Stawką jest małżeństwo… tak wiele nawrotów, w końcu postęp

para-doubts.gif

Nie jestem pewien, czy moja historia jest warta uwagi, poza możliwością, że może przestraszyć jednego z czytelników i zmusić go do jeszcze większych prób pokonania tego uzależnienia. P było naprawdę największym negatywnym aspektem mojego życia. Odniosłem skromny sukces w wielu innych aspektach, ale uzależnienie od P zagroziło wszystkiemu, co cenię i nad czym pracowałem. Doprowadziło to moje małżeństwo na skraj krawędzi, kosztowało mnie tyle zmarnowanych godzin, dni, tygodni, miesięcy, lat.

P zrujnował relacje, wywołał wstręt do samego siebie i sprawił, że stałem się uzależniony. P może kosztować mnie miłość i szacunek moich dwóch synów, moją piękną żonę, mój dom i życie, na które tak ciężko pracowałem. Jeśli nie czytasz dalej, pozwól, że podkreślę ten punkt; Potraktuj to uzależnienie poważnie, zaatakuj je i zostaw za sobą. Nie lekceważ tego! P nie jest akceptowalną częścią seksualności. NAUCZ SIĘ NIENAWIDZIĆ PORNO!!

Absolutnie nienawidzę bycia uzależnionym, a moja niechęć do przyznania się do swojego uzależnienia kosztowała mnie lata i zaufanie mojej żony. Kręcę głową, zastanawiając się, jak do cholery mogłam uzależnić się od sprośnych zdjęć. Wydaje się takie żałosne, co? Cóż, im więcej czytałem, zarówno na NoFap, jak i na innych stronach, zdałem sobie sprawę, że podążałem dobrze utartą ścieżką (gra słów).

Opowiem krótko o historii, ponieważ wiele z nich ma to samo pochodzenie. Pornografia zaczęła się młodo, na początku Internetu, czyli u początków nastolatków. Większość mojej młodości spędziłem na oglądaniu za dużo. Byłem nieśmiałym dzieckiem, P. nic nie zrobił, aby temu zaradzić, a jedynie zwiększył poczucie izolacji od kobiet.

Żadnych pozytywnych relacji seksualnych aż do wczesnych lat 20-tych. Seks był niezręczny i czasami katastrofalny z momentami PIED i ogólnie słabą pewnością siebie. Myślę, że miałem szczęście, że prowadziłem tryb życia, w którym było mnóstwo samotnych kobiet, więc mogłem nawiązywać pewne związki, ale prawie zawsze były one skażone rozproszeniem, nieuczciwością i egocentryzmem pochodzącym od P. Właściwie uzasadniałem używanie P, mówiąc ja wolałbym PMO niż zabierać do domu dziewczynę, której nie lubiłem i mieć przygodę na 1 noc, której będę żałować.

Byłem tak daleko od nawiązania kontaktu, że uzależnienie od P było powodem, dla którego daję tylko 1 nocleg, że żałowali i zostali na 1 noc. Kilka długotrwałych związków nie było wystarczająco głębokich, aby odkryć moją poważnie skarłowaciałą zdolność do miłości, złożoności seksualnej i zdrowia.

Zerwałem z tym schematem, kiedy poznałem moją żonę. Była pierwszą kobietą, na którą spojrzałem i zdecydowałem, że zajmę się nią na 100%. Była cudowna i absolutnie urzekająca. Przyciągnęła mnie do niej i okazała się być wszystkim, czego kiedykolwiek pragnąłem u kobiety, a nawet czymś więcej. Kochaliśmy te same rzeczy, mieliśmy te same priorytety, rzucaliśmy sobie wyzwania i komplementowaliśmy. Kochałem ją, dzieliliśmy wizję przyszłego wspólnego życia, a co najważniejsze, jest seksowna i dokładnie taki typ kobiet, który mi się podoba! Pornografia nie była już potrzebna,,,, a przynajmniej tak myślałem.

Pieprzone porno!

To nadal tam było, nawet gdy się zakochaliśmy, po zaręczynach, po ślubie, po tym, jak ona zaszła w ciążę, po moim pierwszym synu, po moim drugim synu. Nie mogłam uwierzyć, że ja, rzekomo zdolny, inteligentny, spełniony, zdrowy ojciec i mąż, nie mogłam przestać patrzeć na nieznajomych, żałośnie wyolbrzymiających absurdalne scenariusze seksu na ekranie.

