Wiek 20 lat - Podczas eskalacji wydrapałem dno beczki. Teraz jestem po prostu wolny, nie ma walki.

Witam innych uczestników tej podróży, najprawdopodobniej jest to moja ostatnia wizyta na tym forum, ale jestem tutaj, aby zainspirować kogoś do mojego pożegnania, ktoś utożsami się z tym, przez co przeszedłem oraz sposobem, w jaki myślę i czuję, że mój sposób życia ucieczka jest taka sama.

Na razie minęło tylko około 60 lub 70 dni, ale mogę śmiało stwierdzić, że nie jestem już niewolnikiem masturbacji ani pornografii. Jestem po prostu wolna, nie walczę z żadnymi popędami, nie ma walki, nie ma już trudnych momentów związanych w jakikolwiek sposób ze zmysłowym doświadczeniem podniecenia seksualnego. W odpowiednim czasie wyjaśnię, jak tu trafiłem, ale najpierw przygotujemy opowieść. Powrót do czasów liceum

Totalne wypalenie

Depresja, chroniczne zmęczenie, wypalenie zawodowe, jakkolwiek to nazwać, doświadczyłam tego już w wieku 13 lat, chociaż „zagłębianie się” zaczęło się wcześniej. Wrażliwe dziecko wśród bufonów. Młodzieńcza arogancja tak na to teraz patrzę, ale nie ma sposobu, aby nie być aroganckim 12-latkiem, kiedy powiedzą ci, że jesteś ponad inteligencją (jak inaczej byś sobie z tym poradził, jeśli nie jako rozdęcie ego w tym wieku ?)

Tak czy inaczej, w ogóle nie chodziłem do szkoły, zdałem, ledwo, nie robiąc wiele, Bóg wie jak. Kiedy miałam 14 lat, poszłam do nowej, spokojniejszej szkoły średniej, przez jakiś czas było lepiej, ale potem miałam złamane serce i stanęłam twarzą w twarz z większymi egzystencjalnymi niepokojami, jak sądzę, stosownymi do tego wieku. Odkryłem masturbację i chociaż przez następne lata byłem w lepszym stanie psychicznym, patrząc wstecz, głównie po prostu odrętwiałem się i radziłem sobie z PMO i konopiami indyjskimi, ale przynajmniej tam się trzymałem.

Podczas eskalacji poskrobałem dno beczki. Na początku 16-latek wydawał się odpowiedni i nadal wydaje się naturalny dla 14-15-latka. Powoli stawały się młodsze, a ja coraz bardziej uzależniałem, aż wreszcie ciemna sieć i wszystkie jej mroczne sprawy stały się dla mnie obce.

Sny i przebudzenie

Marzec 2017 Zacząłem mieć coraz bardziej żywe i dziwne sny, nawet świadome, gdy zacząłem to ćwiczyć.
Pewnej nocy miałem wizję starszego mężczyzny, brodatego, blondyna, o jasnoniebieskich oczach. Jego oczy przeniknęły moją duszę i gdy wzrok mi się pociemniał, poczułam niezwykle przyjemne doznania i wibracje przebiegające po moich plecach oraz utrzymujący się wysoki dźwięk. Obudziłem się i przeanalizowałem. Dziwne, pomyślałem.

Znów zasypiam i tym razem widzę gałęzie drzew, jakbym leżała pod drzewem i patrzyła w nocne niebo. Więcej wrażeń. Jeszcze dziwniejsze, pomyślałem, czy zdarzy się to częściej?
Wróciłem do łóżka, ale teraz miałem wizje przeglądania kanałów i podejrzanych forów, zrobiło się ciemno i czułem tylko dysforię, czyste cierpienie. Tym razem dźwięk przypominał jęk zombie, zmiksowany poprzez cyfrowe zniekształcenie.

W tym momencie wiedziałem, że muszę przestać, wiedziałem o nofap za pośrednictwem Reddita (moja ulubiona strona porno!) I pomyślałem, że to głupie. Już nie teraz.

Zmagania

Wszyscy to wiemy. Jedziesz kilka dni, klepiesz się po plecach, nawroty choroby, kolejne kilka dni i idziesz dalej. nawracasz się, upadasz. idziesz dalej. smugi stają się coraz dłuższe. po pół roku prób udaje Ci się osiągnąć nawet 2-3 tygodnie! Wow.
Mam dziewczynę, w pewnym sensie. Raczej odpust. Narkotyki i seks. Zabawny, pełen pasji, ale destrukcyjny. Dowiedziałem się wiele o miłości i pożądaniu. Postanowiłem skupić się na sobie po 2 miesiącach ekstremalnych wzlotów i upadków w dolinie. Nadal walczę.

W tym czasie 23 dni zaczęły być coraz bardziej powszechne, zacząłem naprawdę zauważać pozytywne efekty, zacząłem dużo więcej ćwiczyć, robić rzeczy wim hof, pływać w temperaturze 3 stopni Celsjusza i tym podobne. Poświęć więcej czasu na medytację, jogę i tym podobne, a mniej na narkotyki i PMO. Szkoła nadal była nudna, ale zaspokajałem swoje potrzeby innymi hobby, takimi jak muzyka.
Nadal walczę.

Po pewnym czasie odkryłem, że poprzez moje zainteresowanie jogą i nofapem, moją uwagę zwrócił obszar wschodniej filozofii dotyczący energii seksualnej. Zacząłem ćwiczyć, ale brakowało mi dyscypliny i odłożyłem to na później.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy zacząłem na to inaczej patrzeć. Czytałem mój dziennik z ostatniego roku około nowego roku i odkryłem, że ciągle mówiłem, obiecowałem i robiłem to samo, ilekroć miałem nawrót. Bardzo otwierające oczy, aby zobaczyć, w jakim rodzaju pętli się znalazłem (bardzo polecam prowadzenie dziennika jako praktykę samodoskonalenia, powiedziałbym, że to podstawa). Kiedy nawracamy, wpadamy w złość, czujemy wstyd, nieszczęście, bardzo utrudniamy sobie dobre samopoczucie. Zacząłem to zauważać i odpuszczać za każdym razem, gdy nawracałem. Stało się, już się skończyło, idź dalej, rób wszystko, co będzie produktywne zaraz potem. Żadnego dąsania się, żadnego powodowania nieszczęścia przez zawstydzanie siebie. Zacząłem zauważać, że nawroty występują znacznie rzadziej, a napady objadania się całkowicie zniknęły.

Miałem jednak dość i zdecydowałem, że przynajmniej panuję nad emocjami, których doświadczam, gdy dzieje się coś, na co czułem, że jest poza moją kontrolą.

I tak po prostu stworzyłem delikatną, kochającą przestrzeń, potrzebną do rozwoju. Wyłączyłem też wszystkie blokady. Ledwo mogłem już wchodzić na jakąkolwiek stronę z powodu mojej obsesji na punkcie blokowania i omijania blokad (znalezienie nagich kobiet jest cholernie proste, cmon). Do cholery wyzwalacze. Nie możesz niczego wyrzucić ze swojego życia, nie możesz oprzeć się temu, co robisz lub co ci się przydarza, możesz jedynie zaakceptować, odpuścić i pozwolić życiu toczyć się samo. Jeśli będziesz cierpliwy i troszczysz się o siebie, nagle znajdziesz się we własnym zespole.

Potem natknąłem się na książkę o hackach (link poniżej). Jest książka Alana Carra o rzuceniu papierosów. To tak naprawdę bzdura, która całkowicie zmienia Twoje spojrzenie na „uzależnienie”. Uświadamia Ci, że niczego nie poświęcasz, poddając się, nie rezygnując z niczego, jest to jedynie iluzja przyjemności lub odprężenia. Książka nawet instruuje, aby kontynuować PMO podczas czytania, więc obejrzałem trochę porno tu i ówdzie, mimo że tak naprawdę nie miałem na to ochoty, dziwne, co?

Książka prowadzi Cię przez pewien proces. Kiedy skończyłem, poszedłem na spacer. Wyszłam na zewnątrz z ulgą, poczułam się wspaniale, przekonana o swojej wolności. Szedłem pod drzewem, spojrzałem w górę.
Widziałem to, co widziałem we śnie, te 2 lata temu. I poczułem to samo, co wtedy. Światło, radość, wolność, miłość. Od tamtej pory się nie masturbowałem. Eksplorowałem swoje ciało i dotykałem się w zmysłowy, pielęgnujący sposób, czasami wpadając w erotykę, ale nigdy poza punkt podniecenia, dałbym liczbę około 3/4, 10 to orgazm. Jestem właścicielką swojej seksualności, potrafię się nią cieszyć, nie zniewala mnie ona, nie muszę się jej opierać. Nie ma potrzeby ani pilności. Kiedy zajdzie taka potrzeba, poświęcam mu szczególną uwagę. To nie jest pragnienie orgazmu, tylko pragnienie kochającej uwagi i to wszystko. Wolę zatrzymać nasienie ze względu na kilka korzyści.

Nie tylko książka tego dokonała, ale był to ostatni element układanki. Dotykał informacji, które już znałem, ale nigdy w tak uporządkowany i ustrukturyzowany sposób. Tylko dzięki podstawowej warstwie moich własnych doświadczeń i zmagań, mojej drodze do lepszego akceptowania siebie, nawet tych najgorszych części mnie, oraz medytacji, ta książka była w stanie mi pomóc. I naprawdę silne poczucie, że po prostu skończyłem z pornografią i naprawdę chcę z tego zrezygnować.

Jeśli jesteś na etapie swojej podróży, w którym czujesz się podobnie i nie jesteś w stanie całkowitego zdezorientowania (co ma wielu na forach) w kwestii tego, co to znaczy prowadzić dobre życie wolne od niewolnictwa, tylko wtedy mogę naprawdę polecić ta książka. Jeśli jesteś. Czytaj teraz. Otwieraj go co jakiś czas przez kilka następnych dni, dodaj do zakładek, przeczytaj rozdział. Skończyłem ją w 3 dni. Zacznij od samego początku, niczego nie pomiń. https://sites.google.com/site/hackb…/sites.google.com/site/hackbookeasypeasy/home

Tworzenie stylu życia, relacje i inne ważne rzeczy

Na drodze do pozbycia się tego złego nawyku nabyłem wiele dobrych nawyków i mądrości. Część z nich chcę ci przekazać. Rzeczy, które odkryłem i dlaczego moim zdaniem mogą pomóc każdemu człowiekowi na każdej ścieżce życia.

Medytacja
To naprawdę nie do pomyślenia. To podstawa dobrego życia, a nie deser, wiesz? Nie czekaj, aż ta czy inna sytuacja na żywo się zmieni, kiedy przestaniesz fagować, kiedy będziesz miał czas, kiedy skupisz się bardziej, kiedy zniknie jakakolwiek wymówka, którą masz, i będziesz mógł medytować. NIE.
Życie najlepiej jest przeżywać w skupionym, uziemionym, stabilnym miejscu, z lekkim ukłuciem radości, jeśli masz na to ochotę (zdecydowanie jestem, bardzo wesoły przez większość czasu, po prostu naturalnie). Zacznij od miejsca, w którym jesteś skupiony, a wszystko inne z łatwością znajdzie sposób na rozwiązanie. Wszystko, co powoduje stres lub niepokój, zniknie po prostu dzięki nawykowi skupiania swojej świadomej świadomości na chwili obecnej i rzeczach, które czujesz Teraz.

Myślenie o przeszłości, przyszłości i hipotezach jest chorym uzależnieniem umysłu, które powoduje wewnętrzne zamieszanie i niepokój u wszystkich ludzi.
Dopiero gdy wyciszysz głos w swojej głowie i przestaniesz się z nim identyfikować, możesz zacząć wychodzić z miejsca spokoju, miłości, harmonii i uziemienia. Nie oznacza to bycia słabym, popychadłem czy hipisem. Oznacza to po prostu, że będąc silnie obecnym, twoja dosłowna obecność będzie czymś, co ludzie zaczną zauważać, gdy staniesz się bardziej świadomy chwili obecnej, teraz.
Wyciszenie umysłu oczyści także energię, dzięki której będziesz mógł więcej działać, robić więcej i być kimś więcej. Możesz sprawić, że ludzie poczują się dobrze, po prostu będąc blisko nich i słuchając, możesz wciągnąć do swojego pola energetycznego pokój pełen ludzi i sprawić, że poczują się w dowolny sposób (preferuję wygodę, bezpieczeństwo i światło).

Istnieje wiele form medytacji, które można aktywnie praktykować, siedząc i obserwując oddech. Na YouTube można znaleźć dowolną liczbę filmów o medytacji. Joga to kolejna dobra praktyka, która ma również korzyści dla zdrowia fizycznego!

Ale jeszcze bardziej zalecałabym, abyś podczas spaceru zaczął zwracać uwagę na oddech i mówić na swoje stopy. Poczuj dosłowny dotyk stóp na ziemi podczas chodzenia i skup się tylko na tym. Nie daj się ponieść myślom.

Zrób to ze wszystkim, co możesz sobie wyobrazić, a zaczniesz stawać się bardziej świadomy, czujny i będziesz robić wszystko w chłodnym, wydajnym komforcie. Bez stresu, napięcia i pilności.
Przeczytaj Eckharta Tolle'a, jeśli Cię to interesuje. Przeczytaj filozofię Wschodu, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o subtelnych energiach wewnątrz i wokół ciebie, o tym, jak na ciebie wpływają i jak z nimi pracować.

Znalezienie kreatywnego ujścia.

Każdy rodzaj będzie odpowiedni. Nie musisz być dobry, wystarczy chcieć. Zajmuję się głównie muzyką i idzie mi to całkiem nieźle, bo miałem szczęście mieć dobrych nauczycieli, aktywną scenę muzyczną i pasję. Ale też rysuję. Cholernie. Nie mam techniki, to prosty ekspresjonizm. Nie musi wyglądać ani brzmieć jak nic. Po prostu rób, po prostu twórz. Nie daj się wciągnąć w myśl, że nie możesz, bo nikomu się to nie spodoba. Nie ma to znaczenia dla zwykłej przyjemności i satysfakcji, jaką czerpiesz z tworzenia podczas tworzenia.

Ćwiczenia
Hm. Bądź silny, koleś. Ja osobiście nie lubię siłowni. Nie podnoszę ciężarów. Po prostu ćwiczę sporo ćwiczeń gimnastycznych, jogi, jeżdżę na rowerze i biegam, to lepiej pasuje do mojego ciała.

sen
Spraw, aby sen stał się priorytetem obok medytacji/bycia obecnym.
Budź się codziennie o tej samej porze. Nie ma znaczenia, która jest godzina. Bądź spokojny i idź o 5 rano, szalony szacunek, jeśli to zrobisz. 8 będzie w porządku, jeśli ci to odpowiada. Najpierw poświęć czas na przebudzenie ciała i opuszczenie umysłu. Nie wskakuj pochopnie w swój dzień. Znajdź czas na przebudzenie. Nie wciskaj kawy na siłę, to następny punkt.

Doświadcz całkowitej trzeźwości i czystości.
Porzuć śmieciowe jedzenie, rzuć napoje gazowane i słodycze, rzuć kawę i narkotyki. Możesz wracać i cieszyć się tym tu i tam, nie wstydź się miękkich odpustów. Staraj się jednak znaleźć stan lekkości i czystości i niech to będzie punkt odniesienia, a nie wyjątek.

Niektórzy z Was mogą mieć coś do powiedzenia na temat psychodelików i powiem uczciwie, że odniosę się do każdego argumentu za ich używaniem, są to z pewnością magiczne rzeczy! Ale nie pozwólcie, aby te oświecające doświadczenia były waszym jedynym sposobem na przeżycie oświecenia. Zejdź na ziemię, zintegruj się i naucz się być światłem samodzielnie. Nie potrzebujesz przewoźnika, którym jest changa/grzyby/konopie itp.

Cel
Znajdź kierowcę, misję. Moim zadaniem jest wygenerowanie kapitału, aby stworzyć dużą, samowystarczalną społeczność opartą na permakulturze. Aby połączyć ludzi, którzy muszą być razem. Aby pokazać innym światło i zainspirować ich. Zamienić cierpienie ludzi na radość i wolność poprzez muzykę, słuchanie i medytację.

Nie planuj i nie wyznaczaj celów na dłużej niż 3 miesiące, wszystko poza tym to tylko marzenia, życie toczy się samo, jeśli na to pozwolisz, nie martw się zbytnio.
jeśli nie masz nic, zadaj sobie pytanie, co Cię napawa entuzjazmem, zapisz to. Następnie zobacz, jak to się ma do obecnych talentów, zasobów, wiedzy i zainteresowań, które posiadasz, i podążaj za wszystkim, co nawet wydaje się choć w niewielkim stopniu powiązane, nie przepuszczaj żadnej okazji, aby dowiedzieć się więcej i pokazać coś nowego, zachowaj otwarty umysł.

Jeśli chodzi o relacje, mam to do powiedzenia.

Miej je. Kobiety są jak deser. Bardzo słodkie. Nie potrzebujesz deseru za każdym razem, gdy wychodzisz na kolację. Nie miej obsesji na punkcie seksu ani znalezienia kobiety, która będzie w stanie dotrzymać kroku Twojemu popędowi seksualnemu.
Najpierw znajdź, co to znaczy naprawdę kochać siebie. Tymczasem szukaj prostych połączeń. Nawiązuj przyjaźnie z kobietami, które opierają się bardziej na rozmowie i otwarciu, a jedynie w niewielkim stopniu na dotyku. Trzymanie się za ręce, dobry uścisk lub po prostu dobry flirt tu i tam. Nie namawiaj do niczego poza tym.

Uprawianie seksu wiąże cię z kobietą tak, jak gdyby było to małżeństwo. To w porządku, ale to oznacza, że ​​musisz być gotowa na ślub. Oznacza to, że Twoje problemy są jej problemami i odwrotnie. Oznacza to wzięcie maksymalnej odpowiedzialności. Dlaczego? Poprzez akt seksualny z kobietą oboje jesteście teraz obciążeni hormonalnie możliwością posiadania dzieci, nawet jeśli stosujecie środki antykoncepcyjne. Posiadanie dzieci to wielka sprawa

Wszystko sprowadza się do tego, aby upewnić się, że wasz związek opiera się na miłości, a nie na pożądaniu. Zbadaj i głęboko się zastanów, co to naprawdę oznacza. Upewnij się, że wynika to z obopólnych korzyści, a nie potrzeb.
Spraw, aby Twoje doświadczenia seksualne dotyczyły przynajmniej intymności. Praktykuj karrezę, tantrę i święty seks. Jakkolwiek chcesz to nazwać.

Ogromne podziękowania dla tej społeczności i wszystkich zasobów, czasu i energii, które ludzie w to włożyli. Pomóż innym wyjaśnić ich zamieszanie, nie twórz większej ignorancji wokół tego delikatnego tematu, jakim jest seksualność i uzależnienia. Bądź światłem świecącym dla tych, którzy są w ciemności, a oni pójdą za tobą. Nie rzucaj kamieniami w tych, którzy już leżą na ziemi. Nie pomagaj, jeśli naprawdę nie wiesz jak. Nie traktuj przekonań i twierdzeń swojego ego jako prawdziwej wiedzy.

Póki co, zapraszam na priv, w przeciwnym razie możesz mnie dodać na discordzie, zaglądam tam czasami. Jednak nie rozmawiam, wolę pisać długie listy, gdybyś nie zauważył.

Jeśli przeczytałeś do końca, szacun za Twoją cierpliwość i otwarty umysł. Oto lista książek i filozofii, które naprawdę mnie zainspirowały i które polecam każdemu, kto ma otwarty umysł

Wspomniana wcześniej książka o hackach https://sites.google.com/site/hackb…/sites.google.com/site/hackbookeasypeasy/home

Zatruta Strzała Kupidyna: Od nawyku do harmonii w relacjach seksualnych

Potęga teraźniejszości (lub cokolwiek autorstwa Eckharta Tolle'a)

12 zasad życia Jordana Petersona

Księga życia i umierania Przez Sogyala Rinpocze

Dziękuję. Dobra teraz!

LINK - DZIEŃ 60-latka, Freedom Ad Infinitum i przegląd wspaniałych rzeczy, które pomogą Ci się uwolnić

by Tworzenie muzykiMnich