na czymś innym. Jak pisałem wcześniej, wiele rzeczy wciąż wydaje się dużych i trudnych do zmiany, a to jest jedna z nich, ale pracuję nad tym.

Dwie inne rzeczy, które chcę dodać w ramach zobowiązań na najbliższe miesiące, to utrzymanie porządku i czystości w mieszkaniu (jestem trochę bałaganiarzem, a poza tym są jeszcze drobne prace, które muszę wykonać przy remoncie domu, które ciągle odkładam na później – powinnam to robić) i uregulować swoją praktykę sportową. Często wykonuję ćwiczenia, ale nadal robię to nieciągle i chcę spróbować zachować większą dyscyplinę w tych dwóch rzeczach.

W styczniu dołączyłam do grupy medytacyjnej, ponieważ pomyślałam, że może mi to w jakiś sposób pomóc i odkryłam, że może mi to pomóc na wiele sposobów. Myślę, że nie u wszystkich jest to takie samo, ale u mnie sprawdza się naprawdę dobrze. Nadal trudno jest się skupić, uwolnić umysł od myśli, ale w tego rodzaju medytacji (Sumarah) najważniejszą rzeczą jest zaakceptowanie siebie w tym momencie, nie zmuszanie umysłu do zrobienia czegoś, ale delikatne prowadzenie umysłu i słuchanie wewnętrzną część siebie. I wiele się dzięki temu uczę, odkrywam swoją samotność, moje lęki, moje pragnienia, poznaję lepiej siebie. A im bardziej siebie poznaję, tym bardziej siebie lubię. Zadziwiło mnie to i zastanawiam się, co jeszcze muszę odkryć. To nie tylko złoto, wciąż jest we mnie mnóstwo błota, w którym muszę się przebić, ale jestem już przyzwyczajony do frustracji, wiesz, więc mnie to nie przeraża. A piękno, które znalazłem w środku, z pewnością było warte wysiłku.

Medytacja doprowadziła mnie także do ponownego odkrycia kontaktu z naturą. Kiedy byłem dzieckiem, zanim w moim życiu pojawiło się porno, uwielbiałem przebywać na łonie natury, moi rodzice często zabierali mnie w góry, jeziora, brzegi, dali mi możliwość poczucia, że ​​jestem częścią tego piękna. Potem zacząłem zamykać się w PMO, tracąc kontakt z rzeczywistością, z darem życia, z naturą. W zeszłym miesiącu w każdy wolny weekend jeździłem z przyjaciółmi w góry i czułem się jak w dzieciństwie, czując uścisk dłoni na skałach, wiatr na twarzy, ciesząc się spokojem i ciszą miejsc z dala od pośpiechu, doceniając złożoność drzew i obserwując lot jastrzębia. Myślę, że jesteśmy częścią tego piękna i że to piękno jest częścią nas, rezonuje z czymś głęboko w nas, ponieważ jesteśmy podobni.

Ostatnią rzeczą, którą chcę napisać, jest cytat. Zacząłem czytać książki, które kupiłem jakiś czas temu, ale nigdy ich nie przeczytałem, a jedna z nich (Uzdrawianie gniewu – Dalajlama) okazała się naprawdę przydatna, aby zrozumieć część moich zmartwień i złości. W tej książce znalazłem zdanie, które bardzo mi pomogło i chcę się nim podzielić:

„Po co być nieszczęśliwym z powodu czegoś, jeśli można to zmienić? A jeśli nie możesz, w jaki sposób bycie nieszczęśliwym pomoże?”

Czuję, że to zdanie mi mówi: nie martw się, możesz się zmienić.
I podczas tych medytacji coś we mnie mówiło mi to samo.
I te skały pod moimi rękami powiedziały mi to samo.
I ten przyjaciel, NoFap i te 30 dni… wiele pięknych rzeczy, faktów i osób mówi mi to samo: możesz się zmienić.

Zmieńmy się więc.

Jestem w 31 dniu, wygrałem bitwę, jestem gotowy na następny: 90 dni bez PM.

Dziękuję za przeczytanie moich słów, bądź czujny i działaj dalej!
Rady i komentarze są zawsze mile widziane.

PS Angielski nie jest moim pierwszym językiem, przepraszam za jakiekolwiek błędy w pisaniu

LINK - 30 dni bez PM(O), jedna bitwa wygrana.

by italian82