Pierwszy dzień odkrycia był strasznie dramatyczny. Moja żona (wówczas przez krótki czas) znalazła otwarte P na laptopie. Była wkurzona, zwłaszcza że nasze życie seksualne nie układało się wtedy najlepiej. Obiecałem, że to wytnę, a ona mi zaufała. Myślę, że właściwie pomyślałem: „Co ona jest taka wkurzona? Każdy facet to robi”
D dzień 2, miesiące później, żona bardziej wkurzona. Tym razem obiecałem ponownie i naprawdę to miałem na myśli. Tym razem byłem trochę zniesmaczony sobą i pomyślałem: „to nie fair wobec niej”
D dzień 3, miesiące później, naprawdę wkurzony. Pomyślałem „wow, schrzaniłem, ale nie jestem uzależniony, muszę się po prostu skoncentrować”
D dzień 4,,,,, „Nie jestem narkomanem, nienawidzę nałogów, nie jestem słaby, naprawię to, ona mówi, że jest mną zniesmaczona, ale nie jestem uzależniony” historia: Mój W większej rodzinie jest kilku alkoholików, więc nie podobała mi się myśl, że uzależnienie może zniszczyć moje życie.
D dzień 5,,,,
Powiedzmy, że straciłem dokładną rachubę, ile razy obiecałem, a potem wróciłem i okłamałem ją. Smutne jest to, że byłem szczery w swoich obietnicach, ale nie byłem przygotowany na postęp i dotrzymanie ich, ponieważ zaprzeczałem, że jestem uzależniony.

Ostatni dzień D, koniec marca 2018. Mój drugi syn urodził się 3 tygodnie wcześniej. Moje dzieci są dla mnie wszystkim i oddałbym za nie życie, ale ryzykuję też, że je stracę, jak wielokrotnie ostrzegała mnie żona. P nie było już może od stycznia, ale M tam był i zastępowałem P fantazją. Mam w głowie obrazy P z 20 lat i mózg zaprogramowany tak, aby był obiektywny i przesadnie zseksualizowany. Mogę stworzyć własne P, równie szkodliwe i żrące, jak każda inna witryna internetowa.

Teraz nie była to groźba w stylu „jeśli będziesz to dalej robić, odejdę”, teraz była to „Nie sądzę, że mogę zostać, bo brzydzisz mnie, kiedy to robisz, a zasługuję na coś lepszego”. przyznaj, że byłem obrzydliwy, a ona zasługiwała na coś lepszego i JESTEM UZALEŻNIONY.

Dzięki Bogu, losowi, szansie, na szczęście znalazłem NoFap i dzięki temu dowiedziałem się, że nie jestem zboczeńcem, seksualnym odmieńcem ani degeneratem. Byłem nałogowcem, który popadł w uzależnienie oparte na biologicznym wyzwalaczu, zasilanym przez niewyczerpaną, niemoralną technologię.

Dobra wiadomość: w końcu jest to post uroczysty. 90 dni i mogę potwierdzić moc ponownego uruchomienia! Nie pragnę już porno. Nie mam ochoty tego oglądać, ani nie mam ochoty fantazjować i M. Naprawdę gardzę P i tym, jak się zachowałem, i już za tym nie tęsknię.

Na początku tak zrobiłem, naprawdę brakowało mi pomysłu wyszukiwania i znajdowania jakiejś sceny P, koniec z ulubionymi, pełnymi dyskami twardymi i spędzonymi godzinami. „Nigdy” wydawało się ramą czasową nie do pokonania, ale teraz wydaje się wolnością. Naprawdę tak, wolność od pułapki psychicznej, pętla stale powtarzającego się wstydu PMO, powtarzaj raz po raz. Jestem ostrożny, aby nie uważać 90 dni za zbyt wielkie osiągnięcie, ale naprawdę czuję się wolny od potrzeby, popędu i chęci bycia tam ponownie. Będę musiał kontynuować ten proces, zachować czujność i świeżość w obliczu mojej niechęci do P i nigdy nie bagatelizować swojej zdolności do uzależnienia.

Wcześnie zdałem sobie sprawę, że 90 dni może być dobrym początkiem, ale celem jest wieczność. Nie mogę pozwolić, żeby P wrócił.

Teraz zaczyna się cięższa praca nad odbudowaniem zaufania i ratowaniem mojego małżeństwa. 90 dni było krokiem 1.

Jako bonus, którego nigdy nie przewidziałem. Zgłębiłem głębszą ścieżkę eksploracji siebie niż kiedykolwiek wcześniej. Tworzę filozofię i kodeks moralny w oparciu o mądrość, którą tak wiele osób oferuje na stronach, które odwiedziłem i książkach, które przeczytałem w ciągu ostatnich miesięcy. Buduję solidny system przekonań i zgłębiam wiarę, która jest dla mnie zupełnie nowa. Mam wrażenie, że to czas wielkiego rozwoju osobistego. Wszystko wywołane przez katalizator uzależnienia! To głęboka królicza nora, jestem optymistą i chcę iść dalej. Rozwój i wyzwania zepchnęły żal i wstyd.

Jeśli mógłbym prosić każdego, kto szuka wskazówek, ponowne uruchomienie działa, zaufaj systemowi, naciskaj mocno, wyznacz rozsądny cel, ale zdaj sobie sprawę, że to może być, powinna to być zmiana w życiu. Uruchom ponownie, aby ponownie podłączyć komputer i żyć tak, jak wiesz, że powinieneś.

Robi się późno, powodzenia!

LINK - 90 dni PM za darmo. Dopiero zaczynamy, ale czujemy się pewnie i gotowi na czystsze życie

By port Drewna