Hugh Hefner, Międzynarodowa Akademia Badań nad Seksem i jego założyciel

Komentarz: Jednoznaczny dowód, że przemysł pornograficzny finansował profesję seksuologiczną przez dziesięciolecia. Do dziś seksuolodzy nadal lojalnie obsługują branżę porno.

————————————————————————————————————

Richard Green w  Archiwa zachowań seksualnych Październik 27 2017

Ta krótka historia jest udostępniana czytelnikom Archiwa zachowań seksualnych, oficjalna publikacja IASR, która może nie być świadoma tego linku.

W 1953, kiedy byłem pierwszym uczniem premedykacji, Hugh Hefner (1926 – 2017) opublikował pierwszy numer magazynu PLAYBOY z nagim Marilyn Monroe. PLAYBOY zajęło miejsce na moje studia anatomii obok GRAY'S.

Dwie dekady później, kiedy założyłem International Academy of Sex Research, musieliśmy zostać zwolnieni z podatku. Burton Joseph, dyrektor wykonawczy Fundacji Playboy, zorganizował to. Jego list z września 18, 1973:

Drogi Dicku,

Rozmawiałem z radcą Playboya. Przydzielili jednego ze swoich doświadczonych prawników do załatwienia sprawy włączenia Międzynarodowej Akademii Badań Seksualnych. Zaaranżowałem, że wszystkie koszty obciążą Fundację Playboya, jako nasz wkład w sukces Akademii.

Burt pełnił funkcję skarbnika i radcy prawnego. Nie zapłaciliśmy nic za jego usługi. Przez lata byliśmy włączeni do Illinois, domu Playboya. Kiedy Burt umarł, umówiłem się z Julią Heiman na przeniesienie IASR na przechowanie Instytut Kinseya w Indianie. (nacisk został dostarczony)

Nasze spotkanie inauguracyjne 1975 w Stony Brook w stanie Nowy Jork wymagało od międzynarodowych naukowców wzmocnienia naszej nazwy. Fundacja Playboy zapłaciła za podróż Johna Bancroft z Oksfordu w Anglii.

Playboy pomagał w badaniach nad płcią i płcią. Kiedy przeniosłem moje długoterminowe badanie zachowujących się między płciami chłopców z UCLA do Stony Brook, finansowanie tymczasowo spadło między dwoma stolcami. Fundacja Playboya pokonała tę lukę. Kiedy zacząłem studiować matki, obecnie żyjące jako lesbijki, i ich dzieci, Playboy dostarczył pieniądze na nasiona. W przypadku pierwszej „lesbijskiej sprawy o opiekę nad dzieckiem” Playboy ufundował adwokata matki i jej biegłego świadka. Wygraliśmy.

Kiedy dyskutowałem o moim długoterminowym studium kobiecego chłopca z Hefnerem w rezydencji Playboya w Los Angeles, poczynił wnikliwe komentarze. Kiedy opisałem trzy grupy chłopców, żeńskich chłopców, którzy stają się homoseksualistami, żeńscy chłopcy stają się prostymi mężczyznami, a męscy chłopcy stają się prostymi mężczyznami, dla niego najciekawsze były żeńskie chłopcy dojrzewające jako proste.

Jedyna córka Hefa, Christie, i ja byliśmy na panelach podczas profesjonalnych spotkań. Urocza, inteligentna i zwolenniczka praw seksualnych oraz obietnica wolności słowa Pierwszej Poprawki, pełniła funkcję dyrektora generalnego Playboya w 20.

Lokalizacja 100 w dolinie Los Angeles Playboy Mansion znajduje się na Charing Cross Road. Ironiczne jest to, że kiedy przeprowadziłem się do Londynu, aby kierować największym programem leczenia transseksualnego, znajdował się on w szpitalu Charing Cross.

Reakcje na śmierć Hugh Hefnera były mieszane. Niektóre kobiety pisarki go ekscytowały. Brownmiller () napisał „Hugh Hefner Was My Enemy”. Ale Soh () napisał: „Wszyscy powinniśmy podziękować Hugh Hefnerowi za wyzwolenie seksualne”. Bardziej modulowana odpowiedź została wysłana do mnie w e-mailu przez przyjaciółkę-pisarkę Jehan Bokhari: „Jeśli poszedł do nieba, lepiej mu było, gdzie był. ”

Uwagi

Podziękowanie

Richard Green jest profesorem psychiatrii, emerytowany, University of California, Los Angeles, Los Angeles, CA, prezes założycielem International Academy of Sex Research i założyciel, Archives of Sexual Behavior.

Referencje

  1. Brownmiller, S. (2017). Hugh Hefner był moim wrogiem. New York Times. https://www.nytimes.com/2017/09/29/opinion/sunday/hugh-hefner.html.
  2. Soh, D. (2017). Wszyscy powinniśmy podziękować Hugh Hefnerowi za wyzwolenie seksualne. Globe and Mail. https://beta.theglobeandmail.com/opinion/we-should-all-thank-hugh-hefner-for-sexual-liberation/article36433787/?ref=http://www.theglobeandmail.com&.