Korzyści z porządku

W starożytnym Rzymie Saturnalia były dniem przeznaczonym na ekstrawagancję i swobodę robienia tego, co było zabronione przez resztę roku. Panowie podawali jedzenie swoim niewolnikom, a nawet przyjmowali od nich rozkazy, aby pokazać odwrócenie ról w ciągu dnia. Przyzwolenie seksualne zostało przyznane wszystkim, a wszystko, co było zabronione przez resztę roku, było dozwolone w ten jeden szczególny dzień. Innymi słowy, Saturnalia były dniem do góry nogami w prawostronnym świecie. Każda fantazja, jaką miałeś, mogłaby się spełnić tego dnia, ale wtedy świat wróciłby do porządku następnego dnia i podniósłby się z chaosu z poprzedniego dnia.

Jakże inny jest nasz dzisiejszy świat, w którym codzienność to w taki czy inny sposób Saturnalia. Rozpusta seksualna jest nie tylko dozwolona, ​​ale codziennie promowana przez nasze uniwersytety i kulturę rozrywkową. „Pornografia jest dla ciebie zdrowa”, mówią. „Pomaga ci odkryć swoją prawdziwą seksualność”, mówią. „Tradycyjna struktura rodziny jest patriarchalna i opresyjna” – mówią. „Postęp seksualny i wolność to nasza przyszłość” – mówią. „Wyrzeczenie seksualne prowadzi do faszyzmu” – mówią. I tak dalej, wciąż postępująca ewangelia wolności od naszego przeszłego „seksualnego niewolnictwa”. Jednak rozejrzyj się wokół siebie i powiedz mi, kogo widzisz, kto jest obecnie wolny. Wolny w myślach, czynach i wolny od osobistego chaosu. Prawie nikogo nie znam, mógłbym ich policzyć na palcach jednej ręki.

Tak, żyjemy dziś w świecie do góry nogami.

Świat wiecznego przewrotu. Jednak każdego dnia, w którym decydujesz się powstrzymać od PMO lub pornografii, to dzień, w którym decydujesz się przejść od mniejszego chaosu do większego porządku w swoim osobistym wszechświecie. Może starożytni mieli rację. Wszyscy ludzie mają swoje fetysze i fantazje seksualne itp., a każde społeczeństwo, które nie zajmuje się tą rażącą ludzką rzeczywistością, będzie wyrażać tę ciemną energię w jeszcze ciemniejszy sposób, w ten sposób starożytni wyznaczyli dni rozpusty seksualnej. Ale pozwalanie, by ta energia traciła każdego dnia w roku, jest jak otwieranie puszki Pandory z energią, której żadne „wolne” społeczeństwo nigdy nie będzie w stanie kontrolować. Ale może o to właśnie chodzi w tym nowoczesnym przedsięwzięciu, że ci, którzy nie potrafią się kontrolować, są łatwi do kontrolowania.

Zajmijmy się więc porządkiem w naszym życiu i uciekajmy od chaosu, który je niszczy.

I wykrzykujmy z dachów naszych ostatnich tchnień: „Wolności nigdy nie szuka się w chaosie, tylko w porządku!”

Źródło

By