Nie mam już lęku. Zbliża się do mnie więcej kobiet.

Oficjalnie mam 90 dni Nofap. To była walka; Poszedłem do wszelkiego rodzaju pragnień i oto jestem. to było tego warte. Widzę zmiany, naprawdę!

Fizycznie mam niesamowity przyrost masy mięśniowej. Mam pełną brodę i cały czas chodzę prosto z podniesioną głową. Łatwiej jest patrzeć ludziom prosto w oczy.

Społecznie nie mam już żadnych lęków. Jestem teraz bardziej słuchaczem niż mówcą. Zauważyłem jednak, że mój głos stał się głębszy, nie wiem czy to ma sens.

Mam silniejsze zaangażowanie w realizację moich celów. Wstawanie o 7 rano stało się dla mnie czymś naturalnym. Dużo ćwiczę i widzę efekty. W rzeczywistości otrzymuję wiele komplementów w pracy, zwłaszcza od obu płci. Nie jestem jeszcze do tego przyzwyczajony.

Zauważyłem, że wiele osób dostaje się do Nofap z powodu kobiet, więc porozmawiajmy o tym.

Zauważyłem, że coraz więcej kobiet podchodzi do mnie, żeby porozmawiać. Dziewczyny w pracy lubią mnie dotykać i flirtować. Ale nie wiem, czy to przez te 90 dni, ale zmieniły się moje standardy dla kobiet. Po prostu nie chcę przygody na jedną noc ani przypadkowego seksu, mam głębokie pragnienie zbudowania czegoś lub zrobienia czegoś ze swoim życiem.

W rzeczywistości poznałem dziewczynę w pracy. Nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy, byłem zbyt nieśmiały, a ona była onieśmielająca, w rzeczywistości żaden z moich współpracowników nigdy nie miał odwagi z nią porozmawiać. W zeszłym miesiącu nasze drogi się skrzyżowały i poprosiła mnie o pomoc. Pogadaliśmy trochę i tyle. Zobaczyłem ją ponownie dwa tygodnie temu i tak zostaliśmy przyjaciółmi. Ponieważ jestem szefem kuchni, ciągle pytała mnie, czy potrzebuję pomocy przy kilku moich przepisach, odpowiedziałem, że tak. Od czasu do czasu pomagała mi.

Kilka dni temu zapytała mnie, czy mogłabym nauczyć ją francuskiego, ponieważ nie chce chodzić na zajęcia ani za nie płacić, więc się zgodziłam. W drodze do domu kupiłem dziennik i zacząłem pisać dla niej lekcje.

Następnego dnia w pracy dałem jej dziennik i była taka szczęśliwa, że ​​mnie to zaskoczyło. Myślę, że teraz to jest coś, piszę lekcje, potem daję jej dziennik, ona pracuje nad nim, a potem pisze o swoim dniu i przynosi mi dziennik… Właściwie nie mogę się doczekać tych dni, kiedy przynosi mi ten dziennik. Zawsze jestem ciekawa, jaką historię ma do opowiedzenia i jakie błędy popełnia, pisząc po francusku.

Zauważyłem też, że jak tylko dam jej dziennik, robi sobie przerwę i wybiega na zewnątrz, żeby przeczytać, co napisałem,

Myślę, że wreszcie pokochałam siebie i kogoś innego.

LINK - Przegląd 90 dni

by Jmtorndou