(L) Czy Pleasure Molecule Dopamine? (2008)

przyjemność

UWAGI: Jedną z kontrowersji wokół dopaminy jest to, czy kryje się za uczuciem przyjemności. Powszechnie wiadomo, że dopamina wywołuje pożądanie i zachcianki lub „chcenie”, ale czy wiąże się z „lubieniem”. Naukowcy w eksperymentach żywieniowych oddzielili sympatię od chęci i ustalili, że dopamina nie jest zaangażowana w hedoniczne aspekty pożywienia. Ale czy dotyczy to również seksu, przyjacielskich interakcji i miłości? Badania jasno pokazują, że samoocena przyjemności jest utożsamiana z poziomem dopaminy.


Blog Post przez Brain Stimulant

Czy neurotransmiter mózgu jest dopaminą zaangażowaną w przyjemność zmysłową? Blog Neuroscientifically Challenged ma doskonałą dyskusję na temat niezgody w szeregach wśród naukowców, którzy uważają, że dopamina nie pośredniczy w przyjemnościach zmysłowych, ale w czymś innym, pożądaniu.

„Kiedy ustalono związek między przenoszeniem dopaminy a satysfakcjonującymi doświadczeniami (np. Jedzenie, seks, narkotyki), wielu zrozumiało hipotezę, że dopamina jest odpowiedzialna za nasze subiektywne doświadczenie przyjemności”.

„Ale nauka w końcu dogoniła ten szum, gdy naukowcy zaczęli zauważać, że dopamina nie koreluje dokładnie z przyjemnością”.

Badacz Kent Berridge przeprowadził szeroko zakrojone badania w tej dziedzinie. Odkrył, że dopamina nie zmienia doświadczenia hedoników smakowych. Zasadniczo oznacza to, że dopamina nie zmienia smaku jedzenia. Jak to się przekłada na rzeczywisty świat? Na przykład alkohol może znacznie poprawić smak potraw. Dlatego często ludzie piją razem piwo i pizzę.

Alkohol wchodzi w interakcję z układem opioidowym człowieka i jest to najprawdopodobniej przyczyną zwiększonej hedoniki smaku. Aktywacja receptora opioidowego mu w określonych obszarach mózgu może sprawić, że zmysłowe wrażenia smakowe będą o wiele przyjemniejsze. Tak więc pizza, która normalnie byłaby paszą, może smakować niesamowicie po spożyciu alkoholu lub opiatów, takich jak heroina. Z drugiej strony, zwiększenie dopaminy nie poprawia smaku (na przykład kokainy).

Hedoniczne miejsca aktywne

Berridge przeprowadził wiele testów na zwierzętach i znalazł w mózgu coś, co nazywa kilka „hedonicznych punktów zapalnych”.

W gorących punktach hedoniczny połysk, który wzmacnia naturalną przyjemność, jest malowany przez chemikalia mózgowe, takie jak opioidy mu i endokannabinoidy, które są naturalnymi mózgowymi wersjami heroiny i marihuany. Jeśli aktywujemy te neurochemiczne receptory (poprzez bezbolesne mikroiniekcje drobnych kropelek leku bezpośrednio do hedonicznego punktu aktywnego), zwiększamy reakcje „lubienia” wywołane słodyczą ”.

Tak więc zwiększenie aktywacji receptorów opioidowych i receptorów endokannabinoidowych może subiektywnie poprawić smak pokarmu (przynajmniej u szczurów i myszy). Skąd, do diabła, stwierdzisz, że szczur lub mysz bardziej lubią jedzenie? Najwyraźniej naukowcy mogą faktycznie spojrzeć na twarz myszy (lub szczura), aby stwierdzić, jak bardzo lubi ona jeść określone jedzenie. Wyraz twarzy oddaje emocje w taki sam sposób, jak ludzka twarz. Jednak czy coś smakuje dobrze, opisując przyjemność? Przyjemność trzeba w jakiś sposób zdefiniować i nie jestem pewien, czy hedonika smaku jest przyjemnością samą w sobie. Mogę sobie wyobrazić osobę, która subiektywnie uznałaby jedzenie za smaczne, ale nadal twierdziłaby, że ogólnie czuje anhedonię.

Anhedonia

Ocena subiektywnej anhedonii obejmuje wiele elementów skali oceny, które można znaleźć na tej stronie „Inicjatywa dotycząca negatywnych objawów”. Pozycje na skali obejmują; częstotliwość doznawania przyjemności podczas interakcji społecznych, częstotliwość doznawania przyjemności podczas doznań fizycznych, intensywność doznawania przyjemności podczas zajęć rekreacyjno-zawodowych. Tak więc w tej skali oceny przyjemności nie ma wzmianki o hedonice smaku (jednak niektóre inne skale uwzględniają tę miarę w swoich pozycjach oceny). Zatem hedonikę smaku można oddzielić od innych przyjemności zmysłowych, takich jak przyjemność z aktywności seksualnej lub aktywność społeczna, co wskazuje, że oddzielne neuroprzekaźniki są zaangażowane w oddzielne pozycje oceny.

Niektóre wskazówki dotyczące roli dopaminy w przyjemności pochodzą z badań na szczurach (zob Kenta Berridge'astrona internetowa). W jednym z przeprowadzonych badań naukowcy zmniejszyli poziom dopaminy w jądrach półleżących szczurów o 99%. Naukowcy odkryli, że szczury nie będą już same jeść jedzenia. Dopamina ma ogólny wpływ stymulujący na zachowanie, a tłumienie jej aktywności ogólnie zmniejsza motywację zwierzęcia lub osoby do robienia różnych rzeczy i pozostawia je zdegradowane. Naukowcy na siłę karmili szczury pokarmem i sprawdzali ich mimikę, aby stwierdzić, jak bardzo lubili go jeść.

Hedonika

W tych warunkach szczury uznały pożywienie tak samo smaczne, jak przy normalnym poziomie dopaminy, co wskazuje, że zmniejszenie tego neuroprzekaźnika nie zmniejsza konsumpcyjnej „przyjemności”. W innym przeprowadzonym badaniu naukowcy odkryli, że zmutowane myszy ze zwiększonym poziomem dopaminy wykazują większe „chęć”, ale nie „lubienie” słodkiego cukru. Oznacza to, że byli bardziej skłonni do jedzenia, ale nie wykazywali zwiększonych hedoników smaku.

Osobiście uważam, że dowody na udział dopaminy w określonych aspektach przyjemności sensorycznej są dość dobre i nie zgadzam się z naukowcami, którzy całkowicie odrzucają jej rolę. Po pierwsze, od jakiegoś czasu wiadomo, że leki przeciwpsychotyczne, które blokują receptory dopaminy, mają tendencję do zmniejszania motywacji, a także wywołują anhedonię. Zatem oddzielanie istotności zachęty (pragnienia) od nagrody może być przedwczesne. Dopamina może w rzeczywistości być zaangażowana w obie te emocje. Istnieje również problem, że receptory dopaminy robią różne rzeczy w różnych obszarach. Zatem aktywacja receptorów w układzie mezolimbicznym (jądro półleżące) może wiązać się z przyjemnością, podczas gdy w innych obszarach mózgu aktywacja receptora dopaminy może wiązać się z różnymi reakcjami, takimi jak pożądanie.

Lek będący agonistą dopaminy

Pramipeksol, lek będący agonistą dopaminy, który stymuluje receptory dopaminy typu D2 / D3 i ma właściwości przeciwanhedonowe. Jest to krytyczny szczegół wskazujący, że dopamina jest bezpośrednio związana z przyjemnością sensoryczną, ponieważ pokazuje, że zwiększenie aktywacji receptora dopaminy może bezpośrednio zwiększyć przyjemność osoby. Wcześniej mówiłem o terapii genowej dopaminy D2, która zwiększyła ten receptor w regionie nagrody w mózgu, aby zmniejszyć głód narkotykowy. Dość dobrze wiadomo, że kokaina może powodować intensywną euforię (tj. Przyjemność), a także anhedonię w wyniku odstawienia narkotyków z powodu regulacji w dół receptorów. Kent Berridge wydaje się zasadniczo lekceważyć rolę dopaminy i uważa, że ​​pośredniczy ona w „bodźcu istotnym” (tj. Pragnieniu lub pragnieniu), a nie w przyjemności. Nie jest też sam wśród swoich poglądów.

Zasugerowaliśmy, że przyjemność „chcieć”, a nie „lubić”, najlepiej oddaje działanie dopaminy. Zwykle „lubienie” i „chęć” idą w parze z przyjemnymi bodźcami, jako dwie strony tej samej psychologicznej monety. Jednak nasze odkrycia wskazują, że „chcenie” może być oddzielone w mózgu od „lubienia”, a mezolimbiczne układy dopaminowe pośredniczą jedynie w „pragnieniu”. ”

Trzeba też bardzo uważać na kategoryzację przyjemności zmysłowej i trzeba uważać, aby odróżnić smak hedonizmu od przyjemności czerpanej z seksu lub towarzyskich. Wiadomo, że leki dopaminergiczne są zarówno pro-seksualne, jak i prospołeczne. Pozornie mogą zwiększyć przyjemność, jaką osoba czerpie z uprawiania seksu lub bycia towarzyską.

Łączenie neuroprzekaźników i przyjemności sensorycznej

Czy naprawdę możemy skorelować określony neuroprzekaźnik z przyjemnością sensoryczną? Dla mnie błędem jest myśleć, że jeden układ neuroprzekaźników pośredniczy w przyjemnościach zmysłowych. Przynajmniej trzy różne leki o różnym mechanizmie działania są satysfakcjonujące. Zwiększenie dopaminy, zmniejszenie aktywacji receptora NMDA i zwiększenie aktywacji mu-opioidów to niezależnie nagradzające mechanizmy działania leku (co oznacza, że ​​wywołują przyjemność). Główny efekt nagradzania zmiany tych specyficznych stężeń neuroprzekaźników może wynikać ze zmniejszenia pobudliwości średnich neuronów kolczastych w jądrze półleżącym.

Więc zamiast konkretnego neuroprzekaźnika, może to być ich wpływ netto na ogólną aktywność neuronów i wydaje się prawdopodobne, że neuroprzekaźniki nakładają się i oddziałują na poziomach, które mogą być obecnie niejasne lub zbyt złożone, aby je całkowicie zrozumieć. Istnieje wiele innych neuroprzekaźników i kaskad wewnątrzkomórkowych, które również mogą być związane z nagrodą, więc przypisanie absolutnej wartości jednemu neuroprzekaźnikowi może być przedwczesne. Badacze dążą do redukcjonizmu i przywiązują się do konkretnego neuroprzekaźnika, kiedy korelują z określonym stanem zachowania.

Co dzieje się w mózgu?

Mało tego, chociaż manipulacja lekami w mózgu jest pouczająca, aby powiedzieć nam, który neuroprzekaźnik jest powiązany z określonym stanem psychicznym, nie jest to miara absolutna. Przykładem jest to, że przezczaszkowa stymulacja magnetyczna jest obecnie stosowana jako nieinwazyjna technika mapowania, która może aktywować lub znokautować określone obszary mózgu w celu określenia ich funkcji. Jeśli aktywność w określonym regionie mózgu jest tłumiona (jak w przypadku „znokautowania”) przez stymulację TMS, a badany radzi sobie gorzej w pewnym zadaniu, daje to badaczom pojęcie, że ten obszar jest zaangażowany w to zadanie. Jednak mówi tylko naukowcom, że region jest związany z tym zadaniem, niekoniecznie jest to absolutnie pozytywne zaangażowanie.

Używanie narkotyków do testowania teorii jest w efekcie tym samym, co wybijanie obszaru mózgu. Lek ma wiele nieselektywnych skutków dla mózgu, które na ogół są „nienaturalne”. Kiedy agonista dopaminy może zmniejszyć uczucie anhedonii, nadal nie oznacza to, że dopamina jest absolutnie związana z przyjemnością. Podobnie jak „wybijanie” regionów mózgu za pomocą TMS, może po prostu powiedzieć nam, że dopamina jest związana z przyjemnością w pewnych okolicznościach. Agonista dopaminy D2 / D3, chociaż dostarcza informacji, wciąż tworzy nowe funkcjonowanie mózgu. Na przykład agonista D2 / D3 może w rzeczywistości nieprawidłowo zmniejszać aktywację podtypu receptora D1 (z powodu obniżonego poziomu dopaminy w mózgu w wyniku stymulacji autoreceptorów D2 / D3). Dlatego leki mogą mieć wiele niezamierzonych skutków, które są trudne do zmierzenia i oszacowania.

Potrzebne są dalsze badania

Uważam, że badacze neuronaukowcy zbyt pochłonęli się myśleniem, że mogą zrozumieć mózg i wyjaśnić to, skorelując stężenia neuroprzekaźników lub receptorów. Problem polega na tym, że mózg jest złożonym narządem, a każda manipulacja w rzeczywistości zmienia funkcjonalność w nieprzewidywalny sposób. Niektórzy badacze oczekują, że w przyszłości znajdą ostateczną wspólną ścieżkę molekularną przyjemności. Jednak ta ścieżka nieustannie się zmienia w odpowiedzi na manipulacje z zewnątrz i naukowcy nigdy nie mogą w rzeczywistości znaleźć tej nieuchwytnej molekularnej sygnatury nagrody. Te molekularne podpisy nagrody niekoniecznie są statyczne i niezmienne.

Mózg składa się ze 100 miliardów neuronów i bilionów synaps z szeroką gamą różnych receptorów białkowych i neuroprzekaźników. Każdy mózg zawiera unikalny wzór materii i inne subiektywne doświadczenie danej osoby. Naukowcy mogą skorelować zmianę określonych stężeń neuroprzekaźników, białek receptorowych lub aktywacji / dezaktywacji mózgu z subiektywnym doświadczeniem. Jednak za każdym razem, gdy dokonywana jest manipulacja, następuje subtelna zmiana w pierwotnym funkcjonowaniu mózgu. Nazwałbym to „zasadą nieoznaczoności” Heisenberga dla mózgu. Podczas dekodowania aktywności mózgu nie można zmierzyć określonego aspektu mózgu bez zmiany subiektywnego doświadczenia w potencjalnie niepoznawalny sposób.

Przyszłość

Czynność pomiaru mózgu (podobnie jak używanie narkotyków) zmienia funkcjonowanie mózgu w zupełnie nowy sposób, uniemożliwiając bezwzględny pomiar funkcjonowania mózgu. Nie wspominając już o absolutnej definicji wielu emocji zmysłowych może być niezwykle złożona. Słowo przyjemność może mieć różne znaczenie dla różnych ludzi, dlatego jego użycie może być nieco ograniczone. Co to oznacza dla dopaminy? Myślę, że można śmiało powiedzieć, że wiąże się to z przyjemnością, ale cała historia jest oczywiście niezwykle złożona.