Od uzależnienia od PMO po burzliwy romans

YBOP

Krótko mówiąc, zaledwie kilka miesięcy temu byłem ciężkim uzależnionym od PMO (uzależniony późną nocą i/lub wczesnym rankiem). Czułem, że będę „na zawsze sam” i mówiłem FAŁSZYWE rzeczy, takie jak „Ona jest dla mnie za dobra. Ona ma 10, a ja 2”. Od tego czasu przebyłem długą drogę. …

To zdecydowanie najszczęśliwszy post, jaki musiałem tutaj napisać i nie miałem pojęcia, że ​​kiedykolwiek napiszę coś takiego… przynajmniej nie w najbliższym czasie. Wiem, że to długa lektura, ale nie mam wątpliwości, że ta historia (i historia opisana w moim starym poście) może wielu z Was pomóc!

Pojechałem sam na Eurotrip. Pewnego dnia odwiedzając atrakcję turystyczną zauważyłem bardzo piękną kobietę. Wyglądała, jakby też podróżowała sama. Pomyślałem: „Wow, chciałbym ją poznać. Może… po prostu… MOŻE!!!” Od razu wiedziałam, że jeśli chociaż nie powiem „cześć”, to na pewno nic dobrego się nie stanie. Co zaczęło się od „Przepraszam, czy mógłbyś zrobić mi zdjęcie… czy chcesz, żebym się odwdzięczył?” szybko przerodziło się w rozmowę i przedstawiliśmy się. Oboje byliśmy sami, więc oboje ostatecznie zwiedzaliśmy to miejsce razem. Poznaliśmy się i szybko nawiązaliśmy więź. Zaczęliśmy nawet robić razem selfie.

Skończyliśmy z tym miejscem około pory lunchu.  

Zapytałem ją, czy nie chce się ze mną napić piwa. Szliśmy wąskimi uliczkami w poszukiwaniu miejsca do jedzenia. Kierowcy w tym mieście byli szaleni, więc wyciągnąłem przed nią rękę, żeby zapewnić jej bezpieczeństwo, gdyby miała przechodzić przez jezdnię. Kilka razy nawet złapałem ją za rękę. Nie miała nic przeciwko! Po kilku kolejnych chwilach objęła mnie ramieniem i mocno przytuliła. Chodziliśmy tak po całym mieście. Oto wskazówka, chłopaki: zawsze pamiętajcie, aby chronić i pielęgnować nasze kobiety!

Lunch/piwo było niesamowite. Połączyliśmy się, rozmawiając od serca do serca. Było cudownie. Była totalną kochanką! Straciliśmy poczucie czasu i zostaliśmy tam na dłużej. Potem pojechaliśmy pociągiem w inne miejsce. Udostępniła mi muzykę na swoim odtwarzaczu mp3. Wysiedliśmy, gdy rozległa się wolna piosenka. Założyłem jedną ze słuchawek na nią, a drugą na siebie. Złapałem ją za rękę, przyciągnąłem do siebie i tańczyliśmy powoli na środku stacji kolejowej. Okręciłem ją dookoła, bardzo jej się to podobało. Całowaliśmy się po zakończeniu piosenki. Nie wiem, jak mi się to udało (od nakłonienia jej do tańca do pocałunku), ale byłem w 100% pewien, że NIE zamierza mnie odrzucić. Czasami trzeba dokonać skoku wiary. Wylądowaliśmy w parku, w którym przesiedzieliśmy kilka godzin. Od tańca, leżenia/turlania się po trawie i biegania w kółko, goniąc się nawzajem. Powiedziałem jej, jaka jest piękna. Powiedziała mi też, że uważa mnie za piękną!!! Próbowaliśmy znaleźć miejsce do tańca, ale nie mogliśmy znaleźć. Jednak na placu był facet śpiewający i grający na gitarze akustycznej. To było dla nas wystarczająco dobre! Wziąłem ją w ramiona i tańczyliśmy do wielu piosenek. Poszliśmy zjeść kolację. Jacyś chuligani wrzeszczeli na nas, proponowali narkotyki i takie tam… Po prostu przyciągnąłem ją bliżej, mocniej przytuliłem i szedłem dalej. Była tym zdumiona, nazwała mnie prawdziwym dżentelmenem, zupełnie niepodobnym do żadnego faceta, którego kiedykolwiek spotkała. Uwielbiałem ją chronić! Szczerze mówiąc, ja też czułem się bardzo bezpiecznie, kiedy byłem z nią.

Zjedliśmy kolację i skończyliśmy na tym, że często się w siebie wpatrywaliśmy.

Wiedzieliśmy, że noc dobiega końca i następnego ranka musiała wylecieć bardzo wcześnie. Zapytała, czy ze względu na odległość możemy zgodzić się, że nie wiemy, co może się wydarzyć w dłuższej perspektywie? Powiedziała, że ​​chce się zaprzyjaźnić. Zwykle NIENAWIDZĘ słów „chcę po prostu zostać przyjaciółmi” tylko dlatego, że zraniły mnie dziewczyny, które to powiedziały, a te dziewczyny okazały się wcale NIE prawdziwymi przyjaciółkami, ale robię dygresję… jeśli chodzi o Europejkę, to ja całkowicie zrozumiała kontekst, w jakim to powiedziała. Nie przyjedzie do USA w najbliższym czasie i nie wiem, kiedy w najbliższym czasie będę w jej okolicy. Byłoby niesprawiedliwe, gdybyśmy jedno z nas czekało na drugie, podczas gdy wciąż próbujemy ułożyć sobie życie. Życie nie jest sprawiedliwe, ale przynajmniej mieliśmy jedno z najbardziej romantycznych wspomnień w historii. Zawsze będę pielęgnować tę chwilę. Wiem, że łączy nas piękna przyjaźń! Będziemy w kontakcie. Jasne, kontaktowaliśmy się na Facebooku, wymienialiśmy się też adresami domowymi. Chcę wysłać jej pocztówkę, aby podziękować jej za wspaniały dzień. Przy okazji, rozmawiamy prawie codziennie, odkąd wróciłem do domu!

Więc odprowadziłem ją do jej mieszkania. Wyleciała następnego ranka wcześnie i bardzo chciała spędzić z nią przynajmniej kolejny dzień. Włączyłam w telefonie wolną piosenkę i odtańczyliśmy ostatni taniec na placu. Potem po prostu nie mogliśmy się od siebie oderwać. Nie sprawdzałem, ale jestem pewien, że byliśmy tam co najmniej 20 minut. Po prostu patrzyliśmy sobie w oczy. Powiedziała, że ​​kocha moje oczy. Kocham też jej oczy. Całowaliśmy się, mocno przytulaliśmy i patrzyliśmy na siebie przez coś, co wydawało się wiecznością. Zapewniła mnie: „To nie jest pożegnanie, po prostu do zobaczenia później”. Może uda nam się jeszcze gdzieś spotkać latem! Wiem, że pomysł zakochania się Amerykanina i pięknej Europejki w tak krótkim czasie może brzmieć jak bajka, ale przez te 12 godzin udało nam się to zrobić. To nie jest jedna z tych historii o tym, że „Europejki są łatwe”. To nie było tak, że całowałem się z zupełnie nieznajomym w nocnym klubie w ciągu 1 minuty. Naprawdę się poznaliśmy, rozmawialiśmy od serca do serca. Mówię ci, zdecydowanie wolę dostać się do serca kobiety niż do jej spodni. Dałem jej też swoje. Swoją drogą, w przeszłości zbyt łatwo oddałem swoje serce wielu niewłaściwym kobietom. Od tamtej pory jestem ostrożny. Nie chcę upaść zbyt mocno, ale przysięgam, że z tą Europejką nawiązaliśmy prawdziwy kontakt w ciągu tych 12 godzin.

----------

Zrobiłem to bez głupiej/brudnej linii odbioru.

Zrobiłem to, nie nazywając jej poniżającym imieniem. Przez jakiś czas przeglądałem książki o tym, jak poznawać kobiety; i nigdy nie kupiłem ani nie przeczytałem ani jednej. Wyszukuję „artystów zajmujących się podrywaniem”, wielu z nich okazało się fałszywych, nie potrzebowałem tego! Udało mi się być sobą. Nie dowierzam (bo tylko wydawało mi się, że to był sen), ale jestem dowodem na to, że potrafię być idealnym dżentelmenem dla właściwej kobiety, która to doceni!

Nie mam wątpliwości, że była to zaleta NoFap. Zacząłem NoFap w listopadzie 2016 r. i w kolejnych miesiącach. Tak, miałem nawroty wiele razy, nigdy nie przekroczyłem 49. dnia. Lata 40. zawsze w jakiś sposób były moim przeklętym zakresem. Dziś jest 47 dzień próby nr 9, ale popędy są niskie! Tak, jestem pewien, że to zasługa pewnego niesamowitego dnia, który przeżyłem.

Było wiele zauważalnych korzyści! Co godne uwagi, radziłem sobie o wiele lepiej z kobietami. Zawsze starałem się z nimi częściej rozmawiać, spotykać się z nimi itp. Potrafię też ich rozśmieszać, o czym do tej pory nie wiedziałem, ale tak, potrafię być zabawnym facetem! Mój umysł właśnie stał się o wiele jaśniejszy. Nadal nie uważam tego za „poprawianie” relacji z kobietami, ale raczej odblokowanie pełnego i prawdziwego potencjału u kobiet, który miałem przez cały czas! Dosłownie kilka miesięcy temu, gdybym zobaczył tę Europejkę, założę się, że po prostu pomyślałbym o niej sprośne myśli, a potem pomyślałbym źle o sobie, w stylu: „Dlaczego nie mogłem znaleźć kogoś takiego jak ona?” Patrząc wstecz, nie mogę uwierzyć, że był czas, kiedy powiedziałem słowa: „Nie jestem dla niej wystarczająco dobry. Ona ma 10, a ja 2”. Nikt NIGDY więcej nie usłyszy, jak wypowiadam te słowa. Daleko mi do tych bzdur. Kiedy powiedziałem tej Europejce, że jest piękna, ona też powiedziała, że ​​ja jestem piękny!!! Moje serce się stopiło, przez długi czas (BŁĄDNIE) wierzyłem, że nigdy nie będę miał takiego wpływu na kobietę… Każdego dnia uwalniam swój umysł, stając się coraz lepszy. „Rozwijam supermoce z kobietami”! Wy wszyscy też możecie! =]

Kolejna uwaga na marginesie, wyzwanie NoFap sprawiło, że zacząłem ćwiczyć jak szalony.

Dużo pływałem i podnosiłem ciężary. Nawet w dni, kiedy „nie mam czasu chodzić na siłownię”, robiłbym 100 pompek, nawet gdyby to było w moim pokoju. Osiągnąłem dzięki temu świetne rezultaty. Przyłapałem kobiety na patrzeniu na mnie. Ta pani w Europie… ohhh, mocno dotknęła moich ramion!

Wspomniałem już, że wielokrotnie miałem nawroty choroby i wciąż mam nad czym pracować. Zdecydowanie jestem wdzięczny za Przycisk Paniki. Zachowałem wiele motywacyjnych rzeczy, do których mnie to doprowadziło. Najbardziej godny uwagi będzie ten film. Powiedziałbym, że odegrało to nawet rolę w motywowaniu mnie do spotkań z kobietami i ostatecznie do powiedzenia „cześć” tej pięknej Europejce. Dziwię się, że ten film nie jest bardziej wirusowy. Płynie stąd ważna lekcja życia.

„Życie porusza się dość szybko. Jeśli nie zatrzymasz się i nie rozejrzysz raz na jakiś czas, możesz tego przegapić. ”

WSKAZÓWKA:
1) Uwierz w siebie. Jesteś czymś więcej niż tym, czym się stałeś
2) Bądź sobą; to najprostsza rzecz, jaką możesz zrobić. Nie mogę tego wystarczająco podkreślić, ale nie chodzi tu o „poprawianie” relacji z kobietami, ale o odblokowanie prawdziwego i pełnego potencjału, jaki miałeś z kobietami przez cały czas.
3) Wykonaj pracę. Bądź pewny siebie. Jeśli chcesz się przywitać, zrób to. Jedyną rzeczą gorszą od odrzucenia jest brak reakcji, co gwarantuje, że nic się nie stanie.

Autor: Green Monstah

Źródło: Jak przeszłam od „wiecznej samotności” do niesamowitego romantycznego doświadczenia w Europie