Myślałem, że porno jest niezbędne do monogamii, ale miałem tylko jeden rodzaj seksualnego doświadczenia; różnorodność była iluzją

Kiedyś myślałem, że porno jest konieczne do monogamii, abym mimo wszystko wiernie to robił. Nie mogłem sobie wyobrazić, jak bym się nie nudził. Ale potem rzuciłem pornografię po tym, jak zdałem sobie sprawę, że być może ciągłe narażanie się na tę „różnorodność” kobiet i aktów seksualnych być może tworzyło pragnienia wariacji, których nie miałbym, gdybym nie był przyzwyczajony do patrzenia na tak dużo porno. Być może gdybym przestał, byłbym rzeczywiście zadowolony z tego, co mam.

Tak więc minęło około 6 miesięcy i myślę, że tak jest. Bez pornografii nie ma takiej różnorodności, jaka była. Zasadniczo uprawiam ten sam stary seks z dziewczyną, którą zawsze mamy, ale podoba mi się to o wiele bardziej. Myślałem, że się nią znudzę, ale tak naprawdę pociąga mnie bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ jest… moja, niedoskonałości i nudy i tak dalej. Naprawdę nie robimy nic innego, po prostu bardziej interesuję się tym i nią. Podczas gdy w przypadku pornografii miałem znacznie większą różnorodność, ale było to niezwykle powierzchowne - w rzeczywistości miałem tylko jeden rodzaj seksualnego doświadczenia z pornografią, masturbację, różnorodność była iluzją. Tutaj mam to, co z pozoru jest węższym doświadczeniem, ale jest znacznie głębsze. Jestem bardziej obecny, kiedy się pieprzymy, tak naprawdę myślę o tym, jak będziemy się pieprzyć później, gdy będę się masturbować.

Jest to całkiem opłacalne jako kompromis, nieco zaskakujące wyniki.

LINK - Monogamia

by wielomiany