Wiek 40 - Relacje z żoną znacznie się poprawiły. Moje ED się goi. Bardziej spokojny, mniej niespokojny.

Właśnie opublikowałem to w moim dzienniku [link już nieaktywny], ale pomyślałem, że chciałbyś usłyszeć o efektach, które zauważyłem po pierwszych 40 dniach.

To prawdziwy kamień milowy. Z powodzeniem zrezygnowałem z PM już od około sześciu tygodni i to robi prawdziwą, wymierną różnicę.

  1. Poprawiły się moje relacje z żoną znacznie. Nie było to spowodowane wzrostem liczby przypadków, w których uprawiamy seks, ale dlatego, że nie jestem w małej niespokojnej bańce wstydu / fantazji. Jestem mniej winny i mniej zestresowany, a to oznacza, że ​​lepiej się razem bawimy. Staramy się również upewnić się, że mamy co najmniej 10 minut na rozmowę / przytulenie się przed snem, nic seksualnego, tylko kochający dotyk i zaangażowana rozmowa. To dla mnie ogromna sprawa i czuję się bardzo, początku.
  2. Mój ED się goi. Nie jest to jeszcze w 100%, ale prawdopodobnie jestem w stanie grać w około 60-70% przypadków.
  3. Moja żona jest bardziej otwarta na pytanie, czego chce, kiedy uprawiamy seks. Nie jestem teraz (i prawdopodobnie nigdy nie będę) fantastyczna w łóżku, ale o wiele bardziej interesuje mnie to, co jest dla niej dobre.
  4. Mój seks z żoną jest znacznie lepszy niż od lat. Nie jestem jeszcze w 100% pod względem zaburzeń erekcji, ale średnio raz w tygodniu uprawialiśmy seks w ciągu ostatnich sześciu tygodni (czyli więcej niż udało nam się w poprzednim roku). To niekoniecznie powodowany poprawa w naszym związku, ale to cholernie niesamowite uczucie i równie dobrze może być efekt poprawy w innych obszarach naszego związku.
  5. Zauważyłem, że mój penis jest bardziej wrażliwy niż był (koniec z uściskiem śmierci) i podejrzewam, że robi się większy (choć to może być moja wyobraźnia)…
  6. Czuję się znacznie spokojniejsza i mniej niespokojna
  7. Czuję się dużo bardziej społecznie, w pracy itp.
  8. O wiele bardziej czuję się w stanie poradzić sobie z innymi problematycznymi obszarami życia (przejadanie się itp.)

Nie zaszedłbym tak daleko bez tego forum. Mądrość, rady, zachęta (i opisy dokąd prowadzi droga PMO) były absolutnie niezbędne. Dziękuję wszystkim za pomoc tak daleko. Poza tym nie mógłbym tego zrobić bez mojej wiary, wewnętrzna, kontemplacyjna modlitwa była kluczowym elementem mojego powrotu do zdrowia. Więc, dzięki Bogu (patrz, powiedziałem to tutaj publicznie i wszystko!)

Jestem bardzo świadomy, że nadal mogę wrócić do zdrowia i wrócić na swoje stare sposoby. Nie mam złudzeń, 40 dni to kamień milowy, ale to naprawdę nie jest tak długo w porównaniu z czasem, który zainwestowałem w wypracowanie złych nawyków (około 27 lat). Na razie po prostu mam remisję i mogę łatwo pozwolić, by sprawy się potoczyły. Nie wiem jeszcze, jak długo muszę świadomie toczyć tę bitwę iw którym momencie po prostu staje się ona automatycznie częścią tego, kim jestem, ale według moich najlepszych szacunków muszę kontynuować przez co najmniej rok, zanim będę Będę w stanie poprawnie odpowiedzieć na to pytanie.

Czas więc iść dalej.

Błogosławieństwa, panowie, absolutnie warto!

LINK - 40-dniowy punkt orientacyjny

by Bombadil [konto NopFap nie jest już aktywne